Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfdfdfsfdsdffd

Chciałam powrotu, ale chyba źle to rozegrałam

Polecane posty

Gość dfdfdfsfdsdffd

Pamiętam jak kiedyś zaczęłam spotykać się z byłym. To ja wydzielałam czas spotkań, często miałam coś ważniejszego na głowie, a on pytał, czy nie mogę wpaść chociaż na chwilę. Ostatecznie chciał powrotu. Niedawno rozstałam się z moim drugim mężczyzną, na którym mi nadal zależy. Od jakiegoś czasu znów mamy ze sobą kontakt i się spotykamy. Z tą różnicą, że od razu wyłożyłam wszystkie karty na stół - on wie, że mi na nim zależy, że chcę powrotu. Powiedziałam mu nawet, że mimo, że mam paru adoratorów, to nikt oprócz niego mnie nie interesuje. Efekt jest taki, że on chętnie się ze mną widuje (nie ma seksu), ale "nie chce spróbować jeszcze raz, bo NIE WIE CZEMU, ale wydaje mu się, że to nie wyjdzie"... Popełniłam błąd, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popełniłaś, i wyciągnij teraz wnioski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfsfdsdffd
Da się to jeszcze naprawić, czy raczej przepadło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja wydzielałam czas spotkań" --- tak przy ludziach?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on wie, że dla tych "kilku adoratorów", których nie ma bo są w twojej wyobraźni, nie warto z tobą być. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfsfdsdffd
Akurat wie o nich również od naszych znajomych, więc pudło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×