Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak można szarpać i krzyczeć na dziecko np w sklepie

Polecane posty

Gość moje nigdy scen nie odwalily
o ile symbolicznego klapsa jestem wstanie jeszcze zrozumieć ( mimo zenie jestem zwolennikiem ,ale stało się) tyle spawać dziecko lanie pasem, kablem itd. to już zdecydowana przesada i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pięciolatkowi tego nie wytłumaczę, ale również tłumaczenie nic nie da na środku ulicy, gdy wbiega prawie pod koła samochodu. A tak swoją drogą - tłumaczę córce, teraz siedmioletniej, że nie bije się innych ludzi, ale jeśli ją uderzy rówieśnik, to ma się bronić i oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie można porównać, to człowiek i to człowiek. A Ty nie odpowiadasz na moje pytanie: jak wytłumaczysz dziecku, ze ty mozesz go bić i tylko jego a nie mozesz bić np. innych dzieci? Przecież to też dzieci. Jak np. w piaskownicy któreś coś zrobi Twojemu. Przyłóż mu, przecież to dziecko i jego proces wychowawczy trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nigdy scen nie odwalily
A ja jak czytam poniektóre wypowiedzi to sadze ,ze na klapsie nie potrafią poprzestać i coraz śmielej i dalej sięgają posuwając się do coraz boleśniejszych rozwiązan, jeśli ten klaps już efektów nie przynosi wtedy już ida przyrządy do 'wymierzania kary"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie - a co w momencie gdy inne dziecko bije wasze dziecko? Na podwórku, w szkole, gdziekolwiek? Nie powiecie mu, że ma się bronić? Ma biernie patrzeć i pozwalać na przemoc wobec siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem powiedziałabym, że ma się bronić. Mówiłabym również, by mnie o tym informował. Ale nie chciałabym by moje dziecko prowokowało. Są dzieci, które biją rodziców, o czym sama wspomniałam wyzej, ale rodzic wtedy powinien tak chwycić małego by bicie było niemożliwe, a nie idąc analogią, fly, oddać dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje nigdy scen nie odwalily
ja moim pozwalam zaczepnisiowi wlać w ostateczności i w obronie własnej, jeśli początkowe uniki nie zdaly egzaminu Wtedy wciry oberwie agresor ,pozwalam. Tak samo jak kiedyś mlodsza zaczepiała starsza siostre, przesadziła- oberwała od starszej i spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do sytuacji w piaskownicy - z tego co pamiętam, to raczej przyglądałam się i dopóki nie trzeba było wkraczać zdecydowanie (poprzez rozdzielenie dzieci, żadne tam bicie) przyglądałam sie z boku - chciałam, by moje dziecko samo uczyło się rozwiązywać spory i radzić w cięższych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaką moją analogią - gdzie ja pisałam, że oddaję dziecku??? powiedziałam, że nie popieram przemocy, ale jak ktoś atakuje, ma się bronić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Niektóre bachory same proszą się o przetrzepanie skóry. Wcale mi niektórych nie żal jak dostaną wp*********idąc co z dzieci teraz wyrasta ,kiedy jzu pasa się nie używa i stal się nie modny. To błąd, wielki bląd . Dyżurujący powinien być w każdym domu i stosować go w razie konieczności Malego gnjokami 3- 4 letniego kiedy pluje ,kopie sama by własnoręcznie na doopie usadziła jednym strzalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POLARISA
13.03.14 [zgłoś do usunięcia] gość 14.49. Taką gadkę walnij dziecku, pięciolatkowi, jak się spyta czemu możesz go bić a on nie może bić innych dzieci. Na pewno zroxzumie. dlaczego miałby bić inne dzieci? Ja mogę skarcić własne dziecko bo jestem dorosłym człowiekiem które je wychowuje i ma mu za zadanie wskazać morale zachowań które będzie go obowiązywać w dorosłym życiu i do których będzie musiał się dostosować jako dorosły człowiek i które będą od niego stale"wymagane"w późniejszym życiu i społeczeństwo będzie od niego wymagać pewnych norm,wyznaczyć granice które tylko DOROSŁY człowiek jest w stanie pokazać dziecku,bo jest już ukształtowany psychicznie i wie co można a co nie-dlatego dziecko nie powinno bić drugiego dziecka bo nie jest w stanie samo jeszcze określić dobrego zachowania od złego-tak bym to wytłumaczyła pięciolatkowi,dlaczego ode mnie dostał klapsa a sam nie może tego robić wobec innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
a ja mam dzisiaj nerwa , wlasnie poprzez dzieciaka zachowania I im dluzej zyje, tym wiem ze dzieci są wrednymi bestiami ,które uwielbiają przykrość sprawiać , no ale w dzisiejszych czasach to żadna nowość Wlać nie wolno ,ot takie wychownaie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się dołączkę:) Mam koleżankę, która tak samo nie krzywdzi swojego dziecka, nie kara, nie daje klapsa itp. Mała ma 4 lata i niestety, ale ja tego dziecka NIENAWIDZĘ!!! Oczywiście rodzice są zachwyceni że mała jest przecudowna. A jaka jest tak na prawdę? Chodzący egoizm, wszystko jest jej, wiecznie się wydziera "MOJE, MOJE" I WYRYWA WSZYSTKO. U mnie w domu ma w d***e zasady jakie panują, wyrywa mi moje rzeczy rzuca się na ziemie, śmieje się w twarz jak coś robi co jej nie wolno. A MATKA TEGO NIE WIDZI!!!! Moje dziecko jest bardzo trudne, jest znacznie młodsze bo ma 2 lata i wie że popychać nie wolno, że trzeba się dzielić, przez ulicę przechodzimy tylko za rękę. Pracy wkładam w nią bardzo dużo. W d**ę dostała raz, jak miała 15 miesięcy, zdjęła pieluchę z kupą i wsmarowała mi w dywan, ściany i całą siebie wysmarowała. Więcej tego nie zrobiła. Za to codziennie ma siedzenie za karę i to skutkuj***ardzo dobrze. Zaś mam koleżankę, która ma córkę do rany przyłóż i nigdy na nią nie krzyczy, nie bije, nie kara bo to jest anioł!!!!! Moja mała to oszołom przy niej, przeskoczy tą dziewczynkę 100 razy. KAŻDE DZIECKO JEST INNE, każdy rodzić jest inny, więc gadanie jak kto powinien wychowywać, to jest głupota. Problem jest wtedy gdy rodzic nie widzi problemu ze swoim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - a pytanie, jak wytłumaczę, dlaczego nie przyłożę obcemu dziecku (mimo że powtarzam, nie biję córki) to już w ogóle jest dziwne... nawet czterolatek wie, że obce dziecko to obce dziecko - tak jak nie mogę go przytulać, zaczepiać, całować, częstować cukierkami, tak nie mogę karać - tu nie ma NIC do tłumaczenia, to oczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Natkaaa
Natkaaa ale mala nie wiedziała ,ze to co zrobila to cos zlego. Za to roczne dziecko bic? to nie było na złość, ani cos zagrażającego jej zyciu :/ Przesdazilas moim,zdaniem, twoja mala była zbyt mala by wiedzieć co robi zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dzieci i pewnie życie zweryfikuje to co tu pisałam, że nie popieram klapsów. A nie popieram ich bo nie znajduję argumentów za nimi przemawiającymi. Ale rodziców którzy mają wypierdziane na zachowanie swoich dzieci nie rozumiem i również nie znoszę tych dzieci, jak gość z góry. Mały ryczy, drze się bije a oni tekstem: ojej ale się słodko denerwujesz ciuc ciu ciu. Krew mnie zalewa. Pod pachę takiego i do domu, jak się nie umie wśród innych zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, przeciez 15 miesięczne dziecko potraktowało to jako zabawę, a nie ze mamie zrobie na zlosc, niech się wkurza Nie jestem skrajnym przeciwnikiem klapsów, ale wobec dzieci starszych które robia cos swiadomie zlego i zabronionego, a nie za cos czego nie wiedziało , ze tak nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą kupą to pewnie też by mnie szlag strzelił, ale o ile pamiętam z jednego semestru wykłądów z psycho to dzieci maja taki etap, ze się lubią kupą wysmarować. Znajoma pielęgniarka z dziecięcego też mówi, ze maluchy czasem potrafią sobie kupę napchać do wszelkich otworów ciała dla zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, tak, mama mi opowiadała, jak to wysmarowałam się kupą, a ona nie wiedziała nawet, za co mnie złapać :D z kolei syn mojej siostry z uwielbieniem malował kupą po ścianach - do dziś mówimy na niego picasso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na pewno nikt by nie był uradowane, ale to male roczne dziecko. Nie wiedzalo ze to co robi to cozs zlego tylko potraktowało to jako fajną zabawe A wy tu lejecie dziecko i to jeszcze po golym ciałku. Niepoważna jesteś Natkaaa co ty wyczyniasz Karci się za swiadome i celowe brojenie wiedząc,ze tak nie można .Nie za cos czego dziecko swiaodme nie było, do tego biciem na goly tylek Ludze granicy w sobie nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dziećmi starszymi można dyskutować, dlatego moja nie dostaje klapsów, a ma 2 lata i 4 miesiące. Teraz z nią rozmawiam i stawiem warunki, mówie że np. jeśli jeszcze raz popchniesz idziemy do domu i to działa. Nie ma potrzeby dawać klapsy bo stawiam jej warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
a co jeśli dziecko nie dostosuje cie do woich warunków ? Mając 10 lat nie chce przysc z podwórka do domu odrabiać lekcje , tylko do pozna siedzi mimo wołania? Co z tego ze ma warunki postawione jak ono nie raczy je przestrzegać Z dzieciarami tak jest, ty mowisz, swoje ,one swoje, a człowieka az k****ica strzela Mówisz, ze ma cos zrobić, a ono powie tobie ,ze nie , gadaj sobie ile chcesz a i tak po swojemu zrobi a nie tak jak powinno Załamać się idzie Co robic kiedy dzieciak robi na przekor i się nie slucha ? bic nie wolno przecież . Wołasz do domu, nawet na ciebe nie spojrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzę że dla autorki tak źle i tak niedobrze. Masz może dzieci żeby tak p*******ć jak potłuczona. Ciekawe co ze swoim zrobisz jak będą ci chciały nasrać na głowę. Co za p******* czasy nastały, matki teraz są zmuszone przymykać oko na rozwydrzone dzieci , bo nawet klapa w d**ę przy ludziach nie można dać. Nie mam na myśl bicia dziecka, ale czasami trzeba kategorycznie pokazać kto tu rządzi w tym wypadku nie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
dyskusje dzieciakami często można o kant d**y potłuc. Mają w nosie co się od nich wymaga Co z tego ,ze potowy z wiekiem bardziej rozumne? tym bardziej kiedy im cos nie pasuje są gorzej przeciwstawne niż małe dziecko Nie życzę nikomu wychowywać dzieciarni w wieku szkolnym. Nie dociera do nich nic , wiedza dobrze co i jak a i tak zrobią po swojemu ,kary góówno dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".... nawet klapa w d**ę przy ludziach nie można dać. Nie mam na myśl bicia dziecka..." x a czymże jest klaps jak nie biciem? "ja nie biję, ja tylko daję klapsy" - oto wasze myślenie idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja uważam że każde dziecko jest inne, każde ma inną osobowość, to samo jest z rodzicami. Jedni mają lepszą siłę przebicia w słowach, a inni mniejszą. Uważam że stosowanie przedmiotów do bicia nie jest normalne, tak samo bicie po rękach, nogach, twarzy - to jest chore. Uważam również że zanim rodzic zdecyduje się dać klapsa w pupsko, to powinien spróbować inaczej podejść do dziecka. Jeśli nic nie pomaga a malec daje w kość to rozumiem że rodzic może nie wytrzymać i kontrolowanie klepnąć. Jak dziecko mi robi scenę w sklepie, to wkładam do wózka i nie zwracam uwagi, pokazuje że na mnie to nie działa. Robiła tak, ale już nie robi, bo wie że nie robi na mnie to wrażenia:) Nie wiem co będzie jak będzie starsza, czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 15:43 - Twój komentarz - żenada... kto Ci dał prawo do ubliżania komukolwiek od idiotek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natka, nie pieprz bzdur, to ze Twoje dziecko slucha tlumaczen nie oznacza, ze inne dzieci od razu sluchaja. Klap na dupoe czasem dziala cuda, w ostatecznosci. Sama jako dziecko dostalam pare razy kloapsa i to nie powod do traumy, pamietam, ze wtedy wiedzialam, ze juz konkretnie przegielam i mi bylo wstyd za zachowanie. Ale wtedy to sie mialo ogolnie respekt przed rodzicami, nie to, co dzieciaki teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba ta osoba nade mną pomyliła osoby, bo ja przez cały czas piszę że każde dziecko jest inne, i piszę że nie mam nic przeciwko klapsom, bo do niektórych inaczej się nie da, więc nie wiem o jakie pieprzenie Ci chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×