Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ola2

Niedomykalność aortalna u nastolatka

Polecane posty

Dzisiaj się dowiedziałam, że mój prawie 16 letni syn ma wadę serca - niedomykalnośc aortalną. Czy może ktoś z cztajacych był w podobnej sytuacji, napiesze coś z własnego doświadczenia. Podzielcie się proszę ze mną własnymi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam to samo w wieku 7 lat miałem operację, jednak niedomykalność zostaje. Powiem tyle zabroniono mi wyczynowego sportu, a ja robiłem swoje biegałem 20 km na zawodach, grałem na WF w piłkę, kosza i pozostałe gry. Ba, nigdy nawet nie zemdlałem, tylko raz w życiu podczas biegania poszła mi krew z nosa, przez pierwsze 5 lat po operacji chodziłem na kontrolne badania, a potem były one raz na 7 lat przeprowadzone, jednak sam fakt posiadania wady przekreślił mi możliwość zostania piłkarzem z powodu rygorystycznych przepisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki że się do mnie odezwałeś i podzieliłeś swoim doświadczeniem. Lekarka nie zabraniała ćwiczyć na wf, na początku kwietnia syn ma mieć jeszcze jedno echo serca robione na dokładniejszym sprzęcie i jak na razie nic nie wspomniała o żadnej operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam! ja mam 29 lat i również nie domyka mi się zastawka... w moim przypadku nie jest to zbyt duża wada, mimo to 2 razy do roku chodzę na kontrolę do kardiologa i biorę leki ( w momencie gdy czuję że serce bije zbyt szybko, w momentach stresu czy zdenerwowania ). Jeśli wada będzie się pogłębiać, wówczas będę skierowana na zabieg... Jak na razie jest ok, sport mogę uprawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się jeszcze może pogłębiać i tak się już nie domyka, to co jeszcze może się stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejsze to regularna kontrola - jeśli się nie pogłębia to jest ok. Jeśli wada będzie coraz większa konieczny będzie zabieg... Niedomykalność zastawki aortalnej polega na tym że krew z tętnicy głównej cofa się do lewej komory - co powoduje przerost mięśnia sercowego a tym samym w przyszłości do niewydolności.... Jeśli wada nie jest duża, nie ma co panikować - regularna kontrola to podstawa... Mi kardiolog powiedziała, że wada może być wynikiem niedoleczonej choroby np. grypy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
operacja to nie wyrok śmierci ,da się przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam - u mnie niedomykalność zastawki aortalnej wykryto w wieku 30 lat podczas rutynowego badania u internisty. Nie wiadomo skąd się wzięła i kiedy. Dziś mam 42 lata i żyję normalnie, nie mam absolutnie żadnych objawów jedynie widać jak mi tętnica na szyi pulsuje :) Wada na dzień dzisiejszy jest zdiagnozowana jako istotna ale bezobjawowa. Dwa razy do roku kontrola u kardiologa, echo serca ect. Żadnych leków nie przyjmuję. Ilu lekarzy tyle opinii - najlepiej kierować się nie tylko zaleceniami lekarzy ale również własnymi odczuciami. W między czasie (szczególnie na początku jak się dowiedziałem co mi dolega) byłem u kilkunastu lekarzy gdzie jeden kazał bezwzględnie brać leki, drugi kazał iść jak najszybciej na operację, a na przykład trzeci mówił, że praktycznie nic mi nie jest bo taką wadę to ma prawie każdy uprawiający sport :) Każdy z tych lekarzy był z teoretycznie "górnej półki" czyli z renomowanej kliniki często z tytułem profesora. Zasada która się sprawdza u mnie jest taka - słuchać własnego organizmu i być pod kontrolą kardiologa (szczególnie echo raz do roku) - jeżeli coś się zaczyna dziać wtedy nie zwlekać tylko do lekarza. Sport jak najbardziej ale NIE SIŁOWNIA ! Ja pływam średnio 100 dni w roku jednorazowo przez godzinę, w sezonie jeżdżę na rowerze czasami po 100-130 km dziennie ale bez wywieszonego języka... tak około 18 do 25 km/h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jeszcze ktoś się ze mną podzieli swoimi doświadczeniami w tej kwestii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie jesteśmy po drugim echu serca i niestety niedomykalność potwierdziła się i jeszcze ma te zastawki niestymetryczne. Teraz ma unikać dźwigania, ćwiczeń wysiłkowych i biegu. Za 2 mies do kontroli i kolejne echo. Mam nadzieję że mu się ta wada nie będzie pogłębiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn zmarł z powodu krytycznej AS ale to był noworodek, nic się nie dało zrobić, całkowita niewydolność. wada nieoperacyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja mam na imie bartek mam 28 lat urodziłem się w dzieciństwie z wadą serca tetralogia fallota mam wszczepione dwie zastawki biologicznąi mechaniczną oraz przeszczep prawej komory serca i korekte pierwszej operacji w sumie przeszedłem cztery operacje mam zwinchrowane ciało i całkowity zakaz siłki ale czy oprócz siłki basen pozwloi mi na wyrzeźbienie upragnionej sylwetki ora brzuszki bardzo bym chciał sobie polepszyć sylwetke gdyż nie jestem akceptowany przez kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×