Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak można szarpać i krzyczeć na dziecko np w sklepie

Polecane posty

Gość allium  i czemu sie wypierasz
czytałam co pisalas jak dobze pamiętam Argumentowałaś to tak ze ręka służy do głaskania i pocieszania i dziecko dostając reka klapsa będzie się bało rodzica ręki kojarzylo ją z bólem,, dlatego zawsze używaliście pasa na własne dzieci ,on do karcenia sluzyl Tak wiec wcyhodzi na to ,ze inni rodzice bijący ręka dziecko mają zagwarantowane ,z eich dziecko się będzie bac, gdyby pasme bili to by się dziecko ich reki nie balo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty jesteś ze swoim męzęm w takiej relacji jak z dzieckiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abbbbbbbbba
tylko szkoda ze dziecko nie jest takie glupie i widzi, ze ta sama reka co glaszcze chwyta za pas i go tlucze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiec wcyhodzi na to ,ze inni rodzice bijący ręka dziecko mają zagwarantowane ,z eich dziecko się będzie bac, gdyby pasme bili to by się dziecko ich reki nie balo // to twoje słowa - dlaczego starasz sie mi je przypisać ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium  i czemu sie wypierasz
Naomagic1983 a może ty się wypowiesz na temat lania pasem własnego dziecka jeśli taka obeznana w temacie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie czasami korciło wlać w dupsko swoim dzieciom ale nigdy tego nie zrobiłam...ja dostawałam pasem od ojca za przewinienia i owszem, nie zrobiłam jakiejś rzeczy nigdy więcej ponownie ale nie dlatego że pasem mi wytłumaczył że ta rzecz jest niebezpieczna, tylko dlatego że się ojca bałam...to był jedyny skutek jaki ojciec odnosił, nie uczył tylko był postarchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dorosły człowiek , rodzic nie widzi różnicy pomiędzy karą a tłuczeniem .... to ma problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie ma własnych argumentów. Przez takie matki jak się gdziekolwiek wchodzi czy to do apteki czy marketu słychać darcie japy i syneczków i córeczek. a co robi taka super d**er mamunia? Dzieciak się rzuca, kopie, drze na całe gardło a ona udaje że nie słyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium  i czemu sie wypierasz
Nie alium ,to sa twoje słowa,. Ty nawolywalas rodzicow aby nie uderzali reka , BO dziecko się będzie jej bac, tylko narzędziem najlepiej pasem, Niestety na twoja szkode powiem ,ci ze dziecko nie jest slepe i widzi która czesc cIALA TRZYMA PAS- NIE NOGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLARISA
jestem w 8 mies.ciąży i doskonale wiem jak moje dziecko będzie wychowywane-jeśli nie pomaga prośba i rozmowa,a pomimo to mój syn będzie niegrzeczny i miał moje słowa za nic,to dostanie w d**ę!!! mąż jest tego samego zdania,pod tym względem rozumiemy się bez słów-obydwoje byliśmy tak wychowywani-jeśli OSTRZEŻENIE nie przynosi skutku-klaps na dupsko!zarówno ja jak i mąż nie jesteśmy złodziejami,bandytami,narkomanami i nie leczymy się psychiatrycznie z powodu tego,że rodzice za "przegięcie pały" dawali nam w d**ę,nie mamy zwichrowanych osobowości dlatego,że ojciec czy matka przeciągnęła pasem po dupsku po wywiadówce za wagary. Wręcz odwrotnie-jesteśmy im za to wdzięczni,że potrafili STANOWCZO wyegzekwować posłuszeństwo,wątpię żebyśmy obydwoje "słuchali" rodziców,gdyby tylko próbowali nam tłumaczyć i prosić-zwłaszcza mąż był bardzo niepokornym dzieckiem i dziś twierdzi,że tylko klaps był w stanie sprowadzić go na ziemię-a wychowywała go babcia więc jeszcze starsze pokolenie! Dzieci brata mojego męża są wychowywane bezstresowo-wielokrotnie było mi wstyd za nie i za ich rodziców,bo wyglądało to tak jakby byli niezaradni i nie potrafili opanować własnych dzieci,a to-czyli bierność-to było właśnie to"bezstresowe"wychowywanie.Napatrzyliśmy się i nasłuchaliśmy wypocin szwagra i jego żony,jak rozmawiają z dziećmi,które w ogóle nie były zainteresowane tym co się do nich mówi,ignorowały ich,uciekały,zatykały uszy,albo ...usta rodzicom!!takie obserwacje dały nam bardzo dużo jako przyszłym rodzicom,bo już wiemy,jak sami będziemy wychowywać dziecko i utwierdzili nas w przekonaniu,że bezstresowe wychowanie to szmirowata bajka,bynajmniej w ich wykonaniu -np.kiedyś bratanica zrobiła histerię w supermarkecie-płacz,krzyki,tarzanie się po ziemi-rodzice nic-zrzucanie towarów z półki na ziemię,już dławiła się własnymi gilami i łzami,ludzie zaczęli się już patrzyć w naszą stronę,ja z mężem już prawie uciekaliśmy od nich,bo po prostu WSTYD,rodzice-że zaraz jej przejdzie i się uspokoi,nagle mała w tym całym swoim szale tak walnęła głową o półkę,że rozcięła czoło,polała się krew,pogotowie,dziecko ma do chwili obecnej 2,5cm.bliznę na środku czoła-pamiątkę na całe życie,bo rodzice patrzyli jak ich DZIECKIEM targają emocje i nie chcieli zatrzymać tego,bo"bezstresowo wychowują dzieci"-bratanica do chwili obecnej nie wyniosła żadnej nauki z tego wydarzenia,oprócz tego,że jak ktoś zapyta od czego ma bliznę na czole to mówi:"rodzice nie chcieli mi kupić tego i tego" i opowiada całą historię,pobyt na pogotowiu,zszywanie rany-jednym słowem trauma i niestety,to rodzice w niej wypadają blado,bo pozwolili na coś takiego.Gdyby mała tego dnia dostała klapsa lub ojciec wziąłby ją za rękę i "ogarnął",cała ta sytuacja zakończyła się tu i teraz,dziecko w tej chwili nie pamiętałoby W OGÓLE tego wydarzenia,a tak :( Róbta co chceta- każdy ma swój dom i rozum,ja się nie wtrącam w to jak wychowują dzieci inni ludzie,obserwuję za to i uczę się na błędach innych :) jak ktoś chce być"trendi"i iść z duchem czasu i nie karcić swojego dziecka ,bo teraz się dzieci nie bije za karę to proszę bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie galopuj pomarańczo , nie galopuj :) do niczego nie nawoływałam , juz ise tak nie nakręcaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co wy zawsze tak ekstremalnie - albo NIGDY, albo ZAWSZE... naprawdę wg. was klepnięcie dziecka raz w życiu ręką przez spodnie równoznaczne jest z katowaniem? Tylko CZARNE i BIAŁE, zero stanów pośrednich... i faktycznie - po co czepiacie się allium? Dajcie spokój z tym, widzę że wypowiada się normalnie i raczej nie katuje dzieci, każdy ma swoje metody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naomagic1983 jak widać tutaj dzieci które dostają klapsy tak się właśnie zachowywaly identycznie co ty opisałaś teraz . Same matki dające klapsy to napisaly co ich dziecko wyprawia , to ich słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co znaczy w takich samych relacjach? Powiedzmy, ze jakiś tam mąż jakieś tam kobiety nie rozumie, że ona np. chce wrócić do pracy po macierzyńskim i rozmowy nic nie dają. Ona, że chce on, że nie, bo on będzie utrzymywał rodzinę. Ale ona nadal się upiera, że do pracy pójdzie i co? On ma ją zlać? Albo mąż chce do kumpli na piwo, żona że nie, że jej się to nie podoba. On że pójdzie i juz a ona mu nie zabroni. Więc co ma zrobić żona? Natrzaskać mu garnkiem po łbie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie katowanie. Ale wytłumacz później dziecku dlaczego nie klapnęłaś kasjerki w sklepie, a dziecko wyraxnie widziało że owa pani Cię zdenerwowała. Albo dlaczego ono w przedszkolu nie może klapnąć koleżanki przez spodnie jak mu koleżanka zabawkę zabierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj teoretyzowanie na temat wychowywania dzieci to klasyka :) konia z rzędem temu kto ma to juz za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fly away - ale przypominać ci, ze ty związku z tym,ze corke bilas ręką , nawet raz oznacza to,ze ona ciebie się boi i twojej reki, tylko dlatego ze narzędziem jej nie wlałaś Dumna jesteś z takiego wpierania ? mi to allium kiedyś wpierała ,ze uderzenie moją ręką doprowadzi do strachu mojego dziecka przede mną, mam bic pasem, nie ręką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przechodzicie w ekstremum. Bez sensu.ja moich dzieci nie musze bic. Wystarczą kary. Ale jakby dać mi pod opiekę Wojtusia sąsiadów to nie wiem co bym zrobiła. Szczeniak matkę po buzi leje, pluje na nią a ta nic. Tu się wp*****l należy a nie głaskanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nigdy scen nie odwalily
Ja mam dzieci, nigdy ich nie uderzyłam a takich mi wybryków nie wyczynialy pokładania się na ziemie ,czy wymuszania w sklepie Klapsów nie ma, histerii tez. Czy to jest moja porazka wychowawcza,? hahahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś ci powiem p omarańczo - karanie fizyczne dzieci nie jest dla wszystkich . Ani dla wszystkich dizeci - bo tego nie potrzebują , ani dla wszystkich rodziców - bo tego nie potrafią. A tylko prawdziwą krzywdę potrafią zrobić . Poza twoje wyobrażenie wykracza ,ze ojciec karcący swojego syna - kocha go ? Dlaczego ? Bo powinien np. 10 latkowi gadać w kółko i to samo i czekać na efekt ? Chcesz to tak rób , większość tak zresztą robi . I jakie efekty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nigdy scen nie odwalily
Naomagic1983 a w jakim wieku masz dzieci? ja tez bic nie musze,za male przewinienie kary daje i tyle.To działa ale czemu ludzie uważają ze jak ja nie daje klapsów czyli wychowuje bezstresowo? Do tego czytam instrukcje bicia dzieci czym się powinno a czym nie? to jest normalne? A ten Wojtus to jest wina rozicow na co mu pozwalają, nie samego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnica między relacją dziecko - dorosły a dorosły - dorosły jest zasadnicza. Dziecko się wychowuje, niejako tresuje. Poprzez system kar i nagród między innymi, czasem kar bardziej ekstremalnych, jak klaps czy lanie. Dorosły to ukształtowany człowiek, u którego proces wychowawczy już się dawno zakończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nigdy scen nie odwalily
Dzieci mam z roznym charakterem i kazde na co innego stać , ale czy musze się wstydzić tego ,ze nie daje im klapsów, nie używam pasa a mimo tego takich akcji nie odwalily mi z biciem mnie, kopaniem, histeriami ,pluciem Naomagic1983 po co ta ironia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam koło siebie takiego Wojtusia. Dzieciak wchodzi rodzicom na głowę, a ci zamiast ukarać przez np. zabranie ulubionych zabawek czy zakaz oglądania bajek nie robią nic po za jojczeniem: ojej ojej no już mamusia ci idzie soczku przynieść, ojej ojej skończyła sie bajeczka? no tatuś szybciutko włączy nową, no nie płacz słodziaku. A dzieciak ich bije i wiecznie krzyczy i płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 i 2. Moja córka tylko raz dostała na tyłek- i zaczęła się śmiać. W tym momencie zrozumiałam że poniosłam porażkę i nie utrzymałam nerwów na wodzy. Moim dzieciom wystarczy powiedzieć. Niestety nie każde dziecko takie jest i nie każdy rodzic ma tyle szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.49. Taką gadkę walnij dziecku, pięciolatkowi, jak się spyta czemu możesz go bić a on nie może bić innych dzieci. Na pewno zroxzumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można porównywać dziecko do dorosłego? Oczywiście że dorosłemu, który już dawno został wychowany, nie dam klapsa, tak samo jak z dzieckiem nie omówię problemów dnia codziennego przy szklaneczce whiskey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nigdy scen nie odwalily
fly away w jakim wieku masz corke? popierasz większe bicie i mocniejsze niż zwykly klaps ? jak okalanie dziecka pasem? Dziwi mnie to co ty wypisujesz, nie pasuje mi to do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×