Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pytanie do katoliczek

Polecane posty

Gość gość
Ufam Bogu i wiele juz razy przekonalam sie, ze pomaga mi w moich problemach i trudnosciach (wiele rzeczy uklada sie po prostu, chociaz nia mialam na to wplywu). Uwazam jednak, ze glupie i obrazajace Boga byloby oczekiwanie, ze bedzie On rozwiazywal nasze problemy i sprawy, do ktorych rozwiazywania dal nam rozum i wolna wole. Tak mozna dojsc do smiesznosci : ufam Bogu, wiec klade sie na tory kolejowe i czekam, az Bog zatrzyma na czas pociag. Bog to jest Bog, a nie sila, ktora zwalnia mnie od odpowiedzialnosci za to co i jak robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufam bogu, a resztę czyli mieszkanie i jedzenie niech mi załatwi opieka społeczna i podatnicy, bo ja się na wszelki wypadek boję używać gumek bo to grzech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufam Bogu więc nie wsiądę do łodzi ratunkowej bo to szatański wynalazek, a bóg mnie sam uchroni przed powodzią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idąc dalej to po co prosić o znieczulenie do porodu, trzeba ufać bogu on nas uchroni przed bólem - w sumie przy operacji też. no w zasadzie operacja też niepotrzebna bo bóg nas sam uzdrowi jak będziemy mu ufać, więc po co nauka, technika, medycyna, módlmy się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katolicy to jednak ograniczeni są. Dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny rozgraniczcie pewne sprawy czyli co mówi Bóg, a co kościół katolicki interpretując słowa Boga. To dwie różne rzeczy. Poza tym w KK nie wazne jest co wy o tym myslicie tylko co wam każą robic księża. Nie ma tu miejsca na własną interpretację. Możecie sie z tym nie zgadzać, ale musicie to stosować. Zgadzam sie z koleżankami, że nie wolno stosowac zabezpieczeń, a przy spowiedzi powinien byc żal za grzechy i postanowienie poprawy. Jeśli tego nie ma jest to hipokryzja. Dlatego nie chodze do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że nie będę robić tego co mi każą księża, bo nie wierzę w dogmat o nieomylnośc***apieża ani księży. i to się raczej nazywa herezja. a do kościoła czasem chodzą bo jestem wierząca, a miejsce to mimo wszystko jest nieco bardziej uduchowione niż zwykły dom, mimo obecności księży-uzurpatorów. Bogu to raczej nie przeszkadza -gdyby chciał, mógłby już dawno mnie ukarać. podobnie jak za stosowanie tabletek. jeśli ktoś słucha tylko bezkrytycznie księży, nie zastanawiając się w ogóle nad naturą Boga oraz nad tym czym jest naprawdę zło czy dobro, to jest zwyczajnie ograniczony umysłowo. takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwołujesz się do Biblii pisząc że nie ma tam zakazu stosowania antykoncepcji, Ok a czy jest fragment zakazujący jazdy samochodem z nadmierną prędkością, zażywania amfetaminy czy dopuszcania się malwersacji giełdowych? Biblia nie porusza szczegółowo wszystkich możliwych sytuacji życiowych czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrzeba więc, by w każdym czasie ktoś tłumaczył Ewangelię na język współczesnego człowieka i znajdował w niej rozwiązania nowych problemów, które pojawiają się wraz z rozwojem biologii, medycyny, ekonomii, ekologii czy wielu innych dziedzin nauki i życia. Tak też ma się rzecz z problemem antykoncepcji. Warto więc sięgnąć po Encyklikę Humanae vitae Pawła VI i jakiś dobry komentarz do niej, bo na Forum trudno o wyjaśnienia, których nie sposób zamknąć w jednej prostej formule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ufam bogu, a resztę czyli mieszkanie i jedzenie niech mi załatwi opieka społeczna i podatnicy, bo ja się na wszelki wypadek boję używać gumek bo to grzech x Jeśli sądzisz że tak to działa,że zaufanie Bogu polega nie na współpracy z nim i otwartości na Jego wolę lecz na lenistwie i zrzucaniu odpowiedzialnosci za swoje życie na innych to gratuluję prymitywności myślenia... Bynajmniej nie na tym to polega-ale wobec tak porażającego ubóstwa mentalnego jakie prezentuje Twoj post nie czuję się w obowiązku tłumaczyć Ci co i jak,bo i tak byś nie pojęła pewnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie-ateiście to jednak ograniczeni są.Dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok a czy jest fragment zakazujący jazdy samochodem z nadmierną prędkością, zażywania amfetaminy czy dopuszcania się malwersacji giełdowych? Bardzo przepraszam ale jeżdżąc za szybko czy pod pływem alkoholu/narkotyków, czy biorąc narkotyki i ryzykując że będzie się agresywnym dla innych, w sposób oczywisty narażasz życie innych osób. Używając gumek tylko marnujesz plemniki. Więc równie dobrze grzechem może być powstrzymywanie się przez faceta przed zapłodnieniem kobiety, gdy mu stoi. Bo też się nasienie zmarnuje. Wyciągnij wnioski sama. Nie dopuszczając do zapłodnienia - nie robisz nikomu krzywdy. Rozmnażając się bez kontroli nie tylko narażasz dzieci na głód, ale i przyczyniasz się do przeludnienia planety - czynisz podwójne zło. I nie, Bóg nie pstryknie palcem i nie usunie nagle tych zagrożeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiele juz razy przekonalam sie, ze pomaga mi w moich problemach i trudnosciach (wiele rzeczy uklada sie po prostu, chociaz nia mialam na to wplywu). x No właśnie.Więc sama widzisz że Bóg pomaga w problemach choc po ludzku biorąc są one jakby nierozwiązywalne.Podobnie i z dziećmu-jeśli poddajesz się Jego woli,czynisz Jego Panem swego życia a nie siebie samą, wtedy sprawy układaja sie nieprawdopodobnie pomyślnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Broń się. "Jeśli sądzisz że tak to działa,że zaufanie Bogu polega nie na współpracy z nim i otwartości na Jego wolę lecz na lenistwie i zrzucaniu odpowiedzialnosci za swoje życie na innych to gratuluję prymitywności myślenia." - jak rozumiesz współpracę? jeśli ja stosuję kalendarzyk i się modlę to bóg współpracuje ze mną, bo nie zdarzy mi się wpadka? nie, tak nie jest, za to często bywa przeciwnie. - jeśli mam za dużo dzieci, nagle zaczyna mi się powodzić i stać nie na co najmniej jedzenie dla nich? nie. bo jest mnóstw biednych rodzin wielodzietnych, a rzadko im się dobrze powodzi. fail. - używanie prezerwatywy to lenistwo - bóg woli bym prowadziła kalendarzyk sporo ryzykując - i tracąc na to więcej czasu? naprawdę twój bóg chce dla nas tak źle? celowo piszę z małej litery bo co to za nędzny bóg... - stosując solidną, dobrą antykoncepcję ZRZUCAM ODPOWIEDZIALNOŚĆ NA INNYCH? To ciekawe. myślałam że stosując marną antykoncepcja raczej zrzucam odpowiedzialność na boga. fail To co piszesz naprawdę nie ma sensu. I na koniec: - dlaczego uważasz, że bogu zależy na tym by człowiek ryzykował niechciane zapłodnienie, stosując marne środku, zamiast nikomu nie robiąc krzywdy zabezpieczał się dobrze? czy twój bóg lubi ryzyko? lubi patrzeć jak ludzie mają ciężko? jest zły? jest wredny? - dlaczego uważasz, że właściwe tak jest jak piszę wyżej, i że ty na pewno masz rację, dopuszczając tylko tą jedną, dla innych głupią możliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg przewde wszystkim dał ludziom rozum, zeby z niego korzystali, a nie ślepo stosowali się do uzurpatorów,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym długim poście powyżej jest wiele racji. mi też Bóg pomaga ale nie na zasadzie: 'chcę wymodlę to mam'. zgadzam się ze współpraca z Bogiem i dlatego się leczę u lekarza i jednocześnie modlę o wyzdrowienie, a nie zamiast, pracy też sama szukałam i mam, a nie czekałam biernie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A już mysłałam , że ostatnio na cafe siedzą same istoty ograniczone umysłowo. Cieszę się, że tak nie jest :) Dzięki za wysoki poziom dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest rozkaz rodzenia co rok lub 2 -by miec jak najwiecej dzieci nawet w glodzie i biedzie -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety maja rozkaz zycia w biedzie glodzie ciasnocie chorobie i cierpieniu- a najlepszym sposobem na to jest stosowanie metod naturalnych i wielodzietnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otóż to dał rozum i wolna wolę.Od Ciebie zalezy czy wykorzytsasz te przymioty zgodnie z wolą Boga czy do tego by Mu sie sprzeciwić-proste. Z Twoich postow wynika że wykorzyustujesz do sprzeciwiania się Mu. Co jest w mocy czlowiek to powinien robic,a to co ponad to -to polecic Bogu.Nie piszę o tym by to co leży w Twoich kompetencjach,odsuwać na barki Boga, tylko mowię o tym co już jest poza Twoimi możliwosciami-by to zostawić Jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli bóg nie chce by marnowały się komórki rozrodcze, to równie dobrze możemy uznać - wymyślić sobie - prawo katolickie, takie że żadna komórka jajowa żony nie powinna być zmarnowana i mąż ma się starać ją zapładniać co cykl, a jeśli nie są w stanie wychować dziecka, mają oddać do adopcji. *** ewentualnie nie ma tak - mąż ma pracować więcej i wychować ile sie urodzi. *** brzmi absurdalnie ale faktycznie jest to absurd taki sam jak to że nie można stosować tabletek, spirali itp. ale już wolno obserwować śluz, temperaturę, bo wtedy dajemy "dziecku" jakąś tam szansę. Ale zaraz, przecież przy gumkach tez jest pewne ryzyko, czyli szansa. Zatem do ilu procent skuteczności antykoncepcji czyli do jakiego wskaźnika Pearla jest grzech, a kiedy jeszcze nie ? wystarczy naprawdę tylko ruszyć głową by zobaczyć jakie to wszystko głupie. zresztą - ok jeśli ktoś nie chce kontrolować swojego rozrodu to droga wolna ale niech w takim razie Polska jako kraj świecki nie daje takim wielodzietnym rodzinom potem pomocy z mopsu czyli z podatków. bo ja sobie tego nie życzę. mogli kupic gumki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matki kilkanasciorga i 20 dzieci stosuja metody naturalne i zle na tym wychodza one same i ich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie piszę o tym by to co leży w Twoich kompetencjach,odsuwać na barki Boga, tylko mowię o tym co już jest poza Twoimi możliwosciami-by to zostawić Jemu" Cieszę się zatem że przemyślałaś problem i zgadasz się ze mną, bo akurat w moich kompetencjach jak najbardziej leży zabezpieczanie się przed kolejną, niechcianą już ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks wolno uprawiac tylko dla prokreacji i kobieta musi planowac kilkanascioro , 20 lub 30 dzieci bo inaczej ją zlinczuja ze jest zamknieta na zycie i ma mnetalnosc antykoncepcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jakiej podstawie ateiście ??? To właśnie świadczy o ograniczeniu katolików. Jak nie katolik to od razu ateista. Haha. Dobre dobre. Ciemnogród trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha ja nie wiem jak można nie rozumiec prostycn słów jakie ktoś do kogoś pisze...Od początku piszę że zaufanie polega na tym by zostawić Bogu te rzeczy na które NIE MAMY WPŁYWU a nie te naktore wpływ mamy, (myślałam że mam do czynienia z osobami myślącymi i nie ma potrzeby tlumaczyć takich oczywistości...).Wiadomo że to co leży w naszych kompetencjach(szukanie pracy,leczenie sie u lekarza itd) to musimy zrobić sami-jeżu jak można tego nie wiedzieć....?????????????? Gdzie leży granica infantylizmu myślenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeżeli ja np. mam największą ochotę na seks w dni płodne? W niepłodne seks nie daje mi takiej przyjemności, bardziej skupiam się wtedy, aby mężowi sprawić przyjemność. Co wtedy? Mam się pozbawiać przyjemności z seksu? Poza tym uważam, że grzech ciężki, to taki, w którym wyrządzamy komuś krzywdę, np. zabójstwo, aborcja, znęcanie się nad kimś itp., a nie antykoncepcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jedno: idąc dalej tym tokiem rozumowania - naturalne metody to także sprzeciwianie się woli Boga, bo nawet powstrzymywanie się od współżycia nie jest naturalne biologicznie i jest sprzeczne z jego wolą. Więc stosując kalendarzyk sprzeciwiasz się tak samo jak ja, tyle że mało skutecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od sredniowiecza jest tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×