Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niedzielne spacery z dziećmi po galeriach

Polecane posty

Gość gość
Ktoś pracuje do 16, 17 i nie ma czasu zrobić zakupów, jasne . Bo spożywczaki, to zamykają o 16, paranoja x x pomijajac to, ze mało kto ma luksus kończyc o 16, ja np. pracujac ostatnio to sie zdarzało, ze kończyłam np. o 2 w nocy, to piszecie o rodzinach z dziecmi, wiec pewnie nei wiesz, ale ludzie po pracy pedza odebrac dzieci z przedszkoli, szkół to tez trwa, nieraz maja dwójke, korki na ulicy, laduja w domu, trzeba robic obiad czy kolacje a nie jezdzic po sklepach bo dzieci głodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że łażenie po galeriach w niedzielę to przejaw ślepego konsumpcjonizmu. A co by było gdyby galerie zamknęli w niedziele??!! Nic, ludzie by żyli. Ja rozumiem autorkę doskonale. Też mnie szlag trafia jak widzę te pielgrzymki do współczesnych świątyń. Tłumaczenie, że kiedy indziej nie ma czasu, że tylko na chwilę, że mąż, że sratatata to dla mnie dziecinada. Nie chodzę w niedzielę po galeriach, nie robię zakupów, bo naprawdę można sobie zorganizować wszystko tak, że w tygodniu się zdąży. Mam nadzieję, że w końcu pozamykają te cholerne sklepy w niedzielę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie posrajcie się od razu. Gościu nade mną: Tak, specjalnie dla Ciebie zamkną wszystkie sklepy/galerie w niedzielę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę ugotować obiad na dwa dni, albo dzień wcześniej, ale spędzić weekend z dziećmi na wycieczce rowerowej czy basenie, a nie spacerze pi galerii. Oczywiście czasem nie ma innego wyjścia i trzeba w weekend zrobić zakupy. Czym innym jest chodzenie po galeriach w celu zrobienia zakupów, a czym innym włóczenie się żeby jakoś zabić nudę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jednak ktoś mnie popiera :) Dzięki za dyskusję, moje męki dzisiejsze dobiegają końca. Dzięki Bogu jutro wolne. Chyba olejemy przedszkole i wybierzemy się na rower jeśli pogoda dopisze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w spacerze po galerii? Pojedziemy, zrobimy zakupy na tydzień plus inne potrzebne akurat rzeczy, pójdziemy do kina i restauracji. W czym to jest gorsze od walesania się bez sensu po parku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wałęsania się bez sensu po parku :D i to skażone powietrze... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to w tym złego, że uczysz dzieci konsumpcjonizmu i spędzania wolnego czasu na zakupach, dno i 5 metrów mułu i później zdziwienie że dziecko ciągle krzyczą że coś nowego chcą :O, uczysz bierności, łatwiej łazić po sklepach niż wysilić się na rowerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę w gadanie że ktoś przez 6 dni w tygodniu nie ma czasu zrobić zakupów i zawsze musi to robić w niedzielę...to już na prawdę są bardzo rzadkie przypadki, że się inaczej nie da inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w poniedziałki słucham ,jak dzieci spędziły czas wolny.Większość była z rodzicami na zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zamiast latać po galeriach z dzieckiem(nie wyobrażam sobie takiej męczarni) klikam myszką kup teraz lub licytuj i to są moje zakupy ciuchowe żywnościowe też czasami tak klikam. Obkupiłam na wiosnę całą rodzinę w systemie licytuj i kup teraz Zapłaciłam 500zł w sklepie wydałabym 2500zł za towary tych marek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam, gdzie mieszkamy sklepy w niedziele są pozamykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój rekord zakupowy online to 10% wartości danego ciucha-tyle zapłaciłam! Czyli zamiast 150zł to 15zł! Niezła jestem nie? Kto lepszy? Która galeria mi sprzeda za 10% coś? Pieprzyć galerie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChL
Tez pracuje w Galerii. Wydaje mi się, że to nie jest tak, że wszyscy chodzą dla rozrywki. Rodzice nie mają z kim zostawić dziecka. Weekend dla wielu to jedyna okazja do wybrania się na zakupy. Idzie wiosna i chcą kupić sobie i dziecku wiosenne ubrania. Ja sama jak mam wolne razem z mezem, to tez przez pół dnia latam z mężem i dzieckiem po sklepach i marketach na wieksze zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama2
"...ja sama jak mam wolne razem z mezem, to tez przez pół dnia latam z mężem i dzieckiem po sklepach i marketach na wieksze zakupy...." * A ja jak mam wolne razem z mezem (i akurat przypadkiem trzeba na zakupy leciec) to albo robie te zekupy sama a maz z corka do parku./ zoo / akwarium / na basen idzie albo na zakupy wysylam meza ...a sama spedzam milo czas z dzieckiem ;) Nie wiem po jakiego grzyba oboje rownoczesnie mamy czas marnowac na durnym zajeciu pt "zakupy" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej w tym topiku chodzi o rodziny często łażące w niedzielę na jakiekolwiek zakupy, a nie o osoby które idą w niedzielę 2, 3 razy w roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jak nie pójdzie do galerii to z gołą d**ą będzie biegać? Chodzi bo kocha tak spędzać wolny czas! Ta wyżej nie chodzi i tez ubrania na wiosnę rodzinie kupiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że łażenie po galeriach w niedzielę to przejaw ślepego konsumpcjonizmu. A co by było gdyby galerie zamknęli w niedziele??!! Nic, ludzie by żyli. x co to za agrument, ze by zyli?? Jakby zlikwidowac wszystkie place zabaw i praki w miescie tez by ludzie zyli. Na co ludziom komplikowac zycie i utrudniac wybory? Nikt nikogo nie zmusza do robienia zakupów w niedziele, ale skoro tyle osób własnie ten dzien wybiera to widocznie znaczy, ze tego potrzebuje. Moze i mozna leciec w wywieszonym jezorem o 18 czy 20 na zakupy, ale nie kazdy ma siłe i chec, dlaczego nie zrobic tego na spokojnie? Ja nie chodze prawie w ogóel do galerii ale nieco rozumiem ludzi. Dzieci z reguły b lubia zakupy, to raczej dorosli maja ich dosc, wiec to nie zadne meczenie dziecka, w galeriach sa place zabaw, i wiele atrakcji dla dzieci. Ja ostatnio jak poszlam do parku to sie tylko naoglądałam psich kup, wrzeszczacych bachorów, a na koniec mi jakis zul prawie nasikał na buty.. Lezał na ławce, przykryty zupelnie kocem, z uwagi na dosc niska temerature, po czym nadal lezac wystawił centralnie przez szpare fujare i zobaczylam wydobywajacy sie z niej strumien moczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludziom nie chce sie wyjsc na rower, na basen, do parku, na wies rodzine odwiedzić jak to kiedys sie chodziło, do galeri a potem do mc donalda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z małymi dziecmi nie wyjdziesz na rower, a kupa ludzi nie ma kasy nawet na to zoo, kino, czy basen, zwłaszcza jak ten bilet jest potem razy 4. Mój kumpel co ma dwójke dzieci nie był z nimi w zoo od dwóch lat, niedawno chciał pójsc, i jak sie okazało, ze jeden bilet to 30 zł, zrezygnował. a ciezko haruje w IKEA, wiec prace ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja się z tobą nie zgadzam autorko. przede wszystkim tylko wydaje ci się ze mamuski biegają z dziecmi cały dzien po galeriach,a tak naprawde jedne wychodza drugie wchodza dlatego tak ci się wydaje bo jest duza rotacja. poza tym pewnie ida cos kupić ,jakas konkretną rzecz albo zakupy spozywcze a przy okazji odwiedzic kilka butików,no jak się jest tuz obok to trudno nie wejsc. poza tym takie sklepy sa dla ludzi a matki z dziecmi to tez ludzie i nie beda się zamykac w domu tylko dlatego ze to kogos denerwuje. ja tez pracowałam w handlu i po 12 godzin i dziecko małe było i cieszylam się jak widziałam rodziny z dziecmi. przeciez nie pracujesz non stop,masz jakies wolne pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama2
"...poza tym pewnie ida cos kupić ,jakas konkretną rzecz albo zakupy spozywcze a przy okazji odwiedzic kilka butików,no jak się jest tuz obok to trudno nie wejsc..." :D :D :D :D :D :D Mnie tam nie trudno :P * Nie gadajcie glupot o "wyzszej koniecznosci" :D :D ... obecnosc dziecka ani meza przy zakupie bluzki albo butow nie jest sprawa zycia i smierci... no chyba ze jestescie osobami ubezwlasnowolnionymi i same nie potraficie sobie bluzki wybrac :P A tygodniowe zakupy zywnosciowe JEDNA dorosla osoba jest w stanie spokojnie ogarnac... dziecko i wspolmalzonek zazwyczaj w tym bardziej przeszkadza niz pomaga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem, chyba lepiej jak jest czas wolny to cały spedzac razem, a nie dzielic sie bez sensu? Poza tym jak jest rodzina i maja np. jeden samochód, to na zakupy bedzie na bank potrzebny jak maja byc tygodniowe. Wiec jesli babka wezmie samochód to juz drugi rodzic zostaje bez niego, z małym dzieckiem np. w wzóku ma jezdzic komunikacja miejska do zoo? Zeby koniecznie nie isc z zona na zakupy, bo wam sie to nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama2
Czas poswiecony na zakupy nie uwazama za czas "wolny"... pisalam wczesniej o marnowaniu czasu :P Wychodze z zalozenia ze nie ma powodu aby wszystkie obowiazki wypelniac wspolnie, niech choc czesc rodziny skorzysta z wolnego czasu a nie lazi bez sensu po sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz juz zakupy moga byc przyjemnoscia, nie jest jak w komunie, ze sie stoi 12 godzin. Jak rodzina sporo czasu spedza osobno, to kazdy spedzany razem czas jest bezcenny, nawet zakupy. Moze ty uwazasz ten czas za stracony, ale nie kazdy tak ma, jak cos moze byc przyjemne to dlaczego z tego robic katorge, nie bardzo rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama2
No wlasnie o tym pisze :) ..sa ludzie dla ktorych zakupy sa przyjemnowscia :P :D... i maja do tego prawo ;) .... tylko niech nie dorabiaja do tego ideologii i niech nie pisza pozniej ze robia zakupy wspolnie bo nie maja innego wyjscia ;) * Ja jakos nie widze nic przyjemnego w ladowaniu wozka, pchaniu go miedzy ludzm i przekladaniu tych kilogramow z wozka na tasme, z tasmy do wozka pozniej do bagaznika i jeszce pozniej do domu... :O Ryczace, rozdraznione dziecko mi do tego nie jest potrzebne.... a nawet takie grzeczne ktore nie placze, nie marudzi, ale ktorego, mimo wszystko, trzeba pilnowac ;)... zazwyczaj wyglada to tak ze jeden rodzic robi zakupy a drugi dziecka / dziec***ilnuje :D :D Jak chce wyjsc do kina albo do knajpy na obiad czy kolacje to mi do tego pretekst zakupow nie jest potrzebny, na starym miescie napewno znajde lepsza knajpke niz te "wykwintne restauracje" ;) ktore zazwyczaj mieszcza sie w centrach handlowych :D :D :D * Nawet jak sie nie ma dwoch samochodow to wyjscie tez sie znajdzie, nie trzeba malego dziecka po sklepie wloczyc, tata moze zakupy zrobic, mama w tym czasie w domu z dzieckiem zostanie i obiad ugotuje (albo odwrotnie ;) )) albo chocby pranie wlaczy .... a reszte dnia spedza razem :) AMEN ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w czym problem i co cię obchodzi co inni robią i kiedy. Ja nie muszę zapieprzać w galerii po 12h/dobę więc spaczenia do tego typu miejsc nie mam. Niedziela to też żadna świętość dla mnie, ot normalny dzień, dokładnie taki sam jak sobota - dla mnie dzień wolny od pracy. W tygodniu zapieprzam od 8-14.00, potem wracam, jemy obiad i idziemy na podwórko, jak nie ma pogody siedzę z dzieckiem w domu, wieczorem siadam do pracy przy kompie, mąż różnie bo pracuje na 4 zmiany, raz jest, raz go nie ma. W weekend mamy czas żeby zrobić zakupy na cały tydzień, sama nie jeżdżę bo nie chce mi się szarpać z ciężkimi rzeczami (jestem wysoko w ciąży) więc zostaje sobota. No ale :) np wczoraj był dzień kobiet i od rana ktoś wpadał, mąż spał po nocnej zmianie a na 16 szliśmy na urodziny dziadka. Więc z zakupów nici, pojechaliśmy w niedzielę do reala, z dzieckiem 3 letnim bo niańki nie będę wynajmować żeby zakupy zrobić. Mąż sam nie jechał bo też chcę z nim spędzić trochę czasu a o 17 dziś szedł do pracy. Nawet skoczyliśmy do galerii na lody i przy okazji synek się pobawił w kąciku dla dzieci. W domu byłam ok 12, poszłam na podwórko z dzieckiem na 1,5h a mąż robił obiad. Popołudniu sprzątałam balkon - o zgrozo w niedzielę przeglądałam i segregowałam doniczki, siedząc z dzieckiem na słoneczku. Czemu nie na dworze - bo wiało jak cholera a balkon mam z 3 stron osłonięty. Popełniłam dziś zbrodnię wg ciebie ale fajnie było, obowiązki wypełnione, 3 zgrzewki wody na tydzień kupione i kilkanaście innych ciężkich rzeczy przy okazji synek się pobawił, zjedliśmy lody, byliśmy na podwórku, nawet obiad mieliśmy bo maż przygotowując się do pracy ugotował. Popołudniu też było fajnie choć byłam sama z dzieckiem... .Czemu wody nie przynoszę co dzień po pracy lub mąż tego nie robi? bo żadne z nas nie ma ochoty nadkładać drogi do centrum handlowego by kupić 3, 4 zgrzewy, ja tego nie wniosę na 3piętro do mieszkania, w sklepiku osiedlowym przepłacam a w np realu kupuję zgrzewkę a drugą za 1gr lub za połowę ceny, to samo jest z rybami, proszkami, płynami, szamponami itd... Każde z nas zabiera po 1 butli do pracy a trzecią wypijamy w domu więc trochę tego schodzi w tygodniu. Najlepiej jak zainteresujesz się sobą i przestaniesz obrażać ludzi o których nic nie wiesz a widziałaś ich w niedzielę w galerii. Jak urodzę i 3/4 dnia w lecie będę spędzać na podwórku w parku z dziećmi to mam zakładać temat typu : co za wariatki, mam dość siedzenia w parku a one tam z dziećmi przychodzą a tam tylko psy sr*** i żule w nocy obsikują teren.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ale wy oporne jesteście.... przecież autorka nie marudzi że praca dupiata tylko że dzieci zamiast w parku to po galeriach z rodzicami... mój mąż też pracuje, w domu jest po 16, jak zje obiad jest 17, ja nie mam prawka i jakoś zawsze zakupy mam zrobione i nie muszę ciagać dzieci w weekend po sklepach... jak muszę coś kupić np buty, to zawsze patrzę na stronach internetowych czy warto tam wejść czy nie... idę przymierzam kupuję i koniec zakupów:) nie cierpię galerii:/ omijam jak mogę:/ mąż też:p jutro mąż ma wolne i już jestem zła bo trzeba to wykorzystać i poszukać nowych fotelików do auta więc pewnie trochę nam zejdzie a pewnie będzie ładnie a szkoda mi dnia:( ale siła wyższa... tego na allegro akurat nie kupię:/ zresztą wystarczy popatrzeć ile w nd aut stoi na parkingach, wiem bo nie raz [rzejeżdżamy obok w drodze gdzieś gdzie nie ma sklepów:P jestem mamą 10 lat i na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy ciągałam dzieci po centrach bo tak mi sie widziało:P rok temu miałam komunię syna i musiałam coś sobie kupić bo po ciąży w nic się nie mieściłam więc zostawiłam maluchy mamie na 2 godziny i poszłam, mogłam w spokoju poprzymierzać a dzieci miały radochę że u babci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale coś w tym jest ja wczoraj weszłam do kiosku po baterie i tam jest plac zabaw dla dzieci i masa dzieci .Dla mnie jest to nieporozumienie aby dziecko bawiło się na tym śmierdzącym stopami ala placu ,jak wczoraj była piekna pogoda na rower na spacer a tak jedne mamuśki zasiadły d****i na kanapach inne zostawiają tam dzieci i idą na zakupy . W ogóle te place w centrach są dla nie fuj ,tam śmierdzi ale widzę że powodzenie mają lato czy zima .Porażka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsze dzieci to Oki ale Np. W Blue City mnóstwo kreci sie rodzicow z 2-3miesiecznymi dzieciakami w nosidelkach, chustach :/ - to jest przegięcie bo takiemu malcowi ubrania na wiosnę nie kupują a i jak oboje rodzice sie snują to teaz ktoś w domu zostać moze... Ja tylko tego nie pojmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×