Jest zły że nie jestem dziewicą

Obrażasz mnie, wiesz? Tempa dwudziestka, która sie puściła się ze starszym facetem, bo taką miała ochotę, ty tak na to patrzysz, o ile dobrze zrozumiałam, bo przecież mam 20 lat, więc jestem głupia. Nie wiesz jaka jestem i nie wiesz co przeszłam. Mimo wieku mam za sobą sporo, nie mówie tutaj o związkach, ale o problemach osobistych. Jestem dojrzała i to mogę śmiało powiedzieć. Musiałam wcześniej dorosnąć. Facet, z którym byłam, to prosty, normalny mężczyzna. Żaden "stary pryk", to młody facet. Nie patrzył na mnie tylko jak na obiekt pożądania, wiem że to było uczucie. Może nadal jest? Ale postanowiliśmy sie rozejść i tak sie stał. Szanował mnie, nie byłam zabawką. Czasami sie jeszcze spotkamy, zazeyczaj przypadkiem, ale nie udajemy że się nie znamy.

''Dzieckiem? 20latka w związku to dziecko? Pięknie...'' przy 30 letnim dojrzałym facecie to jeszcze dziecko a większość 20-laków jest bardzo dziecinnych to inna sprawa mowie ci laska ten facet nie widział w tobie partnerki-byłaś na to za młoda dla niego partnerka to tak powiedzmy 25+ on był z tobą tylko dla seksu i pochwalenia się przed kumplami-a kiedyś jak zapragnie stabilności to się zwiąże z równolatką i nie słucha się tu kobiet-nie zrobiłaś niczego to fakt ale wiedz ze twoja miłość widzi właśnie w tobie taka seks-zabaweczkę dla tego faceta nikogo wyjątkowego już-kolejna laska a jako partner-jak to facet by musiał zapierdzielac wokół ciebie mimo ze wasz związek nie był by już czymś wyjątkowym masz nauczkę ze czasem trzeba samemu wykazać inicjatywę a nie fachac się tylko, wymagać i żyć za pomocą tyłka

pamiętaj ze jesteś kobieta-i z tej racji twoje życie będzie roszę zawsze możesz się w życiu ratować tyłkiem kiedyś pewnie znajdziesz frajera co będzie musiał na ciebie pracować, poderwać cię, zabawiać ,ogarniać życie i akceptować ze niewiele od siebie dajesz nie jesteś nikim wyjątkowym

20stka nie może być na równi partnerka dla dojrzałego 30sto latka \ a ty zamiast sama zagadać-poleciałaś do innego i teraz wymagasz miłości, wierności ,szacunku ,akceptowania wad, podziwu, traktowania jak kogoś wyjątkowego (oraz oprócz tego wielu innych bardziej materialnych rzeczy) od tego chłopaka? pamiętaj on w tobie widzi teraz wydymana dla zabawy laskę

Lol co za pacan :-D

Moorland, dziękuję że jesteś za mną, ale jak widać niektórzy mają inne zdanie na ten temat. Pan, który tutaj tak uparcie stawia na swoim, chyba sporo przeszedł w życiu. Nie wiem naprawdę co jest nie tak w związku 20-latki z 30-latkiem? Kobiety wcześniej dojrzewają, w większośc**prypadków. To nie jest jakaś ogromna przepaść. Ty traktujesz kobiety jak rzecz. Widzisz tylko tyłek i nic więcej, tak to odbieram. Jeśli facet kocha, to ta kobieta jest dla Niego wyjątkowa, jak i facet jest wyjątkowy dla kobiety.

CYTAT Z INNEGO TEMATU: Facet musi zapewnić -samochód -mieszkanie -prace i płynące z tego pieniądze -zapewnia atrakcje i rozrywkę -jest odpowiedzialny , zaradny i ogarnięty -doświadczony seksualnie -przebojowość w towarzystwie -pewność siebie -umiejętność poderwania -umiejętność obrony i bicia się -super ciałko (żadne tam chude czy cos) -urodę często przewyższającą tą kobiecą-bo rzadko się zdarza żeby kobieta brała faceta brzydszego od siebie Wszystkie kobiety szukają sponsora który będzie je utrzymywał i robił za nie wszystko, dawał od siebie więcej niż ona,zapewniał wszelkie dobra by nie musiała się martwic księżniczka .One nie kochają bezwarunkowo smutas.gif tylko za cos ! To materialne istoty które kłamią , manipulują by osiągnąć swój cel a faceta nie kochają bo zawsze mogą zmienić go na lepszy model ! Wiadomo ze każdy,także facet potrzebuje bliskości i czułości - niestety , nie ma co się łudzić ze dotrzyma ona wierności i lojalności. praktycznie każda kobieta pomimo stałego partnera ( i dzieci) jeśli nawet nie zdradzi fizycznie to przeżyje wielkie z tyłka wyjęte platoniczne miłości i fascynacje innym facetem smutas.gif bo prawda jest taka ze dzięki temu ze to kobieta wybiera faceta (zwykle więcej reprezentującego/dającego od siebie niż ona) to facet naprawdę kocha-a kobieta wymaga

haha, lubie czytac takich nieudacznikow jak ten wyzej :D powiem ci, ze czesciowo masz racje. ja nic nie robie, facet ma mnie poderwac, zainetersowac swoja osoba i utrzymac potem-i, o dziwo, jest takich mnostwo! :D BO TAKA JEST WASZA ROLA. w calej naturze to samiec wybiera sobie samice i ja zdobywa, a potem zapewnia jej zasoby. nie pomyslalabym nawet, zeby starac sie o jakiego faceta :P pomijam, ze to zalosne na maksa, ale dochodzi tu sprawa genow. jesli samiec nie potrafi poderwac samicy, cos z jego testosteronem nie tak. a nie chce miec uposledzonych dzieci :) takze mozesz sie dalej wyzalac, jak to zadna kobieta cie nie podrywa- I MA RACJE! tacy mezczyzni sa emocjonalnie zaburzeni i nadaja sie na dlougotrwala terapie lub na odstrzal :D

Niczego nie wymagam, to On wymaga czegoś co nie jest odwracalne. Kocham go i teraz wiem, że on mnie też. Tylko sytuacja wymknęła sie spod kontroli, bo emocje wzięły górę

''Tempa dwudziestka, która sie puściła się ze starszym facetem, bo taką miała ochotę, ty tak na to '' miłość nie miała odwagi zagadać (a tobie by korona spadła) to się znalazł inny zapychacz z bajera a inna sprawa to jeśli ten chłopak jest wrażliwy to nic nikomu nie powie tylko będzie w milczeniu to przezywał ale nie widziała porozumiewawczych spojrzeń na spotkaniu ze znajomymi twojego dojrzałego misia-oni to już sobie o tobie opinie wyrobili (szczególnie faceci gratulowali twojemu i pytali się jaka jesteś w łóżku, jak dajesz itd.)

autorko, powiem ci, jak skonczysz, jesli sie dalej bedziesz uginac przed tym tzw mezczyzna. do konca waszej relacji wszystko bedziesz musiala za niego robic- wymyslac sposoby spedzania czasu, zapraszac go, organizowac wyjazdy, ogarniac sprawy praktyczne, rachunki no i zarabiac. tak, na niego tez. niestety, jest taki rodzaj ulomnych spolecznie mezczyzn, a tobie trafil sie jeden z nich. skonczysz sfrustrowana i zniechecona- bo ten tzw mezczyzna zawsze bedzie ci wyrzucal WSZYSTKO, lacznie z brakiem dziewictwa :D

aha- no i badz autorko pewna, ze ten tzw mezczyzna bedzie cie zdradzal- zeby wyrownac rachunki (w jego mniemaniu) i sie dowartosciowac :D

tak marudzicie na swoich rówieśników a same zachowujecie się często znacznie gorzej.

pokazujec**ke ale oczywiście potem zgodzisz się jak będziesz w ciąży, chora, albo porostu się mu znudzisz ze taki facet poleci zgodnie z genami zapładniać inne kobiety bo z punktu biologii: kobieta ma wybrać najlepszego dawce genów facet ma zapłodnić jak najwięcej kobiet ale kobiety to jak zwykle hipokrytki-same mogą podążać za biologia a potem wymagają by facet kierował się rozumem i obyczajami kulturowymi taka kobietę jak ty w zamian za wykazanie się biologiczne facet powinien mieć prawo zdradzać w ogóle za to ze facet musi się zawsze najpierw bardziej wykazać ,a potem starać o kobietę to powinien mieć prawo zdradzać kobieta nie ma skrupułów przed odrzucaniem słabszych genów-to facet powinien nie mieć skrupułów przed zdrada a ze mamy takie chore prawo ze chroni z natury wyrachowane i potrafiące jedynie wymagać kobiety to.... jednak mimo ze to facet jedynie się stara a kobieta kreci nosem to nie każdy facet zdradza bo facet kocha a kobieta wymaga nie ma czegoś takiego jak miłość kobiety-jest tylko wymagania i wyrachowanie nie rozumiem facetów którzy musza wszystko samemu zrobić w zyciu a potem są wierni -to jest chore

konkludujac- on jest toksyczny. wpedzanie w poczucie winy (podwojne! ze nie odgadlas jego uczuc :D i ze nie zachowalas dziewictwa :D) to klasyczna zagrywka toksyka. podobnie jak wyzwiska (d****a), majace na celu nadszarpnac, a docelowo zniweczyc twoje poczucie wlasnej wartosci. zrozum- on sie czuje nikim, dlatego chce, zebys ty tez sie tak czula. najlepsze, co mozesz zrobic, to ochlodzic, a najlepiej zerwac kontakt. jesli dojrzeje (w co watpie) i zdecyduje sie byc mezczyzna- wroci do ciebie.

pozatym pytanie do moorland czy tralalala -czemu ciebie nie było stać na taka szczerość jak ta dziewczyne tylko piedzielilas głupoty na innym temacie ze oboje partnezy się starają a nie tylko facet-same się oklamujecie

"ale oczywiście potem zgodzisz się jak będziesz w ciąży, chora, albo porostu się mu znudzisz ze taki facet poleci zgodnie z genami zapładniać inne kobiety" alez niech zdradza, nawet teraz, droga wolna! :D ja nie z tych, co sprawdzaja komorki i wachaja majtki/ ale jesli zdradzi, bedzie juz musial zostac u tej drugiej, bo ja nie zamierzam zyc z potencjalnym roznosicielem chorob wenerycznych :D a prawo mnie w tej kwestii broni- jestem zona, takze i alimenty mi przysluguja i polowa majatku :D

To jedz do muslimow, co cie tu trzyma :-D tam prawo chroni mezczyzn wiec bedziesz sie czul bezpiecznie haha

Ah, no tak. Dzięki za pocieszenie. Wiesz co, nie wydaje mi sie żeby był taki niezaradny i sfrustrowany. To wrażliwość. Boi sie mówić o uczuciach, ja podobnie i ciężko to poukładać. Pracuje i sam zarabia na swoje potrzeby, to wiem. Ja studiuję dziennie póki co, a praca na razie tylko na wakacje. Nie oczekuje wcale, że facet ma koło mnie gonić i spełniać moje zachcianki. Sama potrafię o siebie zadbać, co nie zmienia faktu że chciałabym mieć go obok. Tak żeby po prostu był, bo go kocham. Bliskość jest ważna i brakuje mi tego strasznie. Tęsknie za Nim, ale nie umiem mu tego powiedzieć. Boje sie, że znowu zbędzie mnie jednym słowem.

Widzisz jak facet szuka kogoś to bzykania to nie szuka dziewicy, jak chce na poważnie to najlepiej żeby była dziewica. Ja miałem podobnie podobała mi się pewna dziewczyna z towarzystwa mojego brata, nie chciałem się jednak spieszyć tylko poobserwować ją jaka jest, jak się zachowuje i gdy już się zdecydowałem na uderzeniem mój brat (dzięki Ci chłopie) uświadomił mnie że zaliczył ją już nasz kolega.:-( Od tego momentu odpuściłem ją sobie ... Tobie się wydawało, że facet ciebie nie chciał a on po prostu wolał postać z boku i poobserwować jaka jesteś.. A jak mówiłem lizanie c**ki w której inny ch*j latał no cóż są faceci którym to nie przeszkadza i tacy którym to przeszkadza..

autorko, czy on jest moze spod znaku wagi? :O posluchaj: albo on sie okresli, albo sobie daruj. bo NAPRAWDE, uwierz, ze Ty go nie zmienisz. jego moze zmienic, otworzyc tylko terapia, a na nia na 99,99% sie nie zgodzi. bedziesz jak zona alkoholika, wierzaca, ze dzieki jej milosci maz przestanie pic :P a to tak nie dziala. zycie jest dosc brutalne w swej istocie.

taka wrażliwa i nieśmiała, ale zaraz wpiedzieliłaś się do wyra dojrzałemu facetowi tylko czemu ten dolazły mógł ci dymac wrażliwa i nieśmiała istotko jak dziki a potem chwalić się przed kumplami jak mu laskę robiłaś ,a do tamtego nie mogłaś zagadać ih jakas ty wrażliwa chociaż dobry byl w te klocki- wiadomo 30 lat i zarywa do dwudziestki (pewnie nie pierwszej) to i doświadczenie miał pytam się co możesz dać swojemu face twoi -i czemu wrażliwa istotkom ten 30 letni mul dymać twoja młoda dupke a do tamtego nie miałaś odwagi (nie chciałaś )zagadać

ty powyzej, zaopatrz sie lepiej w dozywotni zapas wazelinki i gumowych lal :) ps. autorka pisala, ze zagadywala do niego, a on ja zbywal. naucz sie czytac, oszolomie z kobiecego forum :D

''zycie jest dosc brutalne w swej istocie.'' tylko ze to autorka wykazała się najpierw brutalna biologiczna selekcja lecąc za tym pewniejszym siebie kootasem

ehejuz wide jej zagadywanie a czemu potem jakoś poszło po prostu wrażliwy chłopak to się wstydził poderwać -a jej by korona spadla-to się znalazł bardziej doświadczony w te klocki

autorko, cos jeszcze: jesli ktos ma do ciebie pretensje o rzecz, ktorej nie mozesz zmienic- uwazaj, bo to znaczy, ze jest toksyczny. to uwaga ogolna, na przyszlosc. sprawdza sie perfekcyjnie. nieudacznik powyzej- albo sie wezmiesz za podrywanie lub przynajmniej zdobedziesz pozycje spoleczna, albo od razu zapisz sie do zakonu. bedzie ci latwiej z kolegami :P

albo sie wezmiesz za podrywanie lub przynajmniej zdobedziesz pozycje spoleczna, albo od razu zapisz sie do zakonu. bedzie ci latwiej z kolegami jezyk.gif no i sprowadza się to wszystko do tego ze kobieta potrafi tylko wymagać i wybrzydzać, żyjąc jedynie za pomocą tyłka i Tylkiem się kierując dlatego jesteście bliżej zwierząt- żyjecie dzięki zwierzęcym instynktom a nie pracowitości bo jak ktoś tu pisał to facet kocha a kobieta jedynie wymaga bo kobieca miłość to mit-to tylko wyrachowanie

wyrachowanie wyrachowaniem, ale milosc to relacja wzajemnosci. jesli osoba A wykonuje ruch, jeden, drugi, trzeci, a osoba B go nie odwzajemnia, nalezy osobe B pozegnac i znalezc osobe C.* *dotyczy to glownie mezczyzn. kobiety z natury sa delikatne i maja pelne prawo byc niesmiale, wycofane :)

''Myślałam, że wyjdę za niego i będziemy tworzyli rodzinę.'' i od tego myślenia wypielam się zaraz innemu bo fajnie bajerował ,miał chatę,autko i towarzycho na poziomie które widziało we mnie jedynie jego zabaweczkę do seksu

tylko czemu kobiety temu zaprzeczają twierdząc ze facet nie musi się bardziej stara-i ze kobieta ma emocje i uczucia