Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość2

Gdy mężczyzna obiecuję, że się zmieni.. Wierzyć?

Polecane posty

Gość gość2

Jesteśmy małżeństwem prawie 4 lata, dopiero 4, a już jest źle, zresztą było od początku. Kochający, troskliwy i rozsądny facet pokazał mi się z całkiem innej strony tuż po ślubie. Byłam w ciąży, siedziałam sama w domu, martwiłam sie o niego wieczorami, nocami a on po prostu lubiał chodzić do baru, pić, miał problemy z hazardem, nie bardzo pomagał w domu, jak urodziło się dziecko było jeszcze gorzej, nie zajmował się nim tak jakbym chciała. Całe życie twierdziłam, że rozwód to najgorsze co może się przytrafić i że ja nigdy do tego nie dopuszczę. To nie tak że ciągle jest źle, ale to taka wieczna niewiadoma, raz jest kochany, a raz okropny. Teraz myślę o rozwodzie jak o jedynym wyjściu z sytuacji. Gdy powiedzialam że chcę odejść, on jak zwykle zaczął przepraszać, wyznawać miłość i obiecywać że się będzie starał i się poprawi. Muszę mu przyznać, że poprawił się jakiś rok temu z tym że już nie wychodzi tak do baru i problem hazardu też znikł, czy to daje nadzieje na to że kiedyś stanie się prawdziwym partnerem i ojcem? Czy znacie mężczyzn, mężów którzy naprawdę zmienili się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Mój ciągle się zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
podany link nie działa, a alkohol to w sumie nie jedyny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieni się,ale na chwile.Potem będzie stary schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
interesuje mnie też jak dzieci znoszą rozwód rodziców gdy nie są przywiązane do ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam tylko jednego, który tak naprawdę się zmienił z telewizji i jak sam przyznaje, nie obyło się bez pomocy lekarzy nazywał się Grodzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* * * * * on lubiał * * * * *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazywał sie Bękowski jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku masz dzieci? Rozwodu nie bralam ale odsuwalam ojca dzieci z powodu jego zachowania (wobec mnie) z dziecmi zwiazany bardzo. Ale mimo tego dzieci wola mame i tate zadowolona z zycia niz cierpiaca w nieudanym zwiazku. To na pewno jest mniejsze zlo dla nich, rodzice osobno szczesliwi niz razem toksyczni. Pytanie czy rozwod da ci zadowolenie, bo niektorzy sa marudzacy bez wzgledu na sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy się nie zmieni,poczekaj trochę to się przekonasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj najważniejsze jest dziecko ,żeby ono nie ucierpiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osobiście takiego co to obiecywał i ........zmienił się gdy żona od niego odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwody wymyslono po to, żeby ludzie nie musieli się męczyć ze źle podjeta decyzją o ślubie a czasem dopiero po ślubie okazuje się czy chcemy od zycia tego samego jest takie powiedzenie 'jeśli chcesz zmienić świat zacznij od siebie' skup sie na budowaniu swojego szczescia a nie na zmienianiu ludzi wokół, zmien podejście a reszta się sama ułoży - nikt ci nie napisze ani nie powie czy twoj maz się zmieni bo nikt takiej wiedzy nie posiada a ludzie są bardzo różni, ale ostatecznie to ty będziesz musiała podjąć decyzję czy chcesz trwać w takim związku i czy on jest ci w stanie zapewnić rodzinę o jakiej marzylas jesli jestes w stanie tolerowac jego wady i kochasz to dopoki będzie ci wierny bedziesz mu wybaczac ale jeśli on zobaczy ze ty mu wybaczasz to bardziej prawdopodobne jest że z czasem on zacznie te granice naginac niż się zmieniać ale tak jak pisałam wyżej to od ciebie zależy gdzie te granice postawisz i jak długo to będziesz znosić jedna rada - każda kobieta po rozwodzie którą znam, żałuje że nie zrobiła tego wcześniej. . nadzieja umiera ostatnia, ale nie zmarnuj najlepszych lat na czekanie na coś co może nigdy się nie wydarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmieni się. Ja też się łudziłam, że Ktoś się zmienił... Niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubiał on on lubiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×