Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

udane zycie, udany mąz ale

Polecane posty

Gość gość
Oj no to kochanka autorko czas szukac,a meza trzymac jako zywy bankomat i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana jesteś xuperlnie normalna, szkoda ze tu tyle wpisów debilek, których świat ogranicza się do garów a jedyne szczęście to status mężatki. Najwyraźniej brakuje ci jeszcze czegoś i szukasz swojej drogi. Takie samo nic nie będzie, ale może być fajnie, choć inaczej. Zresztą nie chcesz powrotu do przeszłości. Chyb a chodzi ci o własny rozwój, własne zainteresowania i cos, co jest dla ciebie dla twojego osobistego rozwoju. Bycie matka czxy żoną to jhedern z aspektów egzystencji, ale ani nie jedyny ani nie główny. Znajdź to, zastanowić się co chciałabys robić. Krok po kroku zacznij to realizować. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się tego bałam wychodząc za mąż, ale nie mamy dzieci dzięki czemu czuje się wolna, jeździmy sobie, spędzamy wspólny czas i jestem z nim szczęśliwa, a teraz po trzech latach małżeństwa zaczynam powoli myśleć o dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyglada na to, ze niezaleznie czy zwiazek jest udany, czy nie TO I TAK KOBIECIE BEDZIE CZEGOS BRAKOWAC. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety mają taką konstrukcję psychiczną, że ciągle za czymś tęsknią, gonią za wiatrem, nic się na to nie poradzi, trzeba to zaakceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie rozumiesz ze zycie juz ci zrekompensowało ojca pijaka w postaci udanej rodziny , meża a reszta przeciez zalezy od ciebie bo to ty musisz sobie znalexc jakąs pasje , zainteresowanie . Piszesz tylko mi mi mi cos sie nalezy , mysle ze dopadnie cie jeszcze jakas kara za twój egoizm , a kto wlasciwie przeszkadza ci sie spelniac w innych dziedzinach? chyba tylko twój ptasi móżdżek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje twojemu mężowi , nie ma nic gorszego od głupiej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic już nie będzie takie samo jak było, bo już "nie te lata, nie te czasy" (pisze żona z 15letnim stażem i dwójką dzieci). Pozostaje znaleźć coś, co sprawia Ci/Wam radość - jakieś nowe hobby, może wspólne gotowanie, może narty, może kurs tańca. Przy okazji odpoczniesz i spojrzysz na męża z innej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupiej kobiecie zawsze czegos bedzie brakowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dobrze masz i dlatego ci sie w doopie poprzewracalo.nie szalej bo niedlugo jakas inna bedzie miala dobrze z twoim mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej nąz w koncu polapie sie ze ma glupią kobiete i to bedzie początek jej konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co tak plują jadem to widać, że samem w życiu przegrały wszystko banda przegrańców i nic więcej. Krytykować potrafią ale kto smarkule 15 letnie takie teksty to sobie darujcie bo to nie jest nawet śmieszne a żałosne...banda debili, które swoim ciętym językiem próbują rekompensować braki w swoim marnym życiu. Same sobie tutaj ubliżacie pisząc takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze, że paru osobom coś się chyba poprzewracało w głowach:) zresztą na takie bzdurne komentarze nie będę odpisywała bo aż żal się to czyta zresztą po co ktoś tu pisze jeżeli nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Nie uważam się za egoistę to po pierwsze a jak ktoś tutaj się wczesnej wypowiadał to normalne uczucia osób, które miały problemy z dzieciństwie. Coś musi być na rzeczy..dokładnie nie można tego wytłumaczyć ale widzę, że matki i zony wiedzą o czym mówię. A ten syndrom(na pewno poczytam o tym) ale chyba macie racje wiecznie człowiek goni za czymś. Prawda jest taka, że rzeczywiście do małżeństwa trzeba dojrzeć, przemyśleć wiele spraw. Musze poszukać sobie jakiegoś dodatkowego zajęcia bo czuje taki zastój w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to autorce sie w dopie poprzewracalo.nie jestem nie szczesliwa tylko nie lubie takich bab co maja dobre zycie wspaniala rodzine a ma fju bzdziu w glowie.predzej czy pozniej i tak cie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie wydaje mi się, że masz kiepskie życie skoro tak ubliżasz każdemu chyba twój mąż musi ci w domu piekło robi bo w normalnym domu czegoś takiego nie ma. Co do tego, że mąż mnie zostawi to chyba jakbyś czytała ze zrozumieniem to byś wiedziała, że akurat mąż nie ma pojęcia o mich rozterkach. I on jest bardzo szczęśliwy ze mną bo to widać na co dzień. Zawsze twierdzi, że rodzina mu się udała. A to o czym pisze to sa moje wewnętrzne rozterki. Poza tym on wie w jakim domu się wychowałam i to rozumie a co do pozostawienia mnie to nie wchodzi w grę bo to on bardziej o mnie zabiegał niż na odwrót a swoją droga mój mąż ma wszystko to czego facet potrzebuje. I daruj sobie te psychologiczne wywody bo mnie nie znasz i nie masz pojęcia o czym tak na prawdę mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli masz takie cudowne i wspaniałe życie i zawsze tak było to tym bardziej nie wiesz o czym mówię. Bo najwidoczniej nie miałaś nigdy prawdziwych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie maz zdziwi jak sie dowie o tych twoich wewnetrznych rozterkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelli 24
Witaj, autorko niestety nie będę tutaj nic doradazać, bo niestety sama mam podobny problem. Jestem w toku jego rozwiązywania, rozumiem że czuje się niedokońca szczęsliwa że coś mi w zyciu brakuję, może nie jestem aż tak w 100% zadowolona z męża, wiadomo w małzeństwie nie bez problemów, ale generalnie wszystko jest w miarę ok.Chcę wiedzieć co Ci brakuje do szczęścia, czy Ty wiesz co potrezbujesz co byś zmieniła?Może wspólnie znajdziemy jakieś rozwiązanie Ty dla swoich problemów, a ja dla swóich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie mialam dziecinstwa uslanego rozami ale doceniam to ze mam wspanialego meza i bardzo go kocham.i co zdziwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i się dowie ale chyba od ciebie:) nie dowie się bo nikomu o nich nie mówię. Jestem lubianą osobą, mam znajomych, rodzeństwo, rodzinę i jeżeli ktoś mnie spotyka i ze mną przebywa nie ma pojęcia w jakim domu się wychowałam, jakie miałam doświadczenia życiowe a jak się dowiadują bo akurat tego nie ukrywam, że jestem z patologicznej rodziny to nie dowierzają, ze tak przyjaźnie nastawiona osoba mogła przeżyć taki horror jako dziecko., bo na zewnątrz tego nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja mówię, że nie doceniam!!! weź najpierw przeczytaj moje wpisy wtedy się wypowiadaj bo nie chce mi się tego tłumaczyć jak dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli jestes z patologicznej rodziny to powinnas bardziej doceniac to co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak mysle ze jestes glupia i tyle.szkoda mojego czasu na cievie i twoje durne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chętnie bym mogła porozmawiać ale nie na tym forum bo sama widzisz to co sie dzieje chamstwo i ni więcej i jeszcze jedno najlepiej jak wypowiada się osoba, która nie ma o niczym pojęcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z reguły nie obrażam ludzi ale i może jestem głupia.. za to ty masz patologiczny i wypaczony umysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_9_05
Ja miałam normalne dzieciństwo, mam normalną rodzinę i mam to samo uczucie. Po prostu taki kieracik, monotonia - dom, praca, dziecko, mąż, dom.. W szkole czy na studiach ciągle się coś działo, poza tym mieliśmy marzenia i plany, a teraz już trochę wiadomo co z nich wyszło i że niektóre pewnie się nie spełnią. Poza tym samotność - kiedyś ludzie częściej się spotykali, a teraz każdy się zamyka w czterech ścianach. Spróbuj autorko wyjść poza schemat. Mi dużo radości sprawiają np. wycieczki, pikniki z mężem i dzieciakami (ale to latem), nawet wizyta rodziny na obiad - bo jest jakoś inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wezcie sie do roboty a nie siedzicie w domu i stwarzacie sobie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa 9.05 super pomysł jakiś wypad na pewno poprawi mi nastrój. Zawsze to coś innego, dzięki wiadomo gdzieś się czasami wyjdzie ale każdy ma swoje sprawy ale dzięki na pewno wypróbuje. Co do wpisu "zawsze szczery": to chyba widzisz różnice w obrażaniu kogoś a doradzaniu bo ja jak najbardziej tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×