Matki ubierajace sie wyzywająco

kurki domowe się zleciały zazdroszczące innym i że niby nie z zazdrości że niby tandetne-współczuje mężom...

Ja kiedys slyszalam, ze jak mam juz meza to nie musze o siebie dbac ani sie odchudzac :D 2014-02-17 12:45:06 , Twoja postawa mi sie podoba :)

taa jasne dla męża. dla męża to się może ubrać jak on widzi. ja też preferuje styl sexy a zarazem elegancko ale bez przesady. a tak na marginesie to niektóre z was do laryngologa powinny sie udać. autorka wyraźnie pisze, ze nie zazdrości, a wy dalej swoje- zazdrości i już! zawsze wszytko wiecie lepiej. a to ze się ludzie oglądaja wcale nie oznacza że patrza bo sie podoba. raczej patrza bo sie rzuca w oczy nietypowy strój, który dla wiekszości jest nieodpowiedni. miasto to nie dyskoteka. a co do ciebie autorko to raczej nic nie wskórasz. bo co jej powiesz? ze się wstydzisz z nia iśc? że za krótko? obrazi się. ona pewnie sama widzi ze ludzie się ogladaja i jej sie to podoba bo mysli ze sama sie podoba, a ze niekoniecznie... niektórzy wierzą w to co chcieliby żeby było prawdą.

kurki się zleciały zazdroszczące? hahaha dobre! raczej dziunie się zleciały wmawiające sobie, że tylko taka tandeta to gust. Myślicie, że każda szczupła dziewczyna chce być dziunią? Utleniacz i solara już wam mózgi wypaliły i dobrze! im więcej takich wieśniar tym weselej na ulicach :D

Ja mam taka znajoma, juz od dawien dawna preferuje blond utlenione wlosy, loki sobie kreci, nosi obcisle lateksowe spodnie, miniowy, kocha panterke i roz. Tipsy obowiazkowo, w zarzystych kolorach, do tego masa bizuterii, rowniez tandetnej i w kolorach teczy, fanka solarium i obfitej tapety na twarzy-tona pudru, bladorozowe usta, niebieski cien na powieki i czarna kreska. Ale w naszej malej miescinie wszyscy sie przyzwyczaili do niej, taki "kolorowy ptak", nawet auto ma w koloze rozowym :D Co trzeba jej przyznac ma zayebista figure mimo 2 ciaz, modelka moglaby byc.

Nikt nikomu nie zazdrości bo to nie sztuka zalozyc lateksowe kozaki i mini,mozna byc sexy mama,jestem za ale jest roznica miedzy byciem sexownym a plastikowym maszkaronem. No i obranie powinno byc jednak dopasowane do okazji bo mama w szpilach i mini na placu zabaw wygląda po prostu zalosnie, kicz nie jest nigdzie dobrze postrzegany

"staje się matkom i żonom" to nie jest zwyczajny błąd, jak ktoś napisał, to jest analfabetyzm i nie jestem w stanie uwierzyć, że taka osoba jest w stanie trafnie ocenić cudzy gust

gość "staje się matkom i żonom" to nie jest zwyczajny błąd, jak ktoś napisał, to jest analfabetyzm i nie jestem w stanie uwierzyć, że taka osoba jest w stanie trafnie ocenić cudzy gust # Najpierw przeczytaj czym jest analfabetyzm, a później się wypowiadaj

To ja bym już wolała być analfabetką której nikt palcami nie wytyka, niż inteligencją w panterkowej mini :D

Plujecie sie ale autorka ma racje . Nie raz widzę matki z wózkiem ubrane jak K*********** !! Bycie seksownym a ubranym kiczowato i k***wsko to dwie rożne sprawy .

"Ja tez sie ubieram dla meza i zakaldam wylacznie rzeczy ktore jemu sie podobaja. Nawet duzo schudlam tez dla niego oczko.gif" No patrz Jagodzia ty chudniesz dla mea a on coraz więcej pije i ma Cie głęboko w d***e .

:D :D :D

Jagoda nie ciesz sie bo twoje dzieci maja ojca pijaka . Nie raz inne dzieci bedą je wytykać w szkole. .

Najczęściej tak wzywająca ubierają sie samotne matki. Żaden porządny facet nie chce żeby jego zona wyglądała jak d***** pod latarnia.

jak zwykle masa kafeterianek nie jest w stanie pojąc pewnych rzeczy i zasuwa swoją starą śpiewkę "zazdrościsz". Przykre, ze ludzie się tak obnoszą ze swoją głupotą, zamiast ją ukrywać. Tak szczerze to w realu chciałabym spotkać jedną od tych "zazdrościsz" i przekonac się czy one faktycznie sa tak ograniczone czy to jakies prowo.

13.02 a Ty sobie poczytaj, Słonko, na temat środków stylistycznych używanych w mowie i piśmie, to się przekonasz, że nazwanie "analfabetą" kogoś kto sadzi kardynalne byki, które nie przystoją nawet uczniowi trzeciej klasy podstawówki jest jak najbardziej słuszne i zrozumiałe dla każdego średnio inteligentnego człowieka.

Najpierw do autorki: Jeżeli się wstydzisz z nia spacerować to nie rób tego. Nie nadajesz się na kumpelę czy przyjaciółkę jeżeli "segregujesz" ich pod względem wyglądu. Mam koleżankę która farbuje się na czarno, długie włosy, solara, tipsy, lateksy, szpile - kompletnie nie mój styl. Ale ja lubie i wali mnie czy ktoś się śmieje z niej czy za mnie bo ide obok niej. Jeżeli tak jest to mogę tym ludziom współczuć jedynie. Co do tego "trendu"...ja tez mam podobnie. Za czasów panny zawsze byłam pulchna - nie gruba, ale wałeczki były. Mini odpadało, bo widziałam tylko grube uda. Po urodzeniu dziecka schudłam i mimo iż róznica jest 5kg miedzy tym przed a tym teraz to widać to na moim ciele bardzo. I teraz mogę sobie pozwolić na mini,czy na obcisłą bluzkę bo nie mam brzuszka;) jednak sedno sprawy nie jest w miniówkach czy szpilkach. Tylko w sposobie łączenia! Jeżeli chcesz pomóc koleżance to doradź jej ze lepiej do takich wysokich kozaków zakładać dłuższe klasyczne trencze. Lub zamiast do miniówek ubierać szpile na 10cm obcasie lepiej balerinki lub takie botki a^la glany i tez to wygląda sexi. Niech zapamięta jedna zasade że jeżeli jedna rzecz jest osta i wyzywająca to druga juz powinna byc stonowana. Śmieszą mnie stwierdzenia że kobiecie z dzieckiem lub dwoma nie pasuje ubierac miniówek czy tych kozaków za kolano. A co się dzieje na salonach? Steczkowska np. matka trojga dzieci, lat ok 40 i nie zakłada? Nikt sie nie czepia. Sedno sprawy tkwi w łączeniu tych rzeczy a nie w ich posiadaniu! Jeżeli jesteś dobra koleżanka to nie zwracaj uwagi jej że tak nie wypada. Naucz ja jak te rzeczy łączyć!

autorko nic jej nie mow, tylko sie na ciebie obrazi, jak ona tak dobrze sie czuje to niech jej tak bedzie a jak tobie bardzo przeszkadza to sie z nia nie spotykaj ale jak dla mnie to głupota zrywac kontak jak dobrze sie dogadujecie ze wzgledu na czyjsc styl ubierania

Kafeterianki! jesteście żałosne. Nie macie nic sensownego do powiedzenia wiec potraficie tylko wyzywać i wytykać błędy w piśmiennictwie.. Takie mądre jesteście, wytykacie po stokroć czyjś błąd zwalając od razu na analfabetyzm, a same jesteście puste i głupie jak osły. Nie macie nic sensownego do powiedzenia na konkretny temat to na niego nie wchodźcie, a nie czepiajcie się szczegółów. Tak! szczegółów. Bo to nie jest forum odnośnie poprawnej polszczyzny tylko dyskusja. A wy za grosz nie umiecie dyskutować. Za to w wyzywaniu jesteście najlepsze. Wstyd mi za polskie kobiety (czyt. babska). Wyszczekane jesteście w necie, ale jakby przyszło do reala to byście się zrównały z ziemią. Żal.

Takie z was polonistki, jak z koziej dopy trąba.

ja przyznaje, ze mnie tez razi wyglad kobiet-matek, ktore sobie za duzo pozwalaja odkryc. Tak juz zostalam wychowana, ze pewne rzeczy nie przystoja matce, np mini, bardzo krotkie spodenki, bluzka odslaniajaca brzuch, uwazam, ze kobieta, zeby byc atrakcyjna, nie musi sie wcale obnazac.

a mnie nie obchodzi czy taka babka jest żoną i matką - ogólnie nie podoba mi się jak kobiety robią z siebie "burdelówy", ale to zwykle dotyczy kobiet tak tępych, że nie widzą tego, że wyglądają śmiesznie i tandetnie a nie seksownie. Bycie seksowną to nie tylko wystawienie tyłka i cycków, ale widzę, ze tu też jest kilka pań, które tego nie wiedzą... Sama jestem żoną i mamą, nie mam jeszcze 30stki, lubię wyglądać seksownie ale z klasą, a w tych "lampucerach" wytapetowanych klasy nie uświadczysz ;)