Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość Kaska_81
Ja mam 115 w pasie=-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia to na razie przodujesz ;) ale gonię Cię :D Wszyscy się dziwią, że nie mam jeszcze torby spakowanej a ja mówię, że jutro mamy gości i za tydzień też, więc jeszcze muszę poczekać ;) Ale torba już wyciągnięta i ciuszki wyprane, więc tylko wrzucić i muszę kupić podkłady (te duże podpasy) dla siebie, podkłady na łóżko, bo w szpitalu tego wymagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Ja tez torby nie spakowalam jeszcze. Musze przeprac sobie szlafrok i koszule, no i kupic kapcie jakies. Wyjme pewnie laktator z piwnicy i go wymyje, potem wyparze albo wygotuje, 2 pary gatek jednorazowych mam. Nie wiem co jeszcze kupic mam. Jakos wiecznie mi sie wydaje, ze jeszcze tyyyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
witam dziewczyny pamietam mnie tu ktos jeszcze? :) przepraszam, ze sie nie udzielam, ale po prostu nie mam czasu, praktycznie caly czas jestem w szpitalu u naszej coreczki przybiera na wadze ladnie, oddycha samodzielnie, wszystko narazie idzie po naszej mysli miala infekcje paciorkowca, ale to juz za nami, chociaz naprawde bylo ciezko... nie wiadomo jak jeszcze dlugo bedzie, wszystko zalezy od decyzji lekarzy, od jej wagi i oddechu, bo stabilny jest dopiero od kilku dni ehhh przez to wszystko jeszcze bardzo sie zle dogaduje z mezem, praktycznie nie rozmawiamy ze soba, ciagle sie klocimy, on spi na kanapie w salonie, ja w sypialni ja calymi dniami jestem w szpitalu, a on w pracy, wiec widzimy sie tylko przed pojsciem spac i nawet wtedy nie mozemy porozmawiac normalnie, albo sie nie odzywamy wcale albo sie klocimy na szczescie szpital mamy blisko, 5 minut drogi wiec spie w domu, rano pobudka o 7 i do 19-20 siedze u malej dzis wczesniej wyszlam bo wlasnie maz u niej jest, lekarka kazala mi isc do domu i odpoczac, wyspac sie przez to wszystko schudlam niesamowicie, nawet wstyd mi sie przyznac przed wami ile waze, ale sama skora i kosci... z tych nerwow nic nie moge jesc, chociaz wiem, ze nie ma sie czym denerwowac, bo wszystko idzie ku dobremu wybaczcie, ze tak smece, ale musialam sie wygadac :) aha, chrzciny tez juz mielismy, tydzien po urodzeniu Ania ma juz 8 tygodni, ale ten czas leci... :) wy tez juz niedlugo bedziecie mialy swoje malenstwa na swiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Weronika malopolska dużo zdrówka dla Ciebie i dla twojej dzidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weronika przydałaby się Wam porządna rozmowa z mężem, aby wszystko sobie wyjaśnić, bo przecież każde trudy lepiej się znosi wspólnie - myślę, że zmęczenie też robi swoje i potrzeba Wam dużo wzajemnej wyrozumiałości tak więc tego Wam życzę. Trzymajcie się, bo to, że z Waszą córcią jest coraz lepiej powinno być dla Was motywacją. A ile Ania teraz waży? Nie smęcisz, wpadaj kiedy masz tylko ochotę i żal się ile wlezie - często wtedy człowiekowi lżej na duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Weronika, Milo, ze jeszcze pomimo tylu spraw na glowie jeszcze o nas pamietasz. Pamietaj, ze myslami jestesmy z Toba:-) Im blizej porodu, tym wiecej zaczynam sie martwic, czy jak pediatra zbada nasza malutka to powie, ze wszystko jest ok, czy jednak ta podwyzszona przeziernosc sugerowala chorobe. Dzisiaj z mloda robilysmy ciasteczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Weronika cieszę się ze się odezwałaś bo myślę często co u ciebie. Dobrze że z twoją córeczką coraz lepiej wiedziałam że będzie dobrze ale dbaj dziewczyno o siebie żebyś miała siłę zająć sie nią jak wyjdzie do domu!!!!Z mężem też musisz znaleźć chwilę dla siebie bo powinniście się trzymać razem może on czuje się odsunięty? znajdź chwilę dla siebie i niego bo mała ma opiekę w szpitalu i nic jej nie będzie!!!Trzymaj się i odzywaj się częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Dawno się nie udzielałam tu na forum ponieważ tyle sie wydarzyło....Urodziłam Gabriela w 28t3d 23.09.2014 masakra jakas nikt sie tego nie spodziewał. Młody miał 41cm i 1375gram... Leżał w szpitalu miesiąć do 24października . Teraz już jest z nami w domku. Uczymy się siebie:) weronikamalopolska1 czytałam właśnie że też przedwcześnie urodziłaś;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka2931
Tak Was podczytuje dziewczynki i mysle sobie jak ten czas szybko zlecial. Weroniko - badz silna dla coreczki, kryzys w zwiazku zapewne chwilowy. Taka ilosc stresu czesto potrafi narobic metliku. Duzo zdrówka dla dzidziusia :* Ja juz czekam z niecierpliwością na synka. Martwie sie przeokropnie czy bedzie caly i zdrowy ( mimo ladnych wynikow usg). Torbe mam spakowana, ubranka popakowane, pokoik gotowy. Caly nowy od podłogi az po sufit :) wyglada uroczo. Czasem siadam sobie w nim i sie zastanawiam jak yo bedzie. Rozgladam sie dookola i probuje sobie to wyobrazic. Po porodzie bede sama z mezem. Moi rodzice przylatuja do mnie pod koniec stycznia. Ale mam tu duzo przyjaciół na ktorych moge liczyć ( w tym doświadczonych mam) wiec sie się boje . Nie bylam w stanie kupic biletu rodzicom na grudzień bo skoro moge urodzic 15 go to rownie dobrze 1 jak i 29 :/ a moi rodzice pracuja i tez gdybym kupila im bilet z dnia na dzien to mogliby miec problem z urlopem. Trzymajcie sie dziewczynki. Juz nie moge sie doczekac az posypia sie wpisy o porodach i Waszych malenstwach :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikamalopolska1
monika ja tez urodzilam w 28 tyg, niestety moja Ania ciagle jest w szpitalu, lekarze sie boja ja wypuscic do domu :( chociaz parametry ma dobre a twoj synek ile wazy? oddychal samodzielnie od narodzin? zazdroszcze ci, ze juz masz go w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
monika gratulacje choć to tak jak u Weroniki dużo za wcześnie na poród ważne że z waszymi pociechami jest coraz lepiej a nie gorzej teraz to już będzie tylko lepiej więc głowy do góry i do przodu dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Nie mialam okazji sie wczytać w całe forum i nie jestem dokładnie w temacie, a dołączyłam stosunkowo niedawno, ale trzymam gorąco kciuki za maleństwa urodzone tak wcześnie. Weronikamalopolska1 życze Ci dużo siły w opiece nad Anią, postaraj się szczerze porozmawiać z mężem bo przez te pierwsze miesiące dziecko powinno czuć od was miłość nie tylko do niego ale wasza wzajemną. Jest to ciężka sytuacja i mąż zapewne nie bardzo potrafi się do końca w niej odnaleźć i potrzebuje Twojej pomocy. Ty potrzebujesz oparcia, które może dać Ci tylko mąż. Jestescie od siebie zależni i razem dacie rade, tylko musicie odnaleźć siebie samych w tym wszystkim... A ja mam pytanie. Czy macie wrazenie, że czujecie bicie serduszka dziecka? Ja od pewnego czasu jak leze spokojnie to odczuwam takie leciutkie, miarowe "wibracje". No nie wiem jak to nazwac inaczej. Myslałam, ze to dziecko moze tak delikatnie kopie, ale jednak nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaśka_81 a jaki miałaś wynik przeziernosci?kość nosowa była widoczna?jak inne parametry?serce,przepływy itp?robiłaś aminopunkcje? Mojej pryjaciolki coreczka miala 2,7mm.kość Kosowa widoczna,inne rzeczy również były ok.dziecko zdrowe.w lutym skończy 2lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Hej mama mika może to czkawka dziecka ja tez to mam czasami i jak sie pytalam gin to mowil ze to czkawka:))) a mnie plechy bola ze szooookkkk!!!!! Siedziec nie moge tak mnie pali w lewym boku pod rzebrami że mam problem z siedzeniem na toalecie:)))) juz kurcze wolala bym urodzic i miec to za soba fajnie jest chodzic z brzuszkiem ale do czasuuu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika gratuluję synka - pospieszył się, ale najważniejsze, że jest dobrze i jesteście w domu - tutaj całkiem inaczej się funkcjonuje niż w szpitalu. mama Mika na pewno czujesz czkawkę - ja ją też często czuję na samym dole brzucha, więc utwierdza mnie w przekonaniu, że główką jest w dół i się nie przekręcił. ewema taka już natura, że nie wiem jak bardzo kobieta bałaby się porodu to przy końcówce ciąży jak wiele rzeczy zaczyna dokuczać to chciałoby się już aby się wszystko zaczęło. U mnie ciągle bez większych niedogodności, ale pojawiły się pierwsze małe rozstępy na udach - na brzuchu na razie czyściutko i czuję, że zaczynam puchnąć, kostki też robią się mało widoczne, więc nasza sesja była w ostatnim momencie, bo coraz mocniej zaczynam robić się miękka, czyli ciało nabiera wody i puchnę - dobrze, że mamy taką pogodę, bo latem to dopiero jest masakra jak poród przypada na takie upalne dni, więc dziewczyny mimo wszystko obojętnie jak nam jest teraz to uwierzcie, że latem ledwo byśmy żyły a tak to chociaż jest czym oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katinka to chyba jesteś z nas wszystkich najbardziej zorganizowana, bo wiele z nas jeszcze w proszku z pakowaniem torby :D Jutro biorę się za pranie ciuszków po córce, choć nie wiem czy coś zabiorę do szpitala, bo wydaje mi się, że tyle co zdążyłam kupić na bieżąco to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Dzis u mnie pierwsza nocka z przerwa, zgaga tak palila, ze bez rennie sie nie obylo, nie dalam juz rady i godz nie moglam usnac. Zaczynam wode gromadzic, bo czuje i widze, ze puchne:/ do tego biodra bola i widze, ze zylki na nogach pekaja, bo czuje. A co do prenatalnych to wszystkie parametry byly ok, tylko przeziernosc 2,3 mm. Robilismy tylko test pappa, na amnio sie nie zdecydowalismy. Cos mi ciezko sie juz oddycha:/ Torba tez nie spakowana, ale juz mysle o tym. W tym tyg chce szlafrok i koszule poprac i do walizki. Kosmetyczke uszykuje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
no dziewczyny z dzisiejszych waszych narzekań widać że wszystkie jesteśmy na finiszu:) ja do szpitala koszuli nie biorę bo zwyczajnie nie lubię koszul biorę spodnie od piżam i koszulki bokserki do karmienia i spodnie 3/4 dresowe na dzień i tyle no i lekki szlafrok ale wątpię że będę go używać. Torbę mam już spakowaną tak więc mogę rodzić:) Dzisiaj mam wizytę na oddziale z racji święta zobaczymy co powie ciekawego oglądałyście może wczoraj program z Kossakowskim? Podłączyli go do aparatury imitującej fale przypominające poród. Wytrzymał do 8 cz rozwarcia i poddał się .Mój mąż był w szoku jak to oglądał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palisander89
Witam przyszłe mamusie :) Dziewczyny z wcześniejszych postów przeniosły się do grupy. Jest nas już nas tam 70. Zapraszam pozostałe :) nazwa grupy na FB - mamusie zima 2014/2015

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka2931
Ja też puchnę okropnie. Całą ciąże bylo ok a teraz jak się budzę to czuję,eże ciężko mi zginąć palce u rąk . Nie mówiąc już o tym jak wyglądają moje kostki popoludniami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaśka,ale norma jest 2,5mm.przy dużych dzieciach,uznają normę nawet do 3mm.na pewno wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to mozna na oddzial spodnie od pizamy??? tez nie cierpie koszul nocych i w ogole ich nie uzywam ale u nas w szpitalu trzeba miec koszule zeby wietrzyc krocze, no i raz dziennie jest ono ogladane (czy sie dobrze goi ) przez ginekologa i niestety o spodniach czy to pizamowych czy dresowych moge zapomniec :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też koszul nie lubię, ale chyba na każdym oddziale codziennie badają krocze, więc dla wygodny nie będzie mi się chciało ściągać spodni i świecić gołym tyłkiem ;) Przy zmienianiu bielizny też dużo wygodniej podwinąć koszule, więc spodnie zostawiam na powrót do domu. Powyciągałam wszystkie ciuchy po córce i masakra ile tego mam, w dużej części córka nawet nie chodziła, więc teraz moczą się w proszku a później wrzucę do pralki i zostanie mi poprasowanie - nawet przy okazji znalazłam żelazko takie małe turystyczne, więc dużo łatwiej tym pójdzie prasowanie. Później jak dzidzia wyrośnie to chyba od razu wystawię na sprzedaż, bo przecież ile można tego trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Z tymi normami to kazdy inaczej mowi. Moj lekarz mowi, ze u nich na odziale niby do 2mm, inny lekarz z tego samego szpitala, ale inny oddzial do 2,5mm, we Francji niby do 3mm maja. I badz tu madry:/ Znowu moja Hania majac ten sam wzrost miala 1mm. Lekarz mi mowil, ze nawet jak wszystkie parametry w normie to i tak rodza sie dzieci chore, wiec nigdzie gwarancji nie daja. Fakt, ze na kazdym usg wszystko dokladnie sprawdza, np czy kosci udowa i ramieniowa rownomiernie rosna itp. Co do pidzam i koszul to mi wygodniejsze byly koszule, bo jak nacieli to w spodniach moze tam podrazniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Ja mam kupione juz dwie koszule, wyprane i wyprasowane. Tak samo szlafrok, tylko taki polarowy jest i jak go mierzyłam to wyglądałam jak wieloryb ( jeszcze niebieski kolor ma ten szlafrok, więc widok był potęgowany). :D Pomału coś dokupuje ale jeszcze 1.5 miesiąca, więc troche czasu jest. chyba, że potem się obudze z ręką w nocniku jak to się mówi :) Ale tez słyszłam, ze jest przesad zeby nie kupowac wózka przed urodzeniem czy cos takiego i sama nie wiem... Ale potem nie bede miała jak się wyrwać na takei zakupy, a puścić męża samego to strach ;D 27 listopada mamy z mężem wizytę u dentysty w większym mieście i planuje sobie wtedy zrobić wyprawkę dla maluszka. Zjazd na uczelni przeżyłam, ale jak już wróciłam do domu i się już położyłam to mi Mały dał taki popis swoich umiejetności bokserskich jak jeszcze nigdy wczesniej. A z tymi"drganiami" co przypominaja bicie srduszka to możecie mieć rację z tą czkawką:) poczytałam trochę i jeszcze niby może być, że dzicko uciska jakąs tętnice. Zgaga na razie odpuściła, ale za to mam strasznie humorki. Nie wiem jak ten mąż mój to wytrzymuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi humorki też trochę dopisuję, ale mąż chyba bierze na mnie poprawkę - w końcu przez całą ciąże dopiero teraz go czasem wkurzam, więc tą końcówkę chyba wytrzyma ;) Myślę, że już podświadomie myślę o porodzie i stąd się to bierze. mama Mika co do przesądów to jest ich tyle, że chyba nic w ciąży byś musiała nie robić a i wtedy pewnie znalazłby się jakiś przesąd. Moja mama jakieś wstążeczki czerwone chciała mi wiązać do wózka i wiele takich innych, ale na nic się nie zgodziłam, bo przesądy mnie śmieszą na całego a jak mi ktoś wróży z brzucha, smaków jakie mam czy chłopak czy dziewczynka to już w ogóle nam ubaw na całego. Wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że wierząc w przesądy a będąc katolikiem grzeszy wyznając jakieś wymysły starych babek. W tej ciąży wózek kupiłam jak jeszcze brzucha nie było widać, bo w pierwszej ciąży kupowałam pod koniec i na szybko nie trafiło mi się nic fajnego - jak tylko córka wyrosła z gondoli i fotelika samochodowego to go sprzedałam, bo mnie wkurzał (mieliśmy Tako- ciężki klamot) i kupiłam za to nową lekką spacerówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
spodnie od piżamy ma takie luźne alladynki więc raczej mnie nie podrażnią:) wiadomo pierwszą noc po porodzie to może i sprawdzą czy wszystko ok ale później to już nikt się nie przejmuje czy się goi czy nie przynajmniej u mnie tak jest byłam dziś na wizycie i rozmawiałam z lekarzem na temat mojego ciśnienia jeśli będzie się utrzymywać na poziomie poniżej 150/90 to będę rodzić naturalnie ale z wspomagaczami żeby wysiłek był jak najkrótszy a jeśli ciśnienie mi znacznie wzrośnie to cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajdek
Hej dziewczyny :-) Gratuluje przede wszystkim mamusiom, które już urodziły i życzę dużo zdrówka dla dzieciaczków :-). Mnie tez chwyciło przeziębienie, ale czosnek, cebula i majeranek jako dały rade i mam tylko lekki katar :-) Obyło się bez lekarza i apteki. Ja już torbę przyszykowałam, resztę rzeczy potrzebnych kupiłam przez allegro, bo nie miałam siły chodzić po sklepach. Wszystko mam wyprane i poprasowane, pokrowce od wózka i fotelika tez wyprane - wszystko czeka na dzidzie. Już taka jestem, że nie lubię czekać na ostatnia chwilę. Przynajmniej spokojnie mogę spać :-) Do szpitala zabieram koszule, u nas nawet zabraniają chodzić w majtkach po porodzie i na obchód musza być zdjęte. Na szczęście dają podkłady na łózko i ewentualnie podpaski, oraz ubranka dla dzidzi i trochę pieluszek. Dla dzidzi zabieram więc tylko łapki niedrapki i rzeczy na wyjście uszykuje mężowi, żeby mi przywiózł. Ja tez się często wkurzam, hormony buzują, ale już niedługo... Zgaga jakoś ostatnio mnie opuściła :-)))))Natomiast plecy bolą :-( Ale już niedługo wszystkie będziemy po porodzie... Pozdrawiam serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×