Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem ze świadkową

Polecane posty

Gość gość

Muszę się komuś wyżalić:P Czasami przychodzą takie dni, że odechciewa mi się tego ślubu, ale do rzeczy... Chciałabym żeby moja świadkowa miała sukienkę w pastelowym, stonowanym i raczej jasnym kolorze. Powiedziałam świadkowej o tym i również pokazałam jej sukienkę, która wg mnie jest odpowiednia. Oczywiście powiedziałam również, że ja jej tą sukienkę kupię i będzie to taki prezent ode mnie (bo jakby nie było jest to moje "widzimisię" i nie mogę nikogo zmuszać do zakupu czegoś tylko dlatego, że mi się tak podoba). Moja świadkowa odmówiła mi... Zapytałam się dlaczego... A ona odpowiedziała, że krój jest ok, tylko w takim kolorze na pewno nie pójdzie (blady róż wpadający w brzoskwiniowy)... Bardzo mnie to zdziwiło... Szczerze, to myślałam, że się ucieszy, że chcę jej kupić sukienkę... Zaproponowałam, że poszukamy innej sukienki dla niej, ale w pastelowym kolorze - również odmówiła. Powiedziałam, że może założyć tą sukienkę tylko do kościoła, a na sali się przebrać... A ona na to, że ma swoją sukienkę i w niej pójdzie. Zapytałam o kolor tej sukienki i okazało się, że chce ona iść w czerwonej :/ Bardzo nie lubię tego koloru... I wg mnie ten kolor jest za bardzo intensywny, rażący... Jak to będzie wyglądało na zdjęciach, ja na biało a ona na czerwono... Taki kolor do niczego mi nie pasuje... Wydaje mi się, że świadkowa powinna skonsultować ze mną swój stój, bo w końcu nie jest zwykłym gościem... Bardzo się zdenerwowałam. Uważam, że powinna uszanować moją prośbę. Tym bardziej korona z głowy nie spadłaby jej, gdyby taką sukienkę założyła tylko do kościoła. Ja ślub będę miała tylko raz w życiu, a ona zapewne jeszcze na nie jednym ślubie będzie... Bardzo się zdenerwowałam :( Dziewczyny powiedzcie mi... Czy uważacie, że to ja wymyślam nie wiadomo co i za dużo wymagam? Teraz zastanawiam się nad zmianą świadkowej, bo wg mnie powinna ona uszanować moją prośbę. Uważam, że założyć jakaś sukienkę na chwilę (tym bardziej jeśli panna młoda za nią płaci) nie jest jakimś wielkim poświęceniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień świadkową.. to ona powinna uszanować Twój wielki dzień, a nie że Ty musisz się dostosowywać.... wtf??? Ja mam sześć dróżek - najlepsze koleżanki - i od razu uzgodniłyśmy jak idą ubrane. Każda sobie kupuje suknię - ale wszystkie takie same. Długie z klasą i elegancją - i każdej powiedziałam, że jeżeli się nie dostosują to zawsze mogą zrezygnować ze stanowiska drużby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tym roku wychodzę za mąż i powiem Ci, że nawet przez głowę by mi nie przeszło, żeby komukolwiek wybierać strój. Do czego tu się dopasowywać, przecież Panna Młoda i tak z reguły jest w bieli lub ecru. Chyba te amerykańskie filmy zrobiły niektórym pannom mlodym sieczkę w głowie. Krój i kolor muszą być dobrane do sylwetki i urody (np kolor cery) osoby, która je nosi, a nie do czyjegoś widzi-mi-się. Jako panna młoda zdecydowanie proszę Cię, abyś przestała. Moja świadkowa przychodzi - uwaga - w garsonce. Zapytała, czy nie mam nic przeciwko, bo ona nie znosi sukienek i nie będzie się czuła w sukience swobodnie, a garsonka (czy tam kostium żakiet+spodnie, jak zwał tak zwał) to elegancki strój i komfortowy dla niej. Nie mam nic przeciwko dopóki ktoś mi nie wyskoczy z dresem, czy jeansami, bo to już godzi w powagę uroczystości i całego dnia. Dopóki konwenanse zachowane, ja się nie wtrącam i Tobie radzę to samo. Ona ma się czuć komfortowo w swoim stroju, Ty zajmij się tym, żeby się czuć komfortowo w swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać, że świadkowa chce ci zrobić na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że świadkowa ma racje owszem to Twój dzień ale za daleko ingerujesz w sprawie czyjegoś ubioru a już na pewno przesadą jest wybór koloru i wręcz narzucanie czegoś zachowujesz się jak tyktatorka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ty jesteś od ubierania świadkowej a ona sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jakby świadkowa kazała Ci zamiast Twojej sukni ślubnej ubrać przepiękną suknię ale o innym fasonie i a najlepiej ecru, bo jak to bedziesz wyglądać itd. Tragedia autorko! od kiedy to ktoś ma komuś narzucać w czym ma przyjść ubranym?! PO RA ŻKA! Podejrzewam, że to nie jedyny Twoja ślubna fanaberia, a jeżeli inne są podobnego typu to już współczuję Twojemu przyszłemu mężowi i wszystkim innym towarzyszącym Ci w przygotowaniach. A świadkowa jest pewnie dużo ładniejsza i mądrzejsza niż od Ciebie i boisz się, że wszyscy będą podziwiać ją a nie Ciebie. Żałosna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że wymyślasz. Strój świadkowej to strój świadkowej, to ona ma się w nim dobrze czuć i wyglądać. Oczywiście, gdyby chciała jakoś niebezpiecznie przegiąć i np. iść w białej wyglądającej na ślubną to bym jej to z głowy wybiła, ale tak poza tym to nie wtrącałabym się w garderobę świadkowej. . Do pierwszego gościa: świadkowa to nie dróżka. Dróżek jest kilka i pełnią one głównie funkcję "ozdobną" a świadek/świadkowa to osoba, która raz że jest świadkiem ślubu - podpisuje papiery a dwa pomaga razem ze świadkiem Młodym w kwestiach organizacyjnych w dniu ślubu: odbiera kwiaty/prezenty, pomaga przy sukni, coś przyniesie coś zaniesie itp. . Może świadkowa nie lubi pastelowych kolorów i źle w nich wygląda? Ja np. wyglądam w nich paskudnie. Moja świadkowa za to okropnie wygląda w kolorach jaskrawych, ma męską urodę i najlepiej prezentuje się w kolorach ciemnych np. brązy, granaty, czernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świadkowa chce odwrócić uwagę od PM i skupić ją na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie jest nietaktem narzucanie swiadkowej koloru sukienki. Olałabym taka głupia panne młodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam, że świadkowa nie jest w porządku. Swój strój powinna uzgodnić z panną młodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak Tobie nie pasuje, to podziękuj jej za "współpracę". Ja tak zrobiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie np. nie podobało się jak na ślubie na którym byłam świadkowa była ubrana na biało :D Panna młoda widać też nie chciała się wtrącać w jej ubiór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogą strój uzgadniać, ale nie może być tak, że PM mówi świadkowej: ma być ta! Albo ma być taki a taki kolor. Bo to nie jest uzgadnianie, tylko narzucanie swojego zdania. A jak świadkowa będzie wyglądać lub czuć się w sukience paskudnie to co? Każecie i tak jej w niej pójść, bo tak się Wam widzi? Świadkowa też człowiek i ma jej się prawo nie podobać coś, co PM. Tak samo jak PM ma prawo uprzeć się na jakąś suknię mimo że np. mamie się ona kompletnie nie podoba. Może od razu zacznijmy też decydować co mają założyć nasi rodzice i rodzice narzeczonego, bo oni też pełnią ważne funkcje na weselu i muszą do nas pasować? Bo jak to będzie wyglądać na zdjęciach? Ja w białym a mama w czerwonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorce chodzi tylko o tą czerwień. Nie narzuca świadkowej konkretnego koloru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 22:19 - jednym goście ubrani na biało przeszkadzają, innym nie. Na ślubie mojej koleżanki dziewczyna świadka miała na sobie białą letnią sukienkę a koleżanki w ogóle to nie obeszło. Więc to że Tobie się nie podobało, nie znaczy, że PM też. Nie wiesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie goście ubrani na biało nie przeszkadzają, jednak świadkowa ubrana na biało to pewien nietakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pisała, że chce ubrać świadkową w sukienkę w kolorze brzoskwiniowym. Jako kompromis proponowała potem inny krój ale też kolor pastelowy - możliwe, ze też brzoskwinię. Dopiero potem zapytała o kolor sukienki świadkowej. A czerwony ma wiele odcieni i może ten czerwony wcale nie jest taki rażący? Z tego co pisała autorka wynika, że nie widziała sukienki swojej świadkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie świadkowa ubrana na biało jest nietaktem, dla innych nie. Coraz mniej jest ludzi, którzy uważają że w dniu ślubu biel jest zarezerwowana dla PM. I poznałam dużo dziewczyn, które są po ślubie i też tak uważają (w tym żona świadka mojego narzeczonego - jej świadkowa miała białą, kusą kieckę na ślubie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oszukujmy się, czerwień to czerwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też byłam na ślubie, gdzie świadkowa miała białą obcisłą kieckę. Zrobiła w niej furorę. Na ślubie nikt nie patrzył na pannę młodą tylko na przebijające przez sukienkę stringi świadkowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również uważam że autorko stanowczo przesadzasz. Każdy ma inny typ urody i każdemu w czym innym lepiej a kolor sukienki świadkowej nie ma podobać się tobie tylko jej. Może ona tak jak ty nie lubisz czerwonego ona nie lubi pastelowych i źle się w nich czuje i wygląda? Pierwszy raz w ogóle słyszę żeby panna młoda wybierała a właściwie narzucała strój. Uważam że zachowujesz się bardzo egoistycznie i trochę jak małe dziecko bo czy naprawdę w tak ważnym dniu aż takie znaczenie ma kolor sukienki świadkowej? No nie przesadzajmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świadkowa niech zaproponuje inny kolor skoro czerwień ci nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda jest taka, że niektórym gościom się w głowach przewraca. Ja byłam na weselu gdzie świadkowa ubrała sobie białą długą suknię do ziemi z gorsetem - wyglądała identycznie jak Panna młoda tylko welonu nie miała...śmiech na sali i żal... Tak jest właśnie jak daje się swobodę świadkom, dróżkom, które niekiedy chcą wyglądać lepiej niż sama Panna młoda, a przecież nie o to chodzi. Jeżeli natomiast chodzi autorko o Twoją świadkową, to generalnie kwestia gustu- ale jak dla mnie czerwony kolor jest przepiękny i ślicznie komponuje się z białym, dlatego też moje dróżki będą właśnie w takim kolorze, a ja będę miała bukiet z czerwonych róż :) Jak dla mnie to cudowne połączenie, ale oczywiście Ty możesz mieć inne zdanie. Porozmawiaj na spokojnie ze swoją świadkową i delikatnie poproś o zmianę koloru sukienki, jeżeli tak bardzo Ci to przeszkadza. Jeżeli będzie miała Twoje zdanie gdzieś, to też nie ma sensu się na siłę szarpać. Lepiej poprosić inna koleżanką aby właśnie ją zastąpiła. Pamiętaj, że świadkowie jak i dróżki to osoby, które mają wam pomagać w przygotowaniach do wesela jak i w dniu wesela, a nie stwarzać dodatkowo niepotrzebne kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego świadkowa ma proponować inny kolor? Ja jakbym już sobie kupiła sukienkę to na pewno by to była taka w której się zakochałam i nie chciałabym jej zmieniać z powodu głupiego widzi mi się PM. Poza tym PM powiedziała że chce pastelowe kolory które świadkowej mogą w ogóle nie pasować. I co ona zaproponuje powiedzmy róż czy fiolet czy granat a PM znowu będzie wymyślać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie tu baby są złośliwe... Jakby młoda bała się, że świadkowa będzie ładniej wyglądała od niej, to zapewne nie poprosiłaby ją o to... A Wy (niektóre z Was) jesteście najwyraźniej jakieś zacofane... Tak ciężko zrozumieć, że ktoś planuje ten jeden wielki dzień ze szczegółami, wybiera jakiś kolor przewodni i chce żeby wszystko do siebie pasowało. Nie oszukujmy się, świadkowa nie jest zwykłym gościem. Autorce najwyraźniej kolor czerwony się nie podoba i nie dziwię się, bo jest zbyt rażący. I uważam, że świadkowa jest bezczelna, bo mogłaby na jedną godzinę się poświęcić. Jak ja byłam świadkiem na ślubie koleżanki, to ustalałam swój strój razem z panną młodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro PM miała wybrany kolor przewodni to mogła napisać na zaproszeniach że obowiązuje strój tylko w kolorach pastelowych. A poza tym jeżeli świadkowa jest ładniejsza to i tak będzie wyglądać lepiej niż panna młoda. Bo jak np ma ona twarz jak koń to nawet przebranie wszystkich nic jej nie da. Może jeszcze zabroni świadkowej czy innym kobietom się malować żeby przypadkiem któraś lepiej nie wyglądała. No nie przesadzajmy a poza tym to świadkowa też ma prawo dobrze wyglądać i się czuć szczególnie że również będzie na zdjęciach itd No i tak w ogóle to uważam że takie rzeczy powinny być ustalane na samy początku w pierwszej rozmowie a nie po czasie gdy ludzie mają już kupione stroje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i autorka pisze że to są jej widzi mi się bo jak ona będzie wyglądać biała a świadkowa czerwona. A co jak ktoś jeszcze założy czerwoną sukienkę? Zdjęcia sobie z tą osobą nie zrobisz bo powiesz że ci nie pasuje jej kiecka na fotce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam świadkową, moja PM nigdy nie powiedziała jak mam się ubrać. tylko moja mama wybiła mi czarny kolor ja by mi PM powiedziała jaki kolor mam założyć odwróciła bym się na pięcie i wyszła, podziękowała bym za świadkowanie. uważam że to chamstwo mówić komuś jak ma się ubrać!!!! każdy ma swoj gust.. ja też bym nie założyła jasnego koloru bo bym źle się czuła, a jednak jest to ważny dzień!!! tez bym się wkurzyła, PM przesadziłaś i to ostro. może jej jeszcze powiesz jaka ma mieć fryzurę albo partnera jej wybierzesz żeby pasował do Ciebie!!! ludzią w głowach się przewraca!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja osobiście nienawidzę pastelowych kolorów nie noszę ich i nosić nie zamierzam. Więc jeżeli ktoś by mi narzucał przyjście na ślub w takim stroju po prostu bym nie poszła bo i tak bym się nie bawiła dobrze przez strój w jakim jest, psułby mi tylko humor i źle bym wyglądała dlatego nie można robić takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×