czy warto zagłębiać znajomość z facetem, który pracuje w ABW?

witajcie dziewczyny, jestem tu nowa. poznałam się z jednym mężczyzna, który jest bardzo w moim typie :) kilka miesięcy temu, a on dopiero kilka dni temu przyznał mi się gdzie pracuje.... powiedział że pracuje w ABW i nie moze nic więcej powiedzieć co tam robi. szkoda, że tak sięzachowuje, bo jest naprawdę fajnym facetem, ale męczy mnie czy warto brnąć w to dalej i myśleć w przyszłości o ewentualnym związku z człowiekiem który pracuje w tajnych słuzbach, czy może od razu sobie darować? on z charakteru jest bardzo w porządku, przystojny, wyluzowany i rozgadany, ale po tym co powiedział to nawet nie wiem co myśleć.... on ma 28 lat, ja 25. prosze o odpowiedzi

robota jak robota, nie wyobrazaj se niewiadomo czego, chociaz moze byc z niego niezly fanfaron jak go tam wyszkolili;]

Ja sobie dużo nie wyobrażam póki co, ale nie ma co ukrywać, że raczej oboje sobie wpadliśmy w oko i wszystko powoli zmierza ku stałemu związkowi, i po prostu martwi mnie to, jak to ewentualnie może wyglądać... no ale cóż, bez ryzyka nei ma zabawy. :)

odradzam, to rodzaj policji, a jacy są policjanci chyba wiesz.

zagłębiać się to nie warto. jeszcze czegoś się dowiesz przypadkiem i będzie musiał cię zastrzelić

hahah spoko moze sie chwali jaki to z niego agent a moze stoi na bramie wiec ciec:)nie masz sie co martwic:)

co kretyńska odpowiedź - jeśli by "stoł na bramie" to okazał by się oszustem i wtedy tym bardziej nie było by sensu z kimś takim się zadawać... abw to jednak nie jest policja - nie ma tam takiego poczucia wyższości-burakowatości jak się spotyka w policji - bo oni nie chodzą w mundurach, nie czepiają się zwykłych obywateli - głownie zbierają jakieś informacje np. czy agenci obcych państw nie podsłuchują rządu, czy nie wykradają tajnych informacji itp. czyli zajmują się raczej zapewnieniem bezpieczeństwa pod tym względem wdg. mnie zwykli ludzie, tylko z wiadomych względów nie mogą mówić o tym czym się zajmują, bo ktoś nawet nieświadomie mógłbym ujawnić