Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lady_margarett

MAMY KTÓRE PRZESTAŁY SZCZEPIĆ SWOJE DZIECI szczepiące zakaz wjazdu

Polecane posty

Gość gość
Ano szok, bo gdybyś zachorowała na różyczkę będąc w ciąży to dziecko czekałyby następujące "atrakcje": " wady serca i dużych naczyń (48% chorych) – przetrwały przewód tętniczy, ubytki przegrody międzyprzedsionkowej i międzykomorowej i zwężenie tętnicy płucnej wady narządu wzroku (71%) – zaćma, jaskra, zapalenie siatkówki i naczyniówki (tzw. retinopatia typu "sól i pieprz"), małoocze, zez zaburzenia słuchu (67%) lub głuchota (łącznie powyższe trzy rodzaje wad współtworzą tzw. triadę różyczkową Gregga) zaburzenia neurologiczne: przewlekłe zapalenie opon mózgowych, mikrocefalia, zapalenia naczyń mózgowych, zwiększone ryzyko zachorowanie na schizofrenię i autyzm inne: wady narządów płciowych, patologie kostne (prowadzące np. do deformacji kończyn czy uszkodzenia zębów mlecznych), wysypka skórna, schorzenia wątroby, płuc, nerek. Wirus różyczki zwiększa również ryzyko wczesnego poronienia lub urodzenia martwego dziecka. Przedwczesna śmierć dotyka do 35% osób ze zdiagnozowanym zespołem CRS. W późniejszym wieku notuje się wzrost ryzyka zachorowania na cukrzycę insulinozależną (20%), rozwinięcia zaburzeń tarczycy (5%), jaskry oraz innych problemów ze wzrokiem, wynikających z wcześniej opisanych wad. Rzadkie, ale bardzo niebezpieczne są powikłania neurologiczne w formie progresywnego różyczkowego zapalenia mózgu (PRP, progressive rubella panencephalitis)." Fajnie, nie? Warte ryzyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D25D
A ja uważam, ze trzeba to wypośrodkować. Ja szczepię swoje dziecko na te niby obowiązkowe, tak jak były szczepione nasze babki, matki i my. I jakoś wszystko jest dobrze, wiec i swoje dziecko zaszczepię. Ale juz pneumokoki, meningokoki itd. sobie odpuszczę. Pediatra mi powiedziała sama, ze na te podstawowe warto zaszczepic, bo faktycznie w razie zachorowania ich przebieg jest łagodniejszy, ale juz na inne rzeczy nie warto bo te choroby zdarzaja sie baaaaardzo rzadko, a poza tym te szczepionki nie gwarantuja ze dziecko nie zachoruje np. na pneumokoki, a nawet jak je zaszczepisz a zachoruje to tez jest jak najbardziej mozliwe ze może- mimo szczepienia- umrzeć. Więc jaki jest sens? Za dużą chcą w te dzieci ładować. Producenc***ewnie sami swoich nie szczepią, a w nasze chcialiby ładowac ile wlezie. A co do lekarzy którzy gorąco namawiaja do szczepien, to dlatego że dostaja za to "drogie prezenty". Powiedziala mi to sama pediatra. Racją jest, że nie trzeba ślepo wierzyć we wszytko co nam mówią lekarze. Jeszcze jest coś takiego jak swój własny rozum. Nie wiem czy słyszeliście o tej pólrocznej dziewczynce która kaszlała i nie miala apetytu i "szła" na szczepienie po którym zmarła. A lekarka przed szczepieniem nawet jej nie zbadała tylko od razu stwierdziła ze mozna szczepic. No ja to bym nawet nie szła na to szczepienie skoro wiedze ze dziecko nie najlepiej sie czuje. Jakby nie mozna było poczekac z tydzien czasu az bedzie dziecko zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście zachorowałam na różyczkę jako dziecko więc nie mam się co obawiać, jestem uodporniona do końca życia, za to bać się powinny te zaszczepione bo żadna szczepionka nie daje 100% pewności, że nie zachoruje a organizm kobiety w ciąży ma osłabioną odporność, załapać jakieś świństwo jest więc bardzo łatwo. Są dziesiątki innych chorób niebezpiecznych w ciąży jak choćby toksoplazmoza, cytomegalia, opryszczka, listerioza, borelioza, czy nawet zwykła grypa. I co w związku z tym? Na te choroby nie ma szczepionek (pomijam grypę milczeniem), jak więc kobiety zachodzą w ciąże i rodzą dzieci? Niepojęte. A tak w ogóle to ile znasz kobiet, które w ciąży zachorowały na różyczkę? Już częściej dochodzi do poronienia czy wad płodu ze względu na stres albo kontakt z chemikaliami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
tumany - nie rozumiecie ze jestescie manipulowani - zdna szczepionka nie jest an całe zycie , szczepionka działa 5 lat -10 lat max 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
gość w większości szczepionek nie ma już na szczęście tiomersalu x no i co z tego ze nie ma , jest za to coś gorszego mianowicie zwiazki alluminium :) z deszczu pod rynnę , sory ale kazda szczpionka musi zawierac konserwujacy ją srodek "adjuwant" wycofali zwiazki rteci bo sie p****y skapneli to wpie doli li im aluminium , jeszcze gorszy syf , poczytaj jak działa na układ człeka zwiazek alluminium .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mataczu klamiesz perfidnie. Wystarczy zbadac poziom przeciwcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
W szczepionkach znajduje się np. aluminium. Jest to metal powodujący śmierć komórek nerwowych - neuronów. Jest to niezwykle toksyczny metal, szczególnie w połączeniu z rtęcią. Udowodniono jego rolę w chorobie Alzheimera, autyzmie, drgawkach, śpiączce i chorobach kości. Nieznane są pozytywne działania glinu w organizmie człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
no to zbadaj ten poziom przeciwciał poczytaj tez wlasnie o tym jak długo chroni cie szczepionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D25D A ja uważam, ze trzeba to wypośrodkować. Ja szczepię swoje dziecko na te niby obowiązkowe, tak jak były szczepione nasze babki, matki i my. I jakoś wszystko jest dobrze, wiec i swoje dziecko zaszczepię. /// widzisz, problem w tym, że powprowadzali teraz te debilne szczepionki skojarzone 6 w 1 a ja chciała bym zaszczepić np. tylko na 3 choroby z tego pakietu. Kiedyś były szczepionki pojedyncze i było wszystko dobrze, teraz wpieprza się dziecku koktajl wirusów z którym mały organizm czasem nie jest w stanie sobie poradzić. Poza tym, w ostatnich 20 latach wprowadzono wiele nowych szczepionek na wiele nowych "bardzo niebezpiecznych" chorób na które kiedyś się w ogóle nie szczepiło. Obawiam się, że twoja mama była szczepiona tylko na polio i gruźlicę, babcia nawet na to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to badalam i na rozyczke i na wzwb. Bylam szczeopina na rozyczke 20 lat temu na wzw 23 lata temu. I nadal mam wysoki poziom przeciwxial. I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
srutututu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
cytuję Pierwsze szczepienie obejmuje wszystkie dzieci i wykonywane jest ok.13 miesiąca życia – jest to zwykle szczepionka skojarzona przeciwko odrze, śwince i różyczce. Drugie szczepienie jest szczególnie ważne dla dziewczynek (ze względu na ich przyszłe ciąże) i wykonywane jest ok.12-13 roku życia. Przyjmuje się, że ta druga szczepionka daje odporność na około 10 lat. Dlatego też jeżeli minęło więcej niż 10 lat a kobieta chce zajść w ciąże i nie przebyły różyczki powinna wcześniej zaszczepić się przeciwko różyczce aby zminimalizować ryzyko wystąpienia choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matacz robilam poziom pzeciwcial przed operacja i nie musialam sie doszczepiac. Rozyczke robilam przed ciaza. Z atykulu wynika ze chodzi o wzw b. I nawet jezeli u czesci spada ten poziom przeciwcial to warto sie doszczepic. Wiesz co to za choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to badalam i na rozyczke i na wzwb. Bylam szczeopina na rozyczke 20 lat temu na wzw 23 lata temu. I nadal mam wysoki poziom przeciwxial. I co teraz? /// cała teoria o nieszczepieniach runęła w gruzach ;) To ciesz się z tego, ja nie byłam szczepiona i też mam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczcz
dokładnie moja babcia np , okaz zdrowia ma 105 lat i nadal zyje , całe zycie zdrowa ! czy w 1908 roku szczepiono ? i na co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny szkoda dyskutować, one są mądrzejsze i mają mocne argumenty w stylu jak ci dziecko zachoruje to zobaczysz.... albo epidemia gruxlicy... masakra :( państwo polskie już sobie nieźle wyszkolilo obywateli, tak ze wierzą we wszystko co się im wciśnie bez jakiegokolwiek zastanowienia... ja też kiedyś szczepiłam i żałuj***ardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumie cię autorko ,jesteś za nieszczepieniem jak piszesz mieszkasz w kraju gdzie nie ma obowiązku szczepienia .Mimo to zakładasz durny temat tak jak byś miała wyrzuty sumienia że nie szczepisz i chciała sie utwierdzić że więcej jest takich mam nieszczepiących .Tylko po co skoro mieszkasz w kraju gdzie nie ma obowiązku wiec nawet nie powinnaś o tym myśleć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa....to mysli sie tylko wtedy kiedy jest obowiazek??? :O Glupota niektorych zwala wrecz z nog!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lady to a jak wypowiesz sie w koncu na temat tej szczepionki drugiej generacji? Wszak jestes specjaliatka ktora twierdzi ze mmr ii to druga dawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamten gość taki zajadły mi chodziło o pierwsza dawke mmr która zawierała neomecyne no i wiadomo szczepy a druga dawka czyli mmr II, którą wprowadzono zamiast mmr to ona zawiera również neomecyne, tylko rózni się tym że zawiera szczep Jeryl Lynn chodowany na ludzkich fibroplastach. No może nazewnictwo pomyliłam, chodzi mi o dawke w sensie szczepionke a nie ze powtórzenie poprzedniej szczepionki w wieku tam chyba 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lady a wiesz od kiedy nie stosuje się szczepionki pierwszej generacji? Od końca lat 90-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mataczcz dokładnie moja babcia np , okaz zdrowia ma 105 lat i nadal zyje , całe zycie zdrowa ! czy w 1908 roku szczepiono ? i na co ? Słuchaj gości babcia mojego męża ma 90 lat . Biega , rąbie drzewo , piele ogród , gotuje obiady itp itd . Kiedyś mój drogi kobiety rodziły w domach , dzieci umierały na potęgę , babcia męża tyle rzeczy mi naopowiadała jak to w jednym miesiącu u kilku rodzin dziec***oumierały od noworodków po kilku latki . Jak jej własnej matce umarło dwoje dzieci , siąsiadce ,innym też . Tak więc nie ma co porównywać kiedyś było inaczej . Lekarze leczyli tak jak umieli a kiedy już nie wiedzieli co jest to na rodzicach barkach zostawała opieka nad chorym dzieckiem i modlitwa o przeżycie . Mogła bym się rozpisywać ale niektóre historie babci są tak przeraźliwe że miałam łzy w oczach kiedy mi to opowiadala . Co do tematu ja zaszczepiałm swoje dziecko na wszystko zwykłymi szczepieniami , młody ma narazie dwa lata i nic nie zauwarzyłam żeby po tych szczepieniach mu się działo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy, które przestały szczepić. Jak to było z waszą przychodnią? Zanosiłyście jakieś oświadczenie czy po prostu nie stawiałyście się na szczepieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam parę pytań, ogólnie chciała bym porozmawiać z rodzicami którzy nie szczepią dzieci, jeśli była by tutaj osoba zainteresowana taka rozmowa proszę o kontakt na adres mailowy: basiaczek1357@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×