Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość ewema
Mama mika mam nadzieje ze juz ok ? Daj znać. Ja idę do gin tez we wtorek ale to już kontrola po 6 tyg boże jak ten czas leci. W ciąży mi się tak dluzylo a tu myk i wieczór. Ja muszę iść tak i tak bo mi gnoje przy porodzie tak na chama łożysko rwali ze mi macie zj***li :) (i bylam lyzeczkowana )ostatnio siedzę na klopie z 2 i myślałam że przez pochwe mi coś wyleci masakra dziewczyny i zresztą cały czas mnie boli dół a jak coś podziwiam to już całkiem . Walczyła teraz od 40 minut z moczem małego do pobrania na posiew i na ogólny. Jak tak to sika jak popadnie we wannie i na mnie ;) a jak do pobrania to fujara ani drgnela no ale jakoś jakoś po 40 minutach z gołym tyłkiem daliśmy rade. Na posiew musi być ze środkowego sumienia i trzeba go po prostu łapać do pojemnika , a przy okazji osiąga ja dywan i przewijak. Ja na laktacjie kawa inka herbata z kopru wloskiego ale to bardziej dla młodego no i dużo wody niegazowanej. I cyce pełne :) Dzisiaj na 11 mam szczepienie ciekawe ile wazy ale już taki grubasek na bank z 5.5 :) A jutro bioder ka. Masakra codziennie coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
mama mika trzymaj sie obyś szybko wróciła do zdrowia!! A ja dziś od rana korzystam że mały śpi i wstawiłam pranie poodkurzałam pomyłam graty w zlewie i przyszykowałam obiad więc jest ok :) wychodzicie z dziećmi w taki wiatr na dwór? Ja siedzę w domu ale powiem szczerze że już kota dostaję powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
no i mój mały szantażysta dopiął w nocy swego i spał z nami... po prostu nie dało się go oddelegować do łóżeczka bo zaraz się orientował i ryk...a przy cycu mamy spał jak zabity...masakra...obiecałam sobie, że będzie spał w swoim łóżeczku ale myślałam bardziej o lenistwie..że jedyny mój problem to będzie fakt, że mi się nie będzie chciało dupska podnieść w środku nocy..a tu się okazuje, ze moje dziecko od kilku dni śpi na stand by'u i ani myśli spać sam...już kij z tym... byłoby znośnie..ale mój luby niestety śpi jak zabity i te pierdoły, że z dzieckiem się śpi inaczej jakoś u nas nie mają zastosowania...to się tyczy chyba tylko kobiet...więc całą noc spałam ale nie spałam, bo bałam się, że go przywali swoją niedźwiedzią łapą... no a teraz mój aniołek śpi grzecznie w łóżeczku bez żadnych dyskusji.... i gdzie tu sens, gdzie logika???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
No właśnie Mika...wracaj nam do zdrowia kobitko:) Ja Kingo też od kilku dni siedzę w domu...chyba z 3 czy 4...nie wiem ...straciłam rachubę;O jestem z pomorza więc u nas zaje*iste wypi*dowo...strach wyjść, że Cię drzewo przywali...dzisiaj rano pierwsze co wstałam to biegłam do termometru i do okna sprawdzić jaka temperatura i czy wieje..wygląda na to, że dzisiaj nic mnie nie powstrzyma przed wyjściem..inaczej mnie czeka wariatkowo...ile można w domu się kisić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Was dziewczyny, ja już całkowicie nie mam siły na walkę z karmieniem piersią. Amelia się nie najada mimo, że wysysa do końca z dwóch piersi, czasem jak się odlaczy nie chce sie zassac spowrotem oczywiście jest ryk 2 godziny nie spania i ona znowu głodna a cyca nie chce poza tym i tak już tam nic nie ma. Rezygnuje bo nie będę dzieciaka denerwowac skoro chce jeść a ja mu na siłę cyca podaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikolajkowa ja tez z pomorza, wiem co mowisz. Ja sie budze w nocy i martwie czy mi okna wytrzymaja te wichure... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mika trzymaj się i koniecznie daj znać co u Ciebie! No to sobie popisałam - ktoś mnie już woła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
no wiatr jest niesamowity ale ja dziś zmuszona jestem wyjść bo starszego muszę odebrać po szkole a pada deszcz ale cóż folia przeciwdeszczowa i jazda a wyjdę z pół godz wcześniej to pochodzę chwilę z małym a że z cukru nie jestem to jakoś ten deszcz przetrwam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Kurcze, nie mam kiedy napisac wiecej ani przeczytac bo wiecznie cos. Teraz rosol gotuje, drugie pranie w pralce, piersiki poodciagane, butle wyparzone. Zajadam platki fitnes z jogurtem. Moja dzis i wczoraj to aniol. Nie uwierzycie, wczoraj na brzuszku przespala mi w dzien 4godz, byla 5,5godz bez jedzenia. W nocy potem nadganiala, spalam prawie 4godz:-) No i teraz w dzien pobudka, pielucha, butla z moim ml, odbijamy i spi dalej. Pije po 80ml i niedawno 110. Mysle, ze tyle jest ok, bo potem mi zostawia i zal az te 20ml ciezko wycisnietego mleczka wylewac. Pogoda u nas do bani, pada deszcz, ponuro i nadal wieje. Wkoncu dali nam pesel, ile czlowiek sie naczekal. Bylam sobie po wode, kupilam mineralna a nie zrodlana, obym dala rade obalic te butle;-) Pani od laktacji mi mowila, ze male maja pierwsza faze snu lekkiego, kiedy zrenicami ruszaja i robia te minki, jak wtedy odkladacie maluszki to beda sie budzily. Potem wchodza w gleboki sen i wtedy mozna je odkladac i lekko rekoma docisnac by czuly ze nadal jestescie blisko. Moja dlugo w nia wchodzi, ale jestesmy na etapie, ze uczy sie sama zasypiac. Wczoraj pol godziny lezala i swiat podziwiala i sama w lozeczku usnela:-) Moze komus to info pomoze:-) Lece dalej rosol krecic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O masakra walka z karmieniem piersią. No jak traktujesz to jako walke to właściwie "walczyc" nie masz po co bo jestes z góry skazana na porażkę. Kto ci nawciskał takich bzdur jak np. pusta pierś? Nie ma czegoś takiego u kobiety w okresie laktacji. Mleko produkowane jest na bieżąco w miarę ssania z krwi to co chcesz powiedziec, że dziecko całą krew z ciebie wyssało? Kurde laski nie karmcie jak nie chcecie ale gadanie takich bzdur może zaszkodzic innym, którym zalezy a w to uwierzą, że mają puste piersi i dziecko rozpacza z głodu i że podając pierś je krzywdzą :/ Karmienie to ma być decyzja i wybor a nie przymus. Wiadomo, ze jest ciezko, moj dzisiaj wisi na mnie w sumie od rana bez przerwy na sen, odlozyc nie mam jak bo starszy sie do niego dobiera a przyjezdzaja moi rodzice i chce ich ugoscic obiadem i jestem zla :/ Ale za cholere nie pozwole zeby moje dziecko musialo pic mma TO WISZENIE MINIE. Jeszcze nieraz za ta bliskoscia pierwszych miesiecy zatesknimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Dzieki dziewczyny za wsparcie :* mialam dzisiaj lyzeczkowanie ponowne w znieczuleniu calkowitym, bo antybiotyk nie zadzialal i zamiast wyplywac skrzepy to sie krwawienie zatrzymalo praktycznie. I tak im sie zabieg wydluzyl, bo sie okazalo ze nie oczyscicili mnie nalezycie nie z krwi moje panie, a z lozyska! I ono zaczelo gnic. Stad ten stan zapalny i nieprzyjemny zapach. Dobrze, ze sie szybko zglosilam do lekarza, bo roznie z tym moglo byc, lacznie z usuniecien macicy. W ogole duzo niedociagniec w tym calym przygotowaniu do porodu. Tak z ciekawosci? Kiedy mialyscie robiona morfologie przed porodem ostatnia? Ja 2 mieisace wczesniej i nie miescila sie hemoglobina w normie ( nie bylo tragedii ale zawsze to nie norma). A przez te 2 miesiace sie widac duzo zmienilo... :/ Tez bym chciala wyjsc na dwor z Malym, a tak to niestety pozostaja nam nieszczelne okna w tej izolatce... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Nosz kurna, czy mozna tu jeszcze pisac co sie chce? Bo ja widze, ze to forum to tu goscia zaczyna byc. A tego nie pisac, tamtego nie, bo cos tam. Co Cie to kobieto obchodzi. Znajdz sobie inne zajecie a nie wieczne ocenianie co mozemy a czego nie. Moze spojrz tym okiem krytyka na siebie. Skoro dziecko oproznia piers do konca to raczej jest ona pusta, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Mój też cały dzień na mnie "wisi". Má miesiąc. Obiad czasami gotuję kilka godzin, bo prawie nie śpi w dzień. Ale nigdy tak nawet nie pomyślę o karmieniu piersią. Dziecko z dnia na dzień jest coraz większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polozna mi dzisiaj troche pomogla z tymi piersiami, powiedziala zeby karmic okolo godziny. Potem i tak mala wypluwa i nie chce zlapac (ma wedzidelko krotkie i ciezko jej zlapac moje sutki ktore nie chca za nic sie wyciagac ladnie) i tak sie meczymy troche. Najgorzej ona sie meczy bo jest wsciekla a ja nie wiem co robic. Kazali mi karmic piersiami na zmiane. Jak mam karmic na zmiane skoro moje dziecko zasnie dopiero po kilku minutach wiszenia na wypelnionej piersi... daje nam tydzien czasu najwyzej nam nie wyjdzie. Ja tez mam prawo do życia trochę. Muszę robić zastrzyki, brać antybiotyk, jestem osłabiona i potrzebuję mieć trochę czasu tylko dla siebie. Bez tego moje mleko nie będzie wcale wartościowe na tyle żeby zaspokoić potrzeby dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciowi pewnie chodzi o to ze przeczytal kilka stron i widzi ze dziewxzynu maja problem z karmieniem i opowiadaja ze to nie dziala ze to nie dziala ze mleka malo i moze go to denerwuje ze maja silna wole i walczaa ale z 2 strony to bym dala juz sobie spokoj i jak to ktoras z dziewczyn napisala zeby podac dziecku mm i zaczac sie wkoncu cieszyc macierzynstwem i malenstwem a nie sie tylko zalic troche w tym prawdy bo jak sie to czyta to na prawde az nerw bierze ze nie dosc ze 9 miesiecy sie kobita meczy pozniej przy porodzie i jeszcze po porodzie ma problem z obgdryzionymi sutkami i brakiem mleka w piersiach trudno nie ma to nie ma. Nie wolno soe tak stresowac i dolowac i na sile cos robic. Kobiety meczarnie powinny byc juz za wami a teraz to powinny tylko przyjemnosci byc ! ;) cieszcie sie maluchami i tym ze sa zdrowe a jak karmienie piersia sprawia tyle problemu olejcie i dajcie mleko sztuczne ;) siasiula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisz sobie kobieto co chcesz. Natomiast nie powinno się pisać nieprawdy i to jeszcze w takim temacie jak kp. Bo to faktycznie może wiele kobiet wprowadzic w błąd i zniechęcic. Tak samo jak nie powinno się krytykować matki, która z kp rezygnujei daje mm. Właśnie o to chodzi, ze piersi opróżnić się NIE DA w taki sposób, że juz nic nie poleci bo PODCZAS SSANIA mleko się cały czas PRODUKUJE, leci wolniej, ale leci, nigdy nie będzie tak, że dziecko będzie ssało i nie poleci nic. I tyle. Podstawowa wiedza na temat laktacji. Jeszcze odnośnie herbaty z kopru, której nie chcesz pić w żadnym wypadku bo podobno szkodzi dzieciom na brzuszek - przeczytaj skład magicznej herbatki Bocianek. I tez pewnie uznasz to za atak na Twoją osobę i że zabraniam ci coś pisać. Ale mogę się i pokłócic z nudów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stały gość
Pisz sobie kobieto co chcesz. Natomiast nie powinno się pisać nieprawdy i to jeszcze w takim temacie jak kp. Bo to faktycznie może wiele kobiet wprowadzic w błąd i zniechęcic. Tak samo jak nie powinno się krytykować matki, która z kp rezygnujei daje mm. Właśnie o to chodzi, ze piersi opróżnić się NIE DA w taki sposób, że juz nic nie poleci bo PODCZAS SSANIA mleko się cały czas PRODUKUJE, leci wolniej, ale leci, nigdy nie będzie tak, że dziecko będzie ssało i nie poleci nic. I tyle. Podstawowa wiedza na temat laktacji. Jeszcze odnośnie herbaty z kopru, której nie chcesz pić w żadnym wypadku bo podobno szkodzi dzieciom na brzuszek - przeczytaj skład magicznej herbatki Bocianek. I tez pewnie uznasz to za atak na Twoją osobę i że zabraniam ci coś pisać. Ale mogę się i pokłócic z nudów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Wybaczcie, ale mam dosc wszechwiedzacej a nie potrafiacej czytac ze zrozumieniem. Dziewczyny, wszystkiego najlepszego dla Was i Waszych maluszkow,niech Wam zdrowo rosna. Pa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Oj widzę, że emocje biorą górę. Tak już chyba jest, że jak człowiek zmęczony to bardziej rozdrażniony, więc spokojnie. Kasiu czy Ty nas opuszczasz? Jak tak to mam pomysł - odpocznij trochę i wracaj. Mity o karmieniu na pewno nie pomagają, bo jak tylko zaczyna się problem to człowiek od razu sobie ten mit przypisuje i od razu myśli, że się dziecka nie wykarmi a każda matka wykarmi tak już mają ssaki, że są w stanie wykarmić swoje dzieci. Każdemu wydaje się to takie proste a później rzeczywistość okazuje się inna, ale każda ma wybór i to matka decyduje jak chce karmić - każda jest odpowiedzialna za swoje dziecko i wszystko co będzie robić to na pewno po to, żeby jej dziecko było szczęśliwe. Dziewczyny jak któraś ma jeszcze ochotę np.w czasie karmienia jak i tak się siedzi to jeszcze raz polecam książkę http://allegro.pl/warto-karmic-piersia-m-nehring-gugulska-i4919806645.html jest jeszcze nowsze wydanie, ale bardziej polecam właśnie to, bo według mnie bardziej konkretniej napisane. Książka otwiera oczy i dużo łatwiej zrozumieć to co teraz przechodzimy i przede wszystkim walczy z mitami. Napisała ją matka, która urodziła chyba 5 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Mika maskara - przecież położna po porodzie powinna sprawdzić czy łożysko jest całe. Przy pierwszym porodzie nie urodziłam całego, bo jakaś jego część była gdzieś tam przyklejona i miałam łyżeczkowanie i to bez znieczulenia - z całego porodu właśnie to łyżeczkowanie, nacięcie i szycie wspominam naj-naj-naj-gorzej a same parte trwały 15min. więc bajka w porównaniu co było teraz. A w szpitalu byłaś z synkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzien 2013
hej dziewczyny weszlam na wasze forum z mysla zeby zobaczyć co tan u nowo upieczonych mam słychać :) bo moj maluch ma juz ponad rok :) Widzę ze tez macie tu milego gościa ktory wszystko wie najlepiej my właśnie przez takich gości przenioslysmy sie z dziewczynami na zamknięte forum :) wiec polecam :) Tak przeczytałam pare stron i co do kp moj synek nie chcial piersi ja nie zanierzalam sie męczyć wychodzę z założenia ze szczęśliwe dziecko szczesliwa mama wiec moj maluch od 1 dnia na mm ja sobie super chwale do dzisiaj zdrowy zawsze wyspany. Ja poczatki macierzynstwa wspominam cudownie i zaczynamy starania o 2 dziecko :) Ale wiadomo nie nieguje kp ani nie mowie ze to cos złego wybor zależy od nas i ci byście nie wybrały bedze dobra decyzja bo to my mamy wiemy co dla swojego dziecka najlepsze :) Informacja dla gościa - prosilabym bardzo o uszanowanie mojego punktu widzenia, jezeli ja szanuje kp zyczylabym sobie takiego samego podejcia. Wiec prosze nie pisac ze mm jest beznadzieje i krzywdzie dziecko bo mnie to nie rusza :) A dla was Dziewczynki duzo zdrowka i radości z dzieciaczkow niech rosną zdrowo :):* W wolnych chwilach bede was podczytywać i moze pomogę jezelibyscie tyko chciały :) Pozdrawiam serdecznie :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzien 2013
Przepraszam za bledy w pisowni ale słownik w tel czasami zmienia sam :) Mam nadzieje ze mimo.wszystko da sie bezproblemowo przeczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katinka2931
mama grudzien 2013 , ja tez z tych wychowanych na mleku sztucznym, praktycznie od pierwszych dni i mam sie swietnie a moja odpornosc jest do pozazdroszczenia, to samo moj brat... za to moja bratowa i przyjaciolka karmione piersia do kilkunastu miesiecy i kiszka, od razu przeziebione, uslyszalam nawet od nich ze to chyba geny po prostu i gdzie ich obiecana odpornosc :P patrzac po moich znajomych zaczynam powoli myslec ze nie ma reguly bo nijak sie to ma do odpornosci czlonkow mojej rodziny i moich przyjaciol :/ ja jeszcze karmie piersia, ale strasznie mnie boli lewa piers bo wiekszosc czasu maly wisi wlasnie na niej (chociaz w prawej tez mleko jest, tylko mu trudniej ciagnac) maly pieknie przybiera i to jedyne co mnie powstrzymuje od podania mm..... mam lewa piers wieksza o 2 rozmiary od lewej i boje sie ze tak juz mi zostanie :/ ....... kurcze tak sbie mysle ze nie mozna pisac ze kazdy ssak potrafi wykarmic i takie tam...teoretycznie kazdy ssak powinien byc zdolny do splodzenia potomstwa a jednak sa z tym problemy i jak widac coraz wieksze, wiec moga tez byc problemy z laktacja..niestety nie kazdy organizm jest ksiazkowy i funkcjonuje jednakowo, jesli tak by bylo to wszystkie "naturalne" czynnosci nie sprawialy by problemow, a jednak wiele z nich sprawia. wiec mysle ze warto sie nad tym zastanowic......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzien 2013
Katinka - ja nie namawiam do karmienia mm to tylko moje osobiste doświadczenia a co do odporności to myślę ze tez to.różnie bywa reguły nie ma :) Moj w ogóle nie chciał zbliżyć sie do piersi odrazu glowe odwracał ale to chyba bylo przez to ze dopiero po 2 dobach mogłam spróbować go przystawic. Nie chciał a ja nie zamierzalam męczyć dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzoen 2013
Wiec przy drugim nawet sie nie zastanawiam i karmie mm. :) Każda decyzja jest dobra i nikt wam dziewczyny nie powinien dyktować tym bardziej na publicznym forum co macie robic i mówić ze źle postępujecie bo to nie prawda napewno jesteście wspaniałymi mamai :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
hej byłam u lekarza i dostałam od niego ochrzan że karmię Wojtka za często i mam go przetrzymywać żeby jadł min co 2 godz tylko jak to zrobić skoro on ma silną potrzebę ssania?bo je za często i to dla niego niezdrowe po ważeniu okazało sie że przybrał w 4 tyg 1,5 kg to dużo? w takim razie mam pytanie jaki smoczek kupić dziecku? jakiej firmy i o jakim kształcie używacie? co do tematu kp czy mm to dajmy sobie spokój bo to temat morze i najlepiej jak każda zrobi co dla niej i dziecka najlepsze bo nie warto krytykować innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie to z tych co uznaja oba karmienia za ok :) Kingo, ja mam 4 rozne smoczki i kazdy jest beee dla malego :/ a probuje go odzwyczaic od memlania piersi, bo to jest to co najbardziej mysle czesto zniecheca nas do kp ....w drodze do mnie jest smoczek w ksztalcie sutka, moze on mu spasuje :) za tydzien wyprobuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to niby ja nie umiem czytac ze zrozumieniem - swietny zart ;) Prosze laskawie mi wytlumacz kiedy ja zabronilam komukolwiek cos napisac? Poza tym, żeby nie opowiadac bzdur o karmieniu piersią - bo pusta piers , brak pokarmu nie istnieje. Nie nalezy rozpowszechniac nieprawdy i tego sie bede trzymac dlatego to sprostowalam bo moze to komus pomoc. A tu swiete oburzenie osoby ktorej w ogole to nie dotyczylo. I kiedy skrytykowalam kogos, kto nie karmi piersia tlyko daje mleko modyfikowane. Konia z rzedem temu kto to udowodni. I nie mam zamiaru do niczego cie przekonywac grudniowa mamo czy jak ci tam. Gdybys przeczytala moj post ZE ZROZUMIENIEM to wiedzialabys ze jestem przeciwna karmieniu na sile i krytykowaniu kogokolwiek za sposob karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudniowa mama 2013
Ja miałam tommy tippee do 6miesiecy potem zminilam na avent no trzeba próbować moze akurat któryś podpasujr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
katinka a co to za smoczek w ksztalcie sutka? bo tez by mi sie przydal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×