Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedna taka dociekliwa

Mieszkanie OWSIAKA opisane i warto o tym poczytać bo mimo że mieszka w bloku to

Polecane posty

Gość pinkgirl92
Przestań co chwilę wklejać ten link bo to żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemiec ani francuz nie wysyla dzieci w zimie na ulicę aby żebrały na sprzęt , woodstock i rodzinę owsiaka oni na to maja składki ichniejszego zusu i sprzetu jest tam od c***a i jeszcze więcej ;) a głupawy i biedny polak opowiada durne dowc**y bez pojecia o tych polokach , niemcach i francuzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.caritas.pl/pomoc-poszkodowanym-przez-kleski-zywiolowe/7615-pomoc-ofiarom-kataklizmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Istotny w budżecie Caritas jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych" ---- wtf? skoro caritas jest organizacją POZARZĄDOWĄ do co do c***a wafla robi tam PAŃSTWOWY fundusz? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfron jest panstwowe
Rada Nadzorcza PFRON składa się z Prezesa Rady, którym jest Pełnomocnik Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych, przedstawiciela ministra właściwego do spraw finansów publicznych, przedstawicieli organizacji pozarządowych, w tym po jednym przedstawicielu każdej organizacji pracodawców i po jednym przedstawicielu każdej organizacji związkowej (w rozumieniu ustawy o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych). Członków Rady powołuje i odwołuje Minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego na wniosek Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych oraz uprawnionych organizacji. Kadencja Członków Rady trwa 2 lata. Skład Rady Nadzorczej PFRON: 1.Jarosław Duda - Prezes Rady Nadzorczej,Pełnomocnik Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej 2.Dariusz Atłas – przedstawiciel Ministra Finansów 3.Renata Górna – przedstawiciel Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych 4.Alicja Hryniewicka – przedstawiciel Forum Związków Zawodowych 5.Mariusz Mituś – przedstawiciel Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym 6.Janusz Piątek – przedstawiciel Związku Rzemiosła Polskiego 7.Ewelina Pietrzak – przedstawiciel Konfederacji Lewiatan 8.Krzysztof Rowiński – przedstawiciel Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” 9.Tadeusz Szczepański – przedstawiciel Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej 10.Marek Tramś – przedstawiciel Związku Powiatów Polskich 11.Zofia Żuk – przedstawiciel Business Centre Club

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caritas nie jest święty
Kto kontroluje Caritas? Państwo nie ma żadnego prawa do wtykania nosa w interesy i rozliczenia. Caritas kontroluje się sam pod nadzorem właściwego terytorialnie księdza biskupa. Rozpatrzmy to na takim przykładzie: Caritas zbiera pieniądze np. na pomoc dla rodzin ofiar tragedii w kopalni Halemba. Datki płyną od osób fizycznych (ludności) i prawnych (różnych firm, np. TVP). Zostają one zgromadzone na koncie bankowym, a później przekazywane potrzebującym. Teoretycznie... bowiem nikt ani z darczyńców, ani z obdarowanych, ani wreszcie z jakiejkolwiek kontroli skarbowej nie wie (nie ma prawa wiedzieć!), ile pieniędzy zebrano, a ile rozdano. O ile w ogóle rozdano... Jakby tego było mało, z 46 istniejących Caritasów 26 uznano za organizacje pożytku publicznego. Oznacza to, iż mogą one przyjmować od państwa zlecenia na organizowanie dożywiania dzieci (oraz kolonii i zimowisk), prowadzenie stołówek i schronisk dla bezdomnych. Na ich konto można również wysyłać 1 procent odliczenia od podatku PIT. Taka działalność wymaga jednak rozliczania się z dotacji, czyli składania odpowiednich sprawozdań finansowych. I Caritas to robi, a dokładnie... jeden oddział Caritasu! Pozostałe 25 ma gdzieś polskie prawo, którego zresztą nikt nie śmie od nich egzekwować. Ile pieniędzy przechodzi przez Caritas? O tym wie tylko biskup, ksiądz dyrektor i skarbnik (zazwyczaj zaufana siostra zakonna). Według szacunków dokonanych na podstawie dokumentów, do których dotarliśmy, przez średniej wielkości Caritas przechodzi rok w rok co najmniej 20 milionów złotych. To w skali kraju daje około miliarda złotych rocznie. Minimum, bo nasze wyliczenia prowadziliśmy bardzo ostrożnie. Jaka jest efektywność Caritasu, czyli jaki procent zebranych kwot rzeczywiście przeznacza się na pomoc ubogim? Przeciętny oddział Caritasu prowadzi około 30 zbiórek rocznie (nie licząc zbiórek ogólnopolskich i konta wskazywanego także w publicznych mediach). Dokładnie policzyć nie sposób, bo żaden Caritas nie podał nigdy, ile zbiórek prowadził i ile zebrał pieniędzy. Policzmy to jednak na przykładzie Caritasu gnieźnieńskiego, do którego dokumentów przypadkiem dotarliśmy. Otóż w roku 2005 przeprowadził on 40 zbiórek i zebrał 908 900 złotych (same datki lokalne). Każda inna organizacja charytatywna za punkt honoru ma generowanie jak najmniejszych kosztów własnych, aby jak najwięcej wydać na potrzebujących. Owe koszty nigdy nie powinny przekraczać 10 procent zebranej kwoty. Tymczasem koszty caritasowych zbiórek w Gnieźnie wyniosły 589 597 złotych czyli 65 procent zebranej sumy przepadło. Z naszych informacji wynika, że jest to i tak dobry wynik, bo w innych Caritasach ów wskaźnik kosztów grubo przekracza 70 procent. Powiedzmy to jeszcze raz: Kowalski daje Caritasowi na szczytny cel jedną złotówkę i nie wie, że tylko (wg Kk. aż 30 groszy dostanie potrzebujący, a resztę... Chyba tylko diabeł wie, co dzieje się z resztą. Diabeł i co nieco my, bo ustaliliśmy, że niemal każdy oddział Caritasu ma jeden lub kilka własnych superkomfortowo wyposażonych ośrodków (często są to pałace wyremontowane przez państwo lub gminy i przekazane jako darowizna) z parkami, fontannami, kortami tenisowymi, basenami itp. Wypoczywają w nich głównie biskupi, z dala od wścibskich oczu świeckiej biedoty... Utrzymanie takich ośrodków kosztuje krocie. Ponadto na same pensje dla pracowników (głównie księża i zakonnice) jeden tylko Caritas gnieźnieński wydaje milion złotych rocznie, od czego odprowadza 196 tysięcy złotych składek ZUS. A jakże to? ktoś zapyta. Przecież normalny pracodawca musi ZUS-owi bulić około 40 procent. Cóż, Caritasowi wolno i już. Oprócz tego opisywana przez nas firma otrzymuje jeszcze wielkie (i też nieznane) dotacje państwowe z budżetu. Rocznie dziesiątki milionów złotych trafia na konta Caritasu z tytułu nawiązek po przegranych sprawach sądowych. Prowadzi również własną dochodową działalność gospodarczą, której nie wykazuje w księgach rachunkowych (bo ich też nie ma). Ot, choćby Caritas katowicki. Tenże prowadzi firmę o nazwie Caritas Zdrowie Sp. z o.o. Dokumentacji jakiejkolwiek nie ma, bo... nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caritas nie jest święty
Jak wydać pieniądze na pomoc niepełnosprawnym, nie pomagając im? Szkolenia na ten temat mogą prowadzić duchowni z Caritasu diecezji świdnickiej. Jedną z form terapii osób niepełnosprawnych są warsztaty terapii zajęciowej. Ich zadaniem jest pomoc w dostosowaniu społecznym. Po licznych zmianach zasad finansowania mamy w Polsce 632 warsztaty, z czego około połowę prowadzą instytucje Kościoła rzymskokatolickiego. Kosztuje to Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ponad 144 miliony złotych rocznie. Jak te pieniądze są wydawane, zobaczymy na przykładzie powiatu kłodzkiego. Tam w 2007 roku warsztaty terapii zajęciowej, podczepiając się pod państwową gotówkę, założył Caritas diecezji świdnickiej. Jej kierownictwo podchodziło do tematu trzykrotnie (20052007). Dwa razy pomysł odrzuciły lewicowe władze powiatu ze względu na braki w kwitach. Ale jesienią 2006 roku władzę w powiecie kłodzkim przejęła koalicja PO-PiS i natychmiast okazało się, że to właśnie Caritas powinien prowadzić warsztaty terapii zajęciowej w okolicach Kłodzka. I stało się. Na razie działalność kłodzkiego WTZ kosztowała PFRON ponad 662 tys. (dotacja na remont i adaptację kościelnego budynku w Starym Wielisławiu i bieżące funkcjonowanie). Władze powiatu przyjmowały bez mrugnięcia okiem wszystkie rozliczenia Caritasu. W lipcu 2008 roku na kontrolę do kościelnych warsztatów terapii zajęciowej wpadli przedstawiciele Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zamarli z przerażenia, a następnie swoje uwagi spisali na 22 stronach protokołu. Można go streścić jednym zdaniem: Caritas diecezji świdnickiej okradał państwo i osoby niepełnosprawne. A oto ustalenia najciekawsze: * wypłata przez powiat Kłodzka pełnej dotacji za rok 2007 i 2008 na funkcjonowanie WTZ, choć placówka rozpoczęła swoją działalność dopiero 1 kwietnia 2008 roku; * Caritas nie prowadził żadnych ksiąg rachunkowych warsztatów. Bez tego nie udało się kontrolerom ustalić, na co przeznaczane były dotacje z PFRON. Jego wysłannikom pokazano luźne zbiory faktur dokumentujących zakupy, które nie mają żadnych związków z pracą WTZ, oraz oświadczenia (sic!) księdza dyrektora Caritasu Radosława Kisiela i jego głównej księgowej, że za pomocą karty kredytowej regulowali jakieś bliżej niesprecyzowane zobowiązania WTZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie 115 m warte milion
no to nie wiem gdzie ono jest ulokowane, ja mam mieszkanie 150 m w duzym miescie w dobrej dzielnicy i bylabym zadowolona gdybym je sprzedala za 700 tys. Co za sciema... A pozniej kafeteryjne glupki to lykaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkam w mieszkaniu za 2 miliony , także nie dziwie sie ze Owsiak tez ma . Nie daje na Orkiestrę , ale tez nie krytykuje . Każdy orze jak może :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego mieszkanie jest warte 1.15 miliona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolniksamwdolinie
my nie musimy orać>my tylko podlewamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owsiak - Mieszkanie 115 m" wartość około miliona pln

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś tu napisał, ze z publicznych pieniędzy idzie kasa na tą imprezę. I ok. Tylko tak się zastanawiam dlaczego to tak tego kogoś boli... Z publicznych pieniędzy idzie też kasa na wypaśne budynki ZUS, na jakieś bzdurne filmy na które nikt nie przychodzi, albo na kościół. Tak, z NASZYCH, publicznych pieniędzy jest budowana Świątynia Opatrzności Bożej. Dziwne, że tutaj nikt nie wrzeszczy?? Dla mnie cała nagonka na Owsiaka jest chora! Ktoś tu pisał, że i bez jego sprzętu noworodki miałyby przesiewowe badania słuchu. Otóż nie! Dopóki owsiak się za to nie wziął, ta usługa nie była w ramach NFZ. Mogłeś sobie zrobić, ale prywatnie. Wiec jak się już wypowiadacie ludzie to nie pieprzcie głupot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZŁOTY MELON-nazwa firmy, czy chodzi o tego pierwszego złotego melona-miliona? “pierwszy milion należy ukraść.Takie hasło rzucił ponad 20 lat temu pospolity złodziej Langman vel Lewandowski. Owsiak,jak i wielu innych komuchów, z tej rady skorzystało. Różne były złodziejskie metody. Owsiak wybrał metodę żebraczą. Żebrają małolaty a Owsiak robi natomiast za supercelebrytę. Gdyby całą kasę wydaną na nadaktywność wszystkich struktur parapaństwa, miesiące czasu reklamowego we wszystkich telepudłach i kołchoźnikach głównego rynsztoka, gigantyczne KOnstrukcje, sceny, auta i samoloty na wożenie opasłego tyłka owsika, itd. itd. oraz całą energię, aktywność, wysiłek tysięcy otumanionych małolatów włożone w natrętne wyłudzanie pieniędzy od milionów ludzi, - gdyby to wszystko przeznaczyć na zakup sprzętu medycznego, to byłoby sprzętu wielokrotnie więcej i to bez wyciągnięcia jednej złotówki od przechodniów!!! Ale wtedy nie obłowiłby się opasły milicyjny owsik i jego “złoty melon”.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×