Mój facet myśli o sobie

Wykorzytywać ? Przecież to nic złego ....jakoś nikt z moich znajomych nie widzi w tym nic złego i sami twierdzą że to dziwne że nie ma wobec mnie jakiś planów. Chce tylko żeby mi pomógł...mam depresje od dłuższego czasu i żyć się człowiekowi nie chce. Chciałam wyjechać z nim za granicę bo tam by było nam lżej i na pewno lepszą pracę bym znalazła ,ale on nie chce wyjeżdzać.

ale wyjechałam za granice bo myślałam że znajde pracę no coz , pracę znajdż stąd i wyjedż na nagrane już miejsce, sa agencje pracy tymczasowej, cos odłożysz i będziesz miała jak tu zacząć. słuchaj nie dziw sie ludziom, napisałas , jak napisałaś, jest trudno o pracę, ale nie dziw się, że twoje pomysły spotykają się z krytyką a jak masz dużo młodsze rodzeństwo to przecież opieka i odciązenie rodziców tez cos znaczą, możesz podać umiejętnosc opieki nad dziećmi jako atut w cv

może on po prostu nie widzi się u twojego boku... pomyślałas nad tym?

no dla mnie to wykorzystywanie, bo jesli facet, by mi coś takiego zaproponował to byłoby to nieco śmieszne. Ja będę pracować na niego a on w zamian ugotuje mi obiadek i trochę posprząta? Te wszystkie rzeczy mogę robić sama. Rozumiem sytuację gdy ludzie mieszkają ze sobą już długo-czy z ślubem czy bez, obojętnie- i jedno z nich strac**pracę, to oczywistym jest to, że ta druga osoba będzie musiała wesprzeć budżet . Ale decydować się świadomie już na początku wspólnej drogi życia, by być utrzymanką faceta to nierozsądne. Nie wierzę, że jesteś aż takim ciężarem dla rodziców, że tego obiadu dla ciebie ledwie starcza. Ja też nie mam ciekawej sytuacji,ale nie zgodziłabym się na to.I co to zmieni, że będziesz na utrzymaniu faceta czy rodziców, nadal będziesz czuła się źle, rozgoryczona, smutna, zła z powodu braku pracy. To nic nie zmieni. Pomoże ci tylko zmiana na lepsze, czyli znalezienie pracy. Skoro jesteś świeżo po studiach to spokojnie masz jeszcze czas na znalezienie czegoś.

tympanon: Tak ,doskonale to rozumiem. Cały czas dla wszytskich czuje się jak cięzar..miewam myśli samobójcze przez to wszystko. Nawet nie mam z kim porozmawiać o tym. Wstydze sie o tym mówić ...Mój tata 2 razy wyjechał przez agencje pracy i raz zabrali mu paszport...ale jakimś cudem udało mu się wrócić ,wiec rodzice bali by się mnie wysłać przez taka agnecje no chyba ze by była jakaś renomowana to co innego. Tak wiem o tym ... wpisałam te umiejętności w cv. Tak myślałam o tym...zresztą nie zapewnie mu niczego ,wiec chyba będzie lepiej jak znikne z jego życia.

Idę spać bo juz późno ...a prąd za darmo nie jest.