Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tolka333

Przez niego nie moge ulozyc sobie zycia...

Polecane posty

Gość tolka333

Zawsze o nim marzyłam, już jak chodziłam do podstawówki czy gimnazjum - mieszkamy blisko siebie - znałam go tylko z widzenia. W połowie LO poznała nas ze sobą koleżanka i byłoby ok gdyby wówczas nie miał dziewczyny. Dałam sobie spokój. Po połowie roku rozstali się po 3 latach związku, zdobył do mnie numer i zaczęło się bardziej poważnie. Pisał do mnie, zapraszał na kawę, nie zgadzałam się, potem milczał i okazywało się że kogoś ma. To taki typowy babiarz. Zrywali i znowu "wracał" do mnie. W takiego kotka i myszkę bawiliśmy się prawie 3 lata. Zaczęło mi zależeć. Los chciał, że pewnej nocy wylądowałam u niego i dwojgiem znajomych na tzw. "popijawie". Porozmawialiśmy wtedy szczerze, byłam wstawiona więc powiedziałam mu, że mi zależy, ale nie chcę z nim być. Spędziliśmy ze sobą noc. Po tamtym czasie dużo smsowaliśmy. Ja jednak nie chciałam niczego dalej - tak mi się wydawało. Po 2 miesiącach był już z kimś, od tamtego czasu minął rok i wciąż są razem. Parę razy od tamtej pory się odzywał, 2 razy pijany dzwonił z pytaniem kiedy się zobaczymy. Wczoraj po prawie 3 miesiącach ciszy odezwał się. Chciał się ze mną zobaczyć, powiedziałam mu że nie spotykam się z facetami którzy kogoś mają. Cóż, zakochałam się. Nie chciałam, ale się zakochałam. Spotykałam się z wieloma facetami by zapomnieć. Kilka miesięcy temu poznałam super faceta i myślałam że może coś z tego będzie. Jednak nie...i jeszcze jego wczorajszy sms. Utrudnia mi zapominanie, nie wiem o co mu chodzi, gdyby mu zależało to chyba by coś zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już to ma we krwi tylko płakać bedziesz przez niego.Daj sobie spokój dziewczyno z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolka333
N_I_E - chciałam. Naprawdę. Myślisz, że czemu spotykałam się z innymi? Sądziłam, że ktoś mnie w końcu tak zauroczy, że przestanę mieć go w głowie. A on tak po prostu odzywa się po miesiącach milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×