wiecie co nie wiem dlaczego ale smieszy mnie jak kobieta

nie wierze co moje oczy słyszą o katolicka i zgorszona polsko, moze czas zmienić to tępe myślenie?? taki dziadek pewne by przypomniał sobie czasy kiedy był młody, a i na pewno nie byłby zgorszony, lecz z przyjemnością sobie popatrzył, a dziecko jest jeszcze za młode by poczuć sie zgorszonym, wiec to nie tu leży pies pogrzebany, to wasza zazdrość, że laska ma fajny tyłek i ma się czym chwalić kiedy wy możecie tylko gapic sie i zazdrościć bo nie chce wam sie D.U.P ruszyć żeby na to zapracować. kieruje wami zazdrosc, lenistwo i brak poczucia wlasnej wartosci. temat do rozwazenia

do legginsów nosi się tuniczkę, żeby nie wyglądać nieprzyzwoicie.

Legginsy na pięknej gazele która idzie przez miasto, to jest cudny widok dla oczu :D

Uwielbiam nosic leginy+ bluzeczka jakas ladna tak do polowy posladkow i dlugie rozpuszczone wlosy :-) :-) blond;D pieknosc

ja bym leginsów jako spodnie w sensie że tyłek widać, nie ubrała. Ale noszę je czasem w charakterze rajstop czyli do długich swetrów itd., kiedy mam ochotę ubrać się luźno i wygodnie.

Rozmarzylem sie jak dałaś ten opis blondynko z bluzka do połowy :D

wlasnie jak,legginsy to tylko z tunika bo sa przeswity

jeansy byly pierwotnie szyte dla robotnikow w usa

Ledwo co odziany tylek to mozna pokazywac chlopakowi we wlasnych scianach. Gdy sie idzie miedzy ludzi, to nie wypada az tak swiecic anatomia. Chocby legginsy byly nie wiem jak drogie, ladne, wygodne, oryginalne - zakladanie ich na wyjscia publiczne jest nieeleganckie i uraga klasycznemu pojeciu estetyki. W dzisiejszych czasach wiele uchodzi, lecz klase albo sie ma, albo nie. Tyle w temacie. x zgadzam sie z toba tlusta oblesna larwo, jestem ci tez dozgonnie wdzieczna ze starasz sie udawac, ze masz klase i nie zakladasz juz na ta wielka spasiona pofaldowana d**e leginsow i nie pokazujesz publicznie, jednak peknietych w kroku 29 par xxxl czegos cie nauczylo

Ojejku jejku... az pobieglam do lustra sprawdzic, czy od czasu napisania opinii nie zbrzydlam, przytylam lub sflaczalam :D Dziubasku, nie unos sie tak bardzo, bo zlosc pieknosci szkodzi i ci nawet legginsy nie pomoga ;)

chwyćcie się za kudły i walczcie! ja idę po popcorn

Mój werdykt: 2:0 :). Chamstwo nie popłaca.

(Moim zdaniem też 2:0.) Ja dobrze czuję się w legginsach, ale nie wychodzą w nich z domu i zawsze zarzucam coś dłuższego na dźwięk dzwonka u drzwi.

U mnie - legginsy tylko na czas ćwiczeń.

O gustach się niby nie dyskutuje, ale dość często brak samokrytyki aż bije po oczach: nawet jeśli waga ok i 4 litery nie straszą wyglądem, to z kolei cienkie jak patyki albo zwyczajnie krzywe nogi, które są jeszcze bardziej podkreślone przez te legginsy. A na blogach mało znanych szafiarek roi się pod takimi zdjęciami od pochwał, nie rozumiem tego.

A ja uwielbiam leginsy super w nich wyglądam :)

Nie rozumiem jednego.Dlaczego kiedy ktoś nie jest entuzjastą noszenia leginsów do krótkich topów od razu zostaje namaszczonym jako moher lub jak to napisał jeden z gości"wszystko przez zgorszoną katolicką Polskę"(swoją drogą tak to musi myśleć tylko jakiś stary obśliniony zramolały esbek,tym wszytko kojarzy się z kościołem) I nie przyjdzie takiemu do głowy że obcisłe leginsy bez zakrytego tyłka to nie jest kwestia ani religii ani nawet obyczajów a bardziej i może przede wszystkim kwestia elegancji,poczucia stylu.

Mi tez nie podobają się legginsy jak getry noszone do krótkiej bluzki. Nigdy nie wygląda to dobrze. Za to są też legginsy, których na pierwszy rzut oka nie da się rozróżnić od spodni - ja kilka takich par kupiłam sobie ostatnio w Mango ;) O takie: http://st.mngbcn.com/rcs/pics/static/T1/fotos/S9/11035627_02.jpg

to jest chyba kwestia materiału. Mnie się np. wet-look podobają

Moorland--dokładnie tak-wet look -bardzo je lubię. Fajnie chociaż niekoniecznie kiedy mają kieszonki z tyłu i lekko błyszczą ale nie świecą. Natomiast link wrzucony przez Llelle z dziewczyną w prześwitujących rajtach - no ludzieeee kto normalny założy coś takiego na odnoża i wyjdzie w tym na ulicę?!

Ojejku jejku... az pobieglam do lustra sprawdzic, czy od czasu napisania opinii nie zbrzydlam, przytylam lub sflaczalam smiech.gif Dziubasku, nie unos sie tak bardzo, bo zlosc pieknosci szkodzi i ci nawet legginsy nie pomoga x nie musisz sie gapic co chwile do lustra bo i tak jestes paskudna prukwa zazdroszczaca zgrabnym dziewczyna, ktore moga nosic legginsy, tylko niedowartosciowany nieudacznik przyp*****la sie do innych ludzi o to jak sie ubieraja, ch*j ci do tego co kto nosi zalosna pokrako, a te swoje infantylne nazwy zachowaj dla swojego cofnietego w rozwoju facecika o ile go masz

każdy ciuch można spieprzyć kiepską jakością. Ok, leginsy nie są i nigdy nie będą eleganckie, ale też nie trzeba być zawsze i wszędzie eleganckim.

tez to zauwzyłam sporo kobiet przy kosci zbytnio obnaza swe wdzieki byłam ostatnio na karnawale dla dzieci dzieci były poprzebierane ale i rodzice niektóre mamy /mogły poszalec/ w koncu karnawał wow były takie dwie jak to mówi autor wielkie d...y w tak krótkiej kicce z baleronami fel zgrabne nóżki niektóre kobitki nie maja rozeznania jakby nie widziały ze to smieszne obnazac tak duuuze wdzieki

może akurat tobie podobać się nie chciały :P

Kombinujecie jak nie wiem. Legginsy są fajne, łądne, ale do dłuższej bluzki. A dlaczego? żeby nie świecić c**ą na ulicy i tyle bo to wygląda obrzydliwie, może od rauz bez nich chodźcie, w samych gaciach albo i bez skoro w nich można ocenić kształt waszej c**y. Tak fajnie wam z tym? ja bym sie źle czuła. Jestem szczupła, ale w legginsach nie chodzę, wolę dżinsy albo spódniczki/sukienki.

jak jest porządny materiał to nic się nie odciska. Sprawdzałam :P

Chyab wiem o co ci chodzi, ale mimo wszystko nie wygląda to zbyt fajnie i elegancko. To jest moje zdanie, uważam, ze do krótkich bluzek dźinsy, spodnie z pewnego materiału lub spódniczki.

Jak już mówiłam - nie zawsze trzeba wyglądać elegancko. Ja nie jestem i nigdy nie będę elegancką kobietą z wyboru - tylko wtedy kiedy muszę.

Elegancko nie miałam na myśli wizytowo tylko normalnie, ale bez jakiś dziwactw i innych, dla mnie jak dziewczyna idzie w legginsach do krótkiej bluzki to tak jakby szła w dresach bo to dla mnie równorzędny strój sportowy.

Tak też można na to spojrzeć...ale ja akurat lubię udziwnienia. Dlatego czasami noszę legginsy plus fajną bluzkę (nie tunikę) i buty "motocyklowe" :P