Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poczytajcie o skutkach nieszczepienia

Polecane posty

Gość gość

http://dziec**pl/title,Grozne-choroby-powracaja-przez-ruchy-antyszczepionkowe,wid,16363632,wiadomosc.html?smgputicaid=6121ea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych pseudo matek które nie szczepią NIC nie trafi, one wiedzą swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
J nie kwestionuje tych szczepionek podstawowych, ale co powiecie o dodatkowych, tzn. pneumokoki, rotawirusy, meningokoki? Na dwa pierwsze szczepiłam, ale meningokoki chyba już odpuszczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak to sie ma do prostego pytania ,że 20 lat temu nie bylo tych szczepionek na wszystko i jakoś dizeci nie powymierały ? Skąd nagle taka fala " śmiertelności " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie ,ja nie wymarłam jeszcze z powodu braku szczepień ,moja mama mnie nie szczepiła na nic ,pracuje w bardzo dużym Niemieckim laboratorium więc wiedzę jakaś posiada i bardzo ubolewała że ja swoje dzieci szczepiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja oprócz podstawowych szczepiłam na pneumokoki i ospę. Dzieci zdrowiutkie, 6 i 3 lata, prawie w ogóle nie chorują. Oczywiście nie twierdzę że to zasługa sczepienia a raczej odpowiedniej diety.... ale przez szczepienie nie ucierpiał ich stan zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi połozna powiedziała, że na te dodatkowe nie warto szczepic bo np. jest tyle odmian tych rotawirusów, a szczepionka działa tylko na kilka. A co do szczepienia to się nie dziwię, że choroby powracaja, skoro mamuski nie szczepią. Za leczenie chorób o ile zachorują - na ktore nie szczepiły powinny płacić z własnej kieszeni nie na nfz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO I DOBRZE! niech nie szczepią! wyzdychają głupie dzieci głupich matek, taka selekcja naturalna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też szczepiłam tylko na obowiązkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile tych chorób jest tak naprawdę śmiertelnych ? zastanawiacie sie nad tym czasami ? Zwykła różyczka rozpoznana i leczona prawidłowo to zwykła choroba a nie " morderczy zabójca " . Całe pokolenia dzieci chorowały na nią a teraz nagle stała się śmiertelnie niebezpieczna ... Z jakiego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem przciwna szczepieniem, uważam, że trzeba szczepić ale nie wszystkie powinny byc podawane w niemowlęctwie niektóre powinny byc trochę później np MMR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozwalacie sie straszyć umiejętnie sączonymi inforamcjami ale tylko takimi , które rozudzaja strach w matkach ,ze jak nie zaszczepia to dziecko umrze . I to jest podłość . Ale i wy musicie samodzielnie myśleć czy szczepienie dziecka na zwykłe choroby wieku dziecięcego to jest rzeczywista otrzeba czy tylko interes dla firm farmaceutycznych . Pamięta ktoś jeszcze histerię związana ze szczepionkami przeciwko świńskiej grypie ? I gdzie jest teraz ta grypa , gdzie tysiace zmarłych , którzy sie nie szczepili ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę wierzycie w te pseudonaukowe artykuły tworzone na zamówienie firm farmaceutycznych? Przecież to oczywiste, że w momencie, kiedy rośnie liczba osób świadomych, podchodzących z rezerwą do kwestii szczepień, koncerny muszą się bronić. No błagam. Ktoś tu słusznie podał przykład świńskiej grypy - to jest dokładnie taki mechanizm, gra na emocjach, na poczuciu odpowiedzialności rodzica, ohydna manipulacja dla kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat temu nie było szczepionek ? No nie wiem w jakim świecie żyła autorka tych słów bo ja rocznik 81 dostawałam wszystkie obowiązkowe szczepienia (przypomnienia przychodziły pisemnie pocztą) jednak szczepienia te nie było skojarzone, to były pojedyncze proste szczepionki. Statystyki ówcześnie były takie że na choroby przedszkolne czy otoczeń szitalnych dzieci były bardzo narażone, nieraz występowały ciężkie powikłania (chodzi o choroby na które szczepionek nie były). Jak ktoś w szpitalu złapał żółtaczkę czy zapalenie wątroby typu pierwszej grupy to miał ciężko. Obecnie dzięki szeczepieniom rzadko się widzi by w przedszkolu dzieci łapały różyczkę, ospę, odrę bo występowanie tych chorób zostało dzięki szczepieniom zminimalizowane. Moja córk ai syn przeszli przez przedszkole i szkołę podstawową, byli szczepieni, na żadne choroby zakaźne wieku dziecięcego nie zachorowali .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat temu nie było szczepionek na wszystko . Były szczepienia podstawowe na naprawdę choroby śmiertelne typu gruźlica . A teraz ? wmawia sie matkom , że każda choroba jest śmiertelna . No możan sie i z tym zgodzić ale skoro każda to i katar moze yć śmiertelny - czemu na ot nie ma jeszcze szczepionki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona napisała tych szczepionek ,więc pewnie jej chodziło o te dodatkowe a nie ogólne nie było też wówczas wynalazków 5w1 czy 6w1 więc pewnie to miała na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy nie jest mądrzej zrobić to co wszystkie pokolenia przed nami - przechorować w stosownym czasi choroby wieku dziecęcego nabywając naturalnej odporności ? Kiedyś w rodzinach gdzie było więcej dizeci dzieci zarażały sie od siebie i ,chorowały i były ok . Teraz media popadają w histerię o lepiej naszpikować dzieciaki chemią niz pozwolić im przejść ren czas w sposób naturalny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak. Można szczepić pojedynczymi szczepionkami. Wszystkie dodatkowe są rzecz jasna niekonieczne ale kiedy wiemy że posyłamy dziecko do żłobka, przedszkola a maluch ma poniżej 3 czy 5 roku życia (jak w przypadku mojej córki która poszła do przedszkola mając 2,5 roku) to warto zaszczepić na Rota wirus i meningokokki. U nas i na Rota wirus szczepienie jest obowiązkowe, na meningokokki szczepiłam dodatkowo. Więcej szczepień dodatkowych nie chciałam, nawet na grypę nie szczepiłam , zastanawiam się tylko nad szczepieniem przeciw kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych bo córka od 4 roku życia będzie raz w tygodniu z przedszkolem jeździć do lasu (Taki mają program).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy nie jest mądrzej zrobić to co wszystkie pokolenia przed nami - przechorować w stosownym czasi choroby wieku dziecęcego nabywając naturalnej odporności ? x życzę powodzenia Twoim dzieciom w "przechorowaniu" gruźlicy i polio, bo rezygnując ze szczepień wrócą te paskudy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, zwolennicy braku szczepień mówią ciągle o dzieciach nieszczepionych które mają się ok ale nie mówi się o przypadkach dzieci które umierały z powodu powikłań choróbwieku dziecięcego. Obecnie nawet przez odrę dzieci się wykańczają tam gdzie się je nie szczepi! Rodzice nie szczepią, nie wiedzą nawet jak reagować, nie odą do lekarza bo po co, lepiej naturalnie bez ingerencji a potem szpital i tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałam o przechorowywaniu chorób nieśmiertelnych - śwince , różyczce - nie o gruźlicy czy polio jak piszesz . Ciekawym jest też ,ze firmy nie udostępniają statystyk jak wiele jest powikłań poszczepiennych. Bo oczywiście zdaniem firm szczepionki to samo doro a każdy wie ,ze każdy medal ma dwie strony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak nie szczepić to nie szczepić wolność na całego. Jak to nie piszesz o szczepieniu na gruźlicę czy polio? przecież tam też mogą wystąpić powikłania.... aaaa to na to już zaszczepisz i ryzyko powikłań jakoś Ci nie przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to jest artykuł sponsorowany. Nagle straszą tymi chorobami, które jeszcze w poradnikach (tych normalnych, pisanych pod dozorem naukowym a nie w przedrukach jakichś bzdetów z USA) nazywane są zwykłymi chorobami wieku dziecięcego i zupełnie zwyczajnie się je przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego albo wszystko albo nic ? nikt ci nie broni szczepić dziecka nawet na wrośnięty paznokieć ale jako matce wypadałoby zapoznać się co i dlaczego jest tak promowane skoro wystarczy tylko spojrzeć wstecz zeby zobaczyć ,ze szczepionki jako takie to wynalazek naszych czasów a juz szczepionki na wszystko to ostaniach lat . Czy ktoś wie jakie skutki w przyszłośc***przyniesie takie szczepienie na wszystko ? Rodzice trzęsą sie nad każdą marchewką czy aby jest ekologiczna a czy wiecie co wrzepiacie dzieciom ? poczytajcie komentarze pod tym artykułem wyraźnie sponsorowanym - oczytajcie ludzi , którzy naprawdę się na tym znają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo szukając forsy każdy chwyt jest dozwolony . kiedyś choroby wieku dziecięcego były po prostu takimi chorobami . Teraz nagle stał sie śmiertelnym zagrożeniem . ciekawe dlaczego ? pewnie dlatego że koszt wyprodukowania jednej szczepionki skojarzonej w masowej produkcji to ok 2 centy natomiast cena det , to ok 50 dol . Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o.......?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W odpowiedzi na zamieszczony przez Gazetę Wyborczą tekst o kłamliwym tytule „Jak ruchy antyszczepionkowe ożywiły dawne choroby” - Dla fanatyków szczepień maksymalna wyszczepialność to najwyższe dobro warte każdej ceny. Swoją ideologię sprzedają społeczeństwu poprzez przekazy medialne. Polska od lat jest w czołówce z najlepszym wynikiem na świecie 98-99%. Faktem jest, że dorośli, którzy przyjmują bezkrytycznie te argumenty sami się nie szczepią i nie zdają sobie sprawy, że są według tych założeń „pasożytami immunologicznymi”, jak nieraz pogardliwie określa się nieszczepione, zdrowe dzieci, oczekując od ich rodziców poświęcenia tego zdrowia dla dobra całego społeczeństwa. Według mapki, którą zaprezentowała na swojej stronie Gazeta Wyborcza w Polsce występują zachorowania na odrę i różyczkę, a występują przecież także krztusiec (mimo 60 lat szczepień wysoce reaktogenną i o niskiej skuteczności szczepionką, a zachorowania są na stałym poziomie i jego rezerwuarem są młodzież i dorośli), oraz świnka i inne choroby MIMO BARDZO WYSOKIEJ WYSZCZEPIALNOŚCI W NASZYM KRAJU. Mapka ta nie udowadnia, że w Polsce wracają choroby przez nieszczepione dzieci, a raczej, że nie ma szczepionek w 100% skutecznych i uodparniających na całe życie. Mapa linkowana przez GW nigdzie nie pokazuje też dowodów na tezę: "Widoczny wzrost zachorowań na infekcje zakaźne w Europie i USA w okresie 2008-14 jest przypisywany w dużej mierze spadkiem liczby szczepień i aktywności ruchów antyszczepionkowych." Czy takie argumenty mają uzasadniać gwałcenie praw człowieka i pacjenta w imię pseudoprofilaktyki zdrowia publicznego, przymuszanie dzieci do ryzykownego zabiegu medycznego i wzbudzania agresji wobec osób, które świadomie dbają o zdrowie swoich dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×