Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalianataliaaa

Niedługo skończę 16 lat a rodzice nadal nie pozwalają mi zostać na imprezie całą

Polecane posty

Gość gość
Belinda, używaj odpowiednich słów bo jak w oazie zobaczą jak się odzywasz to cię wyleją na zbity pysk. Propagujesz, bo zwracasz się w poście do szesnastolatki że jak się urodzi to się ochrzci i że to nic wielkiego bo ktoś tam ma dwoje dziec**przed 20 i skończył szkołe. Nastolatki są chłonne i łykają takie głupoty a ty je sprzedajesz. I nie wciskaj kitu dzieciakom bo życie nastoletniej matki nie kończy się na chrzcie do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Belinda, używaj odpowiednich słów bo jak w oazie zobaczą jak się odzywasz to cię wyleją na zbity pysk. Propagujesz, bo zwracasz się w poście do szesnastolatki że jak się urodzi to się ochrzci i że to nic wielkiego bo ktoś tam ma dwoje dziec**przed 20 i skończył szkołe. Nastolatki są chłonne i łykają takie głupoty a ty je sprzedajesz. I nie wciskaj kitu dzieciakom bo życie nastoletniej matki nie kończy się na chrzcie do cholery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie 16 lat to nie wiek na całonocne imprezy, wiem to z własnego doświadczenia, przynosi to same problemy:( co do 3 i 4 w gim to nie uważam tego za wielki wyczyn, przy takiej ilośc**przedmiotów to pikuś- ja mam 21 i w zasadzie same 5 może pare 4 dodam, że nie mieszkam z rodzicami myślę że w młodym wieku największym priorytetem jest nauka, która kiedyś zaowocuje w przyszłości. Owszem usamodzielnianie sie np. po ukończeniu 18lat uważam za słuszne, ale całonocnym imprezom mówie stanowcze "nie" tym bardziej jeśli chodzi o córke;p Pamiętaj, że odpowiadają za Ciebie rodzice gdy skończysz 18lat będziesz mogła zrobić co zechcesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuc sie nie musisz.. ty jestes stara. Oby ci sie dzieciak z downem nie urodzil stary kurfiszonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łoże_w_kolorze_czerwonym, też takie odnoszę wrażenie, ewentualnie trollem któremu kaeteria płaci na prowokowanie ludzi. Normalny i odpowiedzialny człowiek powinien mieć inny tok myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heheh jesteście zwistnymi idiotkami, ja tylk bronię honoru dzieci i nastolatkow, pracuje z nimi i wiem jakie są. A wy wygadujecie stek bzdur .. Nie propaguje młodego macierzyństwa, powtarzam to po raz n-ty, natomiast uważam ze jest to obecnie zjawisko coraz częstsze i nie dziewię się temu bo w Polsce seks to temat tabu. JA nikogo nie potępiam za wczesną ciąże bo jestem człowiekiem wyrozumiałym i światłym w przeciwieństwie do was, wasze nastawienie ogranicza się do tego jak komus dosrac, a nie jak komus pomóc! Ch*j z tego ze nie czujesz się stara, organizm jest stary i wystepuje ryzyko wystąpienia chorob trisomii 13 pary chromosomow, ciekawe co bys z takim dzieckiem zrobila, pewnie oddala, bo masz takie stereotypowe podejście do zycia. Już z dwojga zlego lepsza 17 latka w ciąży niż stara babcia skrzywdzisz tylko dziecko, na dodatek z twoim podejściem do wychowywania, jesteś przypadkiem beznadziejnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty pracujesz z dziećmi? Z takim słownictwem? Ty sama jesteś dzieckiem! Dziewczyno ja mam piętnastoletni staż w zawodzie, jestem nauczycielką i mam nadzieję, że osoby takie jak Ty nigdy nie będą miały okazji z młodzieżą pracować. A widać, że jesteś ciemna, bo ciąża po czterdziestym roku życia (mam niecałe 38 lat) jest zagrożeniem, ale przede wszystkim wtedy jeżeli jest to pierwsza ciąża kobiety :). I nie, nie oddałabym dziecka. Nie myślę stereotypowo, myślę racjonalnie. Ty za to jesteś młoda, ale bardzo, bardzo, bardzo głupia. Dno dna. Przyznam szczerze, że dawno nie miałam do czynienia z tak pustym osobnikiem jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I uwierz mi twoj prawie dorosly syn jest pewnym posmiewiskiem wsrod swoich znajomych przez ciebie stara mamuskie vel babcie w ciazy ktora przed niedluga menopauza chciala poczuc sie mlodo . Sama sie rypiesz jak krolik a synowi do 1 w nocy nie pozwala wyjsc. Zenujaca jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słownictwa przy dzieciach nie używam takiego, jak tutaj. Niestety to forum to największe g***o z jakim się kiedykolwiek zetknęłam. Hehhe dziwnie ze teraz odkrywasz wszystkie karty, nauczycielka powiadasz, pfff.... Tutaj każdy w zaleznosci od tematu dyskusji może być nauczycielka, prawnikiem, lekarzem etc.. Po 35 roku zycia wykonywane sa obowiązkowe badania prenatalne, nie mow mi kobieto i nie wmawiaj sama sobie ze nie ma zadnego ryzyka bo sama o tym dobrze wiesz, zycze ci żeby twoje dzieciatko było zdrowe i piękne ale sama wiesz jak jest.. Nie lubie gdy ktoś zarzuca mi to czego nie powiedziałam, widze na tym forum tendencję do nagminnego przeinaczania postów :P Zreszta, co się tak ciśniesz, jeszcze poronisz i tyle będziesz miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Loze w kolorze . Skoro ty jestes nauczycielka to kto nauczyl cie takiego podejscia ? Pisac o kims dno dna ?! I to o " dziecku" jak sama nazwalas ? Ty to dopiero jestes dno dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialam ile mam lat? Po czym wnioskujesz ze jestem mloda? Mam 31 lat kobieto i nie marzy mi się już kolejna ciaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzbzs bzla naucyzcielka to nie ocenialabys w ten sposób autorki tego tematu. oj pograzasz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Belinda, reprezentujesz rynsztokowy poziom, nie powinnaś pracować z dziećmi, pewnie sprowadzasz je na złą drogę. A to czy ktoś jest stary czy młody to nie twoja sprawa, namawiasz nastolatki do rodzenia dzieci a dorosłym kobietom zabraniasz i im ubliżasz? Godne pogardy. Naprawdę, nie wstyd ci? A jak ktoś z twoich wychowanków zobaczy? Jaki dajesz przykład? Zastanów się nad swoim postępowaniem. Idź do spowiedzi, umyj usta mydłem i klawiaturę też, grzeszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem autorko że jesteś rozżalona i sama jesteś przekonana że nie zrobisz nic głupiego... Ale nie zaprzeczysz chyba że na imprezach na które chodzisz jest alkohol, i nie pisz też że nikt się nie upija... Do tej pory pamiętam domówkę która mnie ominęła, w ramach szlabanu- koledzy wygłupiali się na balkonie, jeden wypadł przez barierkę, połamane żebra u pijanego małolata, momentalnie policja kiedy pogotowie zorientowało się jaki wiek, rodzice w nocy wzywani do podpitych dzieci. Ojciec by mi nogi z d*** powyrywał. Że nic się nie stało przy innych okazjach, samo szczęście a nie nasz rozsądek. Sama chodziłam wściekła jak mój o rok starszy brat wracał do domu kiedy mu się podobało, ale usłyszałam tylko że "jego co najwyżej pobiją i bez zębów wróci". Nie chcieli żeby doszło do tragedii, to po pierwsze. Po drugie- zostawianie nieletniego bez opieki i kontroli, to zaniedbanie, w dzisiejszych czasach idzie w *******china policyjna, a jak komuś wybryki młodzieży wybitnie nie spasują to i kuratorzy, sąd rodzinny itd. Dla normalnej, szanowanej rodziny to wstyd nie z tej ziemi, nawet jeśli w najłagodniejszym wypadku to odebranie z komisariatu i tłumaczenie się przed policjantem gdzie opiekunowie w tym czasie byli i co robili. Sama szalałam, owszem, i nie powiem żeby to było mądre, okazji do problemów z prawem miałam tysiąc i miałam więcej szczęścia niż rozumu, ale na wychodzenie na miasto na całą noc miałam pozwolenie jako pełnoletni człowiek, a i to nie zawsze dopóki się nie wyprowadziłam. Ale wtedy robiłam to jako formalnie dorosły człowiek który sam za siebie odpowiada. Wiem że masz ochotę zgrzytać zębami, ale serio- podrośniesz, to zrozumiesz. Nie jestem starą zrzędą, jestem 10 lat starsza od Ciebie, ale zwłaszcza odkąd mam dziecko inaczej na to patrzę. Inna kwestia że twoje oceny naprawdę nie są dobre, a wyśmiewanie studiów na KUL i pracy w budżetówce naprawdę świadczy tylko o tym na ile nie znasz życia i rynku pracy, można sobie życzyć takich "marnych" studiów i takiej "bylejakiej" pracy... zdajesz sobie sprawę z tego jak ciężko o pracę, bez względu na wykształcenie i ile młodych osób pracuje bez umowy o pracę, jeśli w ogóle pracuje? Chyba nie bardzo, a m.in. takie podejście sprawia że mało kto traktuje Cię tu poważnie, bo równie poważnie mogę traktować swojego trzylatka który twierdzi że chce iść do szkoły i do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah, zawsze mnie rozśmieszacie z tymi waszymi piątkami i szóstkami w gimnazjum, liceum, 95% na maturze, no genius! ;D. Chodziłam do normalnego gimn, a moja koleżanka do bardzo dobrego. Miałam trójki np. z matmy czy fizy, 4 z innych, 5 tez wpadały, koleżanka miała 3, ale u niej było naprawdę ciężko! kuuurde, nie pieprzcie, że sama elita tu siedzi ;D. W takim razie ciekawe skąd tyle osób w zawodówkach, osób, które w LO nie potrafią zdać, albo nawet w technikum? No śmiać mi się was chce. Wiecie kto ma takie oceny? same 5 i 6? (pomijam wybitne osoby, których jest NIEWIELE) LIZUSY, nauczyciele niechętnie stawiają takie oceny! 6 to chyba łatwiej zdobyć w średniej ;D W jednej klasie osób z taką średnią są co najwyżej 2-3 (na 30 osób). Chyba, ze chodziliście do naprawdę słabych gimnazjów w jakiś zabitych dechami mieścinkach - to rozumiem, tak szukają takich "wybitnych". Co do imprez, dziewczyno, radzę ci dobrze, zostań przy tej 23 :). Ja jak byłam w gimbazie musiałam wracać przed słynną 22 i źle nie było. Nie dziwie się, ze chcesz mieć towarzystwo, ale z drugiej strony... imprezy w gimbazjum to raczej udawanie i popisywanie się, aniżeli prawdziwe imprezowanie, nawet w średniej to nie ustaje, może dopiero na studiach... wiem bo bywam na imprezach, ale bardzo rzadko. Nie kręci mnie upijanie się i rzyganie po kątach, jaranie itp. a nie wierzę, że jeśli chodzisz serio na IMPREZY a nie spotkania zwykłe, to siedzicie przy soczku i paluszkach a jedyną rozrywką jest rozmowa i taniec (też, ale ni tylko). Kantowac to my a nie nas... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się nigdy nie pytałam rodziców o zdanie. Na pytanie gdzie idę odpowiadałam że na dwór lub do koleżanki i tyle co mi niby mogli zrobić? Dać karę? To i tak już by było po fakcie wszystko zależy od charakteru osoby ja jestem osobą upartą i zawsze stawiam na swoim. Powinnaś porozmawiać z nimi dlaczego nie chcą cię puścić i argumentować to odpowiednio. Jak cię teraz nie puszczają to jak będziesz miała 18 lat to też tego nie będą robić bo powiedzą że do puki mieszkasz pod ich dachem i cię utrzymują to bla bla bla ale w takich wypadkach też jest argument bo możesz powiedzieć że mieszkać nie musisz za to oni do puki się uczysz utrzymywać się muszą więc jak wolą to możesz się wyprowadzić a on mogą płacić alimenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I widać twoją inteligencję, rodzice mówili, ty nie słyszałaś i teraz piszesz "do puki". Hahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alimenty? Puknij się w głowę pustaku. Alimenty dostaje rodzic na dziecko a nie dziecko które się wyprowadza z domu bo mu nie pasuje godzina powrotu z imprezy. Taki bachor to najwyżej kuratora może dostać albo ewentualnie trafić do pogotowia opiekuńczego jak mu nie pasuje życie z rodzicami. Polecam kodeks rodzinny i opiekuńczy, zobaczysz sobie co komu można i co się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nastolatka
moja syn ma 15 lat(16 rocznikowo) i tez mu sie pozwalamy byc poza domem do rana(oprocz sylwestra) ma czas wlasnie do 23 jesli chodzi o imprezy ze znajomymi, widza sie codzennie w szkole, poza szkolą , wiec do 23 spokojnie wystraczy, na cala noc pozwole mu jak bedzie mial swoje urodziny-18, tego dnia, potem pelnoletnosc tez nie znaczy,ze bedzie robil co chcial:) dopoki mieszka ze mna stosuje sie do moich zasad! proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak znacznie bezpieczniej jest wracać samemu o 23:00 np. z ogniska gdy reszta zostaje do rana niż wracać z całą paczką gdy jest już jasno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoi rodzice maja acje, ja nigdy nie chodzilam na imprezy, raz na pol roku jak mialam 18- 1 9lat. A teraz mam meza i czasem razem gdzies chodzimy. Zawsze mi sje wydawalo ze ja bd pozwalac moim dzieciom pozno wracac bo zawsze u mnie byl z tym problem ale tak naprawde teraz wydaje mi sie ze dyskoteki szkolne wystarczyly zeby sie pobawic i bylo rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nastolatka
he daga 100% RACJI. Niech sama idzie o 23 (przecież jeszcze widno ;-)) a nie z paczką o 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie dzisiejszego gimnazjalisty jest jak komedia romantyczna- wszystkie mają ten sam schemat. Jesteście szczęśliwymi ludźmi. Macie na głowie tylko to żeby mieć dobre oceny, niektórzy się tym wcale nie przejmują i kombinują tak żeby zdać, waszym jedynym problemem jest to, że rano trzeba wstać, zjeść śniadanko bardzo często naszykowane przez mamusię i iść do szkoły. Nic więcej, żadnych problemów oprócz pracy domowej czy sprawdzianów. W szkole też wam nie robią problemów, litości, wystarczy spojrzeć na kanon lektur Co robicie na fizyce? Na matematyce? Wiecie co to jest całka? Przedmioty ścisłe są opracowane dla gimnazjów w takim zakresie abyście mieli podstawy do dalszej nauki w liceum a nie każdy tam trafi. Matematyka jest śmieszna w porównaniu do tego, czego uczyły się dzieci w waszym wieku 20 lat temu. Matura dzisiaj nic nie znaczy bo mając ledwo tróje, można ją zdać z bardzo dobrym wynikiem, nie trzeba niczego się uczyć, wystarczy troszkę pomyśleć i nie napisać totalnej głupoty. Wasze życie to sielanka. Niestety, to niedobrze dla was bo nic was nie kształtuje i nie uodparnia. Będziecie cierpieć w przyszłości. Spotkacie się z ogromną niesprawiedliwością kiedy wasza praca będzie niedoceniana – bo tak w życiu po prostu jest. Kiedy pójdziecie na studia i nie zdacie na kolejny rok bo jakiemuś profesorowi nie będzie chciało się sprawdzać waszych prac i wam nie wstawi dobrej oceny bo egzamin będzie napisany brzydkim charakterem pisma albo kartka będzie mało zapisana – bo tak też bywa . Kiedy będziecie starać się o przyjęcie do pracy i będziecie jednym z najlepszych kandydatów ale przyjmą czyjąś siostrzenicę- tylko dlatego że ma plecy. Gdy was zwolnią bez powodu a trzeba będzie opłacić rachunki. Gdy zdradzi was mąż. Gdy nie będziecie miały pieniędzy a głodne dzieci będą czekać w domu na obiad. Gdy nie będziecie mogły zajść w ciążę. Gdy wasi rodzice wylądują w szpitalu i będziecie mogły tylko czekać. Gdzie się wtedy poskarżycie? Życie jest ciężkie i nie trwa od imprezy do imprezy. Musicie to zrozumieć. Autorko, postaw się na miejscu tych swoich biednych rodziców którzy czytają w gazetach i oglądają w tv reportaże o różnych słoneczkach, o pedofilach którzy odsiedzieli 25 lat za zgwałcenie lub poćwiartowanie dzieci a teraz wychodzą na wolność, o nastolatkach w ciąży, o g***tach, narkotykach… Oni ci ufają najbardziej na świecie ale nie ufają reszcie świata. W każdej chwili ktoś może ci coś dosypać, ktoś może udawać twojego przyjaciela i zrobić ci krzywdę, nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Dziecko, dla swojego dobra wracaj o tej 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja w twoim wieku mogłem sobie pomarzyć o imprezach. Doceń to a byłem w podobnej sytuacji co ty. Doceń też rodziców , jeszcze za to im podziękujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nastolatka
Gościu z 9:41 Ja nie chodziłam do gimnazjum - szłam starym systemem. Wybacz ale jakie Ty miałaś obowiązki w wieku 16 lat? Pole musiałaś obrabiać czy rodzeństwa pilnować? Bo jak tak to wiedz, że to nie jest normalne. Ogólnie ludzie w tym wieku mają się uczyć a nie pracować na 3 etaty - to taka norma. 15 lat temu na maturze z matematyki też nie trzeba bylo wszystkiego umieć na pamięć, wystarczyło pomyśleć a reszta to tablice matematyczne. I teraz coś od serca, Mając 16 lat rodzice pozwalali mi chodzić na imprezy-miałam obowiązek wrócić na noc. Moja mama powiedziała raz, dziecko to twoje życie i jeżeli sobie je spaprasz to sama poniesiesz konsekwencje. I to mi wystarczyło. Chodziłam na imprezy, nie upijałam się, nic nie brałam, nie uprawiałam sexu i uwaga świadectwo maturalne miałam z czerwonym paskiem, skończyłam państwową uczelnię techniczną, pierwszy raz uprawiałam sex w wieku21 lat, wyszłam za mąż mają 27, a dziecko urodziłam dokładnie w dniu 30 urodzin. Na przek****iększości napisze, ze właśnie te dziewczyny które w LO siedziały w domach na studiach powpadały i szybciutko za mąż powychodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×