Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zawiedziona chłopakiem ze studiów

Polecane posty

Gość gość

Tak bardzo mi zależało, nawet teraz po przeniesieniu się do innego miasta myślę o nim, ale on mnie nie dostrzega, woli za to kolegów, przy których nieustannie się popisuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie problemy masz na studiach???? Cofnij się do gimnazjum, bo to twój poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, mądralo, nie mam prawa mieć? Może mnie jest z tym źle, bo mnie naprawdę na tym człowieku zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MI zależało, a nie MNIE zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mi przykro. :( Dlaczego koledzy ciągle są ważniejsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorośnij dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda, mnie zależało, więc nie poprawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym niedojrzałego? Wy się nigdy nie zakochaliście w nikim, że tak mnie atakujecie? Może jestem wrażliwa i uczuciowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale co mam ci napisac, nie wiem nic poza tym ze woli spedzac czas z kolegami. jest wielu innych facetow na swiecie, z reszta z tego co napisałas nie wynika nawet ze byl to twoj chlopak tylko taki obiekt westchnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprz dziada, tego kwiata jest pół swiata. Pamiętaj jeżeli ktos nie ma dla Ciebie czasu to tym bardziej szkoda Twojego na "czekanie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i tak, ale jak każdy mam prawo posmucić się i nie musi to być od razu przejaw tego, że jestem niedojrzała psychicznie. Może po prostu cech**e mnie większa wrażliwość i dlatego tak do wszystkiego podchodzę? Wy powinniście okazać zrozumienie, a nie od razu uznawać za małolatę z głupimi problemami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×