matki jednego dziecka czy przestrzegacie rozkazu dozywotniego celibatu

no jak czy tego sluchacie ?na pewnym portalu byl raz wywiad pod tytulem,, czy jedno dziecko to grzech? i zakonnik udzielajacy wywiadu powiedzial ze jesli malzonkowie doczekawszy sie jednego dziecka nie planuja drugiego to musza zyc w dozywotnim celibacie i nawet metody naturalne -czyli wspolzycie podczas wyliczonych dni nieplodnych sa tu zakazane, i co sluchacie tego polecenia dozywotniego celibatu?

jak sobie z tym radzicie?

Nie, bo nie ma takiego nakazu.

ale w tym wywiadzie jasno powiedziano- jak sie ma jedno dziecko i nie chce lub nie moze miec wiecej -to trzeba zyc w dozywotnim celibacie

czy to nie powoduje rozpadu malzenstwa?

To chyba jakiś zacofany ten zakonnik hehe Kościół wręcz namawia do częstych kontaktów seksualnych bo to wzmacnia małżeństwo .

To chyba jakiś zacofany ten zakonnik hehe Kościół wręcz namawia do częstych kontaktów seksualnych bo to wzmacnia małżeństwo .

seks to zawsze jest zly i wolno go praktykowac tylko dla prokreacji

Przepraszam bardzo, ale guzik mnie obchodzi, co powiedzial w wywiadzie jakis nawiedzony ksiadz. Kosciol jest of tego, zeby rodzine wspierac w potrzebie, a nie wciskac nos do malzenskiego lozka

ale od zawsze seks to pole tzw autorytetow ktorzy szczegolowo reguluja co wolno a co nie

seks wolno uprawiac tylko dla prokreacji

i trzeba rozmnazac sie jak krolik

Dlaczego jest pytanie do matek jednego dziecka? Jak ktoś ma dwoje czy troje i więcej nie chce to jego "zakaz" nie dotyczy?:D;)

proponuję uruchomić samodzielne myślenie, samemu studiować Biblię i wyciągać wnioski, bo nasza wiara przez wieki została tak zniekształcona na potrzeby interesów pewnych warstw , że aż szkoda gadać. wiele osób nawet Bibli w ręku nie miało a zasady wiary zna tylko właśnie z takich mądrości pokręconych ludzi ( bo duchowni to tez tylko ludzie ) Czy wiecie na przykład, że Pismo Święte dopuszcza możliwość czegoś takiego jak rozwód?? tylko Kościół o tym nie mówi , bo nie leży to w jego interesie

w tym wywiadzie byla mowa o jednodzietnosci i jasno powiedziano -ze zdecydowanie sie jedno dziecko to grzech i trzeba wtedy zyc w dozywotnim celibacie

Nie ma takiego nakazu! W naszym prawodawstwie nie ma nic na temat celibatu przy jednym dziecku. A jak ktoś wierzy w gusła i stosuje się do zaleceń jakiegoś zakonnika to chyba jego problem. jak dla mnie to może wcale seksu nie uprawiac, bo sukiennik powiedział. Żałosne :o

wedlug tzw autorytetow jesli kobieta nie planuje kilkanasciorga, 20 lub 30 dzieci - to jest zamknieta na zycie i ma mentalnosc antykoncepcyjna

:0 ja pinkole, goowno mnie to obchodzi co powiedział :o

nie ma checi prokreacji to nie ma seksu, pewien biskup skrytykowal malzonkow,, ktorzy ulegaja pokusie jednego dziecka,, - ta jednodzietnosc cos bardzo uwiera tzw autorytety i za to kara musi byc dozywotni celibat

nie moze byc seksu dla przyjemnosci

Oczywiście :) pomiędzy jednym seksem a drugim przestrzegam jak najdokładniej

w sredniowieczu nie wolno bylo uprawiac seksu mallzonkom starym i bezplodnym , i bylo tyle zakazow ze malzonkom wolno bylo uprawiac seks tylko przez okolo 40 dni w roku ale i tak ogromna wiekoszosc malzenstw byla wielodzietna kilkanascioro dzieci to byla norma a i 20 dzieci to tez nie byla rzadkosc-od tamtych czasow mentalnosc i praktyka sie nie zmienily

jasne,ze kosciol dopuszcza do rozwodu.Rozwod koscielny tez mozna miec tylko trzeba miec powazne powody.A co do tego tematu hmmm.Mamy dwojke dzieciakow,zabezpieczamy sie ale jakby byla wpadka to bym urodzila.A wpadka zawsze jest mozliwa :D Wiec te slowa nas z mezem nie dotycza:DZdaje sobie sprawe z mozliwej ciazy wiec w celibacie trwac nie musze.

seks wolno uprawiac tylko dla prokreacji wiec jesli malzonkowie maja juz iles dzieci a kolejne bylyby niewskazane ze wzgledow zdrowotnych, materialnych -to poozstaje dozywotni celibat, zycie jak brat z siostra

Autorko ja np. nie słucham jakiegos tam zakonnika tylko Kościola. Nie interesują mnie herezje wygłaszane przez niewłaściwych ludzi na niewłasciwym stanowisku ;) Celibat po 1 dziecku ma się nijak do katolicyzmu ;) Tak się składa, że wg samego Pisma Świętego małżeństwo może uprawiac seks na potegę i bez ograniczeń jakichkolwiek ;)

jesli malzonkowie nie chca miec kolejnych dzieci to pozostaje dozywotni celibat

seksic sie mozna tylko dla prokreacji i trzeba dązyc do posiadania kilkanasciorga, 20 lub 30 dzieci

Małe sprostowanie- nie ma czegoś takiego jak rozwód koscielny :o jest unieważnienie sakramentu małżeństwa

jesli po jednym dziecku - malzonkowie nie chca miec kolejnych -to musza zyc w dozywotnim celibacie

gość 11.48 to chyba u jakichś mormonów :D napewno nie w kk ;) Większośc ksiezy nawet po cichu potepia neokatechumenat, w którym kobiety rodza na potęge, bo to jest brak szacunku dla własnego zdrowia ;)