Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość Kaska_81
Mala jest Marta:-) Co tu duzo pisac, 4.25 pierwszy skurcz, od razu poczulam, ze to nie moze byc nic innego, nastepny po 15min, no i juz dzwonilam do poloznej, kazala sie zbierac i jechac, bo mowila, ze szybko pojdzie. 5.20 wyjezdzalismy, chwila przed 6 szpital. W drodze skurcze co 3-4min. Rozwarcie 5cm, ale szybko szlo. Wody same odeszly, polozna mnie wygolila. Probowala bez naciecia, ale mowi, ze szyjka bardzo elastyczna, ale pochwa sztywna i delikatnie naciela. No i 6.38 Marta sie urodzila. Nie zdarzylam sie oczyscic, rzeczywiscie im to wisi. Wymiotowalam tylko jak dolargan na szycie dostalam. Pani dr trzymala mi nerke, ile razy ja przepraszalam itp, ale milutka i w ogole. Maz dowiezie mi teraz tylko niedrapki i tyle, tu wszystko daja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
W zasadzie brzmi to jak poród marzenie;) chwila bólu i po krzyku...super, gratuluję Kasiu:) mała na pewno jest śliczna:) szczerze ale zdrowo zazdroszczę, że to już za Tobą i masz już swoje maleństwo:) Mój synuś chyba nas nie chce poznać ;) a już dziadków w szczególności:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka2931
Kasia, gratuluje :) :) :) , ja nadal czekam na moj dzien :) od wczoraj maly sie mniej rusza, no moze nie mniej, ale jego ruchy sa strasznie mulne no i takie ociezale i czuje je duzo nizej niz do tej pory (chociaz noga w zebrach mu sie zdarza) poza tym to tylko ciagly tepy bol krzyza i straszne uderzenia goraca. To wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Kasiu gratulacje:))) Ja tylko teraz jaj karmiet w nocy to Was czytam bo tak to brak czasu na wszystko. Teraz mlody spi a ja idu sie kąpać :))) wszystko w biegu ale warto bo mlody codziennie jest inny . Masakra jak taki maly czlowiek sie szybko zmienia. Czekam ktora następna dołączy juz nie do oczekujacych ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
A zapomnialam dopisac ze w ciazy brzuch nam dokucza a teraz mam cyce jak donice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to dzisiaj caly dzien jak sarenka biegałam to zalatwialam to zalatwialam po schodach u kolezanki zbiegalam ale za to teraz ledwo co chodze biodro napierdziela jak cholera ale mala szczesliwa fika jak nie wiem co chyba jej sie to spodobało a juz myslalam sobie aa pewnie dzisiaj dalam sobie troche w dupke to moooze sie gdzies cos w nocy zacvznie ale raczej sie nie zapowiada hehe :D Od jutra wielkie prasowanie i reszte ubranek poprac musze oj masakra a tu co chwile ktos cos podaje z ciuszkow za niedlugo bede musiala wymeldowac chlopa z szafy i chwile pozniej pewnie siebie hehe :D tesciowa ma bzika na punkcie butow i Nasze nienarodzone dziecko ma wiecej par butow niz tatus z mamusia i jeszcze sasiadka razem wzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te noce mnie dobijaja :( zasnelam gdzies kolo 3 rano, obudzil mnie budzik meza 15 min temu i teraz problem z zasnieciem :( juz mam dość tych nocy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
kasiu gratulacje fajnie że tak szybko poszło i nie męczyłaś się za długo ja liczę na tą cesarkę już psychicznie się nastawiłam we wtorek zobaczymy co mi lekarz powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
ehh katinka nic nawet nie mów:( ja około 12 w nocy zasnęłam wraz z lubym, a o jakiejś 1:30 poszłam na sikanie i tak już nie śpię od tej pory;/ k***ica mnie już strzela..a jeszcze młody przed chwilą dostał jakiegoś ataku czy nie wiem czego zaczął mi tak szaleć po brzuchu, że teraz nie wiem, czy się nie wybrać do szpitala, bo ponoć dziecko "pod koniec" jest mniej aktywne, bo ma mniej miejsca..a ten jakby się szaleju najadł zaczął mi szajbować w brzuchu, że ledwo z bólu wyrobiłam tak mnie pokopał...a oczywiście czytałam, że w razie spadku albo nadmiaru aktywności u dziecka, zwłaszcza po terminie powinnam się zgłosić do szpitala...nie chce z siebie idiotki robić bo on co jakiś czas robi mi taką jazdę..ale im dalej po terminie tym bardziej mnie to stresuje....bo ja tam nie wiem, która jego aktywność jest jeszcze w normie...bo przecież na chłopski rozum im większy tym też silniejszy...na prawdę Wam tego wszystkiego nie życzę...bo jeszcze kilka takich nocek i mnie odwiozą do wariatkowa a nie na porodówkę..mój stan psychiczny jest w rozsypce... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikolajkowa Mamo. Ja mam to samo z tymi ******** Jak sie rusza za wolno to sie martwię czy tętno mu nie spada, czy cos sie dzieje. Jak za szybko to czy sie nie dusi albo czy nie obwija pepowina :/ na dobrą sprawe to codziennie powinnam jezdzic na IP bo juz sama nie wiem które ruchy to norma a ktore nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
heh a myślałam, że to tylko mi tak odbija...też mam wizję, że mały się dusi jak się tak rzuca..a jak się nie rusza to też już przerażenie czy oddycha...nie wiadomo co gorsze... ja przed chwilą zaliczyłam prysznic, bo dostałam takich konkretnych skurczy...ale takie prawie do urzygu..i z przodu i na plecach..jeszcze takiego czegoś nie miałam, a do tego uczucie jakby mi ktoś wielką szpilę wbijał tam w środku (w za preproszeniem pipie...) i już chciałam lubego nawracać z pracy, że rodzimy...ale chwilowo jakby się uciszyły...napuściłam sobie gorącej wody do termoforka, położyłam na krzyż i teraz czekam na rozwłój akcji... heh czekam na ten poród jak na boskie zmiłowanie a jak przed chwilą byłam prawie pewna, że to już, to aż mnie nerw złapał...że tylko 1,5 godziny w nocy spałam..a teraz mnie czeka jescze Bóg wie ile męczarni...na wszelki wypadek postaram się kimnąć teraz chwilkę coby zebrać siły:) znając życie i mojego pecha to fałszywy alarm był, ale lepiej dmuchać na zimne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga
Mam fazę na spanie. Cała noc plus dzień i noc. Może to organizm siły zbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Kasiu gratuluję!!!! Super, że się doczekałaś i szybko poszło. Marta podobnie ważyła, bo mój prawie 3800. Dużo radości Wam życzę. U nas już zaczyna się wszystko stabilizować. Mały śpi średnio po 3-4 godz. i później średnio ponad godzinę do dwóch przy piersi, ale od wczoraj jestem już bez pomocnika laktatora :D Wystarcza to co synek wyciągnie, piersi zrobiły się pełne, więc już teraz wiem, że dam radę. Od razu czuję się dużo lepiej i wszystko zaczyna się normować. Kinga i za Twoją radą kupiłam maść na brodawki Maltan i powiem Ci, że rewelacja a miałam nie kupować, bo jak karmiłam córkę to miałam jakąś inną i była do "d....upy" i położna kazała wyciskać trochę mleka i to lepiej działało, ale teraz dobrze, że mnie namówiłaś. A i jeszcze oczywiście nieświadomie, ale jak śpi to synek czasem się uśmiecha a ja wtedy wymiękam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
A ja przespałam się i z głową mam trochę lepiej ale w podbrzuszu mnie nadal boli dość znacząco jak przy mocnym okresie..i nie wiem co o tym myśleć...bo nie nazwałabym już tego skurczami tylko ciągłym tępym bólem, ale takim mocno upierdliwym...No nic czekam dalej na rozwój akcji...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się że kupiłaś tą maść bo dużo dziewczyn mi ją poleciło że dobra i nie trzeba jaj zmywać do karmienia exmikołajowa ten tępy miesiączkowy ból to prawdopodobnie skurcze krzyżowe mnie bolesne od brzusznych ale przygotowujące do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
czyli się jeszcze mam nie pchać na porodówkę z torbą??;) bo właśnie miałam pytać czy któraś, która już rodziła miała....bo brzuch mi twardnieje swoją drogą a ten przeszywający ból swoją...jakby się to nie zgrało do końca...i jakby nie patrzeć na razie jest do wytrzymania to nie sieję zamętu, bo jeszcze fałszywy alarm podniosę a i tak już wszyscy jak na szpilkach w oczekiwaniu siedzą i będzie im przykro jak to nie to;P chociaż ja czuję, ze dzisiaj może być akcja bo takiego czegoś jeszcze nie miałam do tej pory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
* czy któraś która już rodziła tak miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmama po raz drugi
Mikołajkowa muszą przejść w skurcze regularne, dopiero takie co 5-6 min powinny cie skłonić do wyjazdu do szpitala. To co teraz odczuwasz to może zapoczątkować poród ale mogą to być tylko takie przepowiadające. Wiem ze jest ci ciężko ja rodzilam 3 lata temu 4 dni po terminie i tez mnie nerwy brały. Teraz czekam na druga corcie z terminem na 15 grudnia i ciągle nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
ehhh...dzięki mamo po raz drugi;) boję się, że ten moment przeoczę i zaczynam panikować:) wiem, że mówią, że nie da się przeoczyć..ale jakoś tak i tak te pierworódki nigdy nie wiedzą czego się spodziewać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Mikołajkowa to może jeszcze się wyrobisz przed wyjazdem rodziców. fajnie by było, bo skoro mają do was tak daleko to byłaby wielka szkoda gdyby nie zobaczyli maleństwa. Życzę szybkiego rozwoju akcji:) Ja byłam u koleżanki, która ma termin dwa tygodnie po mnie (to jej 4 dziecko) i chodzi do tego samego lekarza i mówi, ze skoro tamten mnie tak podchodził z tekstami czy chce urodzić przed świętami i zapisał wizytę na 16. to będzie chciał mnie położyć następnego dnia i wywołać kroplówką poród. Czy tak będzie- zobaczymy. Ale chyba raczej przed terminem nie wywołują, a termin mam na 23 grudnia. Zobaczymy, jak widać co byśmy nie robiły nie mamy zbytnio na to wpływu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exMikołajkowaMama
Mamo Mika mam nadzieję, bo już mi nie o siebie nawet chodzi co o nich właśnie..żeby go chociaż zobaczyli...zła wiadomość jest taka, że za bardzo się ta akcja nie rozkręca...lepsza taka, że nadal też nie ustaje... nie wiem czy dla spokoju nie zawlokę lubego na izbę przyjęć, bo boli mnie tak od kiedy młody dostał tej szajby nad ranem w brzuchu i teraz jakoś za bardzo go nie czuję...;/ chociaż już poczytałam, ze ponoć może się dziecko zdenerwować podczas skurczu, bo się brzuch na nim zaciska i zabiera mu miejsce...nie wiem już sama..trochę panikuję;/ boję się czy z małym wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Dla świętego spokoju możesz pojechać na izbę przyjęć, tam powinni Ci zrobić ktg. Jesteś po terminie, więc myślę, że nie będzie to dla nich dziwne, że przyjechałaś. A skoro boli Cię cały dzień to może warto się upewnić właśnie, że wszystko jest w porządku. Jak wszystko będzie ok to nie daj się zostawić w szpitalu, bo czasami jest tak, że kobieta się oleży tylko a równie dobrze mogłaby być wtedy w domu, a oni i tak nic nie robią dodatkowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Laktatorek...Ty taka obeznana w tym karmieniu. Nie wzielam laktatora, ale w nocy mloda od 3 przy cycku spala i lapala jak miala potrzebe. No i od rana tez, co zaczyna to ja dostawiam. Zastanawiam sie czy pokarm jest, bo widze, ze sie przyssie i wypluwa i chce i wypluwa. Ma silna potrzebe ssania, ciagnie jak zloto. Zreszta jak tylko wyszla i polozyli ja na tym urzadzonku na brzuszku to od razu paluchy ciagnela, zasysala jak zloto. Zobaczymy dzis przy kapieli jaka waga, czy znowu mocno spadla. Jakbym jutro wyszla do domu to od razu w laktator tez wejde, zeby jeszcze rozruszac wszystko. Co myslisz laktatorek, dobrze robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Laktatorek...Ty taka obeznana w tym karmieniu. Nie wzielam laktatora, ale w nocy mloda od 3 przy cycku spala i lapala jak miala potrzebe. No i od rana tez, co zaczyna to ja dostawiam. Zastanawiam sie czy pokarm jest, bo widze, ze sie przyssie i wypluwa i chce i wypluwa. Ma silna potrzebe ssania, ciagnie jak zloto. Zreszta jak tylko wyszla i polozyli ja na tym urzadzonku na brzuszku to od razu paluchy ciagnela, zasysala jak zloto. Zobaczymy dzis przy kapieli jaka waga, czy znowu mocno spadla. Jakbym jutro wyszla do domu to od razu w laktator tez wejde, zeby jeszcze rozruszac wszystko. Co myslisz laktatorek, dobrze robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siasiula90
exMnikołajowo uwazam, ze jesli mas zjakiekolwiek watpliwosci powinnas sie udac do szpitala bo siedziec przed komputerem i czytac na forach to jeszcze gorzej Cie3 zdenerwuje i zaniepokoi. Nie ma co sie denerwowac ! W szpitalu zrobią ci ktg i na pewno zbadaja i bedziesz miala pewnosc ze wszystko jest okej i tak jak powinno :) moja malutka od wczoraj zaczela sie troszke mniej ruszac, kolezanka mi powiedziala ze brzuszek mi opadl a dzisiaj prasujac posciel do lozeczka dla malutkiej zaczelam odczuwac mocny ból w pachwinach jakby mi na jakiegos nerwa naciskala moja córcia. jezeli malutka dalej bedzie malo *****iwa jutro to pojade do szpitala bo to roznie moze byc jezeli byla taka *****iwa ze masakra a nagle spokojnen opanowane ruchy to moze sie cos dziac ale zobaczymy na razie odpoczywam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Kasia im częściej będzie łapała to coraz bardziej rozbudzi, więc dasz radę na pewno - nie dokarmiaj tylko - przeżyjesz pierwsze dni kiedy będzie Ci się wydawało, że możesz mieć mało pokarmu a później będzie go już coraz więcej - im częściej dziecko przy piersi tym produkcja większa. Zwróć uwagę tylko jak łapie brodawkę - musi dużą część otoczki też łapać i koniecznie zerknij czy ma wywinięte usta (dolne i górne) jak ryba. Jestem pewna, że dasz radę! A i po karmieniu z piersi dziecko trzeba położyć na ramię do odbicia, bo inaczej ulewa i robota od początku. My ostatnio przerabiamy problem czkawki, bo praktycznie kilka razy dziennie ma i najczęściej jak już zasypia i nagle się rozbudza i wtedy znowu cyc, ale wszystko się kształtuje, więc tak musi być, choć ta czkawka mnie wkurza ;) ex mikołajkowa pewno, że jedź - po to są i zawsze lekarz mi mówił, że jak coś niepokoi to lepiej sprawdzić. Ja myślę, że rozkręca się u Ciebie i do niedzieli się wypakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze miałam napisać, że jak nawet piersi będą wydawać się puste to mleko produkowane jest na bieżąco - karmisz z jednej, w drugiej przybywa i tak na zmianę a będą dni kiedy dziecko będzie długo przy piersi, dlatego żeby jak to napisać "przeskoczyć na kolejny poziom" bo mleko dostosowuje się do dziecka i np u mnie w czwartej dobie od popołudnia (z malutkimi przerwami na drzemkę, przebieranie, ulewanie...) synek był na piersi od ok 16-17 a tak na dłużej zasnął dopiero po pierwszej w nocy a nad ranem w końcu miałam tak jak to nazwała ewema "donice"... no może przesadziłam - u mnie to co najwyżej doniczki :D Ponownie stwierdziłam, że te małe istotki wiedzą co robią - wiedzą co zrobić, żeby na drugi dzień mieć więcej wyżerki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Kasiu w pierwszej dobie dzieci potrzebują mało pokarmu i pewnie dlatego tak łapie i puszcza - myślę, że tą noc i następną córka może mieć dużo większą potrzebę i wtedy będzie chciała rozruszać Ci laktację i będzie domagać się częstego dostawiania. W drugiej nocy prawie w ogóle nie spałam w szpitalu i nie było lekko, ale w domu od razu laktator i widzę, że teraz już będzie ok. A jak się czujesz? Ja pierwszą noc miałam jeszcze dosyć mocne skurcze macicy - jakbym miała jeszcze jedno urodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OCZEKUJACE: Nick__________wiek______TP______plec dziecka/imie mikolajowa_____29l._____6.12_______chłopiec Sebastian katlinka2931____29l._______15.12_______chłopiec Adaś siasiula90_______24 l.____20.12______dziewczynka Emilia kinga19870210___27l.____21.12______chłopiec Wojtuś mama Mika______22l.______23.12______chlopiec Michal mama Gosia_____22l._____24.12______dziewczynka Emilka Kadi86____28l.____31.12_______dziewczynka Ada ROZPAKOWANE nick____wiek__data porodu___ IMIE DZIECKA___wymiary__sn/cc ewa_____x____ 27.11.2014__________x_______2830/51 __X ewema___x___28.11.2014_______Tymon______3000/55__SN laktatorek_33l_05.12.2014______ x_______3800/56_SN Kaska_81 __33l._10.12.2014_____Marta___3890/ __sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×