zaprosil mnie na druga randke do domu wspolnie gotowalismy bylo wesolo ale

Pierwsza randka w kawiarni, bylo swietnie, zaraz po zadzownil, pozniej rozmawialismy przez Internet, nie ukrywal ze jest bardzo mna oczarowany. Na druga randke powiedzial ze przygotowal cos zupelnie innego (wczensiej z rozmow wyszlo ze spacery nie bo zmarzluch jestem, gotowac nie umiem) i.. poszlismy do niego do domu. W sumie mama byla w pracy, brat mlodszy wpadl pogadal i wyszedl. Robilismy jedzienie, w sumie on bardziej. Na pocztaku bylam w szoku..do domu..chodzilo mu o seks? ale nic takiego nie bylo, traktowal to bardzo naturalnie bez podtekstow

tyle sie mowi, ze poczatki powinny byc na "neutralnym gruncie", ze narazie lepiej nie kusic losu nie odwiedzac sie w domu, zeby nie sugerowac zbyt duzej intymnosci, wiaodmo idziesz do faceta do domu to seks?.. jak ja mam go odebrac? czemu nie poslzismy do kina, czy na kawe?

może w domu czuł się po prostu swobodniej, może chciał C****kazać, jak mieszka, jak żyje - abyś obdarzyła go większym zaufaniem, a może chciał się pochwalić umiejętnościami kulinarnymi - nie szukałabym podtekstów, skoro był "grzeczny" :) ja też jak poznałam mojego Jarka w Sympatia.pl to miałam obawy, że trzecia randka w domu to za wcześnie - ale było w porządku (tylko krótka wizyta i zapoznanie z jego rodzeństwem). Proponuję Ci mały rewanż za wspólne gotowanie, jeśli on wie,że gotowanie to Twoja słaba strona - a przygotujesz dla niego coś fajnego, na pewno to doceni i będzie mu miło. ja korzystam z przepisów na randkę Magdy Gessler które publikuje w Sympatii (też jestem zielona jeśli o gotowanie chodzi, ale kiedyś trzeba zacząć) powodzenia!

w domu najtaniej, to oczywiste...