Ile wydajecie na zycie? Pytam, bo ostatnio nazwano mnie rozrzutna

ok. 600 na 2 osoby. Czasem 500, czasem 700

Sorry gościu ze Szwecji pisałaś o 1000pln ? :D

Na samo jedzenie wydajemy okolo 1500-1600 albo trochę więcej, ale dwa weekendy żywimy sie u rodziców i nie wliczam jedzenia na mieście kilka razy w miesiącu. Moim zdaniem wcale nie wydajesz szczególnie dużo, pewnie po prostu nie kupujesz najtańszych produktów.

chcesz napisac, ze wydajecie niecale 4 tysiace koron na jedzenie? Jesli tak to jestem w stanie w to uwierzyc, ale na pewno bez slodyczy, przekasek, alkoholu. Mieszkalam w Norwegii niedaleko grnaicy ze Szwecja i czasem jezdzilam tam na zakupy i wiem, ze mozna bylo dostac tanio mieso dobrej jakosci, ryby i inne produkty, ale jak my jezdzilismy to zostawialismy 3 tysiace koron za zakupy na tydzien, 10 dni maks. Takze musicie rezygnowac z wielu rzeczy albo po prostu ich nie jadacie czy tez nie pijecie.

Wydajemy 1000 PLN (=ok. 2000 SEK, 240 EUR) Raz na 2 tyg. robimy większe zakupy za ok 700-800 SEK, a jakieś 400 wydajemy na bieżące świeże produkty (mleko, chleb, choć nie zawsze, bo czasem pieczemy) Unikamy wołowiny, zwłaszcza typu Angus, ze względu na manipulacje genetyczne u bydła Jemy drób, ryby, warzywa i owoce, czesto jablka i marchew (zwykłą, nigdy tych mytych modyfikowanych baby carrots, o których ktoś wspomniał). Warzywa i owoce ważne żeby były sezonowe, jak się nie da to mrożone. Wedlina gotowana drobiowa, twaróg, często awokado, jogurt, mleko, jajka i nie da się na to dużo więcej wydać. Słodycze, np. czekoladę, b. rzadko, bo magnez mamy z klasycznego kakao. Teraz nas przybędzie, bo spodziewam się dziecka, więc pewnie się to trochę zmieni.

do gościa ze Szwecji Ile tak około płaci się w Szwecji za wynajęcie mieszkania z kuchnią, salonem i dwoma sypialniami? Mąż ma okazję wyjechać i zastanawiamy się czy nie wybyć całą rodziną.

Chodzi o średniej wielkości miasto

ja na siebie i dziecko wydaję miesięcznie 1800 -2000 zł i nie liczę tu żadnych opłat, jedzenia , utrzymania samochodu, paliwa etc. Chodzi o same ubrania, kosmetyki, rozrywkę

Kosmetyki kupujecie co miesiąc? ? Dziwne bo nic tak szybko nie schodzi jak tylko jedzenie co miesiąc. Ewentualnie dziecka kosmetyki ludziska

My płacimy 5000 SEK za 2 pokoje z kuchnią i łazienką. Można taniej, ale nieumeblowane. Zależy też od miasta. Najlepiej poszukać na kvalster.se

my na same rachunki wydajemy 2700 w tym k.hipoteczny 1430 zł. Benzyna 600 zł. Czyli 3300 to są opłaty stałe comiesięczne :/ reszta czyli jedzenie, dziecko mamy jedno 9 miesięczne, środki czystości tak do 1500 zł. Czasami więcej jak są jakieś wyjścia imprezy czasami mniej.

no ja za prad w 55m mieszkaniu place 50-80zl to 200 to duzo

My np. na "chemię" nie wydajemy dużo, ponieważ pierzemy w indyjskich orzechach piorących, można ich używać do mycia i zmywarki nawet. Są zdrowe dla skóry, zwłaszcza dla noworodków i b. tanie

http://allegro.pl/lily-lolo-rimmel-essence-wibo-zestaw-kosmetykow-i4010012952.html

dzięki, poszukam na tej stronie

tak, kosmetyki kupuję regularnie. przecież nie napisałam, że ciągle te same, ale zawsze coś mi w ręce wpadnie, albo czegoś zabraknie. chodzi mi bardziej o takie kosmetyki jak perfumy, kosmetyki do makijażu, kwasy , kremy itp. bo takich podstawowych jak do kąpieli, czy mycia włosów nie kupuję

dorosla i dziecko 8 lat ok 1200-1400 zl samo jedzenie, a mam dzieko, ktore umie i lubi b dobrze zjesc :)

W takim razie my jesteśmy mega rozrzutni. Wydajemy na samo jedzenie i chemię z zasadzie bez rachunków około 2500-3000. Ile razy bym nie ćwiczyła oszczędzania to nic mi nie wychodzi:)

Na samo jedzenie wydajemy ok. 1500, na trzy dorosłe osoby, ja dużo gotuje, żadnych półproduktów, ani gotowców. Nieźle muszę się nagłówkować, żeby zmieścić się w tym budżecie. Często kupuję przecenione warzywa, inaczej byśmy nie wyrobili, a warzyw jemy dużo. Syn, student jada na mieście ale tych wydatków nie wliczam. Ostatnio częściej jemy kasze niż ryż, bo taniej. No nie jest lekko.

Aż mi głupio, jak was czytam. Na siebie i syna mam 4,5 tysiąca. Czynsz i telefon to ok. 600 zł, 500-600 benzyna, prąd co 2 miesiące 120 zł. Dla siebie ciuchy kupuje sporadycznie, dla syna częściej ale tez bez jakiś szaleństw. Są miesiące, kiedy udaje mi się odłożyć 2 tysiące, a są takie, kiedy wydaję wszystko. Nie wiem, co robię z tymi pieniędzmi, bo nie żyjemy na wysokim poziomie. Jedzenie normalnie, bez oszczędzania, ale i bez szaleństw w stylu krewetek czy polędwicy wołowej za 200 zł. Jestem bardzo rozrzutna. :(

Ja na córke wydaje 130 pampersy pampers zielone, 150 obiadki deserki herbatki jedzenie plus chemia to jakies 700 dla mnie i męża czyli w 1000 na troje sie miescimy napewno. Nie kupuje słodyczy gazowanego alkoholu(sporadycznie piwo) gotowców i nie robie zakupów w małych osiedlowych sklepach. Mieszkamy w małym miescie to jest taniej, w takiej Warszawie czy Krakowie pewnie dozej... Córka ma 5msc. Praktycznie caly czas jemy indyka , kurczaka lub ryby.Bardzo bardzo dużo kasz-jaglana(6zl za kg na rynku) gryczana jęczmienna. Na wołowe mam alergie pokarmową. Co za tym idzie mąż na takiej diecie w koncu chudnie:P Nic nie wyrzucam. Jak widze że coś moze sie popsuc to zamrażam.

Nie prawda, że w Warszawie czy Krakowie drożej, mieszkałam tu i tu i w małym mieście też i ceny w sklepach są takie same, nawet w większych miastach częściej są promocje. Jedyne co jest droższze to nieruchomości, wynajem itp.

Ja jakieś 1000 zł na jedzenie. Na dwie dorosłe osoby. Ale tylko i wyłącznie jedzenie. Nie jadamy na mieście, nie kupujemy gotowych produktów. Warzywa kupuje wyłącznie na targu. Zawsze w domu jest świeży owoc. Nie żałujemy sobie specjalnie na nic. No ale nie jadamy też bażanta czy jagnięciny...

rodzin 3 osobowa -jedzenie 2000 zł -chemia 200 zł -opłaty 2400 zł -ubrania/kosmetyki 1000 zł -lokata 1000 zł -przyjemności (kino,basen,koncerty,restauracje) 500 zł Tak z grubsza u nas wygląda

gość z 8:17 tak jak patrzę to nas rachunki zjadają :/ czynsz 590 zł, woda 100 zł, internet i tv 90 zł, ubezpieczenie-lokata 150 zł, prąd 180 zł, gaz 40 zł. No i kredyt ale tego nie ograniczymy. Staram się oszczędzać wodę, prąd ale średnio to wychodzi. Benzyny nie ograniczymy bo to właściwie dojazdy do pracy. Chemię staram się ograniczać i sprzątać domowymi sposobami ostatnio kwasek, soda reraz przymierzam się do orzechów piorących tylko różne opinie słyszałam :/

Soda z cyntryną jest świetna, radzi sobie z brudem, z którym Mr. Muscle przegrywa:D Orzechy też, ale białe pierz z sodą. Wogóle soda to najlepszy środek czystości, nawet brzydkie zapachy wyciąga z lodówki czy szafek

Ja na 2 osoby dorosłe + dziecko mam 800 zł na miesiąc na jedzenie. Tyle mam i więcej nie mogę wydać .

wiecie co, smutne jest to, że niektórzy mają kupę kasy i beztrosko sobie żyją i w ogóle tego nie doceniają, a jeszcze wyzywają od biedaków i nieudaczników ludzi mniej zasobnych :( przykro jest to czytać, czasem kasy brakuje nie przez nieudolność, ale np. przez chorobę, niepełnosprawność, ale taka bogata zdrowa lala tego nie zrozumie :( więcej empatii kobiety!

a w d***e to tak to zawsze jest no przecie no tak :) www.youtube.com/watch?v=hTVVMwrJ-rk

mnie chyba jedzenie najdrożej kosztuje :/ min 1500 na 4 osoby w mcu :( drugi 1500 opłaty z paliwem włącznie, nie umiem za mniej przeżyć mimo wielu oszczędności to jedzenie jest koszmarnie drogie, ale nie ma co porównywać na kafe bo w każdym mieście, okolicy bywają bardzo różne ceny, to co ktoś kupuje za 2zł inny kupuje za 6zł, przekonałam się na chlebie dopóki nie otwarto u mnie na osiedlu sklepu z tanim chlebem za 2,80 musiałam kupować go w piekarni za 6zł, to samo z paliwem notorycznie w mojej dzielnicy jest droższe paliwo o jakieś 10-15gr na litrze a to tylko 1 dzielnica, w innych miastach może jest jeszcze taniej itd.. o opłatach za media nie wspomnę...