jak to jest z tym slubem panny

(Lepiej i łatwiej mają ateiści, nie istnieje dla nich pojęcie grzechu czy inne moralne dyrdymały). Pojecie grzechu dla ateisty istnieje. Jest proste - nie czyń innemu co tobie nie miłe. A porównanie moralności katolika i ateisty - to jak prównanie beretu z moheru do cylindra Lincolna. DEKALOG please ;)

katolickiego boga oczywiście. Bo bóg chrześcijański ustanowił jeszcze wiele innych kościołów. Ale to wszyscy wiedzą. A co na to historia? Bo coś mi się wydaje że inne religie chrześcijańskie powstały poprzez oderwanie się od trzonu katolickiego, zawsze znalazł się jakiś reformator, jakiś lider czy guru , który aby zmienić jakieś zasady niewygodne dla siebie, tworzył zreformowany odłam trochę odmienny od katolickiego , oderwany od zwierzchnictwa Watykanu ale jednak dalej chrześcijański, czasem właśnie po to aby aby umożliwić rozwód z żoną i ponowne małżeństwo z inną panienką (kościół anglikański np).

A historia na to: kościół katolicki powstał kilkaset lat po Chrystusie jako "dziecko" upadającego cesarstwa rzymskiego i rzymskich cesarzy jako pierwszych papieży. Zachował jego hierarchię, zasady i język (martwy). A gdzie było chrześcijaństwo wcześniej? Bo było przez te kilkaset lat>

A Dekalogu i tak ci nie odpuszczę ;):)

O co ci chodzi z tym Dekalogiem? Czy sugerujesz się różnicami w tłumaczeniu z języka hebrajskiego na inne? I w związku z tym są jakieś drobne różnice, w poszczególnych wydaniach? Bo jeśli chodzi o tekst pierwotny to chyba nie masz wątpliwości? dodam, że w niektórych wydaniach Biblii są dość "ciekawe" tłumaczenia nie mające odbicia w pierwowzorze, zwłaszcza w tych zreformowanych odłamach chrześcijaństwa. A zobacz jakie są różnice w Biblii Świadków Jehowy? Co nie zmienia brzmienia dekalogu odnajdywane w pierwotnych źródłach Biblii. Są jednoznaczne w swej treści i ja takie uznaję. Być może kiedyś , w bardziej zaawansowanym wieku, jak będę dysponować wolnym czasem,to w ramach rozwijania zainteresowań, dokładniej przestudiuję te tematy, teraz nie mam odpowiednio dopracowanej wiedzy aż tak szczegółowej, niemniej co nieco już mam pogłębioną wiedzę na te tematy., mimo że moherem nie jestem ani nie uważam się za ciemnogród. Po prostu to są ciekawe zagadnienia dla mnie, również fizyka jądrowa jest dla mnie też pasjonująca, co w tym złego?

Jaja sobie robisz?????? Katechizm, czyli X przykazań w/g kk: Dziesięć Przykazań Bożych Jam jest Pan Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. 2. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno. 3. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. 4. Czcij ojca swego i matkę swoją. 5. Nie zabijaj. 6. Nie cudzołóż. 7. Nie kradnij. 8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. 9. Nie pożądaj żony bliźniego swego. 10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest. Biblia: Dziesięć przykazań Bożych wg Biblii w tł. ks. Jakuba Wujka (BJW) I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną. II. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; a czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich. III. Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno; bo nie będzie miał Pan za niewinnego tego, który by wziął imię Pana, Boga swego, nadaremno. IV. Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robic będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; ale dnia siódmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość, który jest między bramami twymi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go. V. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie. VI. Nie będziesz zabijał. VII. Nie będziesz cudzołożył. VIII. Nie będziesz kradzieży czynił. IX. Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu. X. Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego, ani będziesz pragnął żony jego, ani sługi, ani służebnicy, ani wołu, ani osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest. Nadal uważasz że chodzi o nieistotne "nieścisłości interpretacyjne" czy tłumaczeniowe? Patrz II przykazanie, np. Nie masz czasu zajmować się takimi "pierdołami' teraz - to może zaczniesz się wypowiadać w bardziej zaawansowanym wieku, jak będziesz dysponować większym czasem. Moherku-nieuku- z-grodu-ciemnego ;):)

Moherek zainteresowany również fizyką jądrową - buuuhahahaha. Tylko sobie jąder nie rozszczepiaj na kuchennym stole - może boleć ;)

vPojecie grzechu dla ateisty istnieje. Jest proste - nie czyń innemu co tobie nie miłe. A porównanie moralności katolika i ateisty - to jak prównanie beretu z moheru do cylindra Lincolna. Hm (Ależ idealistka z ciebie jeśli tak myślisz o ateistach, a idealistów mamy szczątkowe ilości) Dla większości ateistów bardziej oczywiste jest "czyń miłe dla siebie nawet po trupach innych",a grzech? No co to jest grzech? Czy żyjemy w średniowieczu żeby myśleć o grzechach? Jakiś ciemnogród czy co? A jeśli chodzi o beret z moheru, cieplutki i grzejący to jakoś nikt praktyczny nie zamieni na sztywny i niemodny cylinder Lincolna, zwłaszcza podczas zimnej aury....

"czyń miłe dla siebie nawet po trupach innych" Nie wiem ilu ty znasz ateistów (prawdziwych ateistów, a nie głupich dajek i bezmózgów), ale ja znam mase katolików (w tym mnóstwo głupich dajek i bezmózgów). I powyższy pogląd króluje pośród tych drugich. I jest realizowany z żelazną konsekwencją - sobota w burdelu, niedziela w kościele.

Ach, o to ci chodzi z tym Dekalogiem O tą uproszczoną i bardziej zrozumiałą wersję, która przecież oddaje istotę rzeczy w wystarczającym stopniu? A przy okazji ..współcześnie te woły osły i to bydlę i sługa twój czy służebnice? A potrafisz z pamięci zacytować II przykazanie w wersji rozszerzonej? A twoje dzieci nie mają problemu z rozumieniem i cytowaniem drugiego przykazania w tej nieskróconej wersji? Ateiści? Nie dziwi mnie wybór ateizmu, noooo...łatwiejszy jest.

Niewielu znam katolików, takich wierzących katolików, ale za to znam mnóstwo ateistów, bardzo wielu ateistów, i wierz mi z etyką zwykle są na bakier. Bo w przypadku ateistów chyba niewłaściwe używanie jest pojęcia grzech, bardziej chodzi tu o zasady etyczne i moralne. Zauważam że wśród ateistów raczej króluje zasada Kalego, a etyczne postępowanie bywa na pokaz ale prawie nigdy nie jest realizowane dla zasady., co nie dziwi przy powszechnym upadku obyczajów.

Moherku-nieuku- z-grodu-ciemnego Y x z No pięknie, pięknie Interesujący argument taki ostateczny Dzięki

"O tą uproszczoną i bardziej zrozumiałą wersję," NIE. Nie chodzi o tą uproszczoną wersję. Chodzi o tą wersję OSZUKANĄ.

Moherek zainteresowany również fizyką jądrową - buuuhahahaha. X y z Z takim ostatecznym inteligentnym argumentem nie sposób polemizować. Dzięki

"Interesujący argument taki ostateczny Dzięki" Nie ma za co. Teraz przynajmniej wiesz że jesteś moherek. Bo tak to byś nie wiedział. A moherek to właśnie taki niedouk z wielką gębą i wielce obrażalski jak mu pokazać coś czarno na białym. Wyrasta na mohera, który trzyma lachę w ręku. Albo parasol z ostrym szpicem. Zależnie od pogody.

Moherek zainteresowany również fizyką jądrową - buuuhahahaha. Tylko sobie jąder nie rozszczepiaj na kuchennym stole - może boleć xxx genialne :D hahaha

genialne jak na gimgoowno

Lubicie wyzywać i zgasiliście całkiem ciekawą dyyskusję tak jest na kafeterii że jak brakuje argumentów to się wyzywa od mocherów czy jakoś podobnie, dzieciaki

"""" gość Lubicie wyzywać i zgasiliście całkiem ciekawą dyyskusję tak jest na kafeterii że jak brakuje argumentów to się wyzywa od mocherów czy jakoś podobnie, dzieciaki """"" Ludzkie zachowanie jest zależne od innych ludzi. Może zależeć od wiedzy , wychowania , posiadanej kultury itd.Człowieka trzeba poznać , by coś o nim powiedzieć. Ponadto ta dyskusja mogła wyczerpać się z powodu braku zainteresowania.

Oj tam oj tam Mi się wydaje że nie dyskusja się wyczerpała ale filar tej dyskusji wycofał się bo niewybrednie zaczęto go wyzywaćDyskutować z wyzywaczami to bez sensu tak jak kopanie się z koniem i lepiej nie zniżać się do poziomu wyzywacza tera pojawi sięinny idiotyczny temat jak to na tym forumie bywa jakaś panienka zaraz nam coś wymyśśli jakąś prowokacje byleby cośś ciekawego.

Filar tej dyskusji wycofał się bo nie miał już nic do powiedzenia, albowiem wykazana została niewiedza i nieuctwo jego