Gdyby od tego zależało czyjeś życie to zrobiłabyś to

ale ja pisałem o wężu uciekinierze ze sklepu zoologicznego, bardzo jadowitym. Ponadto jest to gatunek którego wysysanie jadu z ciała ofiary jest przez lekarzy specjalistów wysoce rekomendowana.

ale wysysajac moglaby tez dodatkowo pozbawic zycia, bo jesli taki by sie podniecil i skonczyl w jej ustach to polykajac to, polknelaby miliony potencjalnych dzieci :(

Morland Był otumaniony przez stres związany z ukąszeniem, jad znajduje się nadal w żołędzi penisa i twoim obowiązkiem jest go wyssać nim ten mężczyzna umrze

Mężczyzna by się nie podniecił gdyż nie jest to akt seksualny a ratowanie życia. Usta - Usta to według ciebie namiętny pocałunek?

nie wiem czemu ale strasznie śmieszy mnie ten temat. Jakby nie patrzeć taki sposób zejścia z tego świata warto wypisać na nagrobku :D

fiu fiu ale ktos ma tu fantazje

Mężczyzna tu kona w straszliwych męczarniach a ty się śmiejesz :D

no sorry, to jak odcinek Jackass. Po prostu nie mogę się nie śmiać jak to sobie wyobrażę :D

Nie byłoby ci do śmiechu gdyby to ciebie wąż pokąsał w krocze :D

Nie. Silny odruch wymiotny nie pozwoliłby mi tego zrobić.

ssałabym długo i mocno aż do przyjazdu karetki

Dlaczego odruch wymiotny? To ratowanie życia nie akt seksualny

wiem, mam makabryczne poczucie humoru. Tak całkiem serio - nawet jakby go w rękę ugryzł to nic bym z tym nie zrobiła :)

"ssałabym długo i mocno aż do przyjazdu karetki" No proszę ma dziewczyna ludzkie odruchy :) Dla mnie w tym momencie jesteś bohaterka

Wiem, że ratowanie życia. JA to wiem. Ale mój ośrodek wymiotny w mózgu tego nie wie. :D

18:50--"Po drugie co mnie obchodzi obcy facet na płazy Po trzecie zawsze można Wacka amputowac zamiast wysysac" Co cię obchodzi obcy mężczyzna, a co by było jakby ciebie suko ukąsił i byś potrzebowała pomocy? Ukąsił by cię w srom i albo cyce i co?Też byś powiedziała cyca można amputować?Jak byś się czuła bez cyca?

Dlaczego? Ssanie ręki nie ma kontekstu seksualnego

dlatego, że nie umiem, to nic nie daje, a samemu sobie można krzywdę zrobić.

Skoro odruch wymiotny uniemożliwił by ci ratowanie życia to istnieje też możliwość wyciskania trucizny z żołędzi ręką

Ależ umiesz, każdy z nas potrafił ssać będąc jeszcze w łonie matki

19:51-a czy ty przypadkiem nie jesteś lesba że tak brzydzisz się penisa?

wysysanie jadu to nie picie soku przez słomkę :)

panowie zapraszam do mnie- skombinuję węża jadowitego i będzie was kąsał w penisy a je będę wysysac jad jestem szczupłą szatynką 168cm wzrostu co Wy na to?

Ja osobiście natychmiast przystąpiłbym do akcji i ssał tak długo jak to konieczne a nawet dłużej wspomagając się od czasu do czasu ręką :)

"wysysanie jadu to nie picie soku przez słomkę " x Ssanie to ssanie nie ma tu co filozofować. Ludzkie życie jest bezcenne

Szczupła szatynko ale po co wąż do tego? ;)

ja bym mu odgryzła, to na wypadek gdyby jad zaczął już się rozprzestrzeniać

Nie wiem, co to znaczy lezba. Kobietami się nie interesuję, mam męża i dwoje dzieci. Gdybym miała przy sobie lateksowe rękawiczki, to udzieliłabym nieszczęśnikowi pomocy, obojętnie które miejsce wyciskając (nawet owłosiony tyłek u starego, śmierdzącego kałem i szczochami "tuptusia").

bez węza nie zachodzi konieczność ratowania ludzkiego życia więc po co miałabym ssać ??

Gdybyś mu odgryzła to pozbawiłabyś go jego najlepszego przyjaciela, towarzysza życia, druha i kompana. Hirurg raczej by go potem nie przyszył gdyż jest to rana szarpana