Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forumka8888

Mieszkać z rodzicami czy samemu?

Polecane posty

Gość to poszukaj współlokatorki
skoro jesteś taka płocha dupa nie wiem jak w tym wieku można mieszkac z rodzicami, rozumiem ze ktos jest zmuszony np finanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
forumka8888 najlepiej zrobisz jak zrobisz po swojemu. W ogóle nie powinnaś o takie sprawy nawet pytać. Naprawdę nikomu nie powinno być nic do tego. Ja znam dziewczyny jeszcze starsze od ciebie, które mieszkają z rodzicami. I nie umniejsza to je. Są naprawdę porządne, wspaniałe, zaradne, piękne. Ale jak na razie nie wyszły za mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z gościem z 20.05, właśnie to że mieszkasz z rodzicami i to jest większy wstyd a nie to że się wyprowadzisz..Będziesz mogła urządzić mieszkanie po swojemu, zobacz sobie na stylowi.pl jak możesz mieć pięknie w mieszkaniu. Jeśli się boisz to kup sobie kota. Ja mam 2 kotki i rybkę, mieszkam sama i mam 26 l, nie czuję się "starą panną", po prostu nie biorę pierwszego lepszego i w nosie mam opinie innych, rodziców przecież możesz odwiedzać ? Coś mi się zdaje że to "co ludzie powiedzą" to jest tylko wymówka bo Ty się po prostu boisz życia na własną rękę. A jak człowiek się rodzi to ludzie gadają, jak żyje to gadają i jak umrze to też będą gadać. Co cię to obchodzi? I tak tego nie słyszysz... Nie bój się dziewczyno ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Też z drugiej strony żal mi moich rodziców. Mój brat i siostra wyprowadzili się już dawno i oni trochę boją się zostać sami, syndrom pustego gniazda i te sprawy. Dlatego właśnie mam te wątpliwości. Mojej mamie jest strasznie smutno gdy mówie ze się wyproadzę. Ona uważa ze lepiej gdy poczekam az kogoś poznam. A po co mam mieskzać sama, jeśli w domu u nich też nie mam żle, jest bardzo fajnie, jedynie tylko rak tej intymności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha01
to o czym myślałaś kupując mieszkanie? Zastanawia mnie to, bez złośliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Oczywiście nie jestem przeciwny mieszkaniu samemu. Niech każdy robi jak uważa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshineeee
taki jeden- a w sumie dlaczego Ty się nie usamodzielniłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Kupowałam, bo myslalam ze zamieszkam tam z moim poprzednim chłopakiem, on akurat wtedy nie mogl sobie pozwolić na kupno, ani nwet na kredyt, nieważne. A teraz jestem sama. I chciałabym się wyprowadzić, ale 1) smutno mi , że rodzicom będzie smutno i źle gdy zostaną sami, 2)boje się jak to będzie odebrane przez wszystkich, że mieszkam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Nie boję się ze mnie nie będzie stać czy sobie nie poradzę, bo nawet gdy starcę pracę, to wiem, że rodzice przyjmą mnie znów do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju... teraz się rodzicami zasłaniasz , wiesz? Po to się rodzi i wychowuje dzieci żeby "poszły w świat" a nie trzyma dla siebie. Jak to "boją się" ? Jest ich dwoje,poradzą sobie. Jak już wyjdziesz za mąż to co, dalej będziesz z nimi mieszkać bo mamie będzie smutno i puste gniazdo ? I tak będziesz musiała się kiedyś od nich wyprowadzić. Moim zdaniem po prostu ci "za dobrze" jest i dlatego tak się ociągasz z tym usamodzielnieniem się i odcięciem pępowiny, która i tak po prostu musi być odcięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boisz się jak inni odbiorą to że mieszkasz sama??? jejjku, to zrób sobie szybko dzieciaka z byle kim i będziesz miała czyste sumienie przed innymi. idiotka która wszystko opiera na byciu z facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agniecha01
Zdanie innych nie powinno cię obchodzić, nasze w sumie też, bo cię nie znamy. Zrób jak sama czujesz. Moim rodzicom też było smutno na początku, ale paradoksalnie moja wyprowadzka sprawiła że sami się do siebie zbliżyli i wyszło to wszystkim na dobre (nie byli specjalnie udanym małżeństwem) - to taka moja prywata, nie wiem czy ci pomoże, może da do myślenia. Ja powiedziałam za siebie - decyzja o wyprowadzce była najlepszą jaką mogłam podjąć, gdybym jeszcze miała swoje mieszkanie jak ty byłoby mi jeszcze lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coronia mamuni
ze co? ze jak? ze jak mloda laska kupila sobie, za swoje pieniadze mieszkanie i mieszka sama to niedorajda>?!?!? gdzie ty sie chowasz dziewczyno? na wsi zabitej dechami? w zasciankowym malomiasteczkowym klimacie, gdzie dziewczyna nie ma prawa wyjsc z domu, chyba ze do slubu? Oczywiscie ze masz mieszkac sama. Pora dorosnac i sie usamodzielnic, uniezaleznic. Nie chodzi o finanse, ale o emocje. Pora odczepic sie maminej spodnicy. Jak sie jakis facet dowie, ze masz wlasne mieszkanie i mieszakasz u rodzicow, to ucieknie. Bo sie wystraszy, ze juz tak zawsze bedziesz do mamuni leciec. Pewnie, ze nagle bedzie ci smutno i zle samej, bo puste sciany. Ale przeciez mozesz wpasc do nich na obiad. Ale mieszkac w tym wieku z rodzicami, jak mozna samemu, to wstyd. Bo to wygodnictwo i lenistwo. O facecie sie mowi maminsynek wtedy. O kobiecie nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kobiecie mówi się córunia mamuni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 1988
Marzę żeby wyprowadzic się z domu. To moje marzenie od kiedy tylko skończyłam szkołę. Mam 26 lat i też zamierzam kupic swoje własne ciasne m. Niestety jeszcze mnie nie stac ale może wezmę kredyt trochę pieniędzy mam uzbierane. Wyprowadzę się stąd nie oglądając się nawet za siebie. Tak bardzo Ci zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
No niby macie trochę racji, ale jest jeszcze taki problem ze mam kredyt. Więc co na moim miejscu byście zrobili? Odkladali u mamy, żeby szybciej go spłacić, czy mieszkali sami i spłacili go wolniej? Bo to też ma znaczenie, a czas szybko ucieka. I można wiele odłożyć, a wiadomo , że jak zamieszkam sama to nie zaoszczedze tyle. I pewnie teraz mi powiecie, że mam mieszkać z rodzicami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Facet ucieknie ? bo co ? Jest jej za dobrze ? a czemu ma być jej źle. Tworzenie problemów, których nie ma. Mieszkanie można wynająć i kasiorka jest, przyoszczędzić. Można się ustawić i przed ślubem ma się zapewnioną przyszłość. A od maminsynków to się odwalcie bo się możecie bardzo pomylić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Nie ma czego zazdrosćic, to nie jest tak, że to mieszkanie mam kupione i jestem bez obciążen i wogole happy Wiadomo, że część mam spłacone, od 7 lat pracuję i udało mi się sporo zaoszczędzić, ale mam też w części kredyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem strasznie mocno związana z mamą i nic mnie nie obchodzi co inni myślą...od roku mieszkam sama, ale nie obejdzie się bez widzenia jej codziennie (mieszkamy kilka ulic od siebie). i nie obchodzi mnie to co inni pomyślą, bo to najdroższa mi osoba na świecie, ale jesli Ty nie chcesz mieszkać sama bo boisz się co inni pomyślą to już jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, od "dzidy". Napisałam na wejściu, że nie użyłam tego sformułowania, żeby Cię obrazić. Po prostu nic bardziej odpowiedniego mi nie przyszło do głowy. Masz jakieś zaściankowe poglądy... Serio, skąd Ty jesteś, że w głowie masz przekonanie, że jak dziewczyna mieszka sama, to stara panna i niedorajda? Że jak dziewczyna ma opuścić dom rodzinny, to tylko do ślubu - jak ktoś już napisał. Moim zdaniem zwyczajnie jest Ci tak wygodnie - na pewno masz wszystko pod nos podstawione, ugotowane, uprane, posprzątane, kasa tylko na własne zachcianki, a nie na życie (bo jestem przekonana, że raczej się nie dokładasz, skoro sama napisałaś o odkładaniu zarobionej kasy). Albo się boisz, bo pełną satysfakcję z życia możesz osiągnąć JEDYNIE z facetem. Ja mieszkam sama od kilku lat. Owszem, byłoby mi lepiej z facetem/mężem, ale jakoś sobie radzę. I nie zmienię samotnego mieszkania na mieszkanie z rodzicami tylko dlatego, że nie mam męża. Po prostu - wyprowadziłam się już z domu, usamodzielniłam, nie ma co wracać do tego, co było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wzięłaś kredyt, to musiałaś mieć przekonanie, że Cię na niego stać. I nadal Cię stać. Moim zdaniem - Ty zwyczajnie się boisz i nie chcesz wynosić od mamusi. Jest Ci wygodnie. I już podjęłaś decyzję. A teraz za każdym wpisem wrzucasz jakiś inny argument, który miałby potwierdzić Ciebie i nas też w przekonaniu, że zdecydowałaś dobrze. I zupełnie nie wiem, dlaczego nadal brniesz w to, skoro dostałaś już mnóstwo argumentów na mieszkanie samodzielnie. A nadal wyszukujesz kolejne, że niby z rodzicami to lepsza opcja. Tak jak napisałam - Ty już decyzję podjęłaś. A od nas nie chcesz pomocy w wyborze, tylko potwierdzenia, że wybrałaś odpowiednio. Ode mnie tego potwierdzenia nie uzyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, zgadzam się z gościem powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Dlaczego uważasz ze się nie dokładam... bardzo się myślisz. Dokładam się co miesiąc. Ale chyba nie zaprzeczysz, że mieszkanie samemu jest droższe niż gdy mieszka się "w kupie"?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Ale mnie zaczynacie denerwować :( Nie jest mi wygodnie, bo brakuje mi intymności, a w domu i tak większość sprzatkania, prania i gotowania robie ja! Decyzji nie podjęłam, ale nie chce podejmować jej pochopnie, żeby potem zalować. Dlatego przedstawiam wam jaka jest moja sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby decyzja nie była podjęta, to swoją sytuację opisałabyś w pełni od razu. A Ty dorzucasz ciągle jakieś nowe argumenty, żeby przekonać wszystkich do swojej racji. Bo tak - to jest Twoja racja - lepiej mieszkać z rodzicami. Siedzi to w Tobie głęboko, te zaściankowe przekonania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
Ok, gościu powyżej, a gdybyś widział od razu wszystkie te moje argumenty, to co byś mi zaradził? Tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ci brakuje intymności to się wyprowadź. Masz już 27 lat, kobieto! No naprawdę, wypada chociaż trochę samodzielności, a nie bluszczem wokół mamusi i tatusia. To normalne że dzieci się usamodzielniają i rodzice jakoś to muszą przełknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
A czy nie jest wygodniejsze mieszkanie samemu ? Można imprezkować, pić, mieć syf, robić co się chce. Mieszkając z rodzicami czasem trzeba wiele w domu zrobić, naprawić, sprzątam, chętnie sam sobie wypiorę. I nie martwcie się. Zona nie przejmie obowiązków mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, chcesz to pierzesz, nie chcesz to nie sprzątasz, jesz co chcesz, nie żyjesz pod niczyje dyktando.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumka8888
taki jeden a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×