Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ashantix3

Jestem na diecie a przytyłam czy to możliwe

Polecane posty

Przed dietą ważyłam 64.5 kg i tak ciągle.. Obżerałam się na noc chipsami, colą, jadłam jak wieprz za przeproszeniem i ciągle ważyłam 64 i pół. Dziś rano wchodzę na wagę - 64,1 kg (myślę, to pierwszy dzień, wiadomo, że to woda itd.. ale ważę się przed chwilą i... 65,1kg!! dlaczego przytyłam? prędzej żarłam chipsy paczkami itd i nie tyłam, a teraz dieta i tyję?! :( czy to możliwe, że dostałam okres wczoraj i przez to waga poszła w górę? podobno podczas okresu się tyje chwilowo.. tylko skoro okres dostałam wczoraj,to czemu rano miałam 64,1,a teraz kg więcej? :( pomóżcie, bo się załamię. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wazy sie rano, a nie w ciagu dnia, po jedzeniu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że rok temu (wiadomo, głupota) byłam na diecie 500 kcal. schudłam 35kg, przytyłam 10kg spowrotem i przez rok ważyłam 64 i pół. Wróciłam do dawnych nawyków, słodycze, chipsy codziennie, dużo tłustyc obiadów, jedzenie o 23 itd i nie tyłam, a teraz takie coś.. czy to przez to, że dostałam wczoraj miesiączkę? tylko, że rano miałam 64,1 , a teraz 65,1 .. :( skoro przez okres, to chyba już rano powinnam ważyć więcej.. nic z tego nie rozumiem ;(:(:( !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, rano się waży, ale jak zarłam za przeproszeniem jak świnia, to nawet po tym obżarstwie waga nie przekraczała 64,5 , rano miałam ta 64,2 , a dziś 65,1 ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady margaret, woda zatrzymuję się przez okres, prawda? to skoro dostałam wczoraj okres, to czemu rano waga nie wskazywała więcej, tylko dopiero teraz? nie rozumiem tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo twoja waga wie, ze zadajesz glupie pytania i specjalnie c****kazala Taki wynik. pewnie jakbys byla madrzejsza to by moze i 60 pokazala, a tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo sie nazarlas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomóżcie, bo nie wiem, czy odstawić dietę, żeby bardziej nie przytyć, czy co robić?! :( czy przeczekać okres? boże.. żebym tylko nie doszła do 70kg:( co się ze mną dzieje.. czy to od miesiączki, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jem tak, jak nakazał mi dietetyk, więc przestań mi pierdzielić głupoty, nie przekroczyłam tego, co mi wolno... jem 5 posiłków co 3 godziny, nie podjadam nic.. dlatego nic nie rozumiem. to nie jest durne pytanie, martwię się! niektórzy podczas miesiączki tyją, a ja nigdy nie zwracałam na to uwagi, normalne więc, że pytam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tyłaś słonko, bo organizm zajechałaś tą dietą 500 kcal i przez dłuższy czas sobie folgował na późniejszym powrocie do syfiastego żarcia. aż miarka się przebrała i zaczęłaś tyć. proste i logiczne, zresztą sama przeszłam coś podobnego wiele lat temu. a cięższa jesteś właśnie dlatego, że w ciągu dnia jemy, pijemy i wieczorem zawsze waga będzie większa. poza tym, nie waż się co dzień, ani kilka razy na dzień, to bezsensowne błędne koło. ja aktualnie też się dietuję, drugi raz w życiu, bo się lekko zapuściłam. efekty najlepiej widać w tygodniowych odstępach. ja już 8 dzień na normalnej, zdrowej diecie 1500 kcal i 2 kg poszły, 2 cm z talii i 1 cm z bioder, ale po drodze też miałam raz mniej raz więcej. norma i nie trzeba biadolić. najważniejsze, to nigdy nie przestawać, nawet jak jednego dnia diety zjesz ciastko albo batona. mówi się trudno i leci z dietą dalej, a nie "a kit, nażarłam się bo lubię,****** dietę" i znowu do lodówy. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nigdy nie wolno wazyc sie w ciagu dnia, bo wiadomo, ze to co sie zje to sie nazbiera w ciagu dnia i wieczorem wazy sie wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niczego nie odstawiaj i się nie obawiaj. jeśli będziesz się trzymać zaleconej diety, to nie ma fizycznej możliwości, byś przytyła 5 kg do tych 70, których tak się boisz. nie panikuj, nie dramatyzuj, wszystko będzie dobrze, zaufaj doświadczonej w odchudzaniu ;) daj organizmowi czas na ogarnięcie tematu, uzbrój się w cierpliwość. za 2 - 3 tygodnie trzymając się planu waga zacznie lecieć dość szybko. aha, pod koniec odchudzania zawsze zwalnia i to mocno, już teraz się na to przygotuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale ja ponad rok temu byłam na 500 kcal. miesiąc po diecie przytyłam do około 64,5 i tyle wazyłam przez rok i jadłam co chciałam, wczoraj dostałam okres, rano miałam 64,1 , dzień predzej wieczorem 64,3 , a godzinę temu 65,1! więc to nie moze byc wina 500 kcal ktore byly tok temu bo jak zarlam ile chcialam przez rok to powinnam wtedy tyc, a nie teraz.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, dietetyk mnie uprzedził, że może być tak, że będę ściśle trzymać się diety, a waga po pewnym czasie może się na jakiś czas zatrzymać itd.. ale zastanawiam się czy to wina tej miesiączki, czy jak.. bo czytałam teraz na forum w innych tematach, niektóre dziewczyny tyją nawet podczas miesiączki 2 kg i po miesiączce im to schodzi.. Oby było tak w moim przypadku.. Przez ten kg zaczynam tracić siłę na tę dietę.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wieeeeeeeeeelką nadzieję, że to ta woda zgromadzona w organiźmie.. swoją drogą. ktoś z Was tyje właśnie przez zatrzymanie wody w organiźmie podczas miesiączki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Wrocław
Przy miesiączce można przybrać nawet 3 kg. To woda, która 2-3 dnia miesiàczki spada. Poza tym waż się tylko rano, najlepiej po wizycie w toalecie. Jedzenie, napije ważą. A jak objadajaś się chipsami, czekoladą, to ile tego zjadakaś na raz? Pół kilograma? Kilogram ? Nie:) teraz to co jesz po prostu więcej waży. Spokojnie trzymaj dietę i osiàgniesz cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy miesiączce możesz przytyć nawet więcej niż 2 kg, to normalne. woda zatrzymuje się w organizmie i stąd wyższa waga. słuchaj, nie dawaj za wygraną. ja naprawdę świetnie wiem jak to jest. 9 lat temu schudłam blisko 30 kg, ale ta waga nie utrzymała się długo, po pewnym czasie przytyłam jakieś 3 kg jedząc w miarę normalnie, ale nie obżerając się. taką wagę miałam przez calutkie studia. później praca, jedna, druga, chudłam znowu po 3 kg, po 5, zależało od pracy. ostatnie 3 lata ważyłam ok. 72-73 kg, jedząc co i jak chciałam i było super (tzn. nie było, bo chciałam ważyć mniej), nie tyłam. aż kilka miesięcy temu wyniosłam się na swoje, zaczęłam gotować swoje ulubione dania, do tego chipsy, czekolada, fast foody z facetem na mieście i bach, tydzień temu 83 kg na wadze! a dziś już "tylko" 80. fakt, jestem wysoka i jakoś tragicznie nie wyglądam, ale przerażały mnie 72 kg, a co dopiero obecny tonaż. no dramat, tylko co mi zostaje? siąść i biadolić? trzeba zapłacić za grzeszki. spójrz jednak, jak latami u mnie też nic się nie działo, mimo, że niespecjalnie zdrowo się odżywiałam. będzie dobrze, zobaczysz, trzeba zacisnąć zęby i zapomnieć najlepiej na zawsze o fast foodach i niezdrowych przekąskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Wrocław
Ja tyję. Podczas miesiączki nie ważę się, dla świętego spokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ciągnie mnie do tego.. ja mam tak, że jadłam te chipsy przez faceta.. bo jak on jadł, to ja też.. i tak w sumie przez niego po diecie przytyłam, bo on je co chce i nie tyje.. i wiadomo, on jadł, to też skubałam, a potrafiliśmy wszamać po batonie i 3 paczki chipsów dziennie.. rozstałam się z nim kilka dni temu, bo powiedział, że on nie chce chudej laski ;/ pf. ale to nie o to chodzi. mam nadzieję, że waga mi zejdzie. nie chcę ważyć się codziennie, wiadomo. ale przeraziłam się tym kg więcej.. teraz chyba podczas miesiączki będę to codziennie kontrolować;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro zważę się z czystej ciekawości, bo okres mam zazwyczaj 3-4 dni.. jeśli waga znowu poszła w górę, to chyba się załamię.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, najlepiej wywal wagę. ja od lat planuję zrobić to ze swoją, bo jest dosłownie p**********a :P nie waż się co dzień, właśnie nie kontroluj, bo popadniesz w paranoję i nastąpi błędne koło jedzenie-tycie-dół psychiczny-dieta, a to najprostsza droga do rozwalenia metabolizmu na amen. wtedy już ci nic nie pomoże, choćbyś na głowie stawała. masz dietetyka, trzymaj się jego wskazówek, a będzie dobrze. trochę cierpliwości kochana, w życiu się ona przydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dzięki za wsparcie. Ale sama zfrozum, pewnie wiesz, jak to jest, starasz się, odmawiasz sobie, a tutaj wchodzisz na wagę i się załamujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tylko wieeeeeeeeeeelka nadzieje, ze to wlasnie przez miesiaczke zatrzymala mi sie ta woda w organizmie, i waga po okresie poleci w dol.. obym miala racje, bo teraz mysle tylko o tym.,. bzika idzie dostac. ale najwazniejsze to sie nie poddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem doskonale, ja też w pierwszej chwili, gdy widzę na wadze więcej kg łapię doła, czasem beczę, ale po chwili przychodzi otrzeźwienie, że to nie jest koniec świata, że logicznie myśląc nie ma szans bym faktycznie tyła, więc to jakieś szacher-macher organizmu :) trzeba być twardym i się nie poddawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oby to była prawda:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz jutro, jak się sprawy mają. dodaję temat do ulubionych, postaram się zajrzeć i jakby co, dalej motywować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję bardzo, jesteś kochana, naprawdę!:) nawet nie wiesz, ile dają takie słowa motywacyjne:) zobaczymy, jak to jutro będzie ;) pozdrawiam ;) zobaczę, ile będzie naczczo, a ile wieczorem. zobaczymy, czy faktycznie jest możliwe od rana do nocy przybrać 1 kg, czy to wybryk "miesiączki" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×