Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie utracona milosc jak poradzic sobie

Polecane posty

Gość w takiej samej sytuacji
Idź do przodu i żyj - znajdzisz fajną kobietę jeszcze -;) Ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takiej samej sytuacji
Ja również podjełam decyzje o rozstaniu ( jedna z najtrudniejszych w moim życiu ) - cholera , głupia byłam - myślałam ,że będzie ślub itp a tu taki koniec historii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i teraz takie rzeczy jeszcze dochodzą :( ze jak pomyśle ze miałaby to robic z kims innym to.... była dla mnie ideałem takim wzorem i teraz.....ale Ona wie co robi, wie co czuje teraz i nie przestaje. Nigdy bym nie chciał doczekać tego momentu, ze tak pęknę i zapomne o tym jakos, ze jak zadzwoni to powiem jej, ze jestem zajety...nie nie zrobie tak bo i tak sie nie nadaj do zadnych innych zwiazków. To co najpiekniejsze już raz czułem, nie chce nic innego chyba nic takiego juz nie ma. na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tyle, lat ze juz chcialem sie zdecydowac na prawdziwy zwiazek, ale to nawet nie chodziło o decyzję, wiesz jako to sie czuje w srodku ze to ta własnie tak było. Duzo juz wczesniej przezyłem bo chciałem mieć normalne zycie mimo, ze nie mogłem być z nia, ale to wszystko bez sensu...takie pisanie i tak...pisalem do niej nie raz tysiac razy...i w końcu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech idzie z kims innym, moze kiedys sobie o mnie przypomni...co w tedy zobaczymy, mam taka mieszannke złosci, miłosci i tego chyba, ze nie mozna miec wszystkiego jednak...trzeba sie pogodzic, ze inni maja swoje inne potrzeby inaczej widza i nie chcą. Chce czegos innego, nie chce nikogo zatrzymywac zmuszać az tak i tak przesadziłem. I nic to nie dało. Jak mi mozee przejdzie trochę to zajme sie sportem, cos bede robił, prace lubie swoje, kiedys zajałem sie pracą i jakos zapomniałem na jakis czas. Moze i teraz zrobie to samo. Chiała mnie tulić...super..teraz czuje złosć...ale moze to przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko, nic to nie dało, dzięki to bbez sensu, mam nadzieję, że wam się lepiej ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to ona wkrecala, ze kocha i zerwala z Toba kontakt?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze po ile macie lat? Znasz ja od dziecinstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam jest 3 w nocy obudzilem sie pelen smutku i tesknoty mam 27 lat od rozstania z moja miloscia zycia minelo 6 lat ,pierwszr 2 to ogromna rozpacz utrata zapalu do zycia potem presja by to zlagodzic i kolejne zwiazki ale w zadnym nie kochalem usilowalem tylko zlagodzic bol lecz nic nie pomoglo obecnie tez jestenm w zwiazku ale nie ma tu mowy o milosci z mojej strony ,spotkanie milosci zycia w moim przypadku oznaczalo przeklenstwo do dzis mysle o niej prawie codziennie ,w Bogu nadzieja ze zlagodzi jakos ten krzyz ziemski .Uwazam ze przychodzac na swiat z gory masz zapisane kto jest twoja druga polowka a gdy juz ja spotkasz to lepiej szanuju kochaj wybaczaj i modl sie by jej nie stracic bo zadne skarby ci jej nie zastapia ,pozostanie dozgonna rozpacz cierpienie i smutek, nie chce mi sie zyc to juz 6 lat a bez niej moj swiat umarl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiałbyś uznać przed sobą że byłą zwykłą pomyłką ,ale TY nie chcesz tego zrobić,chcesz nazywać ją miłością życia,to Twój wybór,i zastanów się dlaczego tak wybierasz i dlaczego nei chcesz z tego zrezygnować:-) to TY stwarzasz ten koszmar sam sobie bo tak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byc moze tak jest nie jestem specjalista psychologii ale m zpoczatku wielu mowilo mi ze to minie to cierpienie , po roku od rozstania powtarzalem sobie ciagle ze to nire byla kobieta dla mnie tak jak pisalem wchodzilem w nowe zwiazki lecz snilem tylko o niej tak jest do dzis budze sie wtedy i mam ochote odejsc na zawsze,kocham ta kobiete i nie wiem co na to poradzic moze jeszcze kiedys sie zbiore na odwage zeby poszukac do niej kontaktu jak myslicie czy to dobry pomysl? A moze poszukac pomocy psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ona odeszła od Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dlaczego się rozstaliście? nie masz z nią kontaktu ? Mi się wydaje, że w takich nawet beznadziejnych sytuacjach, gdy kochasz kogoś, z kim być nie możesz, to nawet normalny kontakt trochę leczy ten ból. JA tak mam , bo kocham kogoś, z kim być nie mogę, ale jestem w kontakcie - normalnym, bez wyznań, łez , słodkich słów, ale po prostu, kontakcie , który raz na jakiś czas umożliwia usłyszenie tej osoby, otrzymanie życzeń etc. To mimo wszystko pomaga - mi pomaga. To jest niestety jak narkotyk, gdy nie mam tego, po prostu wegetuję, a wystarczy jeden zwykły mail i jest lepiej. Musisz ułożyć sobie życie z kimś innym i pewnie ta osoba nie zastąpi TAMTEJ, ale trzeba się z tym pogodzić, bo nie wszyscy możemy być milionerami, nie wszyscy możemy nosić tyuły szlacheckie i nie wszyscy możemy żyć u boku tych, których kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej żeby sobie właśnie nie układał życia z kimś innym będąc w takim stanie. To byłby jeszcze większy dramat i dla niego i dla osoby z którą by się związał, a byłoby to wobec tej osoby nie w porządku. A już nie daj Boże ożenić się z kimś takim i mieć dzieci. Codziennie sie patrzeć na te dzieci i myśleć sobie że w zasadzie są błędem. W międzyczasie myśleć jakby to było mieć dzieci z miłością życia. Koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×