Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalianataliaaa

Niedługo skończę 16 lat a rodzice nadal nie pozwalają mi zostać na imprezie całą

Polecane posty

Gość gość
Nasze dzieci mają mądrość w genach po matce i ojcu i nie muszą sobie żył wypruwać żeby mieć 5 i 6 w gimnazjach. Za to pewnie twoi rodzice nie chcą cię nigdzie puszczać bo wstyd im że takiego głąba jak ty zobaczy świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że szkoda czasu na bezsensowna dyskusję z kimś, kto nie rozumie podstawowych spraw i ma ta ograniczony światopoglad, że nic do niego nie trafia poza jego własnym zdanie- długa droga przed tobą, więc przytłum nieco swoje ego, bo ci ciezko będzie w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że szkoda czasu na bezsensowna dyskusję z kimś, kto nie rozumie podstawowych spraw i ma ta ograniczony światopoglad, że nic do niego nie trafia poza jego własnym zdanie- długa droga przed tobą, więc przytłum nieco swoje ego, bo ci ciezko będzie w życiu całkowita racja. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
moi rodzice są ze mnie dumni i zawsze mnie chwalą za dobre oceny. puszczają mnie prawie wszędzie, tylko po prostu muszę wracać wcześnie. i wcale nie mam głupich genów, bo tata skończył studia inżynieryjnie, babcia była matematyczką, a dziadek fizykiem. i wcale nie jestem głąbem, nie ma to jak oceniać mnie jak mnie nie znacie osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro masz takich mądrych i wykształconych rodziców to uznaj ich wyższość i nie dyskutuj. Widocznie mają rację i swoje powody dla których masz wracać o 23. A na całą noc wypuszcza się psa na wsi a nie dziecko na impreze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z rodziną mamy? Też takie dobre geny? Może był jakiś wujek-czarna owca i to w niego się wdałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
nie uważam ich za wyższość, bo myślę, że każdy jest równy bez względu na wiek i wykształcenie :) to gwarantuje nam konstytucja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
mama ma zawodówkę gastronomiczną, ale w towarzystwie umie się o wiele lepie j zachować od ojca, serio :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równa to bedziesz jak skończysz edukację, 18 lat i będziesz odpowiadała sama za siebie. Dopóki odpowiedzialność ponoszą rodzice to konstytucję możesz sobie czytać na wosie albo przed wosem. Ty nawet mandatu nie możesz dostać bo taka małolata jesteś. Uznaj wyższość rodziców i nie marudź. I ciesz się że są wyrozumiali, ja na ich miejscu puściłabym cię na te impreze a zaraz potem napuściła patrol policji żeby rozgoniła spęd nieletnich i zabrała %%%% i pouczyła was o odpowiednim zachowaniu. I miałabyś gwarantowane że już więcej żadnej imprezy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice też nie pozwalali mi bawić się w tym wieku całą noc. W ogóle to nie podobało im się to, że chodziłam na imprezy, nie mogłam chodzić zbyt często (raz na jakiś czas tylko). Oczywiście również miałam im to wtedy za złe. Ale teraz to rozumiem, oni się po prostu martwili. Myślę, że jak będę mieć córkę, syna to również będę się tak martwić.Postaw się w ich sytuacji: twoja córka idzie na imprezę, nie wiesz, jacy tam będą ludzie, nie wiesz, co tam będzie się działo, czy czasem ktoś jej do czegoś głupiego nie namówi albo nie zrobi krzywdy. Młoda jesteś, naprawdę bardzo młoda. Jeszcze się w życiu wyszalejesz. Jestem pewna, że za kilka lat zrozumiesz swoich rodziców i nie będziesz miała już do nich żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
to w takim razie jakaś chora jesteś... brawo. moi mi powiedzieli, że jakby chcieli mi robić przypał to by wgl mnie nie puszczali, bo sami byli w moim wieku i wiedzą, jaka to jest kicha jak rodzice robią wjazd na imprezę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
moi rodzice też nie pozwalali mi bawić się w tym wieku całą noc. W ogóle to nie podobało im się to, że chodziłam na imprezy, nie mogłam chodzić zbyt często (raz na jakiś czas tylko). Oczywiście również miałam im to wtedy za złe. Ale teraz to rozumiem, oni się po prostu martwili. Myślę, że jak będę mieć córkę, syna to również będę się tak martwić.Postaw się w ich sytuacji: twoja córka idzie na imprezę, nie wiesz, jacy tam będą ludzie, nie wiesz, co tam będzie się działo, czy czasem ktoś jej do czegoś głupiego nie namówi albo nie zrobi krzywdy. Młoda jesteś, naprawdę bardzo młoda. Jeszcze się w życiu wyszalejesz. Jestem pewna, że za kilka lat zrozumiesz swoich rodziców i nie będziesz miała już do nich żalu. ale w tym sęk, że oni znają i wiedzą co to za towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi też znali i co z tego. Nigdy niczego ani nikogo nie można być życiu pewnym. Oni za ciebie odpowiadają, troszczą się i chcą jak najlepiej. Zrozum to. Ja teraz mam 21 lat i bawię się ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalko nie pisz na tym forum, bo tu siedzą same sfrustrowane matki.. :D NIby takie jestescioe mądre i macie szczesliwa rodzinke i kasy pełno? To co robicie na tym forum? Niektóre to nawet stałe nicki pozakładały i zyją tylko tym forum i plują jadem na wszystkich. To kobiety starej daty, NAtalko, mają po 30,40 lat a zachowują się jakby miały 90 i pozjadaly wszystkie rozumy.. Gratuluję wyników w nauce, są bardzo dobre, wiem jak jest obecnie ciężko, mój syn jest w troszkę młodszy od ciebie i widzę ile wyrzeczen i staran kosztuje dzieciaków nauka w dzisiejszych czasach. A na imprezy zapewne rodzice pozwolą ci chodzic za 2 lata, gdy już będziesz pełnoletnia, teraz boją się o Ciebie i to jest zrozumiałe. Niektóre wypowiedzi pań na początku zawierają trochę prawdy, jeszcze przyjdzie czas na szaleństwa :P Natomiast nie zaprzątaj sobie glowy tymi idiotkami i nie reaguj, trzymaj się cieplutko, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chora to jesteś ty. Jakbym miała takie debilne dziecko to narobiłabym takiego przypału że do końca szkoły by z domu nie wyszło. Normalne argumenty do ciebie nie trafiają na forum, nie potrafisz podjąć rzeczowej dyskusji, wyzywasz ludzi, nie dziw się że zastosowałabym właśnie taki a nie inny środek wychowawczy w sosunku do ciebie. Każda osoba która dziś odpowiedziała na twój post, zrobiła to tylko po to, żeby wesprzeć twoich rodziców w wychowaniu ciebie oraz uświadomić ci, że źle chcesz robić i pocieszyć że nie jest tak źle. A ty? wyzywasz ludzi od chorych, twierdzisz że mamy niespełnione ambicje i głupie dzieci które cierpią przez nasze ambicje i wytykasz madrym ludziom którzy włożyli ogromą pracę aby skończyć studia, że nie mają dobrej pracy. Kto tu jest chory? Jakbym miała takie dziecko jak ty, które nie rozumie po dobroci to robiłabym przypał za przypałem i lała pasem po d***e żeby czegoś sie nauczyło. Dzięki bogu nie mam a twoje posty w tym wątku są bardzo dobrym środkiem antykoncepcyjnym, odechciewa się mieć dzieci. Słuchaj się matki i nie wylewaj żali tutaj bo my i tak ci nie pozwolimy iść na całą noc. Widzisz, ponad dwie strony postów i żaden cię nie poparł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
dziękuję za wsparcie Belinda :* nie przesiaduję na tym forum, jestem tu bardzo sporadycznie, jedynie jeśli chcę się czegoś poradzić. i dzięki, że mnie rozumiesz z tą nauką, bo akurat np. języki wchodzą mi bardzo łatwo, ale ze ścisłymi to już masakra.. ja wcale nie jestem taka patologiczna, jaką mi tu łatkę przyklejają, chcę po prostu się dobrze bawić, chcę mieć znajomych. gdybym się z nimi nie zakolegowała to bym znowu siedziała w domu non stop, w każdy weekend, bo nikt mnie nie zapraszał... teraz jak znalazłam towarzystwo, przede wzystkim normalnie towarzystwo to chciałabym jakoś ten kontakt podtrzymać, bo nie lubię olewac ludzi, chodzić do nich na imprezy a potem ich zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
haha, to właśnie wy mnie wyzywacie od matołów, że jestem idealnym środkiem antykoncepcyjnym, że jestem tępa i głupia itp... a ja nikomu nie pisałam, że macie głupie dzieci!! a zresztą skąd wiesz, czy twoje są takie święte... sami piszecie, że nigdy nie wiadomo.. może w domku są grzeczne i przykładne, a w szkole dręczą innych. znam ten typ, bo u nas właśnie są takie grzeczne cnotki, co tylko się dobrze uczą, w domu grzeczniutkie i lizusy nauczycieli, nie piją, nie palą a i innym życie niszczą, dokuczają, wyzywają od najgorszych, dręczą, obgadują, sieją intrygi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem CIę, przecież tez bylam w Twoim wieku. Zobacz jakie to są właśnie mamusie na tym forum - widać ich podejście i metody wychowawcze, wylewają swoją frustrację w Internecie bo ich mąż nie zerżnął porządnie albo połowa z nich to samotne niespełnione matki hahahhah Wiesz co, pogadaj z rodzicami tak na spokojnie, nie buntuj się bo wtedy będziesz na straconej pozycji, rozegraj to może tak : ustalcie godzine powrotu do domu np. na 21, stopniowo co jakiś czas wydłużaj co dziesięć, 20 minut, mysle ze rodzice gdy zauwaza dojrzałość u Ciebie to pozwolą ci wychodzić, choć oczywiście nie na całą noc w zwykłe dni, dmuchają na zimne po prostu. Ale skoro na sylwestra możesz wychodzić, na andrzejki i pizama party to nie jest tak zle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Belinda17- Przecież tylko ty masz tutaj założonego stałego Nie jestem 40 letnia matką, mam 25, chodziłam tez do gimnazjum, byłam drugim rocznikiem który miał "zaszczyt" uczęszczać do tych nowo (wtedy) utworzonych placówek. Mam też młodsza o 9 lat siostrę, też chodzi do gimnazjum, i jakos nie widzę żeby się bardzo męczyła by dostać 5. Prawda jest taka, że teraz od dzieci się bardzo mało wymaga w szkole, za byle co dostają 2 albo 3, jak się wezmą już w końcu i troche przyłożą to 4 wpadnie, jakby były większe wymagania to i może byłyby oceny lepsze i rozumu więcej. A tak to tylko narzekanie, imprezy, roszczenia, przypał, gimbaza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
na tygodniu to bardzo mało wychodzę. jedynie do koleżanki, ale to tak do 19 lub 20 jak nie mam jutro testu. a chyba jak zostanę później w weekend to chyba świat się nie zawali ? :/ a co do twojej siostry, to bardzo dobrze, że ma z łatwością 5, ale zrozum, że nie każdy tak wspaniale szybko chłonie wiedzę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzowana mamuśka, uważaj bo babcią zostaniesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdzielę, 3 i 4 w gimnazjum to dobre wyniki...? w gimnazjum miałam 5.0 w ogole się nie ucząc... a na imprezy całonocne gimbusy nie mają prawa chodzić bo za dużo już mamy patologii w tym kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się urodzi to się ochrzci, dla mnie dzieci to radość, szczęście. :P Gdybym nawet została babcia to co z tego? Powiem wam tak, mamuśki, ja rozmawiam z moimi dziecmi o seksie, nie mamy tematow tabu, ważne by mieć zaufanie .. :D A wy chyba należycie do tych rodzicow co to nie tlumacza dzieciom nic i to wy jesteście narażone na niechciana ciaze u swoich dzieci, taka jest prawda. Nie rozmawiacie a potem się dziwicie i boicie żeby tylko to się nie stało. Idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
heh, moi rodzice też nigdy nie rozmawiali ze mną ani razu... nawet jak byłam mała, to jak coś zaczynałam to od razu mnie zjeździli i koniec tematu. ale całe szczęście sama mam trochę rozumu i wiem o antykoncepcji, ciąży, czego unikać a czego nie. już nawet z babcią ze strony taty gadam czasem o tych rzeczach, z tatą nie bo wiadomo to facet. ale mama to już jest strasznie pruderyjna co do rozmowy o tych sprawach. nigdy mnie nawet nie przygotowywała, że mogę dostać okres, też całe szczęście że już wiedziałam co i jak,a dostałam wcześnie bo w wieku 11 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie rozumiem tej nagonki na młode matki, mam w rodzinie kobitkę która w wieku 17 lat urodzila, druga w wieku 19 lat, teraz mają odchowane dzieciaki. :P BEz problemu szkole skonczyly, zarabiają dobre pieniazki i jest OK. Wszystkie dzieci nasze są ;D A seksu nie należy się wystrzegać, bo to jest ogromna przyjemność, trzeba jednak wiedzieć jak go uprawiac i być swiadomym . Seks nie jest zły. Widzisz, jeśli podejście twoich rodzicow takie jest, to coz.. Widocznie mysla tak starodawnie jak i te kobity z kafeterii. Ale nie możesz mieć do nich o to zalu, na pewno bardzo cie kochają, gdyby cie nie kochali to wtedy puścili by cie samopas .:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
oczywiście nie wątpie w to, że mnie nie kochają, bo w każdym problemie mogę na nich liczyć. w depresji mi bardzo pomogli, nigdy mnie nie zostawili samej ( a miałam prawdziwą depresję, brałam nawet leki) i za to jestem im bardzo wdzięczna, głównie dzięki nim teraz jestem zdrowa. rozumiem, że trzeba słuchać rodziców, ale chyba też trzeba mieć trochę swoje zdanie. lepsze to, niż bycie wiecznie taką pipą, która tylko idzie za głosem rodziców i jest kompletnie bez osobowości, kreatywności, własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
nie wątpię w to, że mnie kochają*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób imprezę u siebie. Niech mam zobaczy jak się wszyscy zachowują. Zrób drugą za jakiś czas z tymi samymi ludźmi. Nie stawiaj się, bądź dobrym dzickiem, pomagaj w domu (sama z siebie a nie proszona, matki to przebiegłe bestie i wiedzą kiedy jesteś miła bo czegoś chcesz), nie stawiaj się, zapraszaj koleżanki do domu. Gdy towarzystwo dłużej u ciebie siedzi, nie zachowujcie się głośno, niech dzieciaki rozmawiją z rodzicami, nawet same z siebie, otwarcie, choćby o ocenach lub o szkole. Niech przyjadą po nich rodzice kilka razy. Niech twoi rodzice widzą że rodzice twoich znajomych po nich przyjechali, że się interesują, Zrób piżama party na całą noc i niech mama twojej koleżanki zadzwoni do TWOJEJ mamy z zapytaniem czy będzie ok i czy macie opiekę, Wiesz o co chodzi? Prędzej puszczą cię w miejce z ludźmi do których są PRZYZWYCZAJENI (nie których znają) na co dzień. Gdy będą do twoich rodziców dzwonili rodzice koleżanek, nawet z głupim pytaniem "czy to ok że marysia zostanie na noc" czy "przyjadę po dziecko o 23", to twoi rodzice będą podświadomie wiedzieli że jesteś w towarzystwie o które inni rodzice też się martwią i też pewnie sprawdzili opcję bezpieczeństwa i podjęli decyzję że jest ok. Jednym słowem-pójdą za tłumem. Ale nie licz, że to bedzie z dnia na dzień. I najważniejsze, nie rób awantur, nie uważaj się za mądrzejszą, lepiej przemilcz niż komentuj, każdy twój głupi argument (inni idą to ja też), zmusza rodziców, by wymyślili głupszy (ty nie jesteś inni) i stwarza atmosferę wszechobecnego idiotyzmu. Zwracaj uwagę na to, że poprawiłaś oceny (popraw), obnoś się z tym, że długo siedzisz nad lekcjami (ale dyskretnie), dawaj do sprawdzenia prace domowe (ale mają być bezbłędne), opowiadaj mamie o swoim dniu (bardzo ważne), radź się jej (nawet jeżeli nie potrzebujesz), martw sie że nie zdasz egzaminu (wyjdziesz na odpowiedzialną), opowiadaj o głupicj koleżankach co odwaliły coś głupiego i teraz żałują(ale nie z pogardą, raczej z troską)... To wszystko będzie składało się na twój wizerunek odpowiedzialnej, inteligentej młodej damy w odpowiednim towarzystwie. Acha, nie używaj słowa d.u.p.a. i tym podobnych i nie dawaj odczuć starszym, że uważasz sie za mądrzejszą, i pamiętaj, pokorne ciele dwie matki ssie. Jeżeli zastosujesz się do moich rad, rodzice wkrótce zaczną cię puszczać na całe noce. Nie nadużywaj tego i nie pij i nie bzykaj. Daj się odebrać z imprezy w nocy, sama o to proś! Muszą być jakieś kompromisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalianataliaaa
z imprezy mnie zawsze odbierają, co tydzień w sobotę sprzątam sama cały dom, który ma ponad 90 m2 (myję podłogi, ścieram kurze, odkurzam, myje schody, robię pranie, czasem coś ugotuję). i mama wcale nie zmusza mnie do tego, ustaliliśmy sami to, bo mama ciężko pracuje i przychodzi z pracy zmęczona, to chociaż w sobotę jej ulżę. a co do nocowania, to nie to że po prostu nie mają do mnie zaufania na takie pizama party, tylko po prostu uważają to za głupią modę (przynajmniej mama, z tatą nawet o tym nie gadałam) i nie chce, żebym ja nocowała, bo przecież mam swój dom i nie będę się włóczyć po obcych ;/ i co do nocowania u mnie to kiedyś powiedziała, że co my tu niby będziemy robić, przecież i tak pójdziemy spać o 1 czy 2 i że to tak samo jakbysmy spały u siebie czy coś w tym stylu. a do domu żadnych znajomych nie sprowadzam nie dlatego, że wstydzę się ich tylko sama po prostu nie chcę i imprez sama nie chcę robić, bo co niby z 10 osobami możemy robić w moim ciasnym pokoju 2x4 m2 ;/ zresztą jak impreza to wiadomo,że hałas i muzyka a mama też chce spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PATOLOGIA. Ja mam 22 lata, prawie 23, i nie wyobrazam sobie zeby 16-latki chodzily na calonocne imprezy, bo sa po prostu GLUPIE i NIEODPOWIEDZIALNE, niezaleznie od tego jak bardzo sie bedziesz bronic to jest prawda. Sama nie chodzilam w tym wieku bo NIE CHCIALAM, no bo co wy niby tam cala noc bedziecie robic? Siedziec przy soczku ? :D Glupie gnoje. W gimnazjum mialam 5 i 6 w ogole sie nie uczac tlumoku, wiec twoje 3 i 4 to jakas totalna zenada....brawa dla rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×