Ulga na dziecko mi się nie należy!!

Wczoraj siadłam rozliczyć PITa i okazało się, że za dużo zarabiam, żeby móc dostać te marne 1112zł zwrotu! Szlag mnie trafił! OK, nie zarabiam mało, ale 56 tyś rocznie na matkę z dzieckiem to nie jest kwota przy której mogłabym pogardzić 1tyś zwrotu! Sama utrzymuje mieszkanie na kredyt w frankach, płacę podatki z których sponsorowane są ulgi dla innych, ledwo pacham ten wózek, a rząd mi znów pokazał WAŁA. Teraz juz jestem pewna - więcej dzieci mieć nie będę - polityka prorodzina rządów PO przekonała mnie do dozywotnej antykoncepcji! Dziękuję

ile mialam dochodu w 2013 ?

popieram! ja becikowego nie dostalam, bo za duzo zarobilismy jak dziecka nie bylo.

To ja mam mniejszy dochód jak Ty i nigdy nie mogłam odliczyć ten ulgi :D Bo niby mam za dużo :D

limit jest 56000 zł a jesli jest matka samotnie wychowujaca to wynosi 112000zł. wiec mozesz odliczyc ulge.

Wypchaj się! Ja bym wolała zarabiać te 4,5 tysiąca tak jak ty i nie mieć ulgi, niż 1400 tak jak ja i mieć!!

dochodu miałam ponad 56tyś - czy to dużo na jedną osobę, która sama musi utrzymać mieszkanie (kredyt w CHF), sama kupić pralkę, lodówkę, samochód żeby dojechac do tej pracy? A dla małżeństw jest 112tyś - czyli 2x więcej, tyle że małżeństwo płaci czynsz za mieszkanie na pół a ja płacę sama. Jawna niesprawiedliwość i dyskryminacja!

a kto jest matką samotnie wychowującą dziecko? Bo ja nie jestem - mam wsparcie ojca dziecka, wiec kim jestem dla Państwa?

autorko, ale jak dla polskiego panstwa, to jestes dziana. co w tym dziwnego, wiekszosc zarabia 1500-2000.

Ale to akurat głupie podejście bo większa ilość dzieci zwiększa szanse na dostanie ulgi :D Pociesz się że wielu ludzi z 1 albo 2 dzieci ulgi nie dostaje, nie jesteś jedyna :) Pociesz się też, że ludzie, którzy mają więcej niż 1 dziecko też często nie dostają tej ulgi w całości bo z kolei zarabiają za mało :p

Niejeden chciałby tyle zarabiać prukwo!!!!!

Wiec jeśli nie jeden chciałby tyle zarabiać to może niech się weźmie do roboty, co? Czy mnie coś spadło z nieba? Manna? Nie, ciężko pracuje i dodatkowo spłacam kreedyt w franku, który łacznie z opłatami za mieszkanie wynosi 2tys miesięcznie. Na życie zostaje mi 1500, bo jakoś nic od Państwa nie dostaje, wiec mam właściwie tyle co wszyscy, prawda? Z tą różnicą, że ja do opieki społecznej iść nie mogę, ani ulgi nie dostanę, bo zarabiam KOKOSY

No ale przyznaj szczerze, że ten kredyt wzięłaś z własnej woli, więc nie narzekaj

jak byłaś głupia i brałas kredyt we frankach.... cóz mówi sie trudno. twoje ryzyko, twój pech, nie rozumiem co tak podkreślasz swój kredyt. każdy ma jakieś wydatki.

nie, nie wzięłam z własnej woli, moja droga. Wzięłam ten kredyt ponieważ za dużo zarabiam, zeby dostać mieszkanie socjalne, od miasta, czy jeszcze jak to się nazywa. wiec gdybym zarabiała 1500zł, dostała mieszkanie, to miałabym dokładnie tyle samo kasy na życie, tyle, że jeszcze mogłabym iść do MOPSu i dostać ulge na dziecko, prawda?

ja ci tak źle to zamień sie z matką która zarabia 1,5 tys a będziesz miała ulgę :p albo dorób sobie drugie dziecko wtedy nie ma limitu.

mogłaś brać kredyt w złotówkach. wyszłabyś na tym lepiej. a mieszkanie socjalne.... pomarzyć każdy może.

Zgadzam sie z tym że ciężka praca popłaca ale... Skoro byłaś taką idiotką by brać kredyt w obcej walucie której kurs jest zmienny to teraz cierp. Mam kredyt w złotówkach i kiedy były wysokie stopy procentowe to nikt sie nami nie przejmował wiec nie mam powody by sie przejmować frankodebilami.

przy drugim dziecku jest też jakiś limit kwoty rocznej?

w PLN czy w CHF wyszłoby na to samo - sama musze tyrać na to, co mniej zarabiający mogą dostać jako pomoc od Państwa. I nie, drugiego dziecka sobie nie dorobie - w ramach protestu wobec polityki prorodzinnej naszego rządu

wiec gdybym zarabiała 1500zł, dostała mieszkanie, to miałabym dokładnie tyle samo kasy na życie, tyle, że jeszcze mogłabym iść do MOPSu i dostać ulge na dziecko, prawda? x ale nikt ci nie zabraniał takiej drogi wybrać. twoje życie, twoje wybory, ty ponosisz konsekwencje.

Autorko bo Ty jedna masz kredyt ;) ? To że brałaś we frankach to Twoja decyzja.Trzeba było brać w złotówkach :P A o lodówce,pralce piszesz tak jak byś co miesiąc zmieniała. Przy Twoich dochodach to nie problem brać za gotówkę czy na raty :P

Wzięłaś bo chciałaś, nie piernicz głupio że sytuacja Cię zmusiła itd. Śmiać mi się chce z tych wszystkich, którzy MUSIELI wziąć kredyt, a potem spłacać im ciężko :D

I nie, drugiego dziecka sobie nie dorobie - w ramach protestu wobec polityki prorodzinnej naszego rządu x masz coś chyba z głową... myślisz że ktoś się przejmie twoim protestem...ha ha po raz kolejny ucierpisz na tym sama, a właściwie twoje dziecko jedynak.

to nie jest temat o kredycie mieszkaniowym a jak ktoś sie nie wie, że aktualna rata w CHF równa się racie w PLN to niech sie nie wypowiada. Załozyłam temat o dyskryminacji osób samodzielnych, bo jak widać najlepiej być nieporadnym i wyciągać rękę - DAJ

tez sie czepiłyscie jej tego kredytu. Ma prawo byc wkurzona! co innego zapomogi, becikowe i inne wypłacane dodatki a co innego mozliwosc odliczenia od podatku. panstwu powinno zalezec na tym zeby rozmnazali sie ci których na to stac a nie biedni. wiec ograniczenie tej ulgi do tak smiesznej kwoty to absurd.

No właśniem jeszcze w obcej walucie :D a wiadomo, że może się to opłacić, albo i nie :) tylko że ludzie nigdy nie biorą pod uwagę "albo i nie" a potem narzekają bo im się nie udało mniej zapłacić, niesprawiedliwość wielka :p

nie jest temat o frankach ale sama podkreślasz walutę swojego kredytu... więc chyba nie jesteś zadowolona ze swojego wyboru. nawet jak rata wynosi aktualnie tyle samo to wartość kredytu znacznie przekracza nieruchomość.

nie należy Ci się ulga, bo zarabiasz dużo- co w tym dziwnego? Pieprzysz, że Ci co zarabiają po 1500-2000zł dostają mieszkania od państwa- śmieszna jesteś :D I uwierz- każdy ciężko pracuje nie tylko Ty, tylko nie każdemu się zycie tak dobrze ułożylo żeby mieć dobrze płatną pracę. W Polsce jest duże bezrobocie i ludzie po studiach, niekiedy naprawdę zdolni muszą się godzić na pracę np. na kasie. A samotną matką też nikt nie kazał Ci być- pewnie facet miał dośc takiej sfrustrowanej laluni i poszedł w cholerę :D

Słuchaj !!!!!! Ja się wzięłam do roboty, a mimo to nie zarabiam tyle, choćbym nie wiem, jak chciała!!! Po drugie ja też nie mam mieszkania socjalnego, mimo że zarabiam 1600zł!!!!! Więc nie piernicz głupot i nie narzekaj! Zawsze tak jest, im więcej się ma kasy, tym więcej się drze mordę o ulgi, zniżki i tym bardziej chce się mieć więcej!!! Wiecznie mało!! Ciesz się, że w ogóle kredyt dostałaś. Niektórzy nie mają ani socjalnego, ani kredytu i żyją!!!