Alkohol zrujnowal mi zycie Nie wiem juz kim jestem Trzezwieje Alkoholiczka

VON ja nigdy nikogo nie obrażam, chyba ze zostane sprowokowana to tylko się bronie. Może za długa ta moja wypowiedź jest i dlatego odrzuca?

ale kto ma iśc von ? (won?)

dobrze to napisałem Rum Buraku...tak właśnie było i jest...a cytrynówki nie lubiłem...zawsze miałem słabość do WIŚNI:) tej Lubelskiej:D

z moim terapeutą mam kontakt do dziś:) Nawet wczoraj mu maila posłałem ale nie odpisał:o...może pije:o:D

Rum Burak użyłam skrutu loginu, żeby nie pisać całego - tego sie chyba domyśliłeś :) bo ja potraktowałam to co napisałeś jako żart słowny

zara będę :) muszę się kompem podzielić:o

u mnie na początku było piwo. A piwo stało się zarzewiem czegoś "wielkiego" co mi s*********o całe życie. Picie jabola to był wyjątek. Całe lata picia piwa, początkowo jedno, dwa, potem okres że były 3 do czterech na jedno "posiedzenie" i byłem dośc zadowolony, ale potem libacje z kumplami i picie po dwa, trzy dni i okazyjnie wódka czysta czy gorzka żołądkowa, nalewki tanie raczej rzadko, trochę miodu pitnego, potem całe wino półwytrawne na noc, potem bywał i szampan, ale jednak piwo królowało. Aż nadszedł czas wódki i przyspieszenie choroby. W szczycie picia w ostrym ciągu dwie póllitrówki dziennie a więc litr wódki na łeb. I tak kilka dni pod rząd.

tak to był żart słowny

" Nawet wczoraj mu maila posłałem ale nie odpisałpechowiec.gif ...może pije" :D:D:D to by dopiero było, ale powiem Ci że na AA był taki facet którego znałem jako wieloletniego abstynenta, starszy dużo ode mnie, był dla mnie jakimś tam autorytetem i pewnego dnia powiedział że ma głód i ma kryzys. Dziwnie się czułem. Jemu w moim wyobrażeniu spadła jakaś "korona" z głowy czy aureola.Chyba idealizowałem tego faceta niepotrzebnie. " muszę się kompem podzielić" A ty piszesz gdzieś na dworcu z kafejki internetowej dla napływowej biedoty i jakiś Turek cię szturcha ? :-P

coś się chyba dzieje z tym forum, nic prawie nie mogę wysłać

A co Ciebie tu sprowadza Moniko?

też tak miałem że w jednym dniu prawie wszystko miałem jako spam więc zrestartuj kompa lub pisz krótkimi zdaniami spod orange( powinno pójsc)

jeżeli to do mnie było ostatnie zdanie, to nie z kafejki i nikt mnie szturcha, no chyba że można by zaliczyć pod to kopniaki mojej 1,5 rocznej córki

Nie wiem czy turek ale tez brudas :p...ale zaraz moja kolej:)

zresetuje komp, może to pomoże bo sporo sie napisałam

nie , to było do birkenau'a dałem jego cytat powyżej

:D

spróbuje podzielić wypowiedz na części bo nadal nie wchodzi w całosci

nawet jedno zdanie nie chce wejść, o co tu chodzi? Jestem już dłuższy czas na KAFETERII i pierwszy raz mam taki problem z wysyłaniem

To pisz z pomarańczy

Ide na filma:)

Całą wypowiedź skopiuj do Worda. Pisz spod orange małymi porcjami. Minie kilka godzin zanim wszystko wróci do normy. Też tak miałem. Nie jesteś prześladowana ;-) masz zwyczajnie spampecha

Przepraszam, ale co znaczy pisać z pomarańczy? Nie spotkałam sie z tym określeniem. I żeby mi sie tu nikt nie śmiał ze mnie :)

skopiowałam już przed wyłączaniem kompa, inaczej wszystko bym utraciła, ale nie wiem co znaczy pisać spod orange

pisać spod orange znaczy, że masz się wylogować i pisać jako pomarańczowy nick "monia co ma depresyję" lub jako gość

niestety nic nie pomogło :( musze moje wypociny wysłać innym razem

niestety nic nie pomogło :( musze moje wypociny wysłać innym razem

ale próbowałaś:)

Przeważnie pomaga zmiana przeglądarki;)spamuje tez niektóre słowa i wyrażeniaZresztą przyczyny są nie ważne.

mi spam wylatuje jak pisze "kocham cię " do birkenau'a bez cudzosłowia ps. szkoda że nie możesz wkleic tych swoich wypowiedzi :-(