Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zamieszkałam z facetem

Polecane posty

no to żyj sobie wygodnie i z nim nie mieszkaj, z czym Ty masz problem? Może on nawet nie pomyślał o tej kwestii tylko zwyczajnie chciał z Tobą zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chce ze mną zamieszkać
pomyślał, zaproponował wspólne mieszkanie i podział na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, to ma sens. oboje byście tam mieszkali więc podział pół na pół jest..hm..uczciwy? On nie jest Twoją ciotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chce ze mną zamieszkać
wiem że to ma sens. zgadzam się, że to uczciwe. dlatego gdy o tym powiedział, nie odebrałam tego źle. tylko później zdałam sobie sprawę, co to właściwie będzie oznaczało dla mnie. że będę musiała nieźle zacisnąć pasa i zrezygnować z części rzeczy w moim życiu - albo z oszczędzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i powiedziałaś mu o tym? Bo "zrozumiałaś, że jesteś frajerką" - czyli uznałaś, że chciał Cię wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chce ze mną zamieszkać
eh... nie, nie powiedziałam. muszę zmykać z tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sprawdź co znaczy "frajer" :P Zabrzmiało tak jakbyś uważała, że on chciał na Tobie zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jak zamieszkaliśmy razem płaciliśmy po połowie. Mimo, że ja miałam 1000 od rodziców a on prawie 3000 od rodziny + renta rodzinna :) On o tym nawet nie wiedział bo ja uniosłam się dumą i nie powiedziałam, że wynajem kawalerki na pół mnie przerasta. Kiedy się dowiedział dalej płaciliśmy po pół za mieszkanie ale już większość zakupów była z jego kasy ;) Teraz różnice się zatarły bo oboje pracujemy, konto już dawno mamy wspólne a i dochody już mamy na tym samym poziomie ;) Myślę, że Twój facet też nie chce jakoś na Tobie zaoszczędzić tylko nie rozumie Twojego toku rozumowania. Proponowałabym bardzo szczerą rozmowę i podejrzewam, że dojdziecie do jakiegoś porozumienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka na ziarnku
mój chce ze mną zamieszkać....widzę że realnie myslisz dziewczyno i tak trzymaj. Zarabiasz mało i na ten zarobek ta twoja sytuacja jest idealna. Nie stać Cie po prostu na mieszkanie na innych warunkach i ja bym wprost powiedziała o tym facetowi. Nawiasem mówiąc ciekawe co powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najśmieszniejśi są tacy co chcą sie dzielić po równo kasą na żarcie, zeżre taki za dziesięciu a chce sie dzielić po połowie i to jeszcze baba ma ugotować wtedy jak on bedzie oglądał mecz hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 2777
lepiej zamieszkać po ślubie wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem wlasnie za mieszkaniem przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem za zamieszkaniem razem wtedy kiedy obie strony są na to gotowe i tego chcą :) Dla jednych ten czas jest przed ślubem i zupełnie od niego niezależny, a u innych dopiero po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A relację między partnerami/małżonkami mieszkającymi razem nie zależą od stanu cywilnego a od ich wychowania, podejścia do życia, wzajemnego szacunku, ustaleń między nimi ;) No ale są ludzie tak wychowani by szacunku pozbawić kogoś kto wybrał inną drogę życiową niż oni ;) I oni bluzgają na konkubinaty na forach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma znaczenia czy ktoś mieszka przed czy po ślubie z partnerem / ką. Wszytko zależy od nastawienia obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość A ja jestem za zamieszkaniem razem wtedy kiedy obie strony są na to gotowe i tego chcą usmiech.gif Dla jednych ten czas jest przed ślubem i zupełnie od niego niezależny, a u innych dopiero po ślubie. ******* Jestem tego samego zdania. Najwazniejsze by taka decyzja byla podjeta rozsadnie przez obojga partnerow i by oni byli szczesliwi a co mysla inni na ten temat jest niewazne. Znam pary , ktore po paru miesiacach zamiezkania razem rozstaly sie a znam i takie , ktore po slubie rozstaly sie po roku. Wiec nie ma na to zasady. Jesli para do siebie pasuje to czy zamieszka przed czy po slubie nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc facetow chce mieszkac z kobieta tylko po to, zeby bylo taniej I zeby miec regularny sex. I gdzie tam jakies sluby......przeciez I'm nie potrzebne. Lepiej spedzac kobiete w tzw lata czekajac na ta wlasciwa. A kobiety takie durne I sie zgadzaja, a potem lament, zezostawil po x latach, teraz ma kolo 40 I nawet dziecka.....a taki cwaniak za 2 miesiace sie zeni z ta odpowiednia. Sama jestem kobieta, ale glupota kobiet naprawde nie zna granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa wyżej-jak mieszkasz w ameryce, to możesz tak się madrzyć. w polsce kobieta musi być wdzięczna nawet za to, ze facet w ogóle zechciał z nią zamieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poland to faktycznie sredniowiecze....porazka! Jak Ja kocham UE za to, ze nie musze juz w tym katomuslimabadzie mieszkac. A polscy faceci Niech sie wala na ryj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkam z facetem od roku- uwielbiam sie budzić obok niego, pić rano kawę przed pracą :) W sumie razem jesteśmy jakieś 5lat, dzięki wspólnemu zamieszkaniu utwierdziliśmy sie tylko w przekonaniu, że to 'to':) Tak więc doskonale Cię rozumiem autorko. A te wypowiedzi o dązeniu do ślubu mnie śmiesza- ja do ślubu nie dążę, nie chcę. Chociaż nie powiem, pierścionek zaręczynowy mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne....nie dazysz, ale pierscionek masz..... Ciekawe jakbys spiewala, gdybys nie miala. Pomieszkac przed slubem z rok, to ok, ale nie 5-10 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chce ze mną zamieszkać
rozmawiałam z moim facetem - powiedziałam mu, że mnie po prostu nie stać na wspólne mieszkanie. on na to - 'no w sumie zarabiam więcej, więc powiedzmy te 100 zł więcej mogę dać'... i na tym się skończyło. ja się prosić i tłumaczyć nie będę. on głupi nie jest. zresztą już mieszkał z dziewczyną - i to 7 lat - z tego co wiem, rozliczali się ze wszystkiego. ona w końcu go zostawiła i znalazła faceta, z którym dość szybko wzięła ślub. tak sobie to analizuję... i coś czuję, że skończyłabym jak ta dziewczyna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój chce ze mną zamieszkać
a najśmieszniejsze jest to, że on niby taki uczuciowy, wrażliwy, tak dąży do bliskości, ciągle chce się ze mną spotykać, rozmawiać, wręcz ociera się to o bycie bluszczem - a tu z drugiej strony takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego, ze mam pierscionek? Otwarcie powiedziałam, ze nie teraz i zobaczymy, że ślub jest mi zbędny. U nas finansowo jest tak, ze mamy wspólne konto- z którego płacimy wszystkie rachunki. On zarabia cztery razy więcej niż ja- nigdy to nie było problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiekszosc facetow chce mieszkac z kobieta tylko po to, zeby bylo taniej I zeby miec regularny sex. I gdzie tam jakies sluby......przeciez I'm nie potrzebne. Lepiej spedzac kobiete w tzw lata czekajac na ta wlasciwa. A kobiety takie durne I sie zgadzaja, a potem lament, zezostawil po x latach, teraz ma kolo 40 I nawet dziecka.....a taki cwaniak za 2 miesiace sie zeni z ta odpowiednia. Sama jestem kobieta, ale glupota kobiet naprawde nie zna granic **** Nie przesadzaj. Znam mnóstwo par, które zamieszkały razem na długo przed zaręczynami, wynosząc się od rodziców (więc z darmowego na płatne) a teraz albo są zaręczeni, albo po ślubie. Sama zamieszkałam z facetem 3 miesiące po tym jak się poznaliśmy i zeszliśmy. Mieszkaliśmy tak 5 lat, potem oświadczyny i ślub na wiosnę :) A chyba i kobiety lubią seks, chyba, że mają kiepskich partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na każdą zaręczoną po kilku latach pomieszkiwania przypada kilka, które zostały same, jak zaczęły wspominać o dzieciach i legalizacji związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co? Małżeństwa się nie rozpadają? Związki gdzie nie mieszkali razem się nie rozpadają? :) Oczywiście, że się rozpadają. Zresztą nie sądzę żebyś miał/a dane na ten temat, więc takie gadanie jest bez sensu. W moim otoczeniu 80% par, które mieszkały razem długo akurat jest albo tuż po ślubie albo tuż przed ślubem. Więc nie pitol żeby sobie i komuś coś wmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój chce ze mną zamieszkać, dziewczyno, dobrze ze stapasz mocno po ziemi. Wiesz jaki podzial bylby fair? Procentowy. To znaczy jezeli Ty zarabiasz 20% jego zarobkow, to dokladasz sie do wszystkiego w 20% procentach. To znaczy jezeli kawalerka kosztuje 1000zl, t yplacisz 200zl a on 800 zl, zakladajac ze Twoje zarobki sa 20% jego zarobkow. Zreszta, biorac pod uwage jego historie to tak Ci powiem, ze w tej sytuacji wcale bym sie nie palila zeby z nim zamieszkac :O Mieszka Ci sie dobrze z kuzynka, mozecie sie spotykac. Moze lepiej poczekac na zareczyny i dopiero wtedy razem zamieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, co za komentarze XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×