miłość zabija

:)

On nie jest dobry, mysli tylko o sobie. Gdyby kochal cie to by tak nie zrobil, potem nagle przypomnial sobie o tobie, to egoista

Ja zawsze mam tak ze ktos mi wpadnie w oko a ja jemu nie.. tylko jakas inna osoba i ja muszę na to patrzeć

Sobota, wieczór... wszyscy znajomi spędzają czas z drugimi połówkami... a ja siedze sama w akademiku

:)

To poczekaj az komus wpadniesz w oko albo razem sobie wpadniecie w oko, z przystojniakami tak juz jest ze im sie nie podobamy a zreszta ja np zawsze olewalam przystojniakow, wiedzialam ze i tak nie mam szans a po drugie wole facetow ktorxy maja to cos, meskie lalki mnie nie pociagaja, ja mam swoj gust i np jak kupa kobiet kocha sie np w iglesjasie lub innym to mnie kompletnie taki nie rusza, czy np Pitt, dla mnie to on nic nie ma w sobie,

nie wszyscy maja swoje polowki, oj nie wszyscy

to co mowisz, w moim przypadku nie dziala.. o tym wpadniu w oko

O tym wpadaniu w oko nie dziala, czyli chcesz powiedziec ze nikomu nie wpadasz w oko?

nie wiem, to pojęcie względne.. nigdy nic nie wychodzi , może komuś wpadam, ale ja o tym nie wiem.. nic się nie dzieje.. i nie pisz nawet, że ja mam się postarać.. nie będe latać za facetami, oni nie lubią desperatek... zazwyczaj odwracają się w inną stronę.

wyniszczam się coraz bardziej,muszę coś z tym zrobić -Student.

Nigdzie nigdy nie napisalam ze kobieta ma sama latac za facetami, latac za tym ktory jej sie podoba. Jestem temu przeciwna. Oboje maja sobie wpasc w oko albo ona jemu ale to on ma podejsc. Ja nigdy nie zaczepilam faceta. Nigdy nie robilam podchodow. Studencie co sie stalo?

Znowu czarne chmury przysłoniły blask słońca :).Wcześniej nie piłem 2 miechy,teraz przez 10 dni prawie nie trzeźwiałem .To wszystko staje się już coraz gorsze.Tracę siły i chęć do życia,jestem przygnębiony i zrezygnowany,leżę teraz w łóżku i nawet nie chce mi się wstawać-Student

Tak myslalam ze piles za duzo. Moj brat tak pil dopoki sie nie zakochal. Upijal sie tak strasznie, tak bardzo bylo mi go szkoda. Teraz tylko pije na sporadycznie ale uwaza by nie przegiac. Do alkoholu ciagnie a potem wyrzuty sumienia i zle samopoczucie i studenckie zycie kusi do picia. Tylko wielka milosc uratowalaby ciebie.

Najgorsze jest to,że na jednej imprezie wziąłem coś więcej niż alkohol ,dobija mnie to wszystko już totalnie.Nie chce mi się wstawać z łóżka nawet...jestem totalnie rozbity.W środku mam tylko złość,niechęć,i coraz bardziej obojętnieje,a wszyscy myślą,że jestem szczęśliwy,bo wciąż się w towarzystwie śmieję,to jest dopiero j****a ironia losu....

To dobrze ze smiejesz sie w towarzystwie, ze cie lubia, to teoja zaleta. Z alkoholem kurcze ciezko poradzic.

Ale mysle ze to przejsciowe i przejdzie ci gdy skonczysz studia:)

tylko co mi z tego lubienia?

dzisiaj leżę cały dzień w łóżku-Student.

picie to chwilowa przyjemnosc

czuję,że tracę grunt pod nogami-student.

jutro lepiej sie poczujesz, kac cie meczy

:)

nie ,ja wczoraj nic nie piłem już ,tylko po prostu byłem osłabiony:).-Student

Ja tez ostatnio dużo piłam i imprezowałam, po ostatniej imprezie mam 5 siniaków na ciele.. ale dobrze się bawiłam. A w miłość nie wierzę ciągle...

ktoś Cię pobił?-Student

milosc to wielka tajemnica

tylko,czy ona istnieje?-Student.

Moze i nie istnieje.

Moze tylko namietnosc istnieje no nie?