Jak odzyskać pierścionek zaręczynowy?

Napisz do niej pismo, że odwołujesz darowiznę pierścionka w związku z zerwaniem zaręczyn i wzywasz do jego zwrotu w okreslonym termine, z zastrzeżeniem, że po jego bezskutecznym upływie wystapisz do Sadu o wydanie pierścionka lub zwrot jego równowartości / gdyby pierścionka juz nie miała, np. sprzedała, zgubiła itd./. Jak nie zwróci - napisz pozew do sądu / własciwy ze względu na jej miejsce zamieszkania/. To możesz zrobić praktycznie. ALE - w mojej ocenie, to bez klasy, którą powinien mieć każdy facet nawet jak nie ma co jeść i gania go komornik. Mnie też facet zostawił - ja zwrot rzeczy mu zaproponowałam, i to nie tylko pierścionka, dużo, dużo, więcej- nie byłabym w stanie ich dotknąć, nie zgodził się, powiedział, że jak nie mogę ich nosić, to mogę, np. oddać biednym, na jakiś szlachetny cel. Zaznaczę, że w chwili gdy to mówił padła mu firma, był w tak trudnej sytuacji, że nie miał za co płacić za mieszkanie. Ale zachował się jak napisałam wyżej - i zawsze pozostanie w mojej pamięci i sercu jako "KTOŚ".

Kolo nie jest pierwszy, który stracił pierścionek zaręczynowy. Znam dziewczynę, która sprzedała pierścionek, a forsę przepiła ze znajomymi i jeszcze lubi się tym chwalić. Kobiecie nie można dawać rzeczy, z których stratą trudno byłoby się pogodzić.

Zgadzam się z opiniami że to jej brak klasy i honoru !!! a co do tego sądu czy policji ktoś patrzący na to z boku uzna to za dziecinadę chyba że pierścionek był wart kilka tys to warto o to walczyć ale kiedy nie odpuść sobie zadaj sobie pytanie czy ona jest tego warta ?czy chcesz się z nią szarpać o pierścionek? to jej powinno być przed Tobą wstyd !!! niech zechla ten pierścionek a ty miej ją w ...

powinna oddać i juz tak się robi przy zrywaniu zarenczyn

Problem w tym, że nie jest jej wstyd, ani nie zachowa faceta w sercu jako "KTOSA", jak ta pani powyżej, a wręcz przeciwnie, ma swojego byłego narzeczonego za frajera i cieszy się, że go tak urządziła.

kupę lat temu taki pierscionek jaki dałem dziewczynie kosztował dwie wcale nie małe wypłaty. Jak z nią zerwałem,to nawet przez myśl mi nie przeszło żeby go odzyskać. Drugiej. Obecnie mojej żonie kupiłem drugi. Jeszcze droższy i ładniejszy.

A wcześniej przyprawiła mu rogi.

niestety, kobiety kosztują.

autor myśli, że jak odzyska pierścionek to odzyska pieniądze w niego zainwestowane a faktem jest, że pierścionek jest teraz główno warty :P będzie liczony tyle co złom, czyli kruszec + kamienie. Dla mnie facet proszący o zwrot pierścionka jest p**dowaty. Co nie zmienia faktu, że kobieta po zerwaniu sama powinna oddać pierscionek. W sądzie raczej niczego nie zwojuje, przypomina mi to historie policjanta który walczył ze swoją ex o zwrot kosztów za sztuczne cycki :D

to że drogi pierscionek jej kupiłem,to wcale nieżałuję że go jej zostawiłem. Ona mi rogów nie przyprawiała. Chodziło o nadmierną zazdrość. Nawet jazdę miałem za to że w pociągu na jakąś inną popatrzyłem. A już była ustalona data ślubu,lista gości i po zapowiedziach. Tak więc dziewczyny, trochę rozsądku z tą zazdrością.

Nowe zwyczaje wprowadzają co niektórzy, jak w polityce ..... na zasadzie, aby dla pazernych było, jak najwięcej! Jak dla mnie to krótka piłka, zaręczyny zerwane, pierścionek wraca do darczyńcy.

Ja po zdradzie narzeczonego chciałam wyrzucić pierścionek. Ale za radą bliskich sprzedałam, a pieniądze przeznaczyłam na szczytny cel :)

ja bym jej zostawił ten pierścionek i niech idzie z nim gdzie pieprz rośnie ;/.

Pierścionek zaręczynowy to nie prezent! Co to za porównanie?! Kobieta oddaje pierścionek nawet jeśli związek się rozpada z winy mężczyzny. Jeśli sama zdradziła, do tego pierścionek jest z diamentem, to ech, nie masz wyczucia do kobiet, Autorze. Rasowy gold-digger z niej. Uważam, że chęć odzyskania pierścionka nie świadczy źle o autorze. Byłby skończonym frajerem, gdyby pozwolił jej cieszyć się nabytkiem. Powinna oddać błyskotkę zanim poszła z innym o łóżka. "Facet z klasą się nie upomina" - Też tak myślę. Dlatego zamiast rozmawiać powinien wysłać to pismo do niej, ale wtedy ona może udawać, że nie ma pierścionka i kto jej udowodni, że go miała? Możesz zadzwonić do niej i nagrać rozmowę, żeby mieć dowód. Zgłosić na policję kradzież.

Jeszcze jedna opcja. Opisać wszystko na wykop.pl i dołączyć jej zdjęcie. Nie takie, żeby było ją wyraźnie widać, ale takie, żeby znajomi poznali i żeby została ośmieszona. Dopisz, że usuniesz zdęcia, gdy odzyskasz pierścionek.

pierścionek trzeba wrzucić do orodruiny w mordorze bo inaczej ch*j wszystko strzeli:(

Nic się nie da zrobić. Dając coś komuś trzeba się liczyć z tym, że tego już nie odzyskamy. Proste.

bzdura

nie bzdura, nie możesz oczekiwać, że ktoś ci coś odda tylko dlatego, że się z tą osobą pokłóciłeś.

czytałaś cały temat? bo nie lubie się powtarzać

robienie z prezentu podpisu na umowie nie zmienia faktu, że jak go dał to już go nie odzyska jeżeli lala sama go nie odda :) Od strony "prawnej" to zwykły prezent i myśl sobie co chcesz, ale on go nie odzyska.

moze on nie odzyska. ja twierdzę tylko, że na jego miejscu bym odzyskał

i poszedł siedzieć za włamanie :P

prawo mnie nie interesuje

a powinno.

żartujesz chyba.nie czytałaś:P

Fascynujące :D A co jeśli związek się rozpadnie już PO zawarciu małżeństwa? Tj. dojdzie do rozwodu? Co wtedy z pierścionkiem zaręczynowym?

a ona powinna oddać pierścionek:)­Pisałem o tym wcześniej.jeżeli zdradzała po zaręczynach to oddaje zaręczynowy.Jezu nie chcemi sie drugi raz tego wałkować

czytałam - twoje podejście jest śmieszne. Robić wojnę o coś co laska ze złośliwości może sprzedać i jechać na tydzień na wakacje. Trochę szacunku do samego siebie...

Odpowiedzcie mi pls na pytanie, co z pierścionkiem po rozpadzie małżeństwa :)