Czekające na pozytywny test ciążowy 2014

Wlasnie, ciezarowki i starajace sie, macie jakies ciche zyczenia co do plci?:) wiadomo, wazne zeby bylo zdrowe ale u mnie gdzies tam siedzi , ze chcialabym coreczke, natomiast maz synka wiec jest 50/50:) wedlug owulacyjnych obliczen wieksze prawdopodobienswtow wychodzi na chlopczyka jednak smaki, mdlosci i moj wyglad wskazuje na corke.... tez nie moge doczekac sie usg gdzie poznam plec:) wstepnie mamy wybrane imiona -Marcelinka i Maksymilian.

ja tam smakokom nie wierze ehhe bo juz wiele razy u znajomych sie nie sprawdziły. my obydwoje coreczke bo byłoby prosciej :) ale jak bedzie chłopczyk to tez w porządku tylko będziemy musieli nad imieniem pomyslec. ;):) jedyne co to moim zdaniem "zbrzydłam" mam syfki na twarzu=y i plecach co wczesniej mi sie nie zdarzało ale niewiem czy to jakis znak moze byc

dzięki evilinka pocieszyłaś mnie:-) fajnie słyszeć jak wymieniacie się spostrzeżeniami, wierzę że i ja niedługo powiem co nie co...narazie cieszę się waszym szczęściem:-)

momi dzięki:-) faktycznie trzeba dojrzeć, moja kumpela z pracy jest w tym samym wieku i niewyobraża sobie mieć już dziecko...nie dojrzała jeszcze, mówiła, że jest fajnie jak jest bez dzieci.

Czy miała któraś z was objawy jak na grypę a okazało się to ciążą?

Cześć dziewczyny! Mam takie małe pytanko do Was. Od paru dni zaczęłam mierzyć temperaturę. Powiedzcie mi jakiego termometru używacie i ile trwa pomiar? Mój jest elektroniczy i pomiar jest bardzo szybki chyba ok30 sekund... Mam wątpliwości czy jest sens robić takim termometrem pomiary. W necie czytałam, ze najlepszy termometr jest rtęciowy i pomiar powinien trwac 15 minut... Już sama nie wiem :) Ps. Rybcia - trzymam kciuki:)

Oczywiste żeby była dzidzia zdrowa alemam córeczkę wiec jeśli zajdę w ciąże to nie ukrywam ze chciałabym synka ale jeśli będzie córka to i tez dobrze

brzoskwinka twoja osoba tak ci zaslonila wszystko ze nawet Rybce nie pogratulowalas...ladnie ladnie... :o

Tak w ogole to.dzieki za gratulacje, wracajac z wesela zajechalam do apteki i zrobie test z samego rana, a stresuje sie praca bo po 1. Musze wyniki okresowe zrobic i nie wiem czy jak pobiora mi krew to mi wyjdzie wysoki poziom beta czy nie, czy biora to pod uwage, po 2. Dopiero w sierpniu etat mam dostac a to dopiero za 3 miechy, po 3. Przynajmniej mam prezent na dzien matki dla mamy mojej i tesciowej :) sorry ze tylko tak o sobie pisze ale na prawde mam tysiace mysli teraz w glowie, musze to przetrawic

Rybcia ale nawet jak ci nie dadzą nowej umowy to muszą ci obecną przedłużyć do dnia porodu, fakt nie bedziesz miała powrotu ale pójdziesz na zwolnienie a potem rok macierzynskiego. kolezanka tak miała dokładnie tak jak ty , w 2 miesiacu sie skonczyła powiedziała o ciazy nie dali nowej umowy ale aktulana miała przedłuzona do dnia porodu jakos tak. musiałabys zapytac dobra ksiegową. a na weselu trzebabyło tylko uwazac bez szalonych tanców i jest ok ja sama byłam juz na 1 weselu i jeszcze 2 przede mną ale podchodze do tego normalnie.zrób test i czekamy na wynik;)

Rybcia - Ty to tak podobnie jak ja - chciałam najwcześniej w maju zajść ;). Po prostu nie sądziłam ze od razu się da ;) Zdziwienie i szok przeżyłam. I dni załamania miałam ze co ja narobilam ;) Dopada podobno większość kobiet taki strach. Widac wpadki sa najlepszym sposobem na zaciążenie. Głowa - to co tu pisałam nie raz. Co do badań - na betę chyba Cię nie wyślą. Módl się aby mdłości i omdlenia nie było to do sierpnia jakoś dasz radę. Teraz zwolnić Cię nie mogą. Mało tego, jeśli kobieta zajdzie w ciążę będąc w okresie wypowiedzenia muszą ją przywrócić do pracy :) Jeśli będziesz czuła się dobrze pracuj jak najdłużej to może potem będziesz miała gdzie wracać. No i gratulacje :D

rybcia gratulacje ,oby wszystko było dobrze!!Jutro dzień testowania.Mam dziwne odczucia . Przez ten tydzień pobolewał mnie brzuch miałam skurcze w miejscach intymnych i raz wymiotowałam, dzisiaj zauważyłam biały śluz był gęsty i wszytko mi to miesza w głowie. Przekonamy sie jutro. Pozdrawiam

Hej dziewczyny. Apropo płci, to ja też po cichu marzę o córeczce, ale mój mąż delikatnie mówi mi o synku, bo twierdzi, że łatwiej byłoby mu się z nim bawić itp, ale wiecie, to takie luźne rozmowy, mi też wydaje się, że łatwiej dogadać się z córką, bo kobieta z kobietą w przyszłości itp, ale będzie co będzie. Imiona wymyślamy dla obojga. Rybcia nie martw się kochana o pracę z tego, co dziewczyny tu piszą, to jesteś zabespieczona finansowo na czas ciąży i na rok po porodzie. Napewno bez Twojego udziału nie dowiedzą się, że w ciąży jesteś, zrób te badania, napewno masz na nie jakieś skierowanie, więc sprawdź dokładnie, co tam jest, nie wydaje mi się, żeby w badaniach okresowych zlecali kobietom betę. A Ty zorjentuj się do kiedy najpóźniej musisz powiedzieć pracodawcy o ciąży i tyle. Może nie taki djabeł straszny, jeśli widzą, że przykładasz się do pracy itp, to napewno umowę Ci przedłużą, jak będziesz z nimi w porządku, uczciwie powiesz w odpowiednim czasie o ciąży i nie będziesz brała lewych zwolnień, to napewno to docenią. No ja bynajmniej bym to doceniła jako pracodawca i przedłużyła umowę na czas nieokreślony. Głowa do góry, ciesz się Waszym szczęściem teraz i nie daj sobie tego odebrać. Taka tam dziewczyna, jak tam się czujesz, nic się nie dzieje z powodu tych złych wyników?

Papi, to czekamy na dobre wieści.

gościu wróć stronę wcześniej i dokładnie ją przeczytaj !!! wpis z godziny 14:28 na końcu napisane jest "rybcia gratulacje :) " . a tak wgl o ch*j Ci chodzi ? papi trzymam kciuki. laurka słyszałam że na chłopczyka kobieta pięknieje a na dziewczynę trochę brzydnie :) nie wiem czy to prawda.mnie w tym cyklu już kilka dni po owu zsypało syfkami,na twarzy,na plecach,na szyi nawet wiec może coś w tym jest.

Brzoskwinko to klucie w jajnikach to mialam jeszcze przed tym, jak zaczelam brac clo. teraz np odczuwam taki troche dyskomfort,o jak moj M pod innym katem we mnie wejdzie albo glebiej to szalu dostaje, bo taki bol odczuwam w srodku...:/ moze to nadzerka...musze zapytac lekarza jutro o to. w dodatku w pewnym momencie zaczynam czuc pieczenie, to znowu objaw jak na infekcje:/ Brzoskwinko na razie przy clo nie mam zadnych skutkow ubocznych. clo bralam od 3-7dc i juz nie biore. przez ten czas zero objawow, jakie ty opisywalas. jedynie teraz czasami, sporadycznie zdarzy sie, ze czuje jakby podbrzusze mi nabrzmiewalo albo takie dziwne uczucie, ze jajniki robia sie jakies wieksze i delikatnie kluja...pewnie przez clo, ale rzadko to czuje.

tajska trzymam kciuki za dorodny pęcherzyk :)

Rybcia ode mnie tez gratulacje:) taka ciaza nieplanowano-planowana jest najlepsza :D z jednej strony chcesz, a z drugiej mowisz sobie "jeszcze chwile musze poczekac" :D my z moim stosujemy taka praktyke, ze nic na sile, a po prostu wtedy kiedy najdzie ochota...tym bardziej, ze teraz jestem taka najarana chyba przez to clo, bo moglabym ciagle sie kochac :D dobrze pisza ci dziewczyny, ze jak nie dadza ci umowy, a jestes w ciazy to przedluzaja ci umowe do daty porodu. mam nadzieje, ze ciaza nie pokrzyzuja ci planow, bo widac, ze zalezy ci na pracy...ale z drugiej strony przetlumacz sobie to w ten sposob- NIGDY nie ma dobrej okazji, zeby zajsc w ciaze, urodzic i zyc dobrze...z moim M ostatnio na ten temat rozmawialam, to tez mowilam mu, ze dla mnie najlepiej byloby urodzic teraz i jednoczesnie mgr bym konczyla. skonczylabym studia i moglabym myslec o pracy, dziecko do zlobka, pozniej przedszkole, a tak to po studiach szukalabym pewnie pracy, a zanim jeszcze doczekalabym sie umowy na czas nieokreslony...to zaszlaby mnie 30 jak nie ponad, a moj M mialby 40:/ tyle, ze ona ma prace na czas nieokreslony. tylko z drugiej strony zastanawiaja mnie finanse w tym wszystkim...eh...:/

Brzoskwinko nie przejmuj sie gosciem....widocznie to jest ktos, kto nas czyta albo wejdzie raz na ruski rok, jak to sie mowi i komentuje. kazda z nas wie, co przeszlas i kazda widzi, jak trudna walke o dziecko masz. tym bardziej, ze u ciebie to nie jest problem blahy...no zobaczymy, jak dorodny bedzie pecherzyk i czy w ogole bedzie!:/ chyba to bedzie 3 miesiac monitorowania...zobaczymy, ale raczej czuje ze znowu nic z tego...z moim M jak romawialam to tak naprawde nawet jakbym teraz nie zaszla, to licze chociaz na to, ze podlecze swoje jajniki. nie dziekuje:*

nic sie nie martw :) bedzie dobrze :) clo Ci pomoże :*** musi tak byc :) może jutro bedziesz miała niespodzianke w postac***ięknego pęcherzyka :) ja tez jutro mam badania wiec obie mamy sądny dzień :D

Laurkachmurka_______26 lat______12tc________05.12.2014 nemesisowa__________24 lata_____**tc_______@@@ evilinka_______________30 lat______11 tc_______02.12.2014 czekającanacud_______21 lat_____ **tc_______ @@@ NaImięMiEulalia_______29 lat______5 tc ______ @@@ Goalka________________28 lat______8tc_______19grudzien taka tam dziewczyna __27 lat_____6 tc_______styczeń 2015 AKTUALNE STARACZKI brzoskwinka14_______21 lat______14 cykl starań__________________9-10.05.2014 Aleksandra1906______24 lata_____3 cykl starań__________________3-7.05.2014 tajska_zupka_________23lat_______5 cykl staran__________________04.06.2014 MalinkA1232_________25lat_______3 cykl starań__________________05.04.2014 martucha020290_____24 lata_____2 cykl starań___________________xx.06.2014 gosczula_____________24 lata _____4 cykl starań__________________14.05.2014 karnataka____________27 lat_______8 cykl staran__________________10.06.2014 mamabeata1985_____29lat________3 cykl staran__________________9.04.2014 momi86 _____________28 lat_______ 2 cykl starań_________________ 31.05.2014 margaret112 ________30 lat________6 cykl starań_________________ 01.06.2014 papi11______________22 lat________3 cykl starań_________________19.05.2014 ryba88______________26 lat________9 cykl staran_________________ 04.06.14 Czarnulka2013______29lat________2 cykl starań_________________26.05.14 Werrrona86_________28 lat________1 cykl starań_________________29.05.14 Gość_M_____________32lata______~7cykl starań________________~01.06.14 Miranda454_________24lata_______1cykl starań_________________19.05.2014 Karola300____________30 lat_____1 cykl starań_________25.05.2014 PRZYSZŁE STARACZKI Rybcia1987_________27 lat________od 01.07.2014 aktualizuje swoje dane i biore sie za zalogowanie, bo chce stopke ladna zrobic, zeby miec czarne na bialym:p

"Od połowy marca w serwisie YouTube możemy oglądać film, który wielu widzów uznało za jeden z najbardziej przerażających, jakie kiedykolwiek widzieli. Główną bohaterką nagrania jest młoda Amerykanka, która spokojnie leży na stole operacyjnym. Poza kadrem lekarze przeprowadzają zabieg. Kobieta jest w dobrym nastroju, uśmiecha się, stosuje techniki relaksacyjne. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w tym samym momencie poddaje się aborcji. 25-letnia Emily Letts sama jest pracownicą kliniki aborcyjnej, ale jak uczciwie przyznaje, nie stosuje antykoncepcji. Do tej pory udawało jej się uniknąć niechcianej ciąży, ale jakiś czas temu przydarzyła jej się wpadka. Nawet jeśli chciała usunąć płód, w pierwszym trymestrze mogła to zrobić przy pomocy pigułki wywołującej poronienie. Nie skorzystała z tej opcji. Postanowiła sprawdzić, jak sama zareaguje na zabieg i podzielić się swoimi „pozytywnymi odczuciami” z innymi kobietami w podobnej sytuacji. Zabieg przeprowadzono w pełni legalnie, bo aborcja na życzenie jest w Stanach Zjednoczonych zgodna z prawem. Emily nie zdradza, czy pozostaje w związku z mężczyzną. Zastrzega jednak, że ojciec dziecka w żaden sposób na nią nie naciskał, a decyzję podjęła zgodnie z własnym sumieniem. - Wiedziałam, że nie jestem gotowa na macierzyństwo – przyznaje otwarcie a fakt że mogła dokonać aborcji uratował ją przed zniszczeniem sobie życia.Dziewczyna podczas zabiegu była z siebie zadowolona śmiała się,dalej chce korzystać z życia,ale czyim kosztem??'' Gdy to przeczytałam zwątpiłam w niektórych ludzi..

Brzoskwinko bete powtarzasz?? a jak to jest jak np. zarodek utrzymuje sie, ale np nie funkcjinuje juz...to beta i tak wzrasta, czy maleje i dochodzi do poronienia?

jeśli zarodek obumiera to beta spada i poronienie,u mnie znowu podskoczyła więc nie wiem co tam sie dzieje,beta skoczyła czyli zarodek nie jest martwy tylko nie wiadomo czy to prawidłowa ciąża.jutro muszę powtórzyc i potem usg chyba bede miała.

papi...kazdy taka sytuacje odbiera inaczej, ale wiem o co ci chodzi. ja pewnie tez myslalabym o aborcji, jakbym uslyszala, ze moje dziecko jest chore albo ma zespol downa...no cokolwiek- jakas powazna choroba, ale z wlasnego widzimisia to nie wiem...jak jestesmy w tej sytuacji to inaczej postrzega sie pewne rzeczy. tutaj pewnie oburzajace jest to, ze nie brala anty i tak malo powaznie podchodzila do zycia. niestety taka jest swiadomosc niektorych kobiet. a mowi sie o nastolatkach, ze nie stosuja anty i sa lekkomyslni. ludzie jednak sa rozni. mowi sie, ze nie raz taki zabieg moze zaszkodzic i kobieta juz nigdy nie zajdzie w ciaze. jezeli to jest jej pierwsza ciaza, to moze by niestety roznie, coc zycze jej jak najlepiej.

papi nie rozumiem takich ludzi...jak można zabić własne dziecko i byc jeszcze zadowolonym z tego faktu,jakim trzeba byc człowiekiem...

tez ciekawie masz Brzoskwinko...z jednej strony niepewnosc, a z drugiej nadzieja, ze moze bedzie jeszcze ok:/ na pewno ciekawy medyczny przypadek...a teraz mi sie przypomnialo...kiedys moj gin wspominal, ze w laboratorium zdarzaja sie pomylki i trzeba uwaznie zwracac uwage, czy odbieramy nasz wynik i jakie to byly badania...moze cos zostalo pomylone, ale to juz byloby sk*****ysynstwo:/

mam nadzieję że jutro już się wszystko okaże,i że na usg coś bedzie widać,czy jest ok czy nie ok.narazie nic mnie nie boli i nie wskazuje na to że dzieje się cos złego,ale typowo ciążowych też narazie nie mam,tylko te wzdęcia i piersi mnie bolą,w nocy jak się przekrecam to az sie budze.w sumie czesto tez na siku chodze ale nie powiazuje tego z niczym bo tez i pije sporo.

rybcia i jak powtarzałaś test ?:) papi a ty kiedy robisz ?:) miłego dnia dziewczyny :***

a ja juz jestem zalogowana Dziewczyny:) zostalam przy "TAJSKIEJ" bo tak naprawde nawet szybciej pisze sie to niz mialoby byc "tajska zupka" ;)