Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co było dla was największą zagadką podczas dzieciństwa

Polecane posty

Gość gość123454321
a ja się zawsze zastanawiałam skąd sygnalizacja świetlna wie, że już nic nie jedzie i może się światło zmienić na czerwone. Nawet wymyśliłam, że tam musi byc kamerka i ktoś tymi światłami steruje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pochodzę ze wsi i jak ktoś podczepial konia do wozu aby gdzieś jechać. To z kad ten koń wie gdzie i z kad zna droge. Sasiad raz zrobil że mnie jaja stary dziad i mówił że dla konia się śni gdzie ma jechać. x A co to znaczy "z kad"? :o :D chyba w dalszym ciągu jesteś dzieckiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju pisze ze słownikiem i tak wyszło jeju ludzie czepiacie się drobiazgów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nazywaj tego "czepianiem" bo im młodsi ludzie tym większe są ich problemy z poprawną polszczyzną:lubiałem,z kąd,nie kture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i to stałe tłumaczenie "pisałam ze słownikiem, pisałam szybko" :D swoją drogą fajny słownik :D nic nie cię nie usprawiedliwia, że nie znasz języka ojczystego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dla konia się śni" pochodzisz spod Hajnówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziecko nie umiałam spać z siostra w jednym łóżku... nie mogłam się wyspac.Wtedy postanowiłam,że kiedyś z mężem na pewno nie będę spać w jednym łóżku :) Ale jakoś się z nim jednak wysypiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ogladalam prognozę pogody to nie wiedziałam,ze W i N krążące po mapie to niż i wyż.Byłam przekonana,że to Niemcy i Włochy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:37 Hahaha jesteś boska ;-) popłakałam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, czytając wasze wpisy przypomniałam sobie jeszcze coś. Gdy miałam już może z 10 lat, to dopytywałam mamę o szczegóły tego, skąd się biorą dzieci. Mama dotąd wyjaśniała że musi być mężczyzna i kobieta, że muszą się kochać, potem próbowała przeskoczyć do tematu plemnika i komórki ale ja drążyłam temat jak dochodzi do tego że plemnik trafia do wnętrza kobiety. Wprawdzie mama wyjaśniała że mężczyzna i kobieta muszą się kochać i mocno przytulać ale nic więcej nie chciała powiedzieć i podejrzewałam że coś jest nie tak z moim wyobrażaniem że plemnik przepełza po prześcieradle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:10 nie czepiaj sie jej, ja w średniej szkole zajełam II miejsce w konkursie ortografii, a jak mnie czytasz to nie pomyślałabyś nigdy o tym prawda ? jak przychodzi do pisanie w necie to często nie chce sie pisać stylistycznie prawidłowo, ani interpunkcyjnie, bo to po prostu trwa dłużej, poza tym po co sie silić na coś co i tak zaraz zginie w oceanie słów gdzie często jest wiadro nic nie wartych pomyj. Poza tym mnie też zdarza się walić niemiłosierne byki tak jak koleżance powyżej, a wygląda to tak że coś sie pisze z szybkością jak z karabinu maszynowego, klikam wyślij i poszło. Potem sie czyta i sie widzi tego byka i człowiek łapie sie za głowe jakiego impecyla z siebie pisownią zrobił. Wydaje się to niemożliwe u osoby która wie jak pisać ale to jednak jest możliwe bo sama sie na tym złapałam, ale tak to już ze mną jest. Kiedyś w pracy do szefowej mi sie wymksneło zamiast Pani to na Ty. Z kolei kiedy indziej do koleżanki z którą jestem na tym powiedziało mi sie Pani. Normanie cyrk na kółkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"na Ty" miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:00 to nie, to u mnie była rozmowa a raczej wywiad, ciągałam matke za język, w końcu ona chyba uznała że nie ma co przeciągać i wydusiła to z siebie że facet wkłada kobiecie "to" do "tego", czy jak to tam brzmiało, już tego nie potrafie odtworzyć słowo w słowo, ale od razu zajarzyłam i był to dla mnie szok! :D Potem przeżywałam a jakiś czas później wracałam z koleżanką ze szkoły i jakoś tak ten temat zeszedł znowu na te tematy damsko-męskie i koleżanka coś tam mówiła że ona nie wie jak to z tym dokładnie jest. Ja wtedy powiedziałam że wiem bo mi mama powiedziała, ale głupio mi było to powtórzyć. Ta koleżanka strasznie sie zaciekawiła i mnie cisnęła: "no powiedz, powiedz". W końcu ja przyciśnięta do muru powiedziałam: "bo wiesz, facet tam wkłada kobiecie "to" do "tego". Dla koleżanki było to szok: "Pooooowaaaaażnie????? O jaaaaaa cieeeeee" I przeżywała :D taka zajarana była :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:26 Hahaha mi też mama wytłumaczyła i tez to był dla mnie szok, jakoś 4-5 klasa podstawowa. Jak ochłonęłam od tej wiedzy, to tłumaczyłam koleżankom skąd się wzięły na świecie, nie muszę pisać, że moja ranga klasowa dzięki temu znacznie wzrosła :-D Teraz dzieciaki chyba wcześniej uświadomione przez neta? Czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość podbija temat
a mi wytlumaczyla siostra skad sie biora dzieci.mialam wtedy moze jakies 6 lat i tez tlumaczyla,ze wklada sie´to ´do ´tego´:D ale ja nie wiedzialam,ze kobiety maja dziurke,no z wyjatkiem tej.z ktorej leci siku,wiec spytalam siostry-ale jak ´on´sie tam zmiesci?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumialam jak ktos moze miec koncowke nr tel.np.504 zamiast 540-nie ogarnialam po co to zero w srodku:Pnie ogarnialam w ogole tych zer w numerach,przeciez zero to zero,wiec to zadna liczba(wtedy tak myslalam):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość qwerty
Mnie zawsze zastanawiał fakt dlaczego świnki siedzą w ścianie? Chodziło o gniazdka elektryczne, brat wytłumaczył mi, że świnka w nosie ma prąd, więc ja jako rezolutne dziecko na wakacjach u babci wzięłam radio i poszłam się przekonać czy świnia, która nie siedzi w ścianie też "działa". Skończyło się na tym, że zostałam pogryziona (tak, tak, przez loche, która miała małe :P) no i pamiątke w postaci blizny na nodze mam do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylem wpadka i rodzice (ginekologowie) wytlumaczyli mi co to seks bardzo wczesnie. Od 5 do 9 roku zycia moim i mojego glowna zagadka bylo; czemu skoro seks jest taki przyjemny ludzie nie uprawiaja go caly czas? Po 9 r z moj przyjaciel wymyslil ze musieliby caly czas trzymac zacisniete posladki zeby sie nie zesrac z przyjemnosci i w koncu mieliby zakwasy... wtedy odpuscilismy ten temat i zajelismy sie molestowaniem kolezanek, zabawa w "g***t"... wtedy to wszystko bylo smieszne, ale pamietam mine naszej wychowawczyni jak jej kolezanki powiedzialy w co sie bawimy xD no poezja, to wszystko brzmi pewnie jakos tragicznie i mega patologicznie, ale oboje z przyjacielem kolo 13-14 poznalismy dziewczyny, ja bylem ze swoja 7 lat, on 5. Fakt sam seks wczesnie zaczelismy, ale zadnych g***tow prawdziwych nigdy nie robilismy, ani nie bedziemy... Wpadek nauczeni porazka moich rodzicow tez juz nie zaliczalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam jak to czytam to za glowe sie lapie, to dodam ze ta zabawa w "g***t" polegala tylko na tym zeby na kolezance sie polozyc, obezwladnic i w reke ugrysc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ciagle prosilam,zeby rodzice w porze obiadowej nie wlaczali radia ani telewizora,bo ludzie tam w srodku siedzacy tez chca zjesc w spokoju obiad:Onie rozumialam po co ludzie kupuja bilety do autobusow,nie rozumialam tez do jakiej to zajezdni jada autobusy czy tramwaje.zastanawialam sie co sie w tej zajezdni z nimi dzieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie moglam rozkminic jaki sens jest chodzenia w niedziele do kosciola i sluchania cala godzine o jakichs barankach:)ja myslalalm,ze to o prawdziwe baranki chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zagadką były moje narządy płciowe,po co jest ta wypukłość którą mam pomiędzy nogami.Postanowiłem więc że wezmę książkę z biologii starszej o 7 lat siostry.Nie wiele z niej zrozumiałem i nie było w niej napisane po co jądra są na zewnątrz,więc tak sobie logicznie wytłumaczyłem że w ciele u chłopców zabrakło miejsca w środku i dlatego są na zewnątrz,i w nich jest przetrzymywany mocz,a w jajnikach u kobiet.Co do rodzenia dzieci to wiedziałem że się rodzą co tata i mama coś robią ze swoimi narządami.Bystrzak byłem starałem się wszystko logicznie wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja takie.Dlaczego zwierzęta nie wstydzą się być nagie,i dlaczego narządy intymne mają brzydkie nazwy,skoro są takie wyjątkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.01 .2016 1.08 :D coś podobnie do mnie :( Z tym że zagadka dla mnie to bylo to że sąsiadka nie miała dziecka .Jej siostry po 2-4 obok wszystkie kobiety 22-30 były dzieciate a ona nie ! Po prostu dla mnie było oczywiste że KAŻDA kobieta ok 25 r.ż rodzi dziecko i jest to normalny proces .Masa kobiet wtedy chodziła z wózkeim czy z brzuchem i gdy tak kolejne kobiety z otoczenia przychodziły z maluchem a tamta JEDNA nie to zaczeło mnie to zastanawiać ...nie żeby nachalnie pytać ale bardzo dziwne to bylo dla mnie. dodam że owa kobieta zadbana dorodna biodrzasta i cycata a dziecka nie ma .Wręcz nienormalne to dla mnie było wtedy że dojrzała kobieta jest bezdzietna -po prostu .Ale to było wczesne dzieciństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawiało co to znaczy jak w jakimś filmie facetka mówiła do mężczyzny "spałeś z nią" że jest one są zazdrosne o to że on śpi sobie z jakąś kobietą.O co z tym wszystkim chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 15:21 dokladnie to samo mialam. Ze spanie z kims onnej plci to jakies przestepstwo??? Czemu tak wszyscy sa zazdrosni o to... I temat powstawania dzieci. Wiedzialam ze facet musi wlozyc kobiecie ale wyobrazalam sobie to tak zw tylko dotknac warg sromowych i juz kobieta jest w ciazy dlatego zastanawialam sie po co ludzie sie tak mecza w tym lozku,sapia,skacza..,.bez sensu dla mnie to bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie zagadka było jak mówili w wiadomościach płeć piękna, i to dotyczyło kobiet.Nie wiedziałem o co w tym chodzi, przecież płeć to coś co odróżnia kobiety od mężczyzn i to ma się pomiędzy nogami.Więc to co kobieta ma pomiędzy nogami to jest piękne, nie zrozumiałe to dla mnie było i do dzisiaj jest niezrozumiałe.Przecież to zwykły narząd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×