Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady_margarett

MAMY KTÓRE PRZESTAŁY SZCZEPIĆ SWOJE DZIECI szczepiące zakaz wjazdu

Polecane posty

Gość gość
wszyscy myślą że matki które nie szczepią to matki, które naczytały sie "głupot" wg was i na tym bazujecie, krytykujecie ale nie bierzecie wogóle pod uwagę, że właśnie te matki w większości przypadków mialy do czynienia z NOPami????!!! i dlaczego nadal się kłócicie, że nie ma rtęci i innych metali w szczepionkach jak jak byk pisze na ulotce tiomersal... a nie ma związków rtęci, które były by bezpieczne. i jeszcze troll się tu wpieprzył z tekstem, że matki nieszczepią bo liczą na odporność zbiorową - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy myślą że matki które nie szczepią to matki, które naczytały sie "głupot" wg was i na tym bazujecie, krytykujecie ale nie bierzecie wogóle pod uwagę, że właśnie te matki w większości przypadków mialy do czynienia z NOPami????!!! i dlaczego nadal się kłócicie, że nie ma rtęci i innych metali w szczepionkach jak jak byk pisze na ulotce tiomersal... a nie ma związków rtęci, które były by bezpieczne. i jeszcze troll się tu wpieprzył z tekstem, że matki nieszczepią bo liczą na odporność zbiorową - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy myślą że matki które nie szczepią to matki, które naczytały sie "głupot" wg was i na tym bazujecie, krytykujecie ale nie bierzecie wogóle pod uwagę, że właśnie te matki w większości przypadków mialy do czynienia z NOPami????!!! i dlaczego nadal się kłócicie, że nie ma rtęci i innych metali w szczepionkach jak jak byk pisze na ulotce tiomersal... a nie ma związków rtęci, które były by bezpieczne. i jeszcze troll się tu wpieprzył z tekstem, że matki nieszczepią bo liczą na odporność zbiorową - paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
Ja na razie szczepie na te "obowiązkowe" i zastanawiam sie nad tymi płatnymi. I jestem w ogromnej kropce. A co powiecie na to, ze kiedy za pytałam pediatre w przychodni to powiedziała "oczywiście, ze szczepić". Ale kiedy juz zapytałam znajoma pediatre, ktora mi wytłumaczyła o co chodzi "od zaplecza" powiedziala, że szczepieniena sa bez sensu bo nie daja żandej gwarancji, że dziecko nie zachoruje, a nawet jesli zachoruje to nikt nie czeka z dzieckiem nie wiadomo ile i nie wiedomo na co, tylko sie jedzie do lekarza. A tam juz robią co trzeba aby dziecko wyleczyc. Mowi: po co szczepic na rotawirusy? Bedzie mialo sraczkę to w ostatecznosc***ojedzie do szpitala, podłączą je na 2 h do kroplówki i mu przejdzie. Szkoda tylko pieniędzy. Mowiela ze to tylko lobby farmaceutyczne, ktore sieje propagandę po to aby szczepionki się sprzedawały. Powiedziala na przykładzie, ze w szpitalu co roku jest podawany inny lek przeciwbólowy, w zalezności od tego kto da wiecej szpitalowi. W zeszłym roku był paracetamol najlepszy na swiecie i podawali tylko paracetamol kazdemu pacjentowi. W tym roku paracetamol juz jest zły- najlepszy jest apap. Facet po jakiejs tam operacji chodzil caly obolały i chcial lek przeciwb, i co mu dali na tak mocny ból? Apap. Choc dobrze wiedzieli, ze to nic nie pomoze i i tak trzeba bedzie podac ketonal, ale apap idzie w pierwszej kolejnosci bo musi schodzic. A to ze lekarze w przychodni namawiaja? bo musza, za to im tez płaca. Poza tym powiedziala, ze ona swoich dzieci na pewno szczepic nie bedzie. Dodam ze nie pierwszy raz juz slysze ze lekarz mowi ze nie bedzie szczepil swoich. A cos w tym chyba jest, w koncu maja pojecie na ten temat bo sa lekarzami i wiedza co w trawie piszczy. Ja juz sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha hha ha Widze ze autorka tematu znowu wkleja 100 razy swój post zeby tylko odciagnac ludzi od racjonalnych argumentow. To moze ja je tez wkleje jeszcze raz tak zeby nikt nie zapomnial:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gosc nowy
Nie macie absolutnie żadnej wiedzy medycznej. Dlatego piszecie te wszystkie pierdoły. Co gorsza nie macie żadnej wiedzy o statystyce. Ani nawet o danych statystycznych dla Polski. 36 zgonów na 10,5 miliona zaszczepionych dzieci jest oczywiście tragedią ale ze statystycznego punktu widzenia to jest bardzo bardzo mało. Większe jest prawdopodobieństwo śmierci na większość z chorób na które szczepimy. Większe jest też prawdopodobieństwo śmierci z powodu zwykłej grypy czy zapalenia oskrzeli. Mało tego. W Polsce rodzi się około 380,000 dzieci rocznie z czego 1000 nie dożywa roku - ostatnio na antenie TV dane te podawał Ministerstwo Zdrowia w związku z kontrowersjami dotyczącymi służb ratowniczych. 1000 maluchów umiera z powodu chorób, powikłań po chorobach, nieszczęśliwych wypadków, wad wrodzonych. Oznacza to ze jedno na 380 dzieci w Polsce nie dożyje roku. To jest dopiero straszne! Według waszych tajnych danych wynika po szczepionce umiera jedno dziecko na około 300,000. Czyli w Polsce jedno na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gosc nowy
W 2009 roku bylo zarejstrowanych w Polsce 55 szczepionek z czego TYLKO 2 zawieraly triomesal. W ostatnich latach zostal on calkowicie wycofany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę się odczepić odemnie, ja już tu nie dyskutuje bo nie ma sensu. nie moja wina że są też inne matki które też nie szczepią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ogóle nie rozumiem tego strachu przed chorobami, oczywiście polio, wzw trzeba szczepisć, ale różyczka, świnka, odra a już kuriozum - ospa??? na głowe upadłyście a wiecie, że przebycie tych chorób uodparnia na inne? np. dziewczynka, która przechorowała świnke w 80% nie zachoruje na raka jajnika, bo świnka powoduje produkcje przeciwciał przeciwko tej chorobie jak zaszczepicie nie bedzie ich miała przez ostatnie kilkanaście lat nastąpił znaczacy wzrost zachorowań na raka jajnika, ciekawe dlaczego? bo sie szczepi na tą banalna chorobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogóle nie rozumiem tego strachu przed chorobami, oczywiście polio, wzw trzeba szczepisć, ale różyczka, świnka, odra a już kuriozum - ospa??? na głowe upadłyście a wiecie, że przebycie tych chorób uodparnia na inne? np. dziewczynka, która przechorowała świnke w 80% nie zachoruje na raka jajnika, bo świnka powoduje produkcje przeciwciał przeciwko tej chorobie jak zaszczepicie nie bedzie ich miała przez ostatnie kilkanaście lat nastąpił znaczacy wzrost zachorowań na raka jajnika, ciekawe dlaczego? bo sie szczepi na tą banalna chorobe... xxx odniosę się tylko do przebytej świnki. Otóż przebyta świnka jest czynnikiem który zwiększa ryzyko rozwoju raka jajnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wyobraź sobie , ze nie, jest wręcz przeciwnie sięgnij do starszych źródel teraz to ci napiszą, że nawet rak od świnki jest, abyś tylko zaszczepiła... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę sięgać do jakichkolwiek źródeł, bo jestem co 3 miesiace na wizycie u ginekologa onkologa - własnie z powodu jajników. Szczepiona nie byłam a świnkę przeszłam. Tylko nie wiem dlaczego wprowadzasz ludzi w błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie znam twojej sytuacji, może masz mutację genu BRCA1,2 i brałaś tabletki antykoncepcyjne? Moja kuzynka to przeszła, ma ta mutację i onkolog wprost jej powiedział, że 5 lat brania tabletek wywołało raka i to w ciąży,bo jesli ten gen jest popsuty to nie wolno brać tabletek! u nich w rodzinie wszystkie kobiety to mają i żadna nie dożyła 50 lat, a ta dziewczyn ma zaledwie 26...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takiej sytuacji, to świnka ani nie pomoże, ani nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takiej sytuacji, to świnka ani nie pomoże, ani nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwuletniego syna .Po podaniu obowiązkowej szczepionki w wieku 18 miesięcy dziecko jakby ktoś wyłączył z prądu całkowity zastój,zanik mowy , reakcji , brak jakiegokolwiek kontaktu .Niesamowita *****iwość .Potrafił przez 4 godziny przemieszczać się biegiem bez zatrzymywania się na złapanie oddechu .Nikt mi nie powie ,że to nie skutek uboczny tego cholernego szczepienia mmr .W tej chwili mamy diagnozę .Opóźniony rozwój , dysfazja , cechy głębokiego autyzmu.Rokowania -brak poprawy , wymaga stałej opieki .I gdybym znów zaufała lekarzom-konowałom mój syn funkcjonowałby jak roślina .Znalazłam lekarza homeopatę , podaje synowi skomponowaną pod każdą ze szczepionek odtrutkę i dziś pół roku od szokującej diagnozy mam zdziwienie lekarzy podczas wizyt kontrolnych -bo to niemożliwe żeby była az taka poprawa a jednak , młody wraca powoli do życia i jakiej takiej normalności.Nie zrezygnowałam ze szczepień ośrodek zdrowia zrobił to za mnie .Lekarz pediatra stwierdził ,że to na 100 % nie po szczepieniu ale kolejnych nie ma co podawać dopóki sytuacja sie nie wyklaruje .Największy żal mam do siebie ,bo nie dopytałam , nie dociekałam , chciałam zaoszczędzić dziecku bólu więc zapłaciłam za chorobę własnego dziecka .Nikt nie czuje się winny .Gdyby nie internet i inni rodzice do dziś biegałabym od lekarza do lekarza bez efektów.Zadziwia mnie również fakt jak wiele dzieci znajomych w mniejszym lub większym stopniu stało się ofiarami chciwości koncernów farmaceutycznych .Starsza córka mimo szczepienia zachorowała na ospę dwukrotnie w przeciągu miesiąca .żałuję ,że zaszczepiłam ją na różyczkę niestety miałam okazję napatrzeć się na komplikacje podczas ciąży dorosłej kobiety , która leżała ze mną na patologii ciąży(to taki oddział ginekologii )o tym się nie mówi .Rtęć w szczepionce -zapytałam pediatrę czy wie ,że szczepionki które sprzedaje zawierają ten środek stanowczo zaprzeczył .Pokazałam mu ulotkę ze składem chemicznym i spytałam czym w takim razie jest thimerysol ?Nie potrafił mi udzielić odpowiedzi na to pytanie .Szczepić czy nie szczepić ?Na pewno zdobyć więcej wiedzy na ten temat .Szczepionki powstają w laboratoriach nie ma żadnych badań klinicznych , nie ma raportów o skutkach ubocznych , rzetelnych statystyk i informacji .Liczy się tylko kasa , szkoda tylko ,Że królikami doświadczalnymi w tym eksperymencie medycznym są małe dzieci.Mój syn dojdzie do poziomu w którym sobie poradzi z codziennym życiem , przed nami masę pracy ,muszę zrezygnować z pracy ,żeby codziennie móc ćwiczyć z synem , żeby brać udział w terapii ,żeby zawieźć go na kolejne badania do szpitala klinicznego 300 km w jedną stronę.Nikt nie zapyta skąd na to wszystko wziąć .To moje zmartwienie w końcu.Wszystko to kupiłam sobie za 160 zł od szczepienia tanio prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajadłe zwolenniczki szczepionek, a wy ponowiłyście już szczepionki na tężec i krztusiec? One chronią tylko przez 10 lat. Swoje dzieci szczepicie to i same się dla dobrego przykładu zaszczepcie. I takie pytanko, skoro bez szczepionek czeka nas epidemia, apokalipsa i koniec świata to dlaczego chociażby w Europie - już nie mówię o świecie, nie ma jednolitych standardów szczepień? Dlaczego praktycznie w większości zachodnich krajów nie szczepi się w ogóle na gruźlicę a u nas ładuje się szczepionkę już w noworodki? A żeby było śmiesznie to w Polsce właśnie występuje najwyższy odsetek zachorowań na gruźlicę w Europie. To samo z wzw typ B - żółtaczka, którą można zarazić się przez kontakt z zakażoną krwią albo przez stosunek seksualny a ładuje się ją noworodkom :o Dlaczego w większości cywilizowanych krajów szczepi się dopiero w 2 miesiącu życia a u nas w pierwszym dniu? Nie jestem przeciwniczką szczepień ale też nie wierzę ślepo we wszystko co ludzie w białych fartuchach powiedzą. Nie traktuję lekarzy jak bogów, jestem po prostu ostrożna we wszystkim co dotyczy mojego zdrowia i zdrowia mojego nienarodzonego dziecka. Czy szukanie informacji na temat szczepień to objaw głupoty czy głupotą jest ślepa wiara w to co powie wam obcy człowiek, który tak naprawdę ma wasze dobro głęboko w d***e? Wrzucam linka do dobrego filmu na temat szczepień w USA, przeciwniczki i tak pewnie go nie obejrzą bo przecież głupoty w nim gadają ale może któraś z wahających się dziewczyn będzie miała ochotę http://www.youtube.com/watch?v=WWFKOHqJr1g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skład mmr sorbitol, hydrolizant żelatyny, woda do injekcji i substancje czynne : wirus świnki, wirus odry, wirus różyczki gdzie ta sławna rtęć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo z 21:53 zaraz propagatorki szczepień cię zakrzyczą, że i tak twój syn by zachorował a to, że akurat nastąpił regres po szczepieniu to czysty przypadek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja nie chcę nikogo zakrzyczeć. Nawet nie namawiam nikogo do szczepień. Tylko śmiać mi się chce jeżeli czytam o sławnym tiomersalu w składzie szczepionek, podczas gdy znajduje się tylko w jednej - pojedynczej di per te.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość ten co pisał o składzie zapomniałaś o silnie toksycznej neomecynie... i dwa tamten wirus różyczki szczep wistar ra 27/3 chodowany w ludzkich fibroplastrach płucnych to nic takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla zainteresowanych na czym hodowane są wirusy użyte do szczepionek: wirus różyczki: namnażany w hodowli ludzkich diploidalnych fibroblastów płucnych WI 38 dla tych, które nie wiedzą czym są diploidalne fibroblasty płucne - otóż są to części abortowanych płodów ludzkich. Wirusy odry i świnki namnażane są tylko na zarodkach jaja kurzego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę lady, że też poruszyłaś temat użycia płodów ludzkich do hodowli wirusów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lady - ja nie twierdzę, że szczepionki są zdrowe. Nie twierdzę, że są niezdrowe. Piszę skład szczepionki. W mmr nie ma neomycyny. Tak w niektórych jest. Natomiast czy jest silnie toksyczna? To kwestia sporna. Składnik wielu leków - również tych podawanych dzieciom. A to, że szczep hodowany jest na ludzkich płodach - to jest kwestia etyki. Tak pisałam o mmr2 bo od lat 90-tych nie szczepi się dzieci mmr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, chodzi o MMR II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×