Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

GRUDNIÓWKI 2014

Polecane posty

Gość gość
Kaska_81- my już komplet szczepień mamy za sobą, kolejne w grudniu, po pierwszym roczku...a firany u nas też cieszą się powodzeniem. U syna w pokoju są tzw.makarony, to plącze się w nich na maxa łapkami...a jaki podjarany wtedy:-) a mało nie wyjdzie z siebie jak podejdę z nim na rękach do lodówki i pokażę mu magnesy...to się wtedy dzieje! O matko i córko! Obłęd w oczach:-) i zciąganie magnesów v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
Wojtuś już do dawna je jedzenie ze słoiczków ale wczoraj ugotowałam mu marchewkę na wywarze z jarzyn( coś jak rosołek) i był zachwycony a tej ze słoiczka nie chce wie łobuz co dobre ;) do butelki nie mogę go nadal przekonać za to z łyżeczki lub prosto ze szklanki to pije chętnie sam dzioba otwiera nie wiem co to bedzie od nowego roku chcę iść do pracy i muszę odstawić na dzień Wojtka od piersi a karmić tylko wieczorem lub rano ale jak to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
Kinga Zuzia też marchewki słoiczkowej nie chce, a jak sama ugotuję to je chętnie :) Na stałe już mamy wprowadzoną kaszkę i obiadek. Deserków nie chce, woli musy owocowe to robię jej sama z dodatkiem mleka i podaję po karmieniu. Pogoda taka, że żal w domu siedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
kinga myślę, że karm jak do tej pory a jak pójdziesz do pracy wszystko się ułoży. Dziecko półroczne a roczne to ogromna różnica i z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, ze dziecko doskonale wie kiedy mamy nie ma i krzywdy nie da sobie zrobić i bez problemu zje inne rzeczy, więc nie musisz już teraz odstawiać, no chyba że chcesz. Też wracam w styczniu do pracy, ale w styczniu też kończy mi się umowa, więc nie wiem jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
Gosia swietnie, ze sie w koncu odezwalas! Juz sie martwikam powoli jak tak zamilklas.( Swoja droga Ewema tez sie dawno nie odzywala:p ) jak tam Twoja Malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
o proszę proszę Gosia się odnalazła i to tak blisko mnie;)...ciekawe gdzie jesteś dokładniej...bo ja coś pomiędzy Tarnobrzegiem a Stalową Wolą... myślałam, ze blisko mi do Miki..a tu cała reszta koła Sandomierza się kręci;) ale jak się mieszka na pomorzu to wiecie...Lublin i okolice wydają się stąd blisko...:) mój młody mężczyzna do tej pory żył na dyni, wczoraj zrobiłam mu pierwszą marchewkę i normalnie furora...zajadał aż miło;) jutro mu dam ze słoiczka, bo kupiłam marchewkę z ziemniakami, bo traf chciał, ze mamie się blender popsuł;/ powiem Wam, ze tak mi tu wspaniale, ze nie chce mi się wracać do domu...a jesteśmy tu do końca tygodnia i czas wracać do rzeczywistości...muszę po powrocie zabrać się za suknię ślubną, bo w tym tempie to w firance pójdę do ołtarza;D mój młody wczoraj odkrył swojego pisiola i namiętnie się tam maca przy każdej okazji, komiczny widok;) uwielbia walić rękami w stół, a zabawki wszystkie pożera na razie i szajbuje jeśli którejś nie może wsadzić do buzi..ale też wylazł mu już drugi zębol więc nie ma co się dziwić... a najlepiej jest jak mu śpiewam..to patrzy na mnie z taką miłością i się uśmiecha...aż mi słowa w gardle więzną... coś pięknego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
Taaa macanie siusiora przechodziliśmy a raczej na początku to było szarpanie a teraz się nauczył, że trzeba ostrożnie ;) Dzisiaj gryzł palce... ale u stóp :) mikołajkowa wcale się nie dziwię, że Ci tam dobrze - jak mieszkaliśmy w dużym mieście to tylko czekaliśmy na wyjazd do moich rodziców, czyli tutaj gdzie teraz mieszkamy. Nie chciałabym już chyba mieszkać w mieście. Teraz teściowie zamienili mieszkanie na mniejsze i nie mają balkonu to po kilku dniach się tam normalnie duszę... wybiegu mi potrzeba ;) mikołajowa kiedy masz wesele? Ostatnio byłam z siostrą na przymiarce i mimo, że sukienka na razie taka prowizorka to już ją widzę - będzie jak księżniczka wyglądać i jak na nią patrzę to nie mogę uwierzyć, że kiedyś jak mierzyłam sukienkę ślubną to też taka chuda byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ExMikolajkowa a gdzie na pomorzu? Ja w Trojmiescie mieszkam ;D u nas z jedzeniem coraz lepiej, ale martwi mnie bo Amelia ma pod mostkiem taka kulke jakby chrzastke jak np w nozce od kurczaka i nie wiem czy to normalne jest... 27ego na szczepienie idziemy to sie zapytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uuuuu:-) pomorzanki:-) dołączam się...ja też z pomorza...no jak depnę to 20 min i jestem nad morzem v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
Ja to kurcze w świętokrzyskim urzęduję :) Chwalicie się ząbkami a moja łobuziara nie ma jeszcze :) Moja siostra dzisiaj miała cesarkę chłopczyk 2900 53cm 10pkt :) i już moja mama ma wnusia i wnusię :) my też w pl mamy labę,ale mój D cały czas choruje więc to jest jeden wielki minus,jak podajecie słoiczki to z gerbera? Ja na razie nie daję nic,ale sama bym chciała gotować jak coś,ale wiadomo,że w praniu wszystko wychodzi,wy tak mówicie to tym karmieniu że dałyście radę, a ja znowu mam mleka dużo,aż nadto i cieszę się,że sobie wszystkie radzimy :) Mika już kilka razy chciałam pisać,ale wiadomo,że czytać łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Ooo, to gratulacje:-) Ja z wielkopolski:-) Laktatorku, a moze wrzucisz na naszego maila zdjecia slubne:-) U nas dwa zeby od mca. Ogolnie sie mowi, ze im pozniej tym zdrowsze. Moja miala 8,5 mca jak pierwszy wyszedl:-) Mialam isc jutro na szczepienie, ale znowu brak miejsc, idzie ch....ry dostac. Ciekawe co by bylo gdyby bylo tyle dzieci jak my sie rodzilysmy. Co ide to siedza i kawe pija. Ja zaczne od sloiczkow z hippa, maja znaczek ekologiczny. No i jakos mam do nich najwieksze zaufanie. Choc u mnie ciezko z nimi. Potem to zobacze, ale na razie gotowac nie zamierzam, szkoda mi czasu. Przy poprzedniej do 9mca bylismy na sloikach i bylo fajnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exmikołajowa
Moniu no to zaraz wyjdzie, że jesteśmy sąsiadkami;D ja w Gdyni dokładnie mieszkam w ramach ścisłości;) hehe stopy u nas też ciągle w obrotach, pisiola może nie szarpał ale ściska tak, że czekam aż zabeczy, bo z doświadczenia wiem jak boli to jego szczypanie;) ślub mam w połowie sierpnia i dosłownie nawet pół pończochy nie mam kupione...NIC...taka chuda to ja nie będę w tej sukni na pewno..zresztą nigdy nie byłam, bo należę do szerokobiodrzastych z natury...a i po ciąży szału nie ma...ale szczerze jestem dość wyluzowana jak widać i wali mnie to...grunt to dobre nastawienie;D nie będę spinać pośladów, bo to ma być najszczęśliwszy dzień mojego życia a nie uciemiężony takimi pierdołami jak parę kilo za dużo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
mikolajowa super nastawienie a pani młoda zawsze jest najpiękniejsza! Moja siostra ma 22 lata, więc jak będzie po 30-tce i po porodach to z nią pogadam jak to kiedyś wyglądała :D Kasia ha, ha ja brałam ślub tak dawno, że wszystko na płyty zgrane i to były czasy gdzie cyfrówka to było coś, ale dla Ciebie postaram się w najbliższych dniach coś poszukać :) A moja sukienka jak na tamte czasy mi się podobała a teraz hmmm... moda sprzed ponad 10 lat ;) ale może nie będziecie się śmiać :) Ja kupuję też z Hippa, ale tylko okazjonalnie i na co dzień będę gotować. Hipp mi też najbardziej podpasował nie tylko ze słoiczkami ale i z chemią też. Co do Gerbera mam uraz jak kiedyś była afera, że jakieś ścięgna krów tam wykryli. Teraz może jest ok, ale jak to jeden incydent może zaważyć na opinii kupujących. Gosia zawsze zazdrościłam tym co mają tyle mleka, bo u mnie tylko tyle ile dzieci potrzebują i nie wiem co to wkładki laktacyjne - to taki plus, ale początek nie był łatwy, bo trudno było mi wyobrazić, że tam coś jest i jest na tyle, że wystarczy córce - oczywiście z córką miałam takie wątpliwości, bo teraz z synkiem wiedziałam, że będzie ok. Chociaż do teraz jak mam użyć laktatora to jestem chora - ostatnio odciągałam to ledwo 30ml - ja nie wiem czy ten mój laktator do du...py czy taka moja natura. Kiedyś zauważyłam, że jak synek śpi to mi nie idzie a jak leży obok to nawet tryska jak odciągam. Co do ręcznego odciągania to nie potrafię i nawet położna w szpitalu stwierdziła, że nie będzie mnie męczyć, bo nic nie wyleciało, ale zapewniała mnie, że dziecku leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikolajkowa moze to zabrzmi glupio ale kiedys jak pisalas ze pracujesz w hurtowni fryzjerskiem moja pierwsza myślą była hurtownia na pogórzu, tak jakoś :P w ramach ścisłości całe życie mieszkałam w Gdyni ale teraz już w Rumi u lubego. Hahaha jak przeczytałam że w Gdyni mieszkasz to myślałam, że się posikam ze smiechu :D ten świat to mały jest. A MOZE ZNAM NAWET TĄ UPERDLIWA DENERWUJĄCĄ TWOJA BRATOWA HAHAHA, mam siostrę w jej wieku ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do sloiczkow kupuje gerbera czasami bobovity i hippa ale obiadki najlepsze maja z babydreama. Te 3 poprzednie firmy musze zageszczac kleikiem bo Amelii ciezko sie je takie ciapki wodniste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze brakowało mi tego pisania:) Właśnie laktatorku ja bardzo podziwiam Twój upór :) Ja się denerwuje bo mimo wkładek to czasem tyle poleci ,że przecieknie i stanik bluzka mokre..i Alicja jak się oderwie bo za dużo leci to też cała mokra..no moja siostra ma 21 lat :) Byliśmy wczoraj zobaczyć jej synka to taki jest mały..jeju,że Alicja mi się wydaje taka dorosła przy nim.. o której Wasze Skarby idą spać tak na noc? bo coś czytałam,że koło 20 chyba,a moja koło 23 zawsze.. jak uśnie wcześniej to się co godz budzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
U nas filutek brata ma 5tyg i wazy 3700, czyli i tak 200g mniej niz Marta przy porodzie. Dopiero mu pupka rosnie, bo tak to dziura w plecach byla. Moje to pupy maja takie paczki i nozki to samo, takie nabite. Moje od 2tyg Marta je 21.30 i zazwyczaj usypia przy butli a starsza przed 22. No i wstaja o 8. Laktatorku...nie myslalam, ze Wy tyle po slubie my 5lat we wrzesniu bedziemy mieli. Wczoraj bylam w biedroneksie i kupilam dade dla starszej, jestem zaskoczona jakoscia, znowu cos tam poprawili. Chyba Marcie kupie na probe. Kupilam tez 2 sloiczki deserkow, ale nadal czekam. Jakos mam lenia na to rozszerzanie. Musze najpierw lyzeczki jej kupic. Cos mi sie zdaje, ze ja tu w wielkopolsce osamotniona:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
To widzę, że staż małżeński przy niektórych z was to mam znikomy bo my 9 mies po ślubie jesteśmy:) Mężuś wyjechał we wtorek wróci kolo piątku. W zależności od tego kiedy robotę skończy. Teściowa upomina się żeby jej wnuczkę przywieźć, bo miesiąc jej nie widziała a mieszka tylko 30 km od nas. Jak na złość zepsuł się samochód. A ja do teściowej nie przepadam jeździć. Słoiczki daję rożne, choć początkowo miałam w ogóle nie dawać. Ale głównie wtedy jak wprowadzam nowy smak, bo jak zblędować tak małą ilość? Jak już czegoś je więcej to sama wtedy gotuję:) U nas na razie stanęło na jednym zębolu, tym wczesnym i więcej nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga19870210
kasiu ja z lubuskiego jestem wiec niedaleko ciebie Mój mąż jest od poniedziałku w delegacji i powiem wam że zrobiłam masę rzeczy odkąd go nie ma w domu i na podwórku i na spacerze nie byłam ani razu bo brakuje czasu. Oczywiście Wojtek spędza cały dzień na dworze ale normalnie to zawsze popołudniu wybieraliśmy sie wszyscy na spacer a teraz samej to tak jakiś dziwnie a i roboty tyle że nie mam czasu. nawet wyłożyłam kostką brukową dookoła trawników i skalniaków żeby się łatwiej kosiło, trawa też pokoszona nawet stół i ławkę pomalowałam bo brzydka była. teraz pędzę na działkę popielić trochę pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Mika
A ja z samej północy lubelskiego. W sumie to czasami mówimy, że na południowym Podlasiu mieszkamy, bo niby województwo lubelskie a w około Biała Podlaska, Radzyń Podlaski, Międzyrzec Podlaski, Janów Podlaski, Sokołów Podlaski itd :) Tyle Podlaskich to w województwie podlaskim nie ma jak w lubelskim mamy :) My byliśmy wczoraj na szczepieniu. Mój Mały waży na czysto równiutko 8 kg, więc jest co podnieść:) Na razie tylko marchewka gotowana, ziemniaczki i jabłuszko. słoiczków nie bede na razie kupować, na to konto kupię blender. Mieszkam na wsi, ogródek jest juz zaopatrzony, w sadzie drzewka owocowe, maliny i truskawki. Więc pełna ekologia:) haha śmieje się sama z siebie, ze ciekawa jestem ile mi tej determinacji zostanie :D Moja siostra jest w 8 miesiącu ciąży i wczoraj miała plamienie jakieś. Miałyście coś takiego? Kazałam jej iść do lekarza, bo nie wiem może ten czop jej odpadł albo coś z łożyskiem (mi nie odpadł akurat i nie wiem jak to jest, to jej pierwsze dziecko, więc tym bardziej nie wie). No i była dzisiaj, niby nic tam poważnego się nie dzieje, ale musi uważać, bo nigdy nie wiadomo, a przydałoby się zeby jeszcze z 2 tygodnie chociaż przetrzymała, bo Malutka waży tylko 2300g, a wiadomo tez jak to jest z ta waga z usg. No ale wspomniała mi nieśmiało, że chcieliby mnie na chrzestną, więc już się ciesze i czuje ze bedę jak swoje traktować :D W ogóle to ona tyle płąci temu lekarzowi ze szok. Nie wiem, masakra, cenią się jak w Warszawie. Jak ja płąciłam 100 zł z usg i badaniem na każdej wizycie, to ona 80 km ode mnie płaci za to samo 220zł. No my rok i miesiąc po ślubie, a razem 3 lata, więc staż mały.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Chryste, dziewczynki, to ja tu jakiś dinozaur jestem. W tym roku minęło mi i memu ślubnemu piętnastolecie małżeństwa...sama się dziwię jak z tym dziadygą tyle wytrzymałam:-) życzę Wam również takiej wytrwałości i cierpliwości...v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama Mika, no mój lekarzyk też się ceni...jest fachura, to fakt, i sprzęt ma że ho ho, no ale ściąga kasiorę bez sumienia...wizyta 170zł, a połówkowe z fotami i płytka z usg już nie pamiętam 3 czy 4 D to 250zł. Także do biednych nie należy:-D v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska_81
Te nasze staze to zaleza tez od tego ktore to nasze dzieci sa:-) Co do lekarza to placilam 150zl i to juz z usg, cytologia itp. Moj z Poznania, no i pracowal w szpitalu uniwersyteckim na polnej, z drtem. Teraz od stycznia bral juz 200zl podobno. No niestety, co Poznan to Poznan. Za chwile qrwica mnie wezmie. Ta godzina a pietro wyzej dzieciaki halasuja jakby to poludnie bylo. I nie to, ze jakies nastolatki, tylko 9 i 3 lata!!! A rano to 6.30 zaczynaja darcie sie, bo sie leja ile mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewema
Hej kobitki Sorki ze trochę was zaniedbalam ale jestem w trakcie remontu nowego mieszkania :) no i przeprowadzka do końca maja. Tymek znowu chory masakra jakaś ma taki katar ze szok w nocy prawie nie spi bo nie może oddychać i wiecie co nawet nie wiedziałam że dzieci do roku nie oddychają ustami tz buzia :/ Będę jednak szczepić na pnelmokoki może coś się polepszy :) Waży juz 8 kg :))) jest słodziak i tez uwielbia moje zupki :) deserki tez ze słoiczków i rano kaszka malinowa opierdzieli 240 :) My z mężem będziemy mieć teraz w czerwcu 15 lecie :))) A Tymek tak nas odmlodzil jak byśmy byli rok po ślubie :p Jak dziewczyny z siadaniem dzieciaczków waszych? Pozdrawiam i musze Was od 112 strony nadrobić masakra :D Teraz tak tylko wyrywkowo luknelam ale obiecuję poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia___
No to widze ze ja mam najlepiej bo Amelia zasypia miedzy 18 a 19 w nocy jedzenie raz albo o 1 albo dopiero 4-5 zalezy i dalej spanie do 7-8 wiec źle nie jest. Przeżyłam głęboki szok. Amelia miała zostać z teściową na 3 godziny i wsadzilam ja do lezaczka do tesciowej do pokoju. No i dalam jej zabawke to sie bawila i w momencie kiedy juz otwieralam drzwi wyjsciowe spojrzalam na nia a jej zabawka spadla na ziemie i ta podniosla sie i zlozyla sie z rekoma wyciagnietymi po zabawke. Ja szybko polecialam ja zlapalam i polozylam spowrotem... gdyby nie btla zapieta to by poleciala... masakra jakas. Amelia wazy juz chyba ponad 8kg ale za tydzien dopiero na szczepienie idziemy wiec sie dowiem... milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
No my staż małżeński mamy 10 lat, ale jesteśmy ze sobą od 97 roku, czyli prawie 18lat, więc nie wiem czy któraś mnie pobije ;) A Kasia zaraz wyślę fotki na pocztę te obiecane z wesela sprzed 10lat ;) i aktualne mojego bąbla po ospie (ma jeszcze delikatne ślady) i mojej córci jak "molestuje" brata na każdym kroku i nawet jak ubrany jest do połowy na spacer to trzeba wszystko przerwać, bo się musi poprzytulać :D nawet nie myślałam, że tak mocno od razu się pokochają. Kasia te nowe delikatniejsze pieluchy soft dady są świetne. Zresztą dada zawsze mi pasowała. Teraz nosi już 4. Mika te plamienia to ciężko stwierdzić, ale dobrze, że poszła do lekarza, bo mi gin zawsze powtarzał, że jak zacznę plamić to od razu mam do niego przyjść. Może już trochę czopu odeszło, ale czasem czop odchodzi bardzo długo. Moja siostra jest prawie w 37, więc już też na końcówce i też będę chrzestną :) Trzeci raz zostanę chrzestną, ale teraz to jest taki szczególny raz :) więc cieszę się bardzo - siostra jest chrzestną córki a jej mąż synka. Co do płacenia za wizyty przy córce płaciłam 100zł jako stała klientka (normalnie chyba 130-150 brał) a teraz stwierdziłam, że nie ma sensu i tylko na 4D pojechałam do innego gabinetu aby mieć pamiątkową płytę. Gosia ewema miło Was znowu czytać :) Z zasypianiem u nas w miarę. No z córką to jak w zegarku od bardzo dawna godzina 20-21 i smacznie śpi a synek różnie, bo dosyć późno wracamy z dworu a że na dworze śpi jak zabity to jak przyjedziemy to musi trochę nie spać i często zasypia ok 22 i śpi do 6, ale wtedy już nie odkładam go do łóżeczka tylko zastawiam u nas i czasem godzinę przeleży, pogada i o 7 trzeba już wstać, bo leżenia już za długo, od czasu do czasu się zdrzemnie do 8, ale rzadko. A w nocy budzi się 2 razy na jedzenie. U nas szczepienie mamy lekko przesunięte na czerwiec ze względu na ospę. Lecę wstawiać fotki dopóki mały śpi a później przyjdzie mama a ja jadę po mojego przedszkolaka. Jutro mają wycieczkę i mąż jedzie z nią do zoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dady są świetne te nowe. Ja do gina chodziłam panstwowo nic nie płaciłam a chodzę do mojej gin od samego początku i wszystkie baby ode mnie do niej tez chodza mama siostra i babcie :) i nigdy nie musialam czekac z wizytą ona zawsze miała dla ciężarnych miejsce :) i zawsze usg na miejscu. Usg 4d zrobilam akurat przypadkowo bo dostalam maila ze u nas w galerii beda robic to pojechalam i sie wtedy dowiedzialam ze bedzie coreczka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagnieszka
Zuzia usypia ok 20. W nocy budzi się różnie, 2-4 razy. A"ostateczna" pobudka ok 6. Tragedii nie ma. Do gina chodziłam Na nfz, tylko w 7 mies na 4d prywatnie poszliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey. Ja również używam dada na przemian z pamers(czasami w kaufla w promocji wychodzą taniej niż dada). Mój Miś, tak jak właśnie teraz, po kąpieli zasnął, budzi się po 0,5-1h i bryka do ok.22. Wtedy zasypia na dobre i śpi do ok.7. Przebudza się 2-4 razy w nocy na cyca. Wysypiam się bo nawet nie płacze jak się przebudza tylko słyszę jak się kręci, wtedy podaję mu pierś i na śpiocha się karmi. Jak widzę, że je naprawdę, tak pod korek, to go do odbicia biorę, a jak traktuje pierś jak smoczek-do ululania-to śpimy dalej. A czasami budzi się i domaga się tylko przełożenia na inną pozycję:-) Jutro wielki dzień! Pierwszy spacerek w spacerówce. Podnosił się-ciekawskie jajo-w gondoli i lukał co i jak na świecie i wkurzał bo niewiele widział bo gondola głęboka więc dziś popołudniu zamontowaliśmy ze ślubnym spaceróweczkę. Przymierzyliśmy Misia, żeby pasy bezpieczeństwa wyregulować, co by Miś nie zwiał i tak mu się spodobało że jeszcze chyba nigdy tak nogami nie przebierał szybko:-) A jaka radocha:-) Kiedy wkładałam do foliowego wora gondolę łezka mi się zakręciła:-( zdecydowanie ten czas za szybko leci...zdecydowanie! Dziś po obiadku chciałam mu podać troszkę wody do popocia no i okazało się, że nie potrafi pić ze smoka. Gryzie go jak gryzak i nie ssie. Kumpela poleciła mi niekapka philips avent, więc w poniedziałek kupię...zobaczymy...http://m.agito.pl/philips-avent-kubek-niekapek-classic-6m-200-ml-scf551-00/pd/D8ZWYMBBM/?acc= v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laktatorek
viola córka może z tydzień albo nawet krócej gryzła taki niekapek (tak jak teraz Twój gryzie smoczek) a później pięknie z niego piła i każdy się dziwił, że taka mała i pije z niekapka - zawsze były teksty typu a gdzie ma butelkę. Butelki nigdy nie używała, bo później niekapek zamieniliśmy na zwykły kubek ze słomką... tak to już jest, że dzieci kp nie potrafią pić z butelki, choć moja mama nie byłaby sobą gdyby nie próbowała i jak jadę po córkę to czasem próbuje i czasem załapie. Butelkę mamy taką od laktatora a w smoczku duża dziura, więc zawsze się chyba więcej uleje tą wodą niż napije. A niekapek już używamy (musi być z miękkim ustnikiem - później wymienia się na twardy) ale na razie masuje sobie nim dziąsła - dałam już teraz, bo wiedziałam, że nie załapie od razu, więc na razie się nim bawi. Na później mamy taki http://allegro.pl/avent-kubek-niekapek-260ml-samodzielne-picie-4kol-i5368619896.html przy córce takiego nie próbowaliśmy a teraz zobaczymy. Ze spacerówką czekamy do wyjazdu na początku czerwca, bo powietrze działa na mojego tak sennie, że jak tylko wyjdziemy to od razu śpi, więc nie "wychodzi" mi z gondoli. Mam też nadzieję, że spacerówka nie zajmie tyle miejsca co gondola w bagażniku, bo już nie pamiętam jaka jest duża, choć wiem, że się pewnie łudzę. ewema pytałaś o siadanie dzieciaczków to zależy co masz na myśli, bo ja uważam, że dziecko samo siedzi jak z pozycji całkiem leżącej samo się podniesie a to pewnie będzie ok 7-8 miesiąca a teraz mojego oszczędzam jak tylko mogę i jedynie widzę czasem jak mama go posadzi na narożniku, ale ja na to nie mogę patrzeć, więc długo to nie trwa. Mąż go kiedyś posadził tak, że nogi zwisały mu między szczebelkami a trzymał się rączkami góry łóżeczka, gryzł obramowanie łóżeczka i tak się chichrał, że nie chciał się puścić. Plecki trzyma bardzo sztywno, głowa mu się nie chwieje, dobrze ją kontroluje, ale tak jak pisałam jak sam się nie podniesie to ja mu nie będę pomagać ze siedzeniem. Jednie to na kolanach mi normalnie siedzi, bo z pozycji półleżącej takiej jak się trzyma dziecko na ręku to już dawno tak nie dało rady go trzymać, bo od razu się podnosił. Maż z córką wrócili z zoo i śpią już padnięci a ja jeszcze net i muszę zamek sobie przyfastrygować do sukienki a i jestem zła, bo po raz pierwszy chleb mi nie wyszedł - dałam mąki żytniej chyba za dużo i wierzch cały odchodzi, kruszy się... ach zła jestem :( Za to zadowolona, bo przebiegliśmy dzisiaj prawie 4km - pobiegliśmy nową trasą. Co prawda trochę szłam, żeby nogi wyluzować i trochę nam to zajęło, bo pół godziny, ale cieszę się, że nie padłam na mecie ;) Mężowi było za wolno, bo jak biegniemy z koleżanką to nas wyprzedza i biegnie sam a dzisiaj musiał mi towarzyszyć i trochę się wkurzał, że chciałam z nim gadać a on nie nauczony, bo tylko my nadajemy całą drogę a gadanie męczy dodatkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×