Im bardziej kobieta sie stara tym mniej facetowi zalezy:(

Z mojego doświadczenia. Pewien pan zwrócił mi w głowie ale go nie kocham i nie kochałam, po roku i 2 miesiącach wyladaowalismy w łóżku, bez wyznań, bez czułych słów, bez starań z jego i mojej strony relacje czysto seksualne aż do pewnego momentu kiedy mnie zaczęło zależeć na nim...wiem wiem tak właśnie takie znajomości się kończą że jednej stronie zaczyna zależeć i dupa blada. Z jego strony wiem że nie chce się angażować i nie chce związku, Ale najdziwniejsze jest to że ja też związku nie chcę. Głupia zaczęłam pisać do niego pierwsza przez jakiś czas i teraz on wyczuł chyba coś ze relacje z mojej strony przeszły na inny moim zdaniem bardzo jak dla mnie "niezrozumiały" tor. Teraz on milczy a ja glowie się co z tym faktem zrobić. Nadal chcę utrzymywać z nim takie relacje jakie były dawniej Ale zastanawiam się teraz czy nie popsulam tego...

smutna nieszczesliwa zakochana wiesz moze tak zrobie ale jescze poczekam pare dni, zobaczymy czy sie odezwie na Dzien Kobiet. powiem Ci tak zawsze myslalam ze facet przeciez na pewno nie rozpacza dlugo po zerwaniu z dziewczyna, albo gdy jest porzucony, ale znam przyapadek faceta ktory nie moze sie otrzasnac prze kilka lat i tez nie zwiazal sie od tego czasu z nikim innym. I z chloapkiem z ktorym sie spotykalas moze wlasnie tak byc. Mysle ze jego slowa ze jestes wazna i te o tesknocie sa prawdziwe, on na pewno ma Cie gdzies w sercu i mysli, i wiesz sprobuj sie wycofac na chwile i zobaczysz jaka bedzie jego reakcja, ale ja mam przeczucie ze niebawem sie odezwie do Ciebie...:))

rakkija Witaj, masz racje w sumie kobieca intuicja rzadko nas zawodzi i jak czujemy ze cos nie gra to czesto tak bywa, ale sa na szczescie czasem odstepstwa od tej reguly;)

November musisz troszke odpuscic, na chwile i zobaczysz jaka bedzie jego reakcja, ja bym na Twoim miejscu po jakims czasie spotkala sie z nim i pogadala szczerze

Moje zdanie...faceci są prości jak budowa cepa.. To myśliwi chcą czegoś czego nie mogą mieć.. Dasz im się na srebrnej tacy? Jesteś z góry przegrana... Nawet w debilnych piosenkach disco polo o tym mowa! Jeśli facet jest już pewien ze złapał myszkę i ma ją w garści przestaje o nią zabiegac bo zwyczajnie wie że jest już jego! To wszystko jest proste kobietki! Normalne przecież że człowiek bardziej będzie dbał o coś na co ciężko zapracuje niż o to co przyjdzie samo bez starań i wysiłku...my kobiety jesteśmy nieudolne w tym ze myślimy za dwóch...zastanawiamy się "co on pomyśli jeśli zrobię tak czy tak? Albo jeśli napiszę mu to czy to" oni są cwani wyczuja slabosc kobiety na kilometr czy nawet 1000 kilometrów! A jeśli ta słabością okaże się facet to uciekają gdzie pieprz rośnie bo się boją że narzucimy im swoje racje i poglady i że bd ich nianczyc! oni chcą kobiety silnej niezależnej takiej która może mieć wszystkich Ale okazuje temu jednemu tylko trochę więcej uwagi i nie daje mu się od razu! A WIEC KOBIETKI JESLI MYSLICIE ZE UDAJĄC W TAKICH SYTUACJACH JAK OPISALYSCIE IGNORANCJE I BRAK ZAINTERESOWANIA TO FACET ZACZNIE JEŚĆ WAM Z RĘKI I ZACZNIE SIE STARAĆ? nic bardziej trafnego nie mogło powstać bo to jest prawda czysta prawda a jeśli facet nie zacznie się zastanawiać "dlaczego ona milczy skoro jeszcze niedawno dałaby mi wszystko?" to po prostu nie byłaś jego obiektem zainteresowan i zaczął milczeć bo nie chciał już utrzymywać z Toba kontaktu! PROSTE? PROSTE! (jak budowa cepa) kochane wezcie się w garść! pokażcie facetom co tracą! Nie warto biegać za kimś kto ma nas za opcję! ze w razie jak bd mu się nudzić i nie bd miał kogo posunąć to napisze łaskawie! O nie nie faceci to świnie ich rzadko interesuje drugie dno naszych myśli i to co czujemy! Zobaczycie że z nastawieniem "mogę wszystko" znajdziecie odpowiedniego faceta a o poprzednim zapomnijcie i jeszcze będziecie się śmiały z tego że chcialyscie coś co pewnie bd mała namiastka prawdziwej odwzajemnionej miłości! Pozdrawiam A.z nad morza ;)

Dzieki nonononon :) fajnie sie czyta to co napisalas Czyli Kobietki glowa do gory i musimy bardziej uwierzyc w siebie i swoja wartosc:))) dobrej nocki:**

bo tak jest, to facet ma gonic kroliczka a króliczek uciekać.... xxxxxx Ale co tak jest? Bo sobie tak wymyśliłaś? Typowe roszczeniowe myślenie księżniczki. Ja jako facet i w imieniu swoim i naprawdę wielu moich kumpli, a pewnie też setek nieznanych mi facetów napiszę: jak chcesz, to ty się goń. My za nikim ganiać nie zamierzamy. Jeśli kobieta jest zainteresowana, też ma się starać. Facet z jajami nie biega za jakąś pustą lalą tylko po to, żeby zaspokoić jej babską próżność. O wypocinach pani "A znad morza" nawet nie warto wspominać. Brednie gonią tu brednie. Typowo życzeniowy typ myślenia, który ma tyle wspólnego z prawdą, co Putin mówiący o Ukrainie.

06.03.14 na pewno jesteś facetem?

"gość 06.03.14 na pewno jesteś facetem?" Tak, on na pewno jest facetem. Bo faceci zawsze zaprzeczają swoim typowym cechom, dokładnie jak on.

wszystko fajnie to bieganie za wami, tyko jesli to sie powtarza zbyt często to odpuszczamy...sory ze potem macie pretensje że nam nie zależało.

nonononono123 Jaki jest rodzaj męski słowa "cep"?

jaki jest rodzaj żeński słowa : singielka

Gościu 00:47 powiedz mi jedno czy przeczytałeś dokładnie moje "wypociny" ja z nich wnioski bym wysnula takie ze facet chce fajnej niezależnej babki która nie bd na każdym kroku go nianczyc i mówić mu co ma robić, da się zdobyć ale zawsze o wieje się nutką tajemnicy żeby partner się nią nie znudził i będzie na tyle dojrzała by się nie płaszczyć przed kimś kto jej nie chce! Tyle że kobiete trudno do tego przekonać więc ona sama musi to sprawdzić czy serio ktoś jej nie chcę, więc działa i robi sztuczki takie jak lekka ignorancja. A Pan 100% facet który bierze głos za resztę cepow to chyba myśli ze kobieta powinna siedzieć w domu z 10 dzieci i gotować obiadki? Nie chcecie niezależnych kobiet z pasją? Lubicie narzucać własne poglądy i zdanie? To kupcie sobie psa i uczcie aportowac na komende bo kobieta nie będzie na zawołanie!

Widzę, że się tu pusto zrobiło :D to facet ma się starać, pokazać, że jest tym facetem. Dla mnie i dla wielu innych kobiet koleś, który nawet nie umie zawalczyć o kobietę to nie facet, to popierdółka. Coraz większe pustaki czekają, aż kobieta k***wsko ich poderwie, będzie o nich zabiegać a on nie będzie nawet musiał się odezwać... Widziałam parę razy taką sytuację gdy kobieta takiego faceta - d**ę lub faceta mało zainteresowanego chce poderwać lub przy sobie zatrzymać - słabo to wygląda....

Dla której chce to będzie facetem, reszta niech spada. Tak to jest, kiedy was olewają to wymyślacie że brakuje wam prawdziwych facetów, kiedy on rznie cudną dupcię w tym czasie, zwyczajnie lepszą od was, proste.

Nikt tak nie powiedział. :) Ktoś napisał, że to kobieta ma się starać a więc ta cudowna dupcia też. A cudowne dupcie czekają, aż ktoś się o nie postara, bo mogą. Gdyby ci użalający się to zrozumieli byłoby im łatwiej w kontaktach z kobietami. Ps. ładne kobiety nigdy nie latają za facetami, tylko pasztety to robią.

Wiecie,jest takie powiedzenie"każdy pie***li jak woli" i jak mu najlepiej wychodzi!

to co one biedne maja robic zeby im zalezalo znowu na nich jak kiedys??????????

wiecie co chyba zrobie zapytam go wprost.. zobaczymy jaka bedzie reakcja, nie mam sil na zabawe w kotka i myszke...

Z przyjemnością pogłaskał napiętą na zadzie gładką skórę, a że członek już miał uprzednio z rozporka wyjęty, tedy namacawszy dłonią jej wilgotny srom zadał mocny cios od tyłu, aż westchnęła z wielkiego zadowolenia. Potem, trzymając Widłągową za tłustą kibić, wchodził w nią i z niej wychodził, aż wreszcie jęknął wpuszczając w jej ciepłe wnętrze swoje męskie nasienie. Raz, drugi, a nawet trzeci.

podszywaczu spadaj:)

i co jest odzew?

zabawy w kotka i myszkę - to było fajne w gimnazjum, ale teraz widzę, że wielu facetów w wieku 30 nadal ma z tego dziką radochę :O ja zagadywałam do kogoś wręcz regularnie pod byle jakim pretekstem, a w domyśle miałam "k, no zaproś mnie w końcu na tą randkę, no zaproś". A on zaprosił tylko raz na domówkę, potem sporadycznie zagadywał, i nic więcej. To są mężczyźni? My byłyśmy podobno wychowywane na księżniczki, ale niestety panowie zamiast na rycerzy, również byli chowani na książątka

albo lepiej - tłumaczę sobie, że byłam dla niego za fajna, za ładna, za mądra, za ciekawa, bo sam tak o mnie mówił mojej znajomej - w samych superlatywach, z podziwem

nadazyc za dzisejszymi facetami to cud...sa beznadziejnie skomplikowani...

Widzę że roszczeniowe dziunie już się obraziły na mój wpis. To ja gość . Gdy czytam hasła "to facet ma się starać" albo "zawalczyć o kobietę", to pusty śmiech mnie ogarnia. Słuchajcie królewny z drewna, to nie średniowiecze. Teraz OBIE strony mają się starać. Nie, jak sobie to dość prostacko na opak tłumaczycie, że kobieta ma niby biegać za facetem. Ale też nie czekać na gotowe wiecznie jak jakaś głupia krowa, ale też wykazać się inicjatywą, pokazać, że zależy jej na znajomości. Jeżeli jedna z drugą chce zgrywać księżniczkę, to się ją zwykle olewa. A takie, co niby trzeba o nie "zawalczyć", to od razu omija się szerokim łukiem. Zostawmy je dla frajerów, piesków pokojowych, bie mających godności. Na szczęście takich coraz mniej. Prawdziwy facet z jajami chce partnerstwa, ma swoją dumę, honor i zasady. I na koniec: jeśli bardzo wam się facet podoba, jeśli bardzo wam zależy, to powiedzcie mu to wprost, a nie czekacie na mannę z nieba. Wiem, baby to strasznie wygodnickie tchórze, które w razie porażki będą przeżywały ją i roztrząsały przez lata. Ale w życiu nie ma lekko, czasem trzeba zaryzykować, a nie zgrywać księżniczkę i czekać na gotowe. Samo się nie zrobi, chociażbyście zaklinały rzeczywistość i obłudnie narzekały na facetów, że nie chcą tańczyć, jak wy im zagracie. Nie te czasy.

"Prawdziwy facet z jajami chce partnerstwa, ma swoją dumę, honor i zasady" haha, dobre sobie, facet z jajami potrafi działać, a nie czekać i zgrywać książątko, bo tak mu wygodnie i nic nie ryzykuje, zapamiętaj sobie raz na zawsze, jaja oznaczają działanie

No bo chyba nie myślisz, że większe jaja ma facet który stoi pod słupem i gapi się na kobietę, niż facet, który do tej kobiety podchodzi, by porozmawiać?

Po pierwsze, to masz problem ze zrozumieniem czytanego tekstu, przeczytaj jeszcze raz o tym, że starać się mają obie strony po równo. Po drugie, jeśli lala zachowuje się jak królewna z drewna i czeka tylko biernie, aż facet będzie o nią "walczył", nic nie dając od siebie, to prawdziwi faceci z jajami taką oleją z miejsca. Mylisz męskość z frajerstwem. Ale pewnie jesteś jakąś rozkapryszoną księżniczką z męskim nickiem. Albo chłoptasiem gotowym robić z siebie usłużnego pudelka. Choć jak lubisz...

Boże, ludzie. jak ja czytam niektóre wpisy, to mi się żyć odechciewa :O sama nie jestem jakąś ekspertką od związków, bo samej mi się rozpadają :/ ale jedno wiem- GŁÓWNIE FACET MA SIĘ STARAĆ, ALE NA POCZĄTKU (!). chodzi tu o początki znajomości. to mężczyzna powinien wyjść z inicjatywą pierwszego spotkania, odezwać się po tej randce i zaproponować kolejne, pisać przez np pierwsze dwa tygodnie głównie on, mądre kobiety wiedzą, że one też muszą napisać np raz, dwa razy w tygodniu. nie wypowiadam się tu w kwestii tych, które są za zasadą, że one się starają po X tygodniach, miesiącach... to jest żenua. mi chodzi o to, że tak jak napisałam wyżej, to mężczyzna inicjuje początki znajomości głównie, kobieta zainteresowana ma natomiast chętnie na nie przystawać (bez przesady, żebyście nie pomyśleli, ze tak na was lecimy :P), ma wydawać się zainteresowana podtrzymywaniem tej znajomości. jeśli np po 4 randce ona się nie stara dalej, to macie faceci do czynienia z kobietą księżniczką, o której wasz spór :p normalna i nieksiężniczkowata kobitka będzie się też starać jeśli znajomość będzie widocznie prowadzic do związku :)