Niedzielne spacery z dziećmi po galeriach

Łooo matkoo znowu toksycznna i ta jej nienawiść do osób wierzących fujjj

Pewnie ,ze nie spędzam , wczoraj nie bylam, w sobotę tez nie byłam :D Jak już jestem z dziećmi w C.H aby jakieś ubranie kupić , to zawsze PRZED lub PO zakupach mamy długie i intensywne wychodne w nasze ulubione miejsca na świeżym powietrzu i to wielogodzinne, zakupy w sklepach godziny nam nie zajmuja

toksyczna ty nie udawaj ze ty taka idealna

gościu 13:35] napisz mi w końcu ,a raczej zacytuj gfzie tu obraziłam osoby wierzące i nienawiść wobec nich. Jakieś zdanie przytoczysz? a no nie , bo nie ma w moich wpisach żadnej obrazy i nienawiści do wierzących Ja się tylko nie złośliwie pytam, czemu gdy rodzic idzie z dzieckiem w niedziele buta mu kupić i czy jakies ubranko ( zajmuje to nie wiele czasu) a po wyjściu jeszcze kilka godzin na świeżym powietrzu z dzieckiem jest to to potępiacie ,a to że dziecko idzie do kościoła siedząc w JEDNYM miejscu, BEZ RUCHU (nawet jeszcze dłużej niż zakup kurtki w sklepie trwa) i po mszy idzie na spacer to dla was jest ok ? Czym się kierujecie , ze to pierwsze potępiacie a drugie w ogole?

Toksyczna wiemy ze nie lubisz spedzac czasu z swoja rodzina wiec już nie wymyślaj ze chodzicie na spacerki heheheh

gosciu 13.42 trafiles w sedno

"a to że dziecko idzie do kościoła siedząc w JEDNYM miejscu, BEZ RUCHU" o qrwa straszne hehe To do szkoły tez dzieci nie powinny chodzić bo tam tym bardziej musza siedzieć w jednym miejscu BEZ RUCHU .heheh

najpierw nagadala ze lazi po galeriach a teraz sie tlumaczy

kurde w kazdym temacie trafi sie jakas j******a matka,Boze widzisz i nie grzmisz

To co złego jest w tym ze rodzic jest z dzieckiem w sobotę lub w niedziel na DŁUGIM spacerze, na świeżym powietrzu kilka godzin , a przy okazji przed wybieganiem się dziecka lub Po zabawie mama/tata zajdzie dziecku lub sobie cos kupić? dopuszczacie taka możliwość ,ze rodzic caodobowo nie wiezi dziecko w wszystkich C.H od rana do wieczora? ja tak, wiec to wy popadacie w skrajność nie ja

toksyczna przyznaj sie wrescie zety cale niedziele spedzasz w galeri

Toksyczna a ty jesteś jakaś ułomna ? Nie umiesz czytać ?

juz nie udawaj ze chodzisz z dziecmi na spacery

gościu z 13:45 - a co ty do mnie się rzucasz? To TY dramatyzujesz,ze dziecko półgodzinki, czy maks godzinkę w C.H pobędzie na zakupach,a po tym spędza wiele czasu na długim spacerze, to dla ciebie są tortury dla dziecka To tez na wychodzi, ze dziecko do szkoły nie powinno chodzić idąc twoim toiem myslenia :D

szkola to szkola a chodzenie po dusznym centrum zeby kupic niewiadomo ktora z kolei szmate to co innego

Ja cały czas pisze swój punkt widzenia, jak ja postępuje. NIE spędzam całego dnia, od rana do wieczora w C.H z dziećmi . Jeśli jest potrzeba kupic cos to się zrobi zaplanowane zakupy i to w miare szybko a nie przez kilka godzin, a następnie dzieci PO zakupach ( lub przed, zależy do jakiego C,.H się wybieramy) sobie dłuugoo biegają na swiezym powietrzu w jakims miejscu Wam się to nie pdoba ,potępiacie, i dlatego TYLKO i WYĄZCNIE w tym celu podalam przykład z tym kosciolem ( tematem tabu) pisząc ,ze jak dziecko po mszy jets na spacerze z rodzina w niedziele to jest cacy, a jak po zakupach jest caly dzień na dworze to już na mnie wsiadacie

toksyczna choc bys sie bardzo starala to w pol godziny zakupow w centrum nie zrobisz

chodzenie do kosciola to co innego poniewaz rodzice zabieraja dzieci zeby uczyly sie od malego wiary,a ty czego dziecko uczysz chodzeniem go galeriach

tak tak

Czy tutaj się autorka wypowiada?? bo widzę tu nalot gości i nie mal samych gości tak jak autorka się podpisala Inaczej by spostrzegała sprawę i osoby ,które pracowałyby w dniu tygodnia do pozna, mając dzieci w różnych placówkach wiedząc ,ze w zwykły dzień roboczy nie da rady dzieciaka obkupić, czy siebie do tego nie mogąc sobie pozwolić na rzucenie pracy , czy tez zmiany jej na inną. z różnzych powodów. Pozostaje wtedy weken na zakupy + plus oczywiście czas na dzieci ganianine na świeżym powietrzu . Wy tego sobie wyobrazić nie potraficie , bo alb jesteście osobami nie pracującymi, albo prace macie taka i dzieci w tym wieku ,ze o 13 sobie możecie isc na zakupy . Nie każdy ma taka możliwość jak po 18 się przychodzi do domu

ja pracuje do 19 czasami mam nadgodziny i dzieci nie ciagam po galeriach bo bardzo zadko tam chodze,przeciez w tych H&M i innych sa same szmaty

gość 14:03] a ty czego dziecko uczysz będąc nie ważne w jakim dniu tygodnia, czy we wtorek , czy w sobote , czy w niedziele, w czwartek biorąc je do sklepu obuwniczemu kupując buta jemu na odpowiednia porę roku? trzymając je w sklepie aby mu ubranko w odpowiednim rozmiarze dobrac? czego je uczysz? To samo pytanie do siebie kieruj ,co do mnie Z dzieckiem na spacer w ogóle nie wychodzisz PRZED kupnem ubranka, lub PO w takim razie?

ja zeby kupic dziecku ubranie i buty to nie musze je ciagac po sklepach

ja też byłam zmuszana w dzieciństwie do łażenia do kościoła- nienawidziłam tego szczerze i nudziłam się jak mops, a po galerii latać lubię. po parku już za to nie za bardzo- poświęcam się wyłącznie dla mojego psa:D na szczęście nie mam dzieci, ale wydaje mi się, że w galerii można ciekawiej spędzić czas niż na swieżym powietrzu o tej porze roku- można zabrać do kina, restauracji, krainy zabaw, wspinaczkę po sciance, kręgle- czy co tam jest, a zawsze coś jest.

Zakupy nie tylko się robi w samym centrum handl. a w lepszym C.H nie tylko jest H&M

a pozatym nie potrzebne mi i mojemu dziecku stosy szmat ktore nie wszystkie beda wykorzystane

co niektore juz od małego ucza dzieci ze wolny czas najlepiej spedzac w galeri na calodniowym lazeniu po sklepach,i potem wyrastaja takie pustaki dla ktorych najwazniejsze sa ciuchy i bizuteria

Ja w ciągu tygodnia robię tylko drobne zakupy"po drodze" do domu. Wieksze albo w sobotę wieczorem albo w niedzielę popołudniu. Wczoraj o 10 pojechaliśmy do Kauflanda-gdzie spędziliśmy 45minut. Potem pojechaliśmy na plac zabaw, gdzie byliśmy 2h. potem do domu-obiad. I z dzieciakami ogródek porządkować, mąż przycinał gałęzie. Nie mam czasu w tygodniu na większe zakupy. Odziez fakt kupuje przez internet natomiast buty zawsze osobiście w asyście dzieci :-p

gośc no widzisz, ty aby kupić dziecku ubranko nie musisz je brac, ja akurat MUSZE mieć dziecko ,aby cos przymierzyło, abym widziała jak na nich leży i czy pasuje. Nastoletnie samodzielnie się obkupują ,przedszkolak mój jest nie wymiarowy, kruszyna i chudzina ,wiec musi cos zalozyc pzymierzyc, aby stwierdzić,ze to i to pasuje ( nie kazda numeracja się zawsze zgadza) Na oko to mogłam kupować kiedy były w wieku niemowlęcym, później już nie Po drugie dwie młodsze są już w takim wieku ,że ona chcą decydować i wybierać co im się podoba, a nie co mnie. One wybierają kolor i krój w jakim dobrze się czują, z butami tak samo

a wychowujcie dzieci jak chcecie