CHUDNĘ od lutego ktoś ze mną

gość - ten gość od omleta z dzemem? :D

Taaak ;)

Zapodaj sobie jakis ohaslowany nick ;) __ Koniec pracy !!!! Wreszcie!!! Jupi!!!! :) :) __ Ide pod prysznic, zrelaksowac sie ;)

Alez tu cichoooooooo ;) __ Ide sie uwalic spac. Dzisiejszy trenio dal mi w dupcie ( doslownie i w przenosni :P ;) ). __ Piszcie dziewczyny co u Was :) __ i

a gdzie w anglii jesli mozna wiedziec?

Birmingham :)

to w sumie niedaleko:) ja z Londynu :)

Lola to my to dość blisko jesteśmy.ja na śląsku wczoraj bujałam na plotki mam tam przyjaciółkę:) byłam u lekarza.dalej leki więc dieta też ograniczona swoją drogą. ale będzie dobrze. no stres stres i stres. i to nie zabija. ja dziś wylądowałam na fitnesie i piłeczki były więc cudnie. idę chyba spać bo mega głodna jestem a nie chcę podjadac o tej porze. choć mi zawsze smakuje najbardziej. do jutra Dziewczynki. Miłej nocki:)

Lumi, takie czasy, stres to tez moje drugie imie :O -- Dzisiaj dzien treningowy. Ledwo ruszam rekami, a posladki mnie tak pieka.... Ale to dobrze, znaczy, ze dobrze pocwiczone :D Potem zakupy w go sport, a pozniej dentysta. TAk sobie mysle, ze w tym miesiecu kupie chyba kupie 1 sztangielke, a w marcu druga ;) Ta jedna wykorzystam do cwiczenia tricepsa i do przysiadu plie :) __ Dzisiejsza jadlo: p1: 60g owsiane, 25g rodzynki, 8g platki migdalowe, 10g maslo orzechowe, 40g banan; czarna kawa p2: banan p3: losos 60g, warzywa na patelnie 200g, 3g oliwa z oliwek p4: tilapia 200g, ziemniaki 50g, (kapusta kiszona - nie wliczam), maslo klarowane 5g __ lacznie 1354kcal; bialko:101g, ww 125g, tluszcze 55g. Super :) :)

ziemniaki 100g*

Booze.... ja jeszcze spie... same poprawki dzis :D przysiad sumo* bede robic, nie plie

wytrwałam wczorajszy dzien w pracy bez podjadania jestem happy i tak apropos z chrzanowa:) ciezko mi sie jest zmobilizowac do cwiczen 15 min po 2 razy w ciagu dnia to za mało ale moja kondycja jest w takim stanie ze nie ud***e wiececj

lola alez ty liczysz te kalorie ja to zawsze na oko. kiedys pdcjudzalam sie bardzo skrupulatnie i te wszystkie tabelki z kaloriami chyba zostały mi w głowie

ja zaczęłam od stycznia,mam 35 lat.waga na koniec roku 81 przy wzroście 170 cm,rozmiar ubrania 42.Od początku roku schudłam 3 kg,niby niewiele ale czuję się rewelacyjnie.Zmieniłam diametralnie sposób odżywiania,codziennie ćwiczę.najważniejsze jest to,że mam więcej energii,chęci do robienia czegokolwiek,nie jestem ospała,całkowicie ze swojej diety wykluczyłam pieczywo(czasami chwycę kromkę pieczywa chrupkiego),słodycze,wędliny.Trzymam kciuki i za Was i za siebie

No tak, licze kcal, bo musze zjesc konkretna ilosc BTW :)

Hej laski!:) Jak tam? Jej ale u mnie słonce!:) gość ja chlebek wasa jem jako przekaskę, a nie jako sniadanie. Śniadanie powinno być odzywcze i dać Ci siłe na cały dzien. malgossssia zazdroszczę wyjazdu:* Zabierz nas ze soba:) Lumenka no uwielbiam Cię:) 85marka super!:) Oby tak dalej:) rapucha witamy!:) Lola nie wiem czemu ale od Ciebie bije taka mega energia:) Jak dla mnie juz jesteś fit!:) Moje squaty podzieliłam na dwie serie, jadna rano po sniadaniu, druga po południu po kolacji:)

pocwiczone 15 min ale to załosne :(

hmmm a ja śniadanko owsiankę wcinam. póki co nie zdecydowałam się robić własnej ale to może przyjdzie z czasem. a kurde, najważniejsze żeby mniej jeść. i mądrze...z tym mądrze mam kłopoty no ale cóż. tak podczytuje Was a Lola to już geniusz odchudzania. ja aż tak nie wnikam w to. ja stawiam na ćwiczenia. wiem że jak mi się uda poćwiczyć choć 3 razy w tygodniu w domu to już będzie wyczyn, + mój fitnes osiedlowy to myślę, że za miesiąc moje zdjęcie będzie wyglądało zupełnie inaczej. kude już nie mogę się doczekać. lata temu schudłam bardzo dużo. ok 17 kg. w 4 miesiące. wiem niezdrowo. ale ćwiczyłąm ćwiczyłam mało jadłam. i było bosko. ważyłam ok 50 kg. hmmmm cudnie. ludzie mnie na ulicy nie poznali. ale to było dawno i człowiek też młodszy przed ciążą. a teraz co się porobiło? brzuch mam tak rozciągnięty, że jak się najem to 5 miesiąc jak nic. genialnie. ja już nie chce być taka chuda to nie o to chodzi.ale tak 60 to będzie git!!!! oby oby oby. jem tą moją owsiankę z kubka:):):) i zbieram się za godzinkę na łyżwy z synem- ferie....co tu robić?!

Lumena u Ciebie się ferie zaczęły, tak? A u nas się skończyły, akurat wtedy kiedy pogoda zaczęła być lepsza. A u Twojego synka w szkole nie ma żadnych zajęć w czasie ferii? Bo u mnie były własnie takie zajęcia dla dzieci, aby te które w domu siedzą się nie nudziły. Rano zabierał je autobus szkolny, i gdzieś po 12 je przywoził, miały też obiad. W domu kultury tez były jakies zajęcia, ale to juz dziecko trzeba by było na własną rękę zawozić i przywozić. Tez bym chciała za jakiś miesiąc zobaczyć jakiś efekt mojej diety i ćwiczeń, nawet taaaki malutki:) Zgadzam się LOLA jest naszym geniuszem odchudzania:) 85marka lepsze 15 min niż np. leżenie przed telewizorem:)!

Zgadzam się z Lunką nie ma co. lepsze krótkie ćwiczenia niż żadne....oby do przodu Dziewczynki. Tak u nas pierwszy tydzień ferii właściwie się kończy. Mój mały chodzi do zerówki bo idzie starym systemem. więc do szkoły dopiero od września. są zajęcia organizowane w pobliżu ale niestety za wszystko trzeba płacić. ja póki co mam wolne więc wolę ten czas wykorzystać z młodym...i jak widzicie sama też śmigam na łyżwach. ale dziś to mi się strasznie nie chciało. zmęczona jestem jakaś. Olimpiada się zaczyna a, że my lubimy sport to jak się zacznie o 17.10 to wskoczę na rowerek.a co tam.

Lumena rozumiem. Mały pewnie się cieszy że może pośmigać z mama na łyżwach:) Ja zawsze miaął problem z utrzymaniem równowagi:P

Witam, dziewczyny. Czy przyjmiecie jeszcze jedną pogubioną w dietach? Czytałam o Waszych zmaganiach, ja niestety też zmagam sie ze zbednymi kilogramami, mam do zrzucenia ok. 10. Od poniedziałaku ćwiczę z Julian Michael pól godziny dziennie i nie jem slodyczy, jesli chodzi o dietę to chcę zmienic swoje nawyki żywieniowe, zdrowiej sie odżywiać. A poza tym też mam ferie:)

Zuzka witamy i zapraszamy serdecznie:) Wiadomo, w grupie raźniej:) Powiedz coś o sobie:)

atak sprzątania miałam. myślę, że to jak porządny trening...hehehe. ale luzik. teraz kawusia... Hejo Zuza zapraszamy:):):)

Chcesz się odchudzać, ale nie wiesz od czego zacząć? Zapraszamy na http://exerceo.pl to darmowa strona, która pomoże Ci wybrać dietę, obliczyć kalorie, które zjadłaś i te, które spaliłaś. Na swoim profilu zaplanujesz dietę krok po kroku, a następnie podsumujesz jej efekty, a to wszystko ZA DARMO;-)

Lumena haha:) nie wiem czemu ale mnie sprzątanie odpręża:) Ale wczoraj to miałam ochote mojego lubego wysłać w kosmos- i to z biletem w jedna stronę!:P Jak ja nienawidzę okruszków jedzenia w łóżku! O jeju:O! Wiem że to jego sprawka, wcinał coś gdy ja już spałam. Nie umiem go tego oduczyć, no nie umiem cholera.

hej dziewczynki :) __ Lunka, no ja faktycznie jestem taka energetyczna osoba, ale nie sadzilam, ze to 'czuc' przez kabel :D :* __ Lumi, Lunka -> e tam, ja zadna specjalistka w odchudzaniu sie nie jestem. Staram sie czytac duzo na temat zdrowego jedzenia, cwiczen itd itp. :) __ Kupilam dzisiaj w go sporcie te 1 sztangielke, sama ona wazy 2kg, a talerzyki 10kg. Mialam tez zakupy jakies drobne, wiec sprzet silowy zostal w bagazniku. Jutro moja druga polowka przytarga do domciu ;) :P __ Dzisiaj mam ochote zrobic sobie SPA ;) __ Ale poki co, kawka czarna :) __ witam nowa kolezanke - Zuzka

tzn. sam gryf wazy 2kg * ;)

Lola...Lola...podziwiam.tzn bo ja już nakupowałam przez lata dużo. orbitrek, rowerek , stepper cos do brzuszków piłkę i kupe innych gadżetów. problem w tym, że to coś samo nie chce ćwiczyć. ale z wami kochane...jest nieźle. pojeździłam na rowerku 40 minut - to chyba niezły wynik. teraz jogurcik- sory Lola wiem że bez sensu ale ja lubię. p/s. kabel nie kabel- bo Wi-Fi - ale widać, że równa z Ciebie babka:) p/s 2 - spokojnie wszystkie tu na tym forum jesteśmy FAJOWE. nie ma jak wysoka samoocena- dużo pomaga:) A co!!!

Dzięki za przyjęcie. mam 2 synow, jeden prawie dorosły, a drugi 4 letni. Do urodzenia drugiego dziecka nie mialam większych problemów z wagą, a teraz jakos tak nie wiem kiedy przytyłam. Musze coś z tym zrobić, bo juz sie w nic nie mieszczę, nawet ostatnio nie chodzę na zakupy, bo nie mam ochoty oglądać się w lustrze. Jestem niska mam 152cm a waże 59kg. Chcialabym ważyć 52, a moim marzeniem jest 50. Rozpoczecie diety ciągle przekładałam, no ale dokąd można? W grupie znacznie raźniej.