Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc pytajacy

Czy niedostatek seksu usprawiedliwia zdrade?

Polecane posty

Gość gosc pytajacy

Pytanie jak w temacie. Jesli w zwiazku nie dostajemy tyle seksu ile potrzebujemy, albo jest kiepski, a partner nie wykazuje checi wspolpracy, zeby cos zmienic na lepsze, to czy mamy moralne usprawiedliwienie na "skok w bok". Oczywiscie poza sytuacja, gdy brak seksu spowodowany jest choroba lub przypadkiem losowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BrzydkaOna
NIe, nic nie usprawiedliwia zdrady, chyba ze ma ona miejsce za zgodną partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może byc to poważny argument lecz nie usprawiedliwi zdrady! To jedynie przyczyna , powód ale nie usprawiedliwienie co nie znaczy wcale prawidlowosci jakie takich jak konsekwencje! Ofiary sa po kazdej stronie barykady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc pytajacy
A co w takim razie usprawiedliwia "lenistwo" seksualne? Jesli za zgoda, to nie jest zadna zdrada, co najwyzej seks pozamalzenski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferro39
Wierność to szacunek dla partnera i w ten sposób pokazujemy że dazymy uczuciem i szanujemy druga osobe.Wiernosc to fundament zwiazku.Nic nie usprawiedliwia zdrady absolutnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za zgoda to nie zdrada tylko zwykle piertolenie! Sex to nie zdrada to czynnosc fizjologiczna slużaca prokreacji a zdrada to łamanie ustaleń, przysiąg i założeń. Zdrada polega na niedotrzymaniu wartosci a sex na boku za zgoda partnera to sex z przyzwoleniem wiec nie ma zdrady, zmienily sie jedynie założenia ot i cala zagadka! lecz owiele prosciej pogooglowac za slowem zdrada zamiast dociekac czyja racja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
Myślę, że totalne olewanie partnera i ciągłe odmawianie mu seksu - to też zdrada. Niestety, wiele osób tego nie chce zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc pytajacy
Wierność to szacunek dla partnera i w ten sposób pokazujemy że dazymy uczuciem i szanujemy druga osobe.Wiernosc to fundament zwiazku.Nic nie usprawiedliwia zdrady absolutnie nic A co powiesz na temat szacunku do partnera, ktorego potrzeby seksualne se zaniedbywane. A wlasciwie dlaczego wiernosc to fundament zwiazku, a nie na przyklad milosc, czy dbalosc o partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
Wiele osób uważa, że samo posiadanie partnera wystarczy - ale nie wystarczy. O związek trzeba dbać i coś z siebie dawać. Elementem wzajemnego dawania jest też seks. Jeśli ktoś go nieustannie odmawia, to znaczy że nie chce dawać, a jedynie brać. I to też jest zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
Wymaganie od drugiej osoby, żeby żyła w przymusowym celibacie to nie jest żadna miłość - to karykatura miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak i jeszcze raz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jak już dawno stwierdzono-problem leży po obu stronach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spytajcie ducha Kuklińskiego :P ...on wam powie czy zdradę można usprawiedliwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez szacunek dla partnera, dla tego co razem przeżyliście, przecież musiały być dobre chwile razem, najpierw należy się rozstać, powodem może być brak seksu, potem bierzemy się za bzykanko z kimś innym jeśli nie wiesz jak się zachować, najlepiej zachowaj się przyzwoicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
Zadziwiają mnie ludzie, którzy skazują partnera na brak seksu - naprawdę wierzą, że ten partner nie zwróci uwagi na nikogo innego? Musiałby być prawdziwym buddystą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc pytajacy
>>czyli jak już dawno stwierdzono-problem leży po obu stronach<< A moglbys sprecyzowac, co wlasciwie masz na mysli. O Kuklinskim chetnie bym pogadal, ale to nie to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
Nie zawsze można się rozstać - są np. dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymaganie od drugiej osoby, żeby żyła w przymusowym celibacie to nie jest żadna miłość - to karykatura miłości. ***** dokładnie!! co to za miłosc gdzie jedna osoba ma w d***e potrzeby drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
I na dodatek wymagają - naprawdę wymagają! - totalnej wierności - czyli podporządkowania. Dla mnie to dziwaczne podejście. Miłość jest wzajemnym dawaniem - w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nadazasz, teraz można się dostać rozwód nawet kiedy się ma dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc pytajacy
Przez szacunek dla partnera, dla tego co razem przeżyliście, przecież musiały być dobre chwile razem, najpierw należy się rozstać, powodem może być brak seksu, potem bierzemy się za bzykanko z kimś innym jeśli nie wiesz jak się zachować, najlepiej zachowaj się przyzwoicie Co to znaczy sie rozstac? Czy mam naprzyklad wyprowadzic sie ze wspolnego mieszkania? Moje potrzeby sa olewane, a ja jeszcze mam ponosic tego konsekwencje. Czy tez raczej wyrzucic partnera/partnerke, tak jak pracownika, ktory nie spelnia podstawowych obowiazkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, usprawiedliwia. Seks to bardzo, bardzo ważny element związku i hipokrytą jest ten, kto twierdzi inaczej. Jeśli po wielu próbach naprawienia związku, dotarcia do partnera jedna strona wciąż odmawia seksu, to absolutnie się nie dziwię zdradzie. Brak seksu to również jeden z poważnych argumentów do rozwodu z orzeczeniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
Nie piszę o formalnościach, ale o tym że jest się ojcem i matką, a dzieci potrzebują rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednakże ja jestem zawsze za opcją - najpierw próbować naprawiać, a jeśli nie da się, to się rozstać... choć zdradę jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo jak kradziez, gdy ktos ma lepiej od nas i zarobil nieuczciwie;) Czlowiek ktory ma kregoslup moralny sie rozstanie, jak nie ma, zdradzi i znajdzie usprawiedliwienie. Tylko jakos w oczach partnera to usprawiedliwienie nie dziala, wiec bedzie zdradzac po kryjomu. Uwazasz, ze naprawde masz prawo: zdradz, powiedz o tym partnerowi i oswiadcz, ze nie czujesz sie winna, bo cie zaniedbywal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc pytajacy
do te Verde A czy mozna twoim zdaniem tak: ostrzezenie, ze jesli sie nie zmieni to wtedy poszukam sobie kochanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DIY
OK, piszecie o rozstaniu - jakby to było pstryknięcie palcami. Znam wiele przypadków, w których ludzie nie mogą się rozstać, mają np. niepełnosprawne dziecko. I co wtedy? Myślisz że tak łatwo odejść i zostawić dzieciaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej uczciwie byłoby w odwrotnej kolejności, tzn. powiedzieć partnerowi: jeśli nie przestaniesz ignorować moich potrzeb seksualnych, to zacznę je zaspokajać z kim innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×