Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardziej kocham mojego męża niż dziecko czy to normalne

Polecane posty

Gość gość
moja matka wlasnie tak myslala, kochala bardziej mojego ojca, a swojego ojca niz mnie, przez to pozwalala na katowanie mnie przez niego, przymykala oczy na molestowanie seksualne, obwiniala za to, ze chcial ze mnie zrobic swoja osobista dziwke, bo ona juz dla niego byla za stara... O to wam chodzilo?... Taka powinna byc matka?... Wolalabym byc usunieta, niz mieszkac w takiej rodzinie, gdzie matka kocha bardziej swojego meza niz dzieci, bo faceci w wiekszosci mysla tylko fiutami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oby nie było tak ze to ciebie bedzie musiał ktoś ratować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo chętnie zginęłabym w tym pożarze byleby dziecko było uratowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
",moze postaw sobie pytanie,gdyby byl pozar i mialabys mozliwosc uratowania męża lub dziecko,kogo bys wybrala?tylko jedną osobę...???" Bardzo kocham męża ale w tym przypadku ratowałabym dziecko. Maz jest dorosły i może sam sobie poradzić a dziecko jest takie bezbronne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam rze
w momencie kiedy kobieta zaczyna sie nad tym w ogole zastanawiac cos jest z nia nie tak. Mam dwoje dzieci, meza, do glowy nie przyszedł mi taki dylemat kogo bardziej kocham. Nie ma na to odpiwiedzi, bo kocha sie tak samo tylko inna miloscia, rodzicielska i partnerska. Zdadzam sie, ze taki matki pozwalaja pozniej na katowanie dzieci, bo przeciez maz jest wazniejszy. Jako ciekawostka- Wszystkie suki w swiecie zwierzat bronią swoje małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale świat poszedł w stronę wynaturzenia i niektóre matki zabijają swoje dzieci albo pozwalają na ich zabijanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukresja
Oczywiście, że dziec****otem mąż. Jak ktoś napisał, mąż tak jakby sam moze się uratować, a dziecko jest zdane na mnie. Zresztą miłość do dziecka jest inna, bezwarunkowa, co do męża jak ostro podpadnie (np zdradzi) to miłość może wygasnąć. Wg mnie wręcz niebezpieczne jest to,ze kobiety bardziej kochaja męża niż dzieci - mąż jest bezkarny, jako najwyższe bóstwo wszystko mu wolno w stosunku do żony i dzieci. A że rządzi nim testosteron to różnie się to może skończyć... to samica ma za zadanie bronić swoich młodych (a nie samca, który po stosunku z samicą idzie zapładniać inne samice), to instynkt. Natury nie zmienicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kukresja-glupia jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez tu jest mowa o kochającym,dobrym mężu a nie o jakims tyranie który katuje dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochajacy dobry mąż?? bo tak samo jak stuknieta autorka nie kocha za bardzo swoich dzieci>? warci siebie debile, szkoda tylko dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty jesteś stukniętym debilem, gdybyś nim nie była, to umiałabyś czytać ze zrozumieniem, a Autorka nie napisała, że nie kocha swojego dziecka matole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie co sie ostatnio dzieje z dziecmi? Sa katowane a dlaczego bo matka mysli p***a a nie glowa. Wspolczuje Waszym Dzieciom takich matek , w sumie matkami nie powinnyscie sie nazywac skoro maz jest dla was wszystkim a nie dziecko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam gdzie dzieci sa katowane to już patologia i nie ma tam zadnej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego tak wiele z was uważa ze dziecko powinno kochać sie bardziej niz meza? Wcale nie dziwie sie ze wiele facetów czyje sie odrzuconych przez własne kobiety . Wychodzi na to ze facet jest cacy póki nie ma dziecka. Jak juz jest dziecko to można zrzucić go na boczny tor. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia! najważniejsze jest dziecko! to część ciebie. jak można powiedzieć, że dziecko można zrobić jeszcze jedno?!! patologia. za dziecko życie bym oddał, za kobietę, żonę.. bym się zastanowił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eidzisz myslisz tak bo jestes NORMALNYM facetem. Moj maz tez bardziej kocha dziecko niz mnie, nie mam mu tego za zle bo tez najbqrdziej kocham moje dziecko i jest to milosc ktora dp niczego nie mozna porownac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są różni: jedna najbardziej kocha dziecko, druga najbardziej kocha mężą, a trzecia najbardziej uwielbia mamusię. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież miłość do dziecka i męża jest zupełnie inna... w 100% zgadzam się Kukresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam ten temat wczoraj i zdziwił mnie dzisiejszy odzew. Po pierwsze może sprostuję: mój mąż nie katuje, nie molestuje i nie znęca się nad dzieckiem! U nas w domu nie było nigdy żadnej patologii! Także w naszych domach rodzinnych. Po drugie daleka jestem od tego aby sądzić ,że w domu najważniejsze są spodnie byle jakie by nie były. Kocham męża najbardziej właśnie dlatego, ze jest wspaniałym i dobrym człowiekiem a także idealnym partnerem, mężem , ojcem i kochankiem i to dlatego życie bym za niego oddała. A tym paniom, które zastanawiają się czy za mężów oddałyby życie - cóż, pozostaje tylko współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję wam życia w patologii, w której miłość do męża utożsamiacie z przyzwoleniem na molestowanie dziecka... Widocznie takie macie doświadczenia w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie kochać dziecko BARDZIEJ niż męża - to z mężem spędzę życie, a dziecko mam nadzieję, że też znajdzie sobie męża, którego będzie kochać nad życie. Kiedy rodzice na pierwszym miejscu stawiają dziecko, to znaczy że ich miłość wzajemna ma niską wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, kiedy rodzic bardziej kocha dziecko to takie małżeństwo o d**ę roztrzaś. Nie kochają się małżonkowie albo mają kryzys, albo to była tzw miłośc z wpadki albo z rozsądku. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham dziecko ponad wszystko i mimo wszystko męża kocham,po prostu jest moją miłością ale miłość do wnuczki pobija wszystkie miłości na świecie każda miłość jest wazna,potrzebna,jest inna wiem,jestem chora z miłości do moich bliskich, zakochana w nich wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to chodzi o jakis umiar! Decydując się na dziecko decydujemy się na bycie odpowiedzialnym za,bezbronną istotę. Przez pierwsze kilka lat dziecko wymaga od nas spełniania potrzeb, w tym ogromnej potrzeby miłości. Nie rozumiecie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludomiła, yskoczyłaś jak Filip z konopii... Tu nikt nie mówi, że dziecka się nie kocha, albo że się nim nie opiekuj e- - ono wręcz rodziców rozczula jak mały szczeniaczek czy koteczek. Ale nie powinno stać na pierwszym miejscu. Z tego tylko patologie wynikają (typu dziecko nie chce rodzeństwa - to nie będzie wiecej dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludomila ok , jeśli trwa to kilka lat anie kilkanaście bądź kilkadziesiąt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to są zupełnie inne rodzaje miłości. INNE! Nie można tych uczuć wartościować, a te matki które to robią to nie powinny mieć dzieci i już. Kocham mojego męża TAK SAMO MOCNO jak córkę, ale powołując ją na świat zoobowiązałam się by chronić ją przed wszelkim złem aż do dorosłości. I taka jest rola matki, tak jesteśmy stworzone, a inne zachoewania to już odstępstwa od natury jak homoseksualizm np. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem ,czy to normalne...,nie mi to oceniac...,jednakze myslę,ze inaczej się kocha dziecko ,a inaczej męza...,moze postaw sobie pytanie,gdyby byl pozar i mialabys mozliwosc uratowania męża lub dziecko,kogo bys wybrala?tylko jedną osobę...???" Z mężem można mieć kolejne dziecko a jakby mąż zginął to już nic z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie o wyborze między dzieckiem a mężem to odpisujemy z Ludmiłą na temat. Kociaczek, szczeniaczek? Chorzy jesteście, serio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda miłość jest inna. Miłość do męża-owszem jest ale nie taka bezwarunkowa jak do dziecka Miłość do dziecka jest tak mocna-bez żadnego ale Dlatego gdyby umarł mój mąż-rozpaczałabym za nim, tęskniła, myślała. Ale mogę sobie go zastąpić jakimś innym. Gdyby umarło moje dziecko ja umarłabym razem z nim. Dziecka nie zastąpię sobie drugim bo np. mogę już nie zajść w ciążę itd. Kocham bardziej moje dziecko, niewinne, bezbronne, noszone pod sercem 9 mc i urodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×