Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość kadi86
Witajcie, podziwiam meza moj to otatni do takich rzeczy chociasz chciałabym taka sesje, ja mysle ze to tez moje juz ostatnie, choc w glebi duszy bardzo chcialabym chłopczyka :-P , moze za jakies 6 lat siezdecyduje i namowie meza :-). Ja tez myslalam o płaszczykz ciazowym bo nie mam w czym chodzic, mam panczo alo troche mi w nim zimno, kupilam sobie normalny plaszczyk, nie ciazowy, taki zakladany i wiazany w pasie, jest super bo zmiesci kazdy brzuch a nie jest ciazowy, na wiosne bez brzucha bedzie rowniez super, na poczatek zimy tez sie nada :-), w grudniu po porodzie mazy mi sie płaszczyk z zary i czekam az urodze zeby kupic juz w normalnym rozmiarze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie marzy miało byc :-P , w poniedziałek mam wizyte i zobaczymy co tam u maej slychac, nie moge sie jutra doczekac bo moi rodzice do mnie przyjezdzaja i beda do srody, nie bede musiała gotowac bo moja mama w mojej kuchni sie bardzo dobrze czuje i lubi gotowac, jak cos sory za bykk ale na dotykowym to okropnie sie pisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kadi mój do zdjęć też ostatni, nie lubi ogólnie takich pozowanych itd. ale od kiedy zrobiliśmy córce na 3 latka taki album u fotografa (album kiedyś kojarzył mi się z takimi wklejanymi trochę kiczowatymi a teraz byłam w szoku jak to wychodzi - wszystko jest jednolite na twardej białej matowej kartce - na jednej stronie świetnie połączone kilka zdjęć i tak się wszystkim podoba, że mąż się bardzo przekonał do takiej pamiątki - cała sesja trwała ok godziny a teraz chcę z nią pogadać, żeby tą sesję rozłożyła w czasie tzn. teraz sesja brzuszkowa a w grudniu już świąteczna z noworodkiem i to wszystko w jednym albumie. Co prawda koszt to 500zł ale oj warto, warto tym bardziej, że jedno ujęcie to koszt ok 40zł a jak się wybiera album to tych ujęć tam montują całe mnóstwo. Naprawdę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ja też będę robiła taką sesję tyle że obu chłopców jak się młodszy urodzi i fotograf zrobi z tego album koszt to ok 200 zł za 30 zdjęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namowie męża na taki album z naszymi łobuziarami, jak sie urodzi to beda miały pamiatke :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
ja też chciałabym taką sesję :P przeszkadza mi jedynie fakt,że jestem taka duuuuża :D Dziewczyny byłam dzisiaj na szczepionce na grypę :) Rozmawiałam długo ze swoją GP i powiedziała ,że szczepionki są w 100% bezpieczne i że sama brała w zeszłym roku efektów ubocznych zero i w żadnym wypadku nie zaszkodzą małej,bardzo rzeczowo mówiła,podała mi stronę ze składem i pytaniami,a za 2 tyg mam na krztusiec przyjść i myślę,że podjełam dobrą decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosia każdy robi jak uważa i na jaką osobę z jakimi argumentami trafi. Namawiajcie mężów na sesję, bo pamiątka na całe życie - niby aparat ma chyba każdy w domu, ale te od fotografa to coś zupełnie innego a ta nasza fotki robi przecudowne - my teraz chcemy coś śmiesznego. Takie wskazówki to najlepiej sesje brzuszkowe robić w 7-8 miesiącu ciąży, więc to już ostatni dzwonek ;) a noworodkowe w 1 miesiącu życia, bo wtedy niemowlę jest bardzo elastyczne i świetnie można je układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie przyszłe mamy - boicie się czekającego Was porodu? Nie ma czego, naprawdę! Sana urodziłam dwójkę dzieci i... spodziewam się trzeciego :) Póki co przy każdym był mój mąż i spisywał się na medal - jeśli się zastanawiacie czy to dobry pomysł by był z Wami zapraszam Was jednak do przeczytania artykułu mojego męza, który spisał swoje spostrzeżenia na temat porodu we dwoje. Myślę, że dla Wielu z Was może to być ważne i istotne: http://dumnamama.pl/porod-oczyma-taty/ Serdecznie zachęcam i pozdrawiam. Dużo zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Dziewczyny jestem zalamana bylam dzisiaj u gin i mam 34tydz i 4 dzień i maly wazy tylko 2,089 przybral tylko 140 gram przez 2tyg . Ja narazie przybralam 9 kg ale jem zdrowo i nie jestem na jakues diecie jem na co mam ochote:) kurcze martwie sie bo jak tak malo przybral to nawet3 kg nie będzie ważył:( a pierwszy syn byl duży 4kg i 56cm:) a tu sie zapowiada taka p*****la mała:( oby byla zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewema niczym się nie przejmuj, bo usg może się mylić. A czy to takie ważne jakie duże dziecko się urodzi? Najważniejsze żeby było zdrowe - moja córka jak się urodziła to nie łapała się na najniższy centyl a już po kilku miesiącach była zawsze na samym środku czyli idealnie. Wolę mieć szczupłą córcię a nie jakiegoś giganta, który nie mieści się w centylach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja urodziłam w kwietniu tego roku i mi w 37 tyg mówiono ze mały ma 2200 a 2 tyg później się urodził 3050. Także się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie grudniowe mamy, do których sama należę. Mam termin na 22 grudnia, jest to moja pierwsza ciąża. Od dłuższego czasu podczytuję to forum. Piszę ponieważ potrzebuję Waszych opinii, porad, może któraś z Was była w podobnej sytuacji. Otóż od około tygodnia bardzo swędział mnie brzuch-powiecie cholestaza-ale mój gin to wykluczył, robiłam próby wątrobowe. Po niedługim czasie na brzuchu pojawiła się wysypka, która niestety jest też i na biuście i na nogach. Byłam u dermatologa,powiedziano mi, że to jest taki objaw ciąży (wykluczyli alergię) i ani mi ani mojej córci nic nie grozi. Dostałam maść i nakaz kąpieli w krochmalu. Czy któraś z Was miała podobny problem? Dodam, że bardzo uciążliwy, nie mogę spać w nocy bo mnie wszystko swędzi, a jak już zasnę to zaraz się obudzę na wizytę w WC. Martwi mnie to powiem szczerze, bo jakoś mało jest informacji na ten temat, no i nikt nie potrafi podać przyczyny mojego stanu. Mam nadzieję, że szybko mi przejdzie. Obecnie jestem w 32 tc i moja mała waży 2 kg, tak się czy nie będzie dużym bobaskiem. Mama grudniowej córci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
ciężko powiedzieć co ci dolega ja osobiście nie spotkałam się z wysypką z powodu ciąży może powinnaś zrobić szczegółowe badania krwi?może czegoś ci brakuje i to jest objaw? weronikamalopolska1 jak tam twoja córeczka się trzyma?czekam na dobre wieści od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą wysypką raczej się nie spotkałam choć opowiem jak to było u mnie - oczywiście pierwsze co mi przyszło na myśl to cholestaza - w pierwszej ciąży miałam taki objaw, że bardzo mnie swędziały ręce i chyba właśnie brzuch i trochę się naczytałam o tym choć wysypki jako takiej nie było, ale wtedy koniec ciąży przypadał na upały, więc mocno spuchłam i wydaje mi się, że było to przez to, że się pociłam. A pocisz się? Może to tzw. potówki. Czasem jak spojrzałam pod światło to wydawało mi się, że lekkie kropeczki są, ale nie wiem czy sobie nie wmawiałam. Ogólnie córka urodziła się malutka, ale nie wiadomo dlaczego. Jak lekarze mówią, że nie zaszkodzi dziecku to chyba pozostaje im wierzyć tym bardziej, że robiłaś próby wątrobowe - ja je też robiłam i też wyszły ok. Byłam dzisiaj u gin i na 33tc waga 2600 i gin mówił, że albo urodzę w listopadzie albo waga będzie między 3500 a 4000, więc już się boję ;) choć tak na serio to nie biorę tego tak bardzo do siebie, bo w pierwszej ciąży gin pomylił się prawie o kg, więc jaka będzie waga dowiemy się najwcześniej po porodzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem polega na tym, że to nie są potówki, ani pokrzywka ani nic ze znanych mi rzeczy. Właśnie jak na ciężarną to mało się pocę na szczęście :) Co do wyników to wyszedł mi tylko niedobór żelaza, które zaczęłam uzupełniać. Pozostaje mi chyba czekać aż przejdzie, ostatecznie już niedługo finał ciąży :) Mama grudniowej córci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia chleb wyszedł super! Wielkie dzięki za przepis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Chcialam wczoraj napisac, ale juz nie mialam sily. U nas troche zmian, bo taciaza juz prawie na koncu, maz negocjuje nowa prace za granica, mama zwichnela noge, bratowa tez w ciazy, ale zaziebiona nam lezy, bez przerwy cos. No i dla malej to lozko i wyposazenie do niego trzeba kupic. Dzisiaj jej kozaki kupilismy, bo coraz zimniej a w adidaskach nie bedzie mi biegac. Zreszta ten tydz to ona taki marny humor ma, ja bym tylo spala:/ U mnie dzis dzien chleba....teraz rosnie w foremkach. Bylam ciekawa czy Ci wyjdzie:-) jaznowu zapomnialam posmarowac papier i pewnie mi sie przyklei. No i moj piekarnik cos mocno daje, bo ostatnio pieklam na 170st a i tak spod przypalil, na wierzch papier polozylam to ok bylo:-) W sr jade na ktg tylko, a 5.11 mamy razem z bratowa wizyty jedna po drugiej:-) dobrze, bo maz do Wiednia jedzie w delegacje to sama nie bede:-) oby szyjka ok, bo juz tak nisko czuje Marte. Musze walizke kupic do szpitala, bo w poprzedniej na lotnisku kolka powyrywali:/ ubranka 56/62 w piwnicy czekaja, jak urodze to wypiora i poprasuja, wiec luzik:-) Dzis na obiad smieciowe jedzenie-frytki i gyros. Nie mam weny na obiady albo i sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
hej dziewczyny jak się czujecie ? Dzidzie dają Wam się we znaki ? moja momentami tak się pcha na lewy bok jakby się przebić chciała :) śmieję się,że zawsze do taty tak ją ciągnie :) Dwa dni temu dostałam takiego bólu brzucha,że nie mogłam się ruszyć,już łzy w oczach i mega panika jeśli to już,a ja nie jestem gotowa psychicznie na poród,ale mi przeszło po kilku minutach i od razu mi odwaga wróciła :) Tutaj niestety jest jakiś wirus,wczoraj przepłakałam całą noc tak źle sie czułam,jak nigdy w życiu,nadal oddychać nie mogę,siedziałam do 8 rano,żeby do lekarza pojechać,bo bałam się,że się uduszę,a Wy chorowałyście w ciąży ? Mam taką ciekawostkę,wiecie jaka Szkocja jest solidarna ? Jednego dnia w całym kraju w każdym sklepie czy to tesco czy adidas wprowadzono opłaty za jednorazówki,aby ludzie zaczęli używać swoich toreb i dbać o środowisko :) A i jeszcze mam do Was pytanie zasadnicze,który macie tydzień i ile kg na plusie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Hej ja w ciąży nie chorowalam. Co do kg to juz +11 po lekarzu jem więcej może dzidzia tluszczyku nabierze :)))) dzisiaj 35 tydzien 1 dzień :)) coraz bardziej mnie przeraża perspektywa porodu:) przygotowane wszystko mam tylko nie eiem czy ssma jestem gotowa. Mały już coraz mniej sie rusza bardziej sie wypycha i przeciaga. Męczy mnie zgaga a o spaniu w nocy to juz lepiej nie mówić podziwiam męża bo co ja sie nawierce to masakra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikołąjkowaMama
Hej dziewczyny:) No ze mną też coraz gorzej, ledwo wstaje z łóżka a jak już wstanę to mnie pokłada...zadyszka mnie potrafi złapać od najmniejszej aktywności fizycznej, ledwo chodzę tak mnie wszystko miedzy nogami boli i podbijam rachunki za wodę i papier toaletowy bez przerwy sikając. U mnie leci 35 tydzień, na wadze tylko +/-2 kg do przodu, więc nadal wychodzi, że w ciąży chudnę chociaż jem normalnie. Wcale mi to nie przeszkadza właściwie, bo młody rozwija się prawidłowo a ja przed ciążą trochę przytyłam, więc teraz się wyrównało;) No ale ja nadal jeszcze zapierdzielam do pracy...jeszcze do końca tego miesiąca, czyli ostatnie 4 dni...potem się zacznie sprzątanie, pranie, prasowanie i poród, więc chyba nie będę miała czasu na bezsensowne podjadanie...i aktywności fizycznej mi nie zabraknie;) mam taką nadzieję przynajmniej;) Też chwilami panikuję, że urodzę wcześniej. Nie tyle, że boje się porodu co dlatego, że nic jeszcze nie mam przygotowane nawet do szpitala...po pracy jestem zbyt umordowana..a w weekendy nadrabiam domowe obowiązki...no ale jeszcze 4 dni i zabieram się za szykowanie wszystkiego dla młodego;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
U mnie dziewczyny w sumie bez zmian. Zaczełam studia zaocznie, na razie jakos idzie, zobaczymy potem :) Czekam na wizytę u lekarza, ma mi mierzyć i ważyć małego brzdąca. Zadyszka i mnie potrafi złapać czasami przy jakimś nawet prostym zadaniu, a zgaga to jak mnie złapie tak trzyma czasami cały dzień, że aż nie wiem co mam zrobić żeby przeszła. Na razie na wadze prawie plus 9kg, 33 tydzień około się zaczął, więc jeszcze niecałe 2 miesiące. Do szpitala się jeszcze nie szykuje, maleństwo kopie jak zwariowane- szczególnie wieczorami jak się już położe. A spać to spię normalnie, ale wizyta w toalecie musi być (jak jej nie ma to wtedy jest mega szok :) ), mąż się tak przyzywyczaił, że juz nawet się nie budzi :D teraz mam tylko jakiś dziwny bol w lewym kolanie, w nocy ciężko mi było się przewracać z boku na bok, ale może dzisiaj bedzie lepiej. Smieszy mnie troche linia na całej długości mojego brzucha, też tak macie? trzymajcie się ciepło w te pierwsze mrozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajdek
hej dziewczynki... dawno mnie nie było. Moja starsza córcia chodzi do przedszkola i co chwile chodzi przeziębiona. W międzyczasie użądliła ja osa w usta, więc mamy niezłe przeboje w domu. W zeszłym tygodniu przyniosła jelitowkę z przedszkola i oczywiście mnie w piątek wieczorem przeczyściło gorą i dołem -na szczęście szybko minęło :-) Przeziębienie mnie na razie nie dopada - odpukać. Ostatnio byłam u lekarza na początku 32 tyg. i dzidzia wazy ponad 1800 g. Poza tym teraz nie wiem, czy będzie córeczka, bo dzidzia ułożyła się już główka w dół i pokazała się w większej okazałości i coś tam lekarz zauważył pomiędzy nóżkami, wiec być może będzie chłopiec... Dla mnie najważniejsze, żeby było zdrowe. W każdym razie i tak większość rzeczy wynosi po córci. Ja do szpitala planuje się pakować w listopadzie, najpierw muszę kupić potrzebne rzeczy, bo jeszcze nie mam wszystkiego. Mam nadzieję , że dzidzia wcześniej nie będzie chciała wyjść - w razie czego w szpitalu na dole jest apteka i mężusia można zawsze wysłać po podkłady poporodowe :-) Zadyszka również mi doskwiera, zwłaszcza jak wchodzę po schodach - a mam tylko na pięterko, lub podczas chodzenia do przedszkola - zawsze po drodze robię zakupy, żeby tyle nie latać. Zgagę miałam, ale jakoś ostatnio mnie opuściła :-). W pierwszej ciąży miałam jeszcze skurcze łydek w nocy, na razie jest cisza - i niech tak pozostanie. U mnie dzidzia w brzuchu bardzo *****iwa- zwłaszcza w nocy, reaguje tez na głośny śmiech albo krzyk starszej córci, a nawet jak śpiewa piosenki do brzucha :-))) Pozdrawiam was serdecznie i życzę dużo zdrówka w ten jesienny czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
no hej dziewczyny ja dzisiaj mam wizytę u lekarza w 33 tyg ciąży przytyłam 14 kg czyli najwięcej z nas wszystkich na forum ale cóż ktoś musi być największy:) Wojtuś kopie jak szalony i obawiam się że taki temperament już mu zostanie pokój już mam uszykowany łóżeczko skręcone i pościel ubrana tylko przykryta kocem żeby się nie kurzyła teraz powoli myślę o pakowaniu do szpitala bo ciągle mam lęki że nie zdążę się spakować a mój mąż to raczej nic mi nie przywiezie bo nie ma zielonego pojęcia gdzie co jest..... cóż fajnie że wszystkie się jeszcze trzymamy ale pewnie zaraz worek się rozwiąże i posypiemy sie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
Kinga no właśnie ja mam 32tc i 11+ :D i tak też czytam i zastanawiam się co każdy tak mało przytył :) Moja mała też szaleje,jakby już chciała wyjść :D Ja wszystko ogarnę dopiero w grudniu bo się przeprowadzamy 1 więc mam nadzieję,że poczeka :) Co myślicie o porodzie w wodzie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przytyłam ok 11kg a jestem w 33-34tc a dzidzia ma 2600 i lekarz stwierdził, że jak tak dalej pójdzie to albo urodzę w listopadzie albo będzie miało od 3500 do 4kg.... aż się boję, bo córka była taka malutka i było ciężko a teraz? Pocieszam się, że drugie niby rodzi się łatwiej... oby :) W pasie mam 107, więc chyba też sporo, ale czuję się rewelacyjnie i spokojnie za szybko mi to wszystko leci. Śpię jak suseł, co prawda budzę się na siku z dwa razy, ale zasypiam momentalnie, zadyszkę mam, ale w końcu jestem w ciąży, więc nie może być tak jak zwykle. Choć mam dużo więcej energii niż przed ciążą, więc ewidentnie mi ciąża służy. Brzuch robi się już od czasu do czasu mocno twardy i dzidzia się wypycha to na lewo lub prawo, więc ćwiczy do porodu. Mikołajkowa mama a Ty tak lubisz swoją pracę czy masz inny powód, bo chyba nie znam takiego pracusia ;) Lini na brzuchu jeszcze nie mam - tzn mam taką ledwo widoczną i nie wiem czy zrobi się bardziej widoczna. Po Wszystkich Świętych spakuję torbę i zabiorę się za pranie i prasowanie pozostałych ciuszków po córce. Na razie w uniwersalnych kolorach, bo nie wiem czy te dziewczęce się później nam przydają, bo ciągle nie chce znać płci, choć lekarz ostatnio mi ciągle sugeruje, że jak dziadek chce wnuka to może tylko jemy napisze na kartce co będzie :D Poród w wodzie chyba ok - ja rodziłam w szpitalu gdzie była wanna, ale nawet mi nie zaproponowano, tak samo jak z krzesłem-kołem porodowym, więc myślę, że to tam bardziej na pokaz było, bo pewnie większość i tak lądowała na łóżku porodowym. Przed porodem byłam pod prysznicem (miałam tam być min 40min) i jak po godzinie nie wychodziłam to położna zapukała a ja się dosłownie czołgałam z prysznicu do toalety - zaczęły mi się skurcze parte a pierwszy raz nie wiedziałam co to i wydawało mi się, że chce mi się qupę :D Sorry za takie szczegóły, ale piszę to dla tych które rodzą pierwszy raz i nie wiedzą z czym porównać bóle parte :D tak więc ja nie wiedziałam o co chodzi i twardo odliczałam te 40min - później ledwo co doszłam na salę i jak mnie położna zbadała to widać było już czarne włoski, więc woda na pewno przyspieszyła akcję porodową. Córka też z przedszkola przynosi przeziębienia, ale ja się wyjątkowo dobrze trzymam, więc tak jak pisałam ciąża mi bardzo służy, bo nie dość, że nie choruję to czuję się świetnie i jestem pełna energii :) Dla tych co mają jej trochę mniej to wysyłam Wam wirtualnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, u mnie ciaza byla niespodzianka, termin polowa grudnia a tu dzisiaj na kontroli 34 tyd i 4 dni i okazalo sie ze mam rozwarcie na 2 palce juz mnie ciarki przeszly ale kazala isc do domu i lezec przez 2 tyg. Powiedziala ze za wczesnie o te 2 tyg ale gdyby juz to pewnie dzidzia zdrowa bedzie. Ja waze + 11 kg dzidzia 2400.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
A ja dzisiaj pomylam okna bo taka pogoda ładna. Jutro jeszcze zostalo mi okno w dużym pokoju tez ma byc ładnie. Opierdziele bo później nie wiem czy dam rade :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie dwa dni z rzedu mylam szafki , sprzatalam a tu dzisiaj rozwarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Kurcze. Oby u mnie bylo ok :))) spać nie moge juz od 3 i czytam w necie. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×