Boga nie ma

Bog uzdrowil ja poprzez lekarzy. czemu nie uzdrowi innych ? A czemu ty jestes glupi gdy inni sa mądrzy ?-ty jestes p******* bo w bajki wierzysz! Bog to nie jest maszyna ktora bedzie poprawiac bledy ludzi. Bog ma plan i sie go trzyma. Tobie nie musi sie on podobac. Mi sie podoba ''bog nie jest maszyna...''acha tzn ze jak dziecko sie rodzi smiertelnie chore to jego wina bo popełniło bład dlatego musi umrzec tak?K***a jego bledem bylo urodzenie sie???No ja p*****le!!!!

" oczywiscie ze tak. wierzylabym ze moje dziec***ojda do lepszego swiata tak samo jak ja. smierc nie istnieje. Wiara umacnia. Az chce sie zyc" :D podoba mi się to prowo- a jeśli to nie prowokacja to zastanów się: nie byłaś w takiej sytuacji więc nie wiesz jakbyś się zachowała bo to SKRAJNA sytuacja gdy widzisz jak żywcem twoje dziec***alą w piecu bo i tak się zdarzało :-O rozumiem że z uśmiechem na twarzy byś przyjęła śmierc i jeszcze poprosiła o dodatkową puszkę cyklonu B by szybciej zejśc?

boga nie ma nie bylo i nie bedzie.Ludzie dorosli powinni sie leczyc jak wierZa w to jeszcze, bo to nie jest normalne zeby dorosly człowiek w bajki wierzył

z usmiechem moze nie. Ale mam silna wiare wiec nic by mnie nie moglo zniszczyc. Ty tego nie rozumiesz bo albo jestes za mlody albo jeszcze za glupi.

No super, jak nie rozumiem takiego "nawiedzenia" to młody albo głupi :-) to się nazywa argument :-) Ja dziecko podchodzę realnie do tego i zwyczajnie nie uwierzę byś taka była pełna nadziei w takiej sytuacji i w tym zapewne odosobniony nie jestem :-) widzisz ja przynajmniej ani jednej inwektywy nie użyłem wobec ciebie a ty jak widac wielce wierząca i świecisz świetnym przykładem ;-) w obozach zagłady wielu ludzi traciło wiarę, wątpiło itd. zresztą to zgodne z ludzką naturą i psychologią, widocznie za młoda jesteś i za głupia by to zrozumiec ( teraz posłużę się twoim sposobem pisania do innych )

Boga nie ma nie było i nie będzie. A najlepiej i najsprawiedliwiej byłoby gdyby go nie było.

właśnie chodzi o to ze ja już wyrosłam z bajek dlatego nie wierze.Widocznie to ty jestes za młoda zeby zrozumiec ze boga nie ma.Dorośnij

Wierzyc w nic nie musicie. Ale ja mam wiare i chocby sie palilo i ludzie umierali w meczarniach to moja wiara w Boga i zycie wieczne bedzie nieugieta. To jest siła. Wy tego nie pojmiecie nigdy.

"właśnie chodzi o to ze ja już wyrosłam z bajek dlatego nie wierze.Widocznie to ty jestes za młoda zeby zrozumiec ze boga nie ma.Dorośnij" x Wyrosłas mowisz ? ojojoj jaka ty dojrzala juz jestes. Pewnie posiadasz madrosc calego wszechswiata i oczywiscie wszystko wiesz najlepiej. To sie nazywa PYCHA. taki grzech, poczytaj sobie. x jak mi ktos kiedys przedstawi niepodwazalny dowod na to ze Bog nie istnieje to moze sie zastanowie nad swoja wiara :D Ale cos tak czuje ze ta chwila nigdy nie nadejdzie.

jednak jesteś głupia albowiem nigdy w ten sposób się nie działa to strona która twierdzi że coś istnieje powinna miec dowody a nie przeciwna równie dobrze mogłabyś powiedziec że wierzysz w plastikowe gumisie okrążające jakąś odległą galaktykę i twierdziła że dopóki ci nie udowodnią że ich nie ma to mają się bujac :D Nigdy nie będzie dowodu na to że Bóg nie istnieje i jeżeli go żadasz to sama sobie przeczysz bo wiara nie wymaga dowodów po co ci więc dowód że go nie ma?

Wyrosłas mowisz ? ojojoj jaka ty dojrzala juz jestes. Pewnie posiadasz madrosc calego wszechswiata i oczywiscie wszystko wiesz najlepiej. To sie nazywa PYCHA. taki grzech, poczytaj sobie. to sie nie nazywa zadna pycha tylko realne myślenie! A grzech jest wymysłem tych ksiezy pedofilii! I nie zamierzam zastanawiac sie nad moja wiaeą bo ja nie wierze w bajki.

"to strona która twierdzi że coś istnieje powinna miec dowody" Ze ja musze wam matoły wszystko tlumaczyc ciagle. No wlasnie ja nie musze niczego udowadniac bo wiara w Boga w zupelnosci wystarczy. Nie ma i nigdy nie bedzie niepodwazalnego dowodu na istnienie lub nie istnienie Boga. Pogodz sie z tym ciemna maso. x Wlasciwie wiary w Boga nie mozna stawiac na rowni z jakakolwiek inna wiara w cos innego np latajacego potwora spaghetti. Jesli ktos tak robi to jest zwyczajnym idiota. | I nie mowie tu tylko o chrzescijanstwie. Mowie tu ogolnie o wierze w Boga i o zyciu po smierci.

jak się nie zna podstaw dowodzenia czegokolwiek w nauce to się plecie androny Jeżeli na coś nie ma dowodów to pozostaje w sferze fikcji albo hipotezy tylko i wyłącznie. Poza tym ja nie napisałem że jestem ateistą. Natomiast śmieszą mnie wypowiedzi ludzi którzy są PEWNI na 100% jakby się zachowali np będąc w obozie zagłady, Brak ci wyobraźni chyba :-( Nigdy ale to przenigdy nie udowadnia się NIE ISTNIENIA . :-) Działa się w przeciwnym kierunku i tylko to ma sens. wyłączam się z rozmowy :-) z ignorancją nie wygrasz jak mówią a co do pychy to właśnie uważanie że nic nie zachwieje moją wiarą to pycha w czystej formie i brak pokory

Mylisz sie. Jesli pisalem ze nic nie zachwieje mojej wiary to nie jest to ani pycha ani brak pokory. Pewnosc siebie nie jest zla. :) Brak ci wiedzy. narka.

Ale glupia dyskusja!