Jestem po studiach a mój chłopak po zawodówce

Moja mama nie może tego ścierpieć. Co z tego, że mam lepsze zarobki od faceta ? To moja sprawa. A ona dostaje jakiegoś kociokwiku...

Ale to nie twoja mama sie z nim zwiazala, wiec nic jej do tego. to TY masz byc szczesliwa. Powiedz jej zeby sie od... Troche asertywnosci. Nawet jesli popelnisz blad, cze4go ci nie zycze, to bedzie to twoj wlasny blad i cenne doswiadczenie. Ale to najgorszy scenariusz. A moze byc i wspaniale.

Pewnie nie zawodówka, ale zarobki im przeszkadzają. Tai koleś po zawodówce, to powinien brać z trzy tysiące na rękę, a młoda kobieta dopiero po studiach zwykle z kolei nie ma szans na taką kwotę, rodzice wiedzą co mówią, słuchaj a daleko zajdziesz.

Bo kiedyś, rzeczywiście tak było, że studia = ludzie rozsądni, wykształceni, dobrze zarabiający, a zawodówka = idioci, którym się uczyć nie chciało, lub nie potrafili się na niczym skupić, więc zapierdzielanie przy smarach, w kurzu itd im pozostawało. Teraz się to zmienia, ale twoja mama wciąż myśli stereotypami ze względu na jej wiek. Może uda się to z czasem zmienić, ważne jest to jak ty się czujesz w związku - jeśli masz o czym porozmawiać z chłopakiem, nie wstydzisz się go w towarzystwie, a on sam potrafi się wysławiać bez słów na "k" jako przecinków, potrafi mówić na wiele tematów i jest inteligentny - to wszystko w porządku.

On nie przeklina, ma tylko taką przypadłość, że musi co kilkadziesiąt sekund splunąć i czasami tak dziwnie wciąga smarki do gardła po czym spluwa, no i czasami grzebie w nosie i kręci kulki. Poza tym jest kulturka.

eee no to ok wszystko

No świetne jest takie ocenianie z góry, wykształcenie przecież jest najważniejsze... :o