Czego nie lubicie w ubiorze i wyglądzie facetów ? Pytanie do wszystkich

bo ja - za duzych workowatych ubran, no chyba ze to jest skejt - czarnych skarpet (wg mne pasują tylko do garnituru) - luznych bokserek - majtek i bokserek z obrazkami, kretynskimi napisami - sandałów - longsleevów ze smokami, wzorami - koszulek na ramiączka a pod pachami spocone krzaczory :O - butów noszonych na golą stope (musi niezle smierdziec fe) - dresów u facetów w wieku 20+ noszonych na codzien - butow z płótna, z czubem w ktorych rozmiar 43 wyglada jak 47 - pasemek na wlosach, na szczescie ta moda juz odeszla - 3dniowego zarostu (wiekszosci to nie pasuje i wyglądacie jak menele i brudasy)

a ja lubię u niego: - trzydniowy zarost, -dłuższe włosy, - świeże ciałko, - wyprane i schludne ubranie - buty, jakie masz i ten uśmiech w oczach, ech

Ja za to nie lubię garniturów noszonych na co dzień i kapelusików.

a kto nosi garniak na codzien ?

koszulek na ramiączka a pod pachami spocone krzaczory x Czemu zakładasz, że każdy facet się nie goli?

Ja nie mam nic przeciwko krzakom pod pachami. Przeciwnie, ich brak wywołuje u mnie dziwne odczucia.

Dla mnie ok są: czarne skarpety, sandały, workowate ubrania, sandały, dresy u facetów 20+, 3 dniowy zarost <3. Nie lubię u facetów brudnych, niewyprasowanych ubrań. Ale u mojego kocham wszystko. <3

-trampek w zimie -czapek w lecie -spodenek do połowy łydki -obcisłych spodni u otyłych 30-parolatków.

Nie lubie: - spodni dresowych ze sciagaczem na dole (wygladaja jak kalesony) - koszul na guziki "jak u wujka" - łysych głów ( ogolenia na zero) - facetów w japonkach

...jak ma ładnie przycięte czy wygolone od razu mi się z d**y leje i mam ochotę ściągnąć majtki nawet na ulicy, tak mnie to bierze.

nienawidze piwnego brzucha, brzydkich zebow i jak facet nie dba o higiene

czy kobiety są takimi kretynkami "en general" czy tylko na kafeterię takie ciągną?

fryzu na smarka brudnych, zaniedbanych włosów brudnych, zaniedbanych zębów pryszczy sweterków typu w paski, wzorki, serek koszulek z dekoltem goldó, goldzików i temu podobnych różu w garderobie dzinsów c******j maści szerokich gatów majtek na wierzchu lakierków

większość tego co napisałyście noszą faceci oblegani przez kobiety :P

owlosionych pach: a sama tez sie nie golisz lub robisz to rzadko?

Lubię takie tematy, pożyteczne są :P Ja u facetów nie lubię: - zestawu skarpetki + sandały (klasyk) - różowych elementów ubioru (ujdzie jeszcze prawie biały, blady róż, ale i to rzadko któremu pasuje) - skórzanych długich płaszczy (nawet jeśli motywowane jakąś pasją/subkulturą - po prostu fatalnie w nich wyglądają) - wieśniackich "eleganckich" koszul z wyszytymi/nadrukowanymi kwiatami, wzorkami czy napisami - typowo obcisłych rurek (zawsze sobie myślę, że ich jaja muszą w nich boleć) - żelu na włosach (no chyba, że na zasadzie - nie widać, że jest, ale włosy wyglądają inaczej, czyt. lepiej - a to rzadkie zjawisko) - TUNELÓW i kolczyków - grubych łańcuszków na szyi - bardzo postrzępionych nogawek u dżinsów - jaskrawych kolorów ubrań (zresztą to bez względu na płeć) - nieco ciasnych podkoszulków - koszuli w spodniach (poza połączeniami z garniturem) - koszula + sweterek (kojarzy mi się z nastoletnim uczniem Hogwartu) - bardzo tłustych włosów, ogólnie oznak braku higieny (to chyba oczywista rzecz) - błyszczących czarnych lakierków w szpic ( no wiadomo, nie całkiem w szpic ale bardzo zwężone noski) - zbyt dużych, wiszących ubrań (szczególnie spodni) I jeszcze jedno, ogólne - nie lubię, kiedy facet wygląda, jakby szykował się do wyjścia z domu dwa razy dłużej niż ja - czyt. lalusiowego wyglądu. Super jak jest schludny i zadbany, ale dzisiaj niektórzy wyglądają sztuczne jak ken od lalki Barbie i to w ogóle nie jest męskie.

-brudnych, białych skarpet (w zestawie z sandałami albo klapkami). -koszulek polo i wszelkich obcisłych wariantów z głupim kołnierzykiem. -butów z czubem i tych "marynarskich". -włosów na żel, zwłaszcza jak to jest chytra próba ukrycia łysiny -fryzury na wiadro, czyli "chciałem być amerykańskim komandosem, ale nie wyszło" -brudnych rąk, zębów, włosów -kolczyków w brwi (wszelkie inne przejdą). -białych koszul -czapek z daszkiem -dresów -puchowych bezrękawników -za dużych ubrań/za małych ubrań -sportowych bluz -złotych łańcuchów -spadających z tyłka spodni.

-fryzury na wiadro, czyli "chciałem być amerykańskim komandosem, ale nie wyszło" genialne i trafne, ja też tego nie lubię

- sandały i skarpety - tłuste włosy - ślady po tradziku -rurki - kolczyki - biżuteria

ja nie nawidze jak facet kondona sobie ubiera

A ja nie lubie wlasnie ogolonych pach. Ogolnie jestem wybredna, bo nie lubie nadmiernego owlosienia, ale wydepilowanych facetow jeszcze bardziej.

faceci z rurkami to podobają się kobietom tacy nigdy nie są prawiczkami po 20 roku życia.

a ja tam lubię owłosionych facetów - taki mały fetysz :P

-japonek -dresowych spodni z krokiem w kolanach -obcislych koszulek -ogolnie kolczykow -wydepilowanej klaty -pierscionkow -czapki z daszkiem lub roznego rodzaju kapelusikow -brudnych paznokci -rurek -butow ze szpicem -glanow -irokezow -farbowanych wlosow -tatuazy w nadmiernej ilosci -neonowych butow, ciuchow -przesady z silownia (teraz niestety jest duzo takich)

Jak facet ma umiesnione ramiona to z takimi krzkami wyglada idiotycznie i obrzydliwie. Ja uwazam, ze albo sie powinine golic zeby nie smierdzail albo krotko przycinac. Widze buszmenow na silowni i mozna sie pozygac 10cm wlosami pod pachami. ------------ @Moorland - bialych koszul ?? :) hmm nie widzialas chyba dobrze ubranego faceta w bialej koszuli. Wyslalby ci zdjecia zmienilabys zdanie - zdecydowanie. Oczywiscie wiadomo ,ze NIE niedposawnay dress shirt wywalony na wierzchu do tandetnych jeansow. Jak facet ma budowe i dopasowany ciuchy to nawet rozowy mu pasuje :P

jak wygląda ogólnie jak idiota to nawet mi się nie zwracać uwagi na to co mnie odpycha.

tak, tak, wszyscy to mówią, a mnie się białe koszule po prostu nie podobają. Nawet na plakatach, gdzie idealni modele mają idealnie dopasowane koszule, spięte z tyłu spinaczami dla lepszego efektu. Po prostu wyglądają moim zdaniem brzydko.

Moorland- wyobraz sobie, faceta 180, atletyczna budowa ciala, delikatny zarost, generlanie przystojny ale nie lala. i teraz tak biala dopasowana koszula z bawelny taki styl smart casual, niski kolnierzyk, blekitny cieniutki krwat z delikatnymi czarnymi paskami, czarne chinosy delikatnie zmezane do dolu, szara marynarka z odcianiami czerni i blekitu z miekkie tkaniny, do tego skorzane markowe buty czarne matowe , czarny pasek. ;)

No właśnie tacy mi się nie podobają...nie zdziwiłoby mnie gdyby po nosił stringi.

hahahha :) Przeciez to jest elegancja i klasa. Zadne metro. Dziwna jestes ;)